rozwiń zwiń
VenusInFur

Profil użytkownika: VenusInFur

Friedrichshafen Kobieta
Status Bibliotekarka | Oficjalna recenzentka
Aktywność 5 godzin temu
923
Przeczytanych
książek
3 093
Książek
w biblioteczce
113
Opinii
8 381
Polubień
opinii
66
recenzji
Friedrichshafen Kobieta
Miłośniczka prozy amerykańskiej, tej, w stylu Faulknera i McCarthy'ego. Cenię dobry kryminał. Interesuję się historią sztuki, kosmologią i roślinami ozdobnymi. Fascynują mnie Himalaje i Islandia.

Teksty redakcyjne

Recenzje

Okładka książki Moja ojczyzna była pestką jabłka Herta Müller
Ocena 7,5
Recenzja Literatura niczego nie leczy. Muszę wciąż na nowo oglądać minione*

Twórczość niemieckiej pisarki począwszy od jej debiutanckich „Nizin” jest mocno niepokojąca i głęboko zanurzona w noszącym znamiona traumy autobiograficznym doświadczeniu. Chwyta za gardło, pozostawia intensywny osad smutku, nie pozwala o sobie zapomnieć. Każdy kolejny tekst jest...

Avatar
VenusInFur Czytaj więcej
Okładka książki Powstanie umarłych. Historia pamięci 1944-2014 Marcin Napiórkowski
Ocena 7,7
Recenzja Taka piękna masakra, czyli polish history trouble

Tak, mamy fundamentalny i zarazem nierozwiązywalny na poziomie dyskursu problem z naszą przeszłością, która przez różnego autoramentu opcje ideowe (czy raczej wypada powiedzieć – ideologiczne) poddawana była i jest upolitycznieniu oraz często skrajnej wręcz ideologizacji, co możemy...

Avatar
VenusInFur Czytaj więcej

Opinie

Okładka książki Ostatnia misja Gwendy Richard Chizmar, Stephen King
Ocena 6,6
Ostatnia misja... Richard Chizmar, St...

Na półkach: , ,

"Idź więc, są inne światy niż te".

I tak dotarliśmy do finału. Oto trzecia i ostatnia pozycja z trylogii o Gwendy Peterson i jej życiu ze, nazwijmy to, współczesną puszką Pandory. W 2017 roku King i Chizmar rozpoczęli historię naszej bohaterki od "Pudełka z guzikami Gwendy”, noweli, która opowiadała, jak Gwendy po raz pierwszy spotkała Richarda Farrisa, gdy miała dwanaście lat i weszła w posiadanie tajemniczego urządzenia.

W 2019 roku Richard Chizmar, z błogosławieństwem Króla (i jego przedmową), wrócił, aby pokazać, co słychać u Gwendy i czy pudełko z guzikami nadal odgrywa aktywną rolę w jej życiu, by po raz kolejny mieć nad nią władzę.

Następnie, w 2022 roku, King wrócił z Chizmarem, aby opowiedzieć zakończenie i słuchajcie, powiem Wam, że ostateczne rozwiązanie historii to jakże emocjonalny rollercoaster.

Co mi się podobało - fabuła. Kilka dekad po wydarzeniach z „Magicznego piórka Gwendy”, pudełko z guzikami i Farris powracają, potrzebując pomocy Gwendy po raz ostatni. Sprawy na osi czasu Farrisa nabrały tempa, a Gwendy jest jego jedyną nadzieją. Stamtąd podążamy za Gwendy, która kieruje się na pokład statku kosmicznego, podróżując do nowej Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w uścisku Alzheimera o wczesnym stadium i z zadaniem pozbycia się pudełka z przyciskami raz na zawsze. Ale jak zdążył nas już King przyzwyczaić - rzeczy nie są takie, na jakie wyglądają i nie każdy jest godny zaufania.

Wiem, że ta trylogia była dla niektórych czytelników dość przypadkowa i nie do końca dopracowana, ale świetnie się bawiłam w tym konkretnym świecie i wspaniale było widzieć, jak w "Ostatniej misji Gwendy" Mroczna Wieża wchodzi w grę, jak różne fabularne elementy z wcześniejszej prozy Kinga uzupełniają pełny tajemnic świat, z którego pochodzi Farris i jego mahoniowa "zabawka" , a ostatecznie jak przejmujący i miażdżący duszę jest finał. Historia nie tylko ocieka emocjami, ale także refleksją nad stanem świata, w którym żyjemy.

Wiem, że wielu czytelników Kinga robi awanturę z powodu nadmiernego uwzględniania w "Ostatniej misji Gwendy" spraw politycznych. No cóż, jest jej tu mnóstwo - w końcu Gwendy jest politykiem… Znajdziemy też trochę włączania w fabułę motywu Covid-19, co może Cię denerwować, ale nie musi, w zależności od tego, jaki masz stosunek w kwestii szczepień i noszenia maski.

Dlaczego powinieneś przeczytać ostatni tom? Jeśli lubisz domykać cykle literackie, zrobisz to po prostu po to, aby ocenić całokształt. Jeśli przeczytałeś książkę pierwszą, ale nie książkę drugą, ponieważ jej współautorem nie był King (wstaw emoji przewracania oczami), zechcesz to przeczytać ze względu na niepodważalny wpływ jego pióra na tekst domykający trylogię.

Ale jeśli jesteś podobny do mnie i czytasz Kinga od wielu, wielu lat i kochasz sposób, w jaki opowiada historię i jak wszystkie jego światy się przenikają to będzie to Twój dobry wybór. Mówię to również po to, aby nie lekceważyć roli Chizmara w procesie powstawania tej przyjemnej trylogii. Prawdę mówiąc, ta książka najprawdopodobniej nie istniałaby, gdyby Richard nie naciskał na kontynuację historii Gwendy w tomie drugim, a widać, że obaj autorzy bezproblemowo odnaleźli wspólny literacki głos.

"Idź więc, są inne światy niż te".

I tak dotarliśmy do finału. Oto trzecia i ostatnia pozycja z trylogii o Gwendy Peterson i jej życiu ze, nazwijmy to, współczesną puszką Pandory. W 2017 roku King i Chizmar rozpoczęli historię naszej bohaterki od "Pudełka z guzikami Gwendy”, noweli, która opowiadała, jak Gwendy po raz pierwszy spotkała Richarda Farrisa, gdy miała...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Stephen King znajduje się w wyjątkowej sytuacji: kiedy zbliża się do wydania swojej 60. powieści, z pewnością za każdym razem zastanawia się, jak sprzedać w godnych pozazdroszczenia kwotach swoją pisarską legendę, ale tak, by oddany fan chciał wciąż więcej i więcej jego opowieści. Jak więc zaskoczyć swoich czytelników i narysować nowe? Jak on sam, jako pisarz, zaskakuje samego siebie?

W ciągu ostatnich kilku lat King eksperymentował. Doszło do kontynuacji tego, co jest prawdopodobnie jego najbardziej znaną powieścią, "Lśnienia" - w 2013 r. "Doktor sen" w innym stylu dopowiadał historię z zasypanego śniegiem oryginału. Następnie powstała bezprecedensowa (jeśli mówimy o gatunku literackim) trylogia o Billu Hodgesie składająca się z powieści kryminalnych - "Pan Mercedes", "Znalezione niekradzione" oraz "Koniec warty" - w której zamierzał uniknąć elementu nadprzyrodzonego (i dotrzymał obietnicy w prawie dwóch z nich). A zeszłoroczne "Śpiące królewny", napisane z jego synem Owenem, były bardziej literackim przedsięwzięciem niż książką zrodzoną z czystej potrzeby opowieści, jak to zazwyczaj u Kinga bywa.

Nowa powieść pisarza z Maine "Outsider" zaczyna się jako 'crime story'. Ralph Anderson, detektyw z Flint City w stanie Oklahoma, doprowadza do aresztowania popularnego nauczyciela angielskiego i trenera Małej Ligi, Terry'ego Maitlanda, na meczu baseballowym pełnym wiwatujących rodzin. Anderson ma wyraźne powody ku temu, by uznać Maitlanda za gwałciciela i mordercę. Zbrodnia jest okropna, ale poczucie zaufania, jakim cieszy się Maitland jest tym, co naprawdę przeraża detektywa. Oficerowie zatrzymują jednak trenera przed społecznością, głośno oznajmiając oskarżenia. Gdy Maitland jest wyprowadzony z rękami skutymi, wbrew protokołowi, z przodu niezmiennie deklaruje, że jest niewinny. Prędko okazuje się, że fizyczne dowody i zeznania naocznych świadków są bezsporne, choć całkowicie kłócą się z jego reputacją jako męża i ojca, który przez lata był filarem społeczności Flint City. Wygląda na to, że będzie to opowieść o zbrodni i oskarżeniu, ale nie w tym kierunku podąża ta książka. Nie chcę niczego zepsuć, ale dajcie spokój, to jest przecież Stephen King. Potwory tego czy innego rodzaju są tym, co wychodzi mu najlepiej, a "Outsider" dostarcza jednego z lepszych.

Powieść zaczyna się w Oklahomie, ale ostatecznie dociera do Marysville w Teksasie. Podróż na południe pozwala Kingowi wykazać się nie lada pomysłowością i ujawnić dokładnie, do której skrzynki mitów zaglądnie. King hojnie wykorzystuje opowieści z regionu, zarysowuje także większy kontekst kulturowy tego miejsca. Wraz z kryminalną intrygą dostajemy riffy z kiczowatych filmów o Las Luchadoras z lat 60.(przerysowanych bohaterkach walczących z potworami) oraz pradawnej, przerażającej, meksykańskiej legendzie o upiorze El Cuco, które, z czasem, zaoferują istotny wgląd w sprawę Maitland.

Kultury południowego zachodu, zarówno Meksyku, jak i Teksasu, odgrywają istotną rolę w powieści, ale to Anderson i bohaterka o imieniu Holly Gibney - fani Kinga mogą pamiętać ją z "Pana Mercedesa"- są pierwszoplanowymi postaciami fabuły. Co najważniejsze, nie są oni Teksańczykami. W ładnym i zgrabnym nawiązaniu do tytułu powieści, są oni outsiderami, którzy - by odkryć prawdę o okrutnej zbrodni - sami muszą zadawać pytania i uczyć się wraz z czytelnikiem. King nie kreuje również narratora jako "insidera". Jest nim policjant pochodzenia meksykańskiego, Yune Sablo oraz kobieta, która dorastała w okolicy, Lovie Ann Bolton, ale żadno z nich nie jest pełnoprawnym bohaterem powieści; King nie przywłaszczył ich sobie tak, jak Andersona i Gibney, choć są - ze względu na kulturowe inspiracje - ważnymi członkami powieściowej obsady. Wydaje mi się to słuszną pisarską strategią Kinga, który tym samym bardzo mądrze pokazał różnicę między literackim przywłaszczeniem a inspiracją.

Ta pisarska ekspansywność pod względem pewnych motywów i folklorystycznych zainteresowań pozwala Kingowi podkreślić ideę, że niezależnie od tego, czy mówimy o Meksyku, czy o Maine, Oklahomie czy o Teksasie, ludzie na całym świecie opowiadają pewne historie z powodów, które wydają się takie same: zrozumieć tajemnice naszego wszechświata, nieprawdopodobne i niewytłumaczalne. Holly Gibney zastanawia się w pewnym momencie: "Wszystko jest możliwe (...). Cokolwiek. Świat jest pełen dziwnych zakamarków."

Stephen King znajduje się w wyjątkowej sytuacji: kiedy zbliża się do wydania swojej 60. powieści, z pewnością za każdym razem zastanawia się, jak sprzedać w godnych pozazdroszczenia kwotach swoją pisarską legendę, ale tak, by oddany fan chciał wciąż więcej i więcej jego opowieści. Jak więc zaskoczyć swoich czytelników i narysować nowe? Jak on sam, jako pisarz, zaskakuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„I’m watching you”

W rok po premierze „Piaskuna” wydanego przez Czarne, Lars Kepler powraca z nowym tomem kryminalnych zagadek z niepokornym komisarzem Jooną Linną w roli głównej. To bardzo dobra wiadomość, szczególnie dla fanów „Hipnotyzera” tegoż autora oraz dla tych, którzy lubią „mocną” literaturę z pograniczna mrożącego krew w żyłach thrillera i typowego slashera.

„Stalker” jest narracją nieporównywanie bardziej rozbudowaną niż dość przeciętny „Piaskun”. Ukrywające się pod literackim pseudonimem małżeństwo stworzyło fabułę precyzyjną, w której sporo mrocznego psychologizmu, jak z powieści Thomasa Harrisa oraz interesująco oddanego lokalnego kolorytu niczym z trylogii Millenium. „Stalker” to historia serii brutalnych morderstw popełnianych na kobietach, które będąc same w domu nie przeczuwają obecności czającego się za oknami podglądacza, który w szale nienawiści masakruje im twarze. Wstrząsające zbrodnie oraz podsyłane policji poprzez YouTube’a filmiki ukazujące ofiary tuż przed śmiercią, stają się impulsem do powrotu w szeregi szwedzkiej służby kryminalnej Joony, który boryka się nie tylko ze śmiercią żony, ale z poważnymi niedomaganiami fizycznymi. To trochę przerysowana postać, ale proza tego gatunku lubi takowe przejaskrawienia. Niezwykle interesująco wypadł wątek ze znanym z „Hipnotyzera” lekarzem psychiatrii, Erikiem Marią Barkiem, który, obok Joony Linny jest pierwszoplanową postacią „Stalkera”.

Kepler zagłębia się w „Stalkerze” w mroczne i brudne miejsca Sztokholmu. Bardzo obrazowo i przekonująco przedstawione zostały ostatnie minuty życia obserwowanych kobiet, ich strach, ból i moment samej śmierci obserwujemy z perspektywy trzecioosobowego, wszystkowiedzącego narratora przez co włos jeży się na głowie. Ale nie tylko sceny zbrodni są wnikliwie odrysowane. Jak wspomniałam wyżej, „Stalker” to przede wszystkim powieść o tej złej, pierwotnej stronie ludzkiej natury, gdzie dominuje popęd seksualny, brutalność, uzależnienie, obsesja, nienawiść. Osobą łączącą te dwie przestrzenie fabuły – kryminalną sprawę zabójstw ze szczególnym okrucieństwem oraz niebezpieczny półświatek heroinistów i hedonistów – jest kaznodzieja Rocky Kyrklund, jeden z ciekawszych charakterów „Stalkera”.

Bardzo cenię powieści z dreszczykiem, które nie są żmudnym sprawozdaniem z kolejnych etapów badania miejsca zbrodni i zawiłego splątywania tropów. Lubię narracje skomplikowane psychologicznie, wielowątkowe, z mocnym tłem społecznym, tak, jak nauczył tego Stieg Larsson. „Stalker” stoi zatem niebezpiecznie blisko ideału.

„I’m watching you”

W rok po premierze „Piaskuna” wydanego przez Czarne, Lars Kepler powraca z nowym tomem kryminalnych zagadek z niepokornym komisarzem Jooną Linną w roli głównej. To bardzo dobra wiadomość, szczególnie dla fanów „Hipnotyzera” tegoż autora oraz dla tych, którzy lubią „mocną” literaturę z pograniczna mrożącego krew w żyłach thrillera i typowego...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika VenusInFur

z ostatnich 3 m-cy
VenusInFur
2024-03-18 17:22:53
2024-03-18 17:22:53
Jaskinie umarłych Katarzyna Wolwowicz
Średnia ocena:
8.1 / 10
25 ocen
VenusInFur
2024-03-15 14:51:47
2024-03-15 14:51:47
Insomnia Sarah Pinborough
Średnia ocena:
8.2 / 10
43 ocen
VenusInFur
2024-03-13 00:18:21
VenusInFur dodała książkę Smolarz na półkę Teraz czytam, Kryminał/Thriller, Rodacy, Ebooki
2024-03-13 00:18:21
VenusInFur dodała książkę Smolarz na półkę Teraz czytam, Kryminał/Thriller, Rodacy, Ebooki
Smolarz Przemysław Piotrowski
Cykl: Igor Brudny (tom 6)
Średnia ocena:
8.6 / 10
104 ocen
VenusInFur
2024-03-13 00:17:49
VenusInFur oceniła książkę Geniusz zbrodni na
8 / 10
2024-03-13 00:17:49
VenusInFur oceniła książkę Geniusz zbrodni na
8 / 10
Geniusz zbrodni Chris Carter
Cykl: Robert Hunter (tom 6)
Seria: Thriller
Średnia ocena:
8.2 / 10
3255 ocen
VenusInFur
2024-03-12 19:30:58
VenusInFur dodała książkę Niegodni na półkę Chcę przeczytać, Must have!, Skandynawia
2024-03-12 19:30:58
VenusInFur dodała książkę Niegodni na półkę Chcę przeczytać, Must have!, Skandynawia
VenusInFur
2024-03-07 12:54:03
2024-03-07 12:54:03
Genesis Chris Carter
Cykl: Robert Hunter (tom 12)
Średnia ocena:
8.1 / 10
1225 ocen
VenusInFur
2024-03-07 12:53:51
2024-03-07 12:53:51
Dziennik śmierci Chris Carter
Cykl: Robert Hunter (tom 11)
Seria: Thriller
Średnia ocena:
7.6 / 10
1867 ocen
VenusInFur
2024-03-07 12:53:20
2024-03-07 12:53:20
Galeria umarłych Chris Carter
Cykl: Robert Hunter (tom 9)
Seria: Thriller
Średnia ocena:
7.8 / 10
2401 ocen
VenusInFur
2024-03-07 12:53:11
2024-03-07 12:53:11
Rozmówca Chris Carter
Cykl: Robert Hunter (tom 8)
Seria: Thriller
Średnia ocena:
7.9 / 10
2671 ocen

ulubieni autorzy [27]

Łukasz Orbitowski
Ocena książek:
6,4 / 10
86 książek
7 cykli
Pisze książki z:
491 fanów
Karl Ove Knausgård
Ocena książek:
7,1 / 10
17 książek
2 cykle
197 fanów
Jakub Małecki
Ocena książek:
6,8 / 10
33 książki
1 cykl
Pisze książki z:
1820 fanów

Ulubione

Jerzy Pilch Pod Mocnym Aniołem Zobacz więcej
Juliusz Słowacki Kordian Zobacz więcej
Jacek Dukaj Lód Zobacz więcej
Michaił Szołochow Cichy Don. Tom 1 Zobacz więcej
Stephen Hawking - Zobacz więcej
Ernest Hemingway Komu bije dzwon Zobacz więcej
Michel Houellebecq Cząstki elementarne Zobacz więcej
Michel Houellebecq Cząstki elementarne Zobacz więcej
Patrick Ness Siedem minut po północy Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Stephen King Pan Mercedes Zobacz więcej
Ernest Hemingway Komu bije dzwon Zobacz więcej
Patrick Ness Siedem minut po północy Zobacz więcej
Thomas Mann Czarodziejska góra Zobacz więcej
Simon Beckett Szepty zmarłych Zobacz więcej
Stephen King Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika Zobacz więcej
Cormac McCarthy Rącze konie Zobacz więcej
Stephen King Baśniowa opowieść Zobacz więcej
Ian McEwan Pokuta Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
923
książki
Średnio w roku
przeczytane
58
książek
Opinie były
pomocne
8 381
razy
W sumie
wystawione
920
ocen ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
5 382
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
58
minut
W sumie
dodane
62
W sumie
dodane
37
książek [+ Dodaj]