-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel5
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2023-10-18
2023-01-13
Kompletnie nie tego się spodziewałem.
Jak do tej pory, moja jedyna styczność z twórczością Agathy Christie to były sporadycznie widziane odcinki serialu o detektywie Poirot, więc był to kontakt, nazwijmy to, pośredni. Oczekiwałem dość prostego w schemacie kryminału z potencjalnie zaskakującym zakończeniem, a dostałem trzymający za gardło thriller z finałem, który bardzo przerósł moje oczekiwania. Może nie chodzi o tożsamość sprawcy całego zamieszania, bo od początku Ta Osoba była w ścisłej czołówce moich podejrzanych, ale bardziej chodzi o losy 10 bohaterów którzy przypłynęli na Wyspę Żołnierzyków.
Absolutnie genialna powieść. Kto nie miał jeszcze okazji niech szybko nadrabia. Ja na pewno bliżej zapoznam się z innymi owocami twórczości Agathy Christie.
Kompletnie nie tego się spodziewałem.
Jak do tej pory, moja jedyna styczność z twórczością Agathy Christie to były sporadycznie widziane odcinki serialu o detektywie Poirot, więc był to kontakt, nazwijmy to, pośredni. Oczekiwałem dość prostego w schemacie kryminału z potencjalnie zaskakującym zakończeniem, a dostałem trzymający za gardło thriller z finałem, który bardzo...
2019-12-10
Tak właściwie, to "Cienie" są chyba najsłabszym kryminałem ze wszystkich dotychczas napisanych przez Wojciecha Chmielarza. Rozwiązanie zagadki morderstwa jest może i zaskakujące, ale próba jego wyjaśnienia przez cały czas trwania lektury majaczy się gdzieś w tle i ginie w natłoku wszystkich innych wydarzeń, a dzieje się sporo. Absolutnie wszyscy liczący się w stawce bohaterowie co rusz są przypierani do ściany i zmuszani do niechcianych lub bardzo niechcianych sojuszy. Zaciskające się pętle zmuszają ich do działań na granicy prawa, moralności i własnych zasad, zacierając granice pomiędzy dobrem a złem. Przy takim rollercoasterze wydarzeń, autor ani na chwilę nie zaniedbał swoich bohaterów i to oni są największym atutem "Cieni".
Tak jak pisałem słowem wstępu, kryminał jest to raczej przeciętny, ale jako powieść sensacyjna to jest to jedna z najlepszych pozycji jakie miałem okazję czytać. Szczerze polecam, choć zaznaczę, że znajomość tomu czwartego "Osiedle marzeń", jest konieczna.
Tak właściwie, to "Cienie" są chyba najsłabszym kryminałem ze wszystkich dotychczas napisanych przez Wojciecha Chmielarza. Rozwiązanie zagadki morderstwa jest może i zaskakujące, ale próba jego wyjaśnienia przez cały czas trwania lektury majaczy się gdzieś w tle i ginie w natłoku wszystkich innych wydarzeń, a dzieje się sporo. Absolutnie wszyscy liczący się w stawce...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-12-06
Tym razem komisarz Mortka wraz z aspirantką Suchocką prowadzą sprawę zahaczającą o świat mediów i polityki, w tle ponownie miesza Borzestowski, a Kochan niespodziewanie dla wszystkich, ze sobą włącznie, odzyskuje dobrą renomę jako śledczy.
Kilka przeplatających się ciekawych wątków kryminalnych, dobrze zakotwiczone w fabule prywatne historie bohaterów i co raz bardziej zagmatwane relacje pomiędzy nimi. Wojciech Chmielarz jak zawsze ciągnie za kilka sznurków jednocześnie i tam gdzie wielu już dawno zaplątało by się w swoich własnych zawiłościach, tam on prowadzi wszystko do satysfakcjonującego finału.
"Osiedle marzeń" nie jest aż tak dobre jak tom 3 - "Przejęcie", ale zdecydowanie jest to świetny kryminał. Szczerze polecam.
Tym razem komisarz Mortka wraz z aspirantką Suchocką prowadzą sprawę zahaczającą o świat mediów i polityki, w tle ponownie miesza Borzestowski, a Kochan niespodziewanie dla wszystkich, ze sobą włącznie, odzyskuje dobrą renomę jako śledczy.
Kilka przeplatających się ciekawych wątków kryminalnych, dobrze zakotwiczone w fabule prywatne historie bohaterów i co raz bardziej...
2019-11-26
Jak do tej pory, książki z cyklu o Jakubie Mortce były bardzo dobre, ale czegoś im brakowało do szeroko rozumianej zaje...ości. Tym czymś, a właściwie kimś, okazała się aspirantka Suchocka z którą ta seria wskoczyła na jeszcze wyższy poziom.
Bardzo ciekawa zagadka kryminalna z fenomenalnie plątanymi przez autora tropami, tajemniczy i niezwykle niebezpieczny przeciwnik, wspomniana już aspirantka Suchocka oraz genialny prolog sprawiają, że mamy do czynienia z jednym z najlepszych kryminałów jakie miałem przyjemność czytać. Do tego doliczyć zagmatwane osobiste życie komisarza Mortki, które jest ciekawym dodatkiem, a nie zbędnym zapychaczem i bardzo mocny wątek Kochana, kolegi z komendy głównego bohatera. Wojciech Chmielarz żongluje tym wszystkim i trzeba mu oddać, że pióro mu się nie omsknęło ani razu.
Książka pochłania i nie pozwala odetchnąć do ostatniej strony, więc z czystym sumieniem polecam.
Jak do tej pory, książki z cyklu o Jakubie Mortce były bardzo dobre, ale czegoś im brakowało do szeroko rozumianej zaje...ości. Tym czymś, a właściwie kimś, okazała się aspirantka Suchocka z którą ta seria wskoczyła na jeszcze wyższy poziom.
Bardzo ciekawa zagadka kryminalna z fenomenalnie plątanymi przez autora tropami, tajemniczy i niezwykle niebezpieczny przeciwnik,...
2019-11-10
Kolejny bardzo dobry kryminał jaki wyszedł spod pióra Wojciecha Chmielarza.
Wciągająca intryga z pedofilią i handlem ludźmi na pierwszym planie, ciekawie wplecione wątki dotyczące romskiej kultury w tle i przede wszystkim komisarz Mortka na wygnaniu w doskonałej formie. Jak dla mnie bomba i szczerze polecam.
Kolejny bardzo dobry kryminał jaki wyszedł spod pióra Wojciecha Chmielarza.
Wciągająca intryga z pedofilią i handlem ludźmi na pierwszym planie, ciekawie wplecione wątki dotyczące romskiej kultury w tle i przede wszystkim komisarz Mortka na wygnaniu w doskonałej formie. Jak dla mnie bomba i szczerze polecam.
2019-03-21
Jakub Mortka jest nieprzystosowanym do życia policjantem z wrodzonym talentem do wykonywanego fachu. Teoretycznie było bardzo wielu bohaterów jego pokroju, a jednak komisarz Mortka wyróżnia się pozytywnie na tle konkurencji. Jego życiowa nieporadność oraz wrodzone oganiczenia w kontaktach międzyludzkich czynią go postacią, którą bardzo łatwo polubić i nie sposób trochę współczuć. Trzeba przyznać, że pomimo pewnych nieodbiegających od klasycznego schematu cech, udało się Wojciechowi Chmielarzowi stworzyć bardzo wiarygodnego bohatera, któremu kibicujemy, aż do ostatniej strony.
Sama historia jest prowadzona w bardzo interesujący i sensowny sposób. Zdarzył się, co prawda, jeden "cudowny" zbieg okoliczności, który mocno pchnął śledztwo do przodu, ale w ostatecznym podsumowaniu nie popsuło mi to przyjemności z odkrywania tajemnicy podpaleń, a sama końcówka to już wyższa półka jakościowa.
Wspomnę ròwnież o świetnie napisanych bohaterach drugiego i trzeciego planu. Zmęczony, ale sumienny strażak, irytujący muzyk z przerośniętym ego, wiecznie wkurzony technik kryminalistyczny nie pojawiają się często, a i tak przedstawieni są w sposób bardzo wyrazisty. Nie wszyscy z wymienionych i niewymienionych powyżej bohaterów zdobędą sympatię czytelnika, zwłaszcza że w fabułę wplecione zostały takie wątki jak przemoc domowa czy hazard, ale na pewno nie będą czytelnikowi obojętni.
Podsumowując, jest to godny polecenia kryminał po którym sięgnięcie po kolejne tomy przygód komisarza Mortki jest dla mnie tylko kwestią czasu. Wahałem się pomiędzy 6 a 7, ale bardzo satysfakcjonujący finał skłania mnie do dodania jednej gwiazdki, więc tak jak wspominałem wcześniej polecam i życzę miłej lektury.
Jakub Mortka jest nieprzystosowanym do życia policjantem z wrodzonym talentem do wykonywanego fachu. Teoretycznie było bardzo wielu bohaterów jego pokroju, a jednak komisarz Mortka wyróżnia się pozytywnie na tle konkurencji. Jego życiowa nieporadność oraz wrodzone oganiczenia w kontaktach międzyludzkich czynią go postacią, którą bardzo łatwo polubić i nie sposób trochę...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10
Powrót Mortki, ale chyba nie taki na jaki liczyłem.
Śledztwo oraz pościg całkiem ciekawe, ale nie tak dobre jak w "Przejęciu" oraz "Cieniach". Mortka i Sucha w nienajgorzszej formie, ale jednak rzadko mają okazję działać wspólnie. Również bohaterowie drugiego planu prezentują się dobrze, ale po końcowym rozdziale poprzedniej części, nie powrócić zupełnie do postaci Kochana, było bardzo nietrafionym pomysłem. No i jeszcze bardzo mocny finał - tutaj żadnych zastrzeżeń :-D.
Słuchało mi się tej książki bardzo przyjemnie, jednak wspomnianych "ale" było troszkę za dużo. Mam jednak świadomość, że szósta cześć bardzo udanego cyklu musi mierzyć się z napompowanymi oczekiwaniami, ale to co najbardziej doskwierało tej książce to wątki COVID-owe. Są całkiem nieźle poprowadzone, ale miałem odczucie, że są zupełnie nie kompatybilne z kryminalnym segmentem powieści. Tak jakbym czytał kryminał i nagle, nie z własnej woli, zaliczył przeskok na obyczajówkę. Potem cyk - i znowu kryminał. Jak do tej pory nie zdarzyło się to jeszcze ani razu Wojciechowi Chmielarzowi. Tło obyczajowe zawsze dobrze mieszało się z kryminalnym, ale nie tym razem. Wydłużyło ono lekturę i odciągało uwagę od bieżących wydarzeń.
Jeżeli Autor pozwoli nam ponownie spotkać się z bohaterami tego cyklu - ja na pewno skorzystam. Tym razem nie wszystko zagrało idealnie, ale nadal jest to bardzo solidna pozycja.
Powrót Mortki, ale chyba nie taki na jaki liczyłem.
Śledztwo oraz pościg całkiem ciekawe, ale nie tak dobre jak w "Przejęciu" oraz "Cieniach". Mortka i Sucha w nienajgorzszej formie, ale jednak rzadko mają okazję działać wspólnie. Również bohaterowie drugiego planu prezentują się dobrze, ale po końcowym rozdziale poprzedniej części, nie powrócić zupełnie do postaci Kochana,...
2022-11
Dwie linie czasowe. Jedna mnie wciągnęła, druga była "bez zastrzeżeń". Gdybym miał ocenić je osobno to cześć dotycząca okresu wojennego dostałaby "mocne 7", podczas gdy bardziej współczesna "naciągane 6".
Gdyby chociaż główny bohater bardziej dał się lubić, lub był intrygujący to może całość by się lepiej prezentowała. Niestety, Marek Smuga niespecjalnie się wyróżnia na tle innych literackich śledczych i tak dostajemy trochę schematyczny kryminał z ciekawymi retrospekcjami i irytującym detektywem na pierwszym planie.
Mimo wszystko słucha się przyjemnie jako audiobooka, więc polecam wypróbować jak ktoś ma w abonamencie.
Dwie linie czasowe. Jedna mnie wciągnęła, druga była "bez zastrzeżeń". Gdybym miał ocenić je osobno to cześć dotycząca okresu wojennego dostałaby "mocne 7", podczas gdy bardziej współczesna "naciągane 6".
Gdyby chociaż główny bohater bardziej dał się lubić, lub był intrygujący to może całość by się lepiej prezentowała. Niestety, Marek Smuga niespecjalnie się wyróżnia na tle...
2023-02-03
Był to niezły kryminał z ciekawym i niezbyt satysfakcjonującym finałem, ale przede wszystkim genialny thriller szpiegowski z fenomenalnym zakończeniem.
Autor ma talent do tworzenia zapadających w pamięć postaci. Główny bohater, osoba intrygująca, jednak ciężko darzyć go sympatią. Inna sprawa ma się z jego przyjacielem Benem Bradley'em - wielki bohater akcji ratunkowej z 11 września, bardzo utalentowany policjant i wspaniały mąż. "Saracen", człowiek planujący zbrodnię na ogromną skalę, ale jednak nie jest przedstawiony w czarno-biały sposób. Jego tragiczne losy sprowadziły go na okrutną ścieżkę z której postanowił nie zawracać. Pomimo ogromu zła, który planuje sprowadzić na miliony niewinnych ludzi, ciężko jest mu nie współczuć w wielu momentach.
Pomimo niekończącego się ogromu dygresji, przedstawiona historia wciąga niesamowicie. Najlepszy thriller szpiegowski jaki miałem okazję czytać, a przyczepić mogę się jedynie do tego, że Autor często zapominał o śledztwie w sprawie zabójstwa w zapyziałym hotelu, które było punktem wyjścia dla całej historii.
Był to niezły kryminał z ciekawym i niezbyt satysfakcjonującym finałem, ale przede wszystkim genialny thriller szpiegowski z fenomenalnym zakończeniem.
Autor ma talent do tworzenia zapadających w pamięć postaci. Główny bohater, osoba intrygująca, jednak ciężko darzyć go sympatią. Inna sprawa ma się z jego przyjacielem Benem Bradley'em - wielki bohater akcji ratunkowej z 11...
2020-11-29
Zdecydowanie najsłabszy kryminał autorstwa Ryszarda Ćwirleja jaki do tej pory czytałem, ale nadal bardzo solidna pozycja.
O ile zabójcza intryga w tej części mnie nie powaliła, tak wątki szpiegowskie wyszły naprawdę porządnie. Zdecydowanie najmocniejszym punktem tej historii są losy kasiarza - Tolka Grubińskiego, który dał się wciągnąć w wywiadowczą kabałę Antoniemu Fischerowi. Tło społeczno polityczne również bardzo dobrze zostało nakreślone, co idealnie wybrzmiało przy okazji nadchodzących wyborów w Niemczech. Tych wyborów, które miały wpływ nie tylko na życie naszych sąsiadów zza Odry, ale też sporą część świata.
To co faktycznie mi się nie podobało to przeciętny wątek kryminalny oraz spotkanie z pewną historyczną postacią. Do lektury nic nie wnosiło i było absolutnie zbędne.
Podsumowując, miło spędzony czas, ale oczekiwania były odrobinę większe.
Zdecydowanie najsłabszy kryminał autorstwa Ryszarda Ćwirleja jaki do tej pory czytałem, ale nadal bardzo solidna pozycja.
O ile zabójcza intryga w tej części mnie nie powaliła, tak wątki szpiegowskie wyszły naprawdę porządnie. Zdecydowanie najmocniejszym punktem tej historii są losy kasiarza - Tolka Grubińskiego, który dał się wciągnąć w wywiadowczą kabałę Antoniemu...
2020-09-14
To miał być kryminał retro i to co się składa na kryminał niestety nie działa zbyt dobrze. Mamy zabójstwo na początku, które posłużyło za katalizator do wielu ciekawych wydarzeń rodem z kina gangsterskiego, ale z kryminałem niewiele miało to wspólnego. Temat zabójstwa prostytutki został kompletnie zapomniany, aby wrócić w samej końcówce doklejony trochę na siłę do reszty.
Na szczęście cała warstwa retro, na którą składają się odkrywanie mojego rodzinnego miasta z okresu międzywojnia oraz porachunki cwaniaczków z naszego fyrtla nadrabiają za resztę. Do tego jeszcze bohaterowie których nie sposób nie polubić i mamy bardzo przyjemną w odbiorze książkę. Nie jest idealnie, ale i tak jest to pozycja godna polecenia.
6+/10
To miał być kryminał retro i to co się składa na kryminał niestety nie działa zbyt dobrze. Mamy zabójstwo na początku, które posłużyło za katalizator do wielu ciekawych wydarzeń rodem z kina gangsterskiego, ale z kryminałem niewiele miało to wspólnego. Temat zabójstwa prostytutki został kompletnie zapomniany, aby wrócić w samej końcówce doklejony trochę na siłę do...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-11
Bardzo solidny kryminał. Nie jest to żadne arcydzieło, ale mamy ciekawą wielowątkową intrygę oraz masę świetnie napisanych bohaterów.
Kiedy czytałem "Jedyne wyjście" nie miałem jeszcze styczności z serią o milicjantach, ale szybko zacząłem nadrabiać i stwierdzam, że obserwowanie tych samych bohaterów w 2012 roku, a następnie w latach 80-tych sprawiło mi mnóstwo frajdy. Oczywiście oprócz "Starej gwardii", z której Blacha ma tutaj najwięcej miejsca dla siebie, są też nowi bohaterowie. Mozaika ciekawych postaci z główną bohaterką na czele, która jak już dostaje szansę aby się wykazać - nie daje się zepchnąć na margines kolegom z pracy.
Pozycja solidna, ale Ryszard Ćwirlej ma swój charakterystyczny sposób pisania, więc na pewno nie każdemu przypadnie do gustu. Ja osobiście polecam.
Bardzo solidny kryminał. Nie jest to żadne arcydzieło, ale mamy ciekawą wielowątkową intrygę oraz masę świetnie napisanych bohaterów.
Kiedy czytałem "Jedyne wyjście" nie miałem jeszcze styczności z serią o milicjantach, ale szybko zacząłem nadrabiać i stwierdzam, że obserwowanie tych samych bohaterów w 2012 roku, a następnie w latach 80-tych sprawiło mi mnóstwo frajdy....
2020-11-30
"Wyrwa" była bardzo dobra, ale "Historia Ułana" jest jeszcze lepsza.
Niestety mam najgorsze możliwe podejrzenia co do tego w jakiej formie powstała ta krótka opowieść. Można ją było śmiało wpleść jako retrospekcje do oryginału, ale pewnie ktoś w wydawnictwie stwierdził, że po co zarabiać na czymś jeden raz jak można zarobić dwa razy. Wielka szkoda, że Autor nie napisał tego jako jednolitą spójną historię, bo wtedy czyny bohaterów "Wyrwy" byłyby jeszcze trudniejsze, i jednocześnie ciekawsze, do oceny.
Mimo to jest doskonałe literackie przeżycie. Obok "Żmijowiska", najlepsze jakie wyszło spod ręki Wojciecha Chmielarza.
"Wyrwa" była bardzo dobra, ale "Historia Ułana" jest jeszcze lepsza.
Niestety mam najgorsze możliwe podejrzenia co do tego w jakiej formie powstała ta krótka opowieść. Można ją było śmiało wpleść jako retrospekcje do oryginału, ale pewnie ktoś w wydawnictwie stwierdził, że po co zarabiać na czymś jeden raz jak można zarobić dwa razy. Wielka szkoda, że Autor nie napisał tego...
2020-06-25
Pozycja prawie idealna. Wszystko spinało się perfekcyjnie przez jakieś 90% czasu, a potem przyszly 2 potknięcia które naruszyły ten idealny obrazek.
W ogólnym skrócie, zamknięcie wątku Anny oraz cała absurdalna akcja z samolotem są dla mnie tak niedorzeczne, że mocno popsuły mi przyjemność obcowania z "Królem". Mam wrażenie, że Szczepan Twardoch sam uznał że przegiął w tej kwestii i z jednego z tych rozwiązań "wycofał" się w kontynuacji. Poza tym jest to arcydzieło idealne. Świat przedstawiony jest do bólu autentyczny, bohaterowie jeszcze bardziej, a wydarzenia wciągające tak bardzo, że nie pozwalają odkładać lektury na dłużej.
Żałuję, że Autor nie dowiózł 10 gwiazdek do samego finału, ale i tak jest jedna z najlepszych książek z jakimi miałem ostatnio styczność.
Pozycja prawie idealna. Wszystko spinało się perfekcyjnie przez jakieś 90% czasu, a potem przyszly 2 potknięcia które naruszyły ten idealny obrazek.
W ogólnym skrócie, zamknięcie wątku Anny oraz cała absurdalna akcja z samolotem są dla mnie tak niedorzeczne, że mocno popsuły mi przyjemność obcowania z "Królem". Mam wrażenie, że Szczepan Twardoch sam uznał że przegiął w tej...
2010-06
Trzecia odsłona trylogii "Millenium" to nadal fenomenalna pozycja, ale tym razem za mało Lisbeth było w książce o Lisbeth. Seria z każdą kolejną częścią zmieniała swoje oblicze i po czysto kryminalnej części pierwszej oraz bardziej sensacyjnej części drugiej, cześć trzecia skręca w klimaty politycznego thrillera z domieszką dramatu sądowego. Jest inaczej, ale nadal nie sposób się oderwać od lektury. Cały ciężar historii jest ponownie przeniesiony na Mikaela, ponieważ po wydarzeniach z finału drugiej części, Lisbeth pozostaje przez długi czas uziemiona. Blomkvist dobrze sprawdza się na pierwszym planie co udowodnił w "Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet", jednak to zawzięta hakerka była niekwestionowaną gwiazdą serii i odsunięcie jej na boczny tor jest i tak odczuwalne.
Cała intryga jest świetnie poprowadzona i ani przez chwilę się nie nudziłem podczas lektury. Jest to bardzo dobry finał trylogii i pozostaje nam tylko żałować, że Stieg Larsson nigdy więcej nie napisze żadnej powieści. Polecam koniecznie.
Trzecia odsłona trylogii "Millenium" to nadal fenomenalna pozycja, ale tym razem za mało Lisbeth było w książce o Lisbeth. Seria z każdą kolejną częścią zmieniała swoje oblicze i po czysto kryminalnej części pierwszej oraz bardziej sensacyjnej części drugiej, cześć trzecia skręca w klimaty politycznego thrillera z domieszką dramatu sądowego. Jest inaczej, ale nadal nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2010-04
Zdecydowanie najlepszy kryminał jaki do tej pory miałem przyjemność czytać. Dobrze jest się przekonać, że za potężną machiną reklamową choć czasami kryje się godna polecenia książka.
Dobrze nakreślone tło społeczno polityczne, ciekawe wątki obyczajowe, świetnie skonstruowana intryga kryminalna, bohaterowie z krwi i kości oraz Lisbeth Salander jako gwiazda produkcji. Każda scena w której się pojawia należy tylko i wyłącznie do niej i ostatecznie poznawanie Jej jest ciekawsze niż obserwowanie śledztwa, któremu również niczego nie brakuje.
Książka właściwie bez wad, polecam koniecznie.
Zdecydowanie najlepszy kryminał jaki do tej pory miałem przyjemność czytać. Dobrze jest się przekonać, że za potężną machiną reklamową choć czasami kryje się godna polecenia książka.
Dobrze nakreślone tło społeczno polityczne, ciekawe wątki obyczajowe, świetnie skonstruowana intryga kryminalna, bohaterowie z krwi i kości oraz Lisbeth Salander jako gwiazda produkcji. Każda...
2010-05
Najmocniejszą stroną pierwszej części była Lisbeth Salander i Autor musiał mieć tego absolutną świadomość, ponieważ w tej części jest jej dużo dużo więcej.
"Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet" było genialnym kryminałem koncentrującym się na wyjaśnieniu zabójstwa z przeszłości. Technicznie rzecz biorąc, "Dziewczyna która igrała z ogniem" też jest kryminałem w którym bohaterowie próbują wyjaśnić okoliczności śmierci dwojga przyjaciół Mikaela oraz pewnego absolutnie obrzydliwego typa, którego mieliśmy nieprzyjemność poznać na kartach poprzedniej powieści. Ta część jest jednak dużo bardziej dynamiczna i zakwalifikowanie jej do kategorii sensacja wydaje mi się właściwsze. Oprócz tego, świetnie prezentują się polityczne intrygi za które odpowiada główny czarny charakter. Śledzenie ich oraz odkrywanie kolejnych kart z życiorysu Lisbeth jest bardziej zajmujące niż samo kryminalne śledztwo.
Podsumowując, jest to bardzo dobry thriller polityczno-szpiegowski, dobry kryminał i przede wszystkim genialna książka sensacyjna. Polecam koniecznie.
Najmocniejszą stroną pierwszej części była Lisbeth Salander i Autor musiał mieć tego absolutną świadomość, ponieważ w tej części jest jej dużo dużo więcej.
"Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet" było genialnym kryminałem koncentrującym się na wyjaśnieniu zabójstwa z przeszłości. Technicznie rzecz biorąc, "Dziewczyna która igrała z ogniem" też jest kryminałem w którym...
2020-09-17
Kolejna doskonale napisana powieść z fabułą która pozostawia wiele do życzenia. W poprzedniej odsłonie średnio zakreślona historia została zrekompensowana świetnymi bohaterami i intrygującym tłem wydarzeń. Tym razem bardzo przeciętna historia jest rekompensowana przez tych samych ciekawych bohaterów i już dobrze nam znane tło, więc efekt końcowy jest bardzo średni. To co naprawdę robi pozytywne wrażenie to styl pisarski Evy García Sáenz de Urturi. Umiała Ona utrzymać moje zainteresowanie, pomimo absurdalnych zbiegów okoliczności i sztampowych zagrywek, które psują zabawę.
"Rytuał wody" czyta się przyjemnie jednak widząc całokształt po skończonej lekturze pozostaje niedosyt i spore rozczarowanie.
Kolejna doskonale napisana powieść z fabułą która pozostawia wiele do życzenia. W poprzedniej odsłonie średnio zakreślona historia została zrekompensowana świetnymi bohaterami i intrygującym tłem wydarzeń. Tym razem bardzo przeciętna historia jest rekompensowana przez tych samych ciekawych bohaterów i już dobrze nam znane tło, więc efekt końcowy jest bardzo średni. To co...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-12-10
Ryszard Ćwirlej w przyzwoitej formie. Na pewno zdarzały mu się książki lepsze, ale ta do słabszych się na pewno nie zalicza. Taki środek stawki
Do lektury właściwie nie mam zarzutów. Jak miało być zabawnie to, głównie dzięki Teosiowi, było. Wytykanie absurdów minionego systemu na bardzo przyzwoitym poziomie i sprawa kryminalna, która zaczęła się niemrawie, tak w połowie nabrała rumieńców.
Książka solidna, ale nie wybitna
Ryszard Ćwirlej w przyzwoitej formie. Na pewno zdarzały mu się książki lepsze, ale ta do słabszych się na pewno nie zalicza. Taki środek stawki
więcej Pokaż mimo toDo lektury właściwie nie mam zarzutów. Jak miało być zabawnie to, głównie dzięki Teosiowi, było. Wytykanie absurdów minionego systemu na bardzo przyzwoitym poziomie i sprawa kryminalna, która zaczęła się niemrawie, tak w połowie...