-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2022-10
2020-11-30
"Wyrwa" była bardzo dobra, ale "Historia Ułana" jest jeszcze lepsza.
Niestety mam najgorsze możliwe podejrzenia co do tego w jakiej formie powstała ta krótka opowieść. Można ją było śmiało wpleść jako retrospekcje do oryginału, ale pewnie ktoś w wydawnictwie stwierdził, że po co zarabiać na czymś jeden raz jak można zarobić dwa razy. Wielka szkoda, że Autor nie napisał tego jako jednolitą spójną historię, bo wtedy czyny bohaterów "Wyrwy" byłyby jeszcze trudniejsze, i jednocześnie ciekawsze, do oceny.
Mimo to jest doskonałe literackie przeżycie. Obok "Żmijowiska", najlepsze jakie wyszło spod ręki Wojciecha Chmielarza.
"Wyrwa" była bardzo dobra, ale "Historia Ułana" jest jeszcze lepsza.
Niestety mam najgorsze możliwe podejrzenia co do tego w jakiej formie powstała ta krótka opowieść. Można ją było śmiało wpleść jako retrospekcje do oryginału, ale pewnie ktoś w wydawnictwie stwierdził, że po co zarabiać na czymś jeden raz jak można zarobić dwa razy. Wielka szkoda, że Autor nie napisał tego...
2020-05-11
Fenomenalnie napisany dramat z dobrze wkomponowanym wątkiem kryminalnym, który stanowi ciekawe dopełnienie opowiedzianej historii.
Wojciech Chmielarz po raz kolejny udowodnił, że potrafi kreować ciekawe, choć trudne do lubienia postacie. Ciąg decyzji złych, bardzo złych lub jeszcze gorszych prowadzi naszych bohaterów do sytuacji i zachowań które sami musimy ocenić.
Książka niełatwa w odbiorze, ale na pewno warto się z nią zapoznać
Fenomenalnie napisany dramat z dobrze wkomponowanym wątkiem kryminalnym, który stanowi ciekawe dopełnienie opowiedzianej historii.
Wojciech Chmielarz po raz kolejny udowodnił, że potrafi kreować ciekawe, choć trudne do lubienia postacie. Ciąg decyzji złych, bardzo złych lub jeszcze gorszych prowadzi naszych bohaterów do sytuacji i zachowań które sami musimy ocenić.
Książka...
2006
Najwspanialsza książka jaka wyszła spod pióra Stephena Kinga i obok "Dallas 63" najbardziej niepasująca do tego z czym kojarzymy go na co dzień.
Autor do tej pory romansował z wieloma gatunkami. Kilka jego horrorów jest powszechnie uznawanych za klasykę gatunku, wspaniały fantastyczno-westernowy cykl "Mroczna Wieża" to coś niepowtarzalnego w literaturze, a ostatnio zabrał się nawet za kryminały, choć te ostatnie dopiero przede mną więc nie bardzo mogę się wypowiadać. Przy takim portfolio, obyczajówka z jednym nadprzyrodzonym wątkiem, który służy jedynie za katalizator wydarzeń ukazanych w książce prezentuje się dość nietypowo, ale deklasuje wszystko inne co do tej pory miałem przyjemność czytać.
Przedstawiona historia wciąga od pierwszych stron, pomimo bardzo powolnej narracji. Ameryka w dobie kryzysu z lat 30 XX wieku stanowi doskonałe tło dramatu z jakim musieli się zmierzyć świetnie sportretowani bohaterowie. Stephen King od zawsze lubił rozprawiać o dobru i złu i nie inaczej zrobił tym razem, choć wywrócił wszystko do góry nogami. Ci którzy powinni być postrzegani przez nas jako źli, bo mają najcięższe grzechy na sumieniu, zyskują naszą sympatię. Z kolei Ci którzy,
z racji pełnionej służby, powinni być tymi dobrymi okazują się kanaliami, które najchętniej osobiście przeprowadzilibyśmy przez tytułową "Zieloną milę" na spotkanie z "Iskierką".
Tak jak już wspominałem, jest to najlepsza książka Kinga w której nie jestem w stanie dostrzec żadnej skazy. Od powolnego początku aż do niesamowicie emocjonalnego finału książka pochłania bez reszty. Polecam koniecznie.
Najwspanialsza książka jaka wyszła spod pióra Stephena Kinga i obok "Dallas 63" najbardziej niepasująca do tego z czym kojarzymy go na co dzień.
Autor do tej pory romansował z wieloma gatunkami. Kilka jego horrorów jest powszechnie uznawanych za klasykę gatunku, wspaniały fantastyczno-westernowy cykl "Mroczna Wieża" to coś niepowtarzalnego w literaturze, a ostatnio zabrał...
2019-11-24
"Idź i czekaj mrozów" jest bardzo przyjemną lekturą z ciekawymi i wiarygodnymi bohaterami. Nie jest to może literatura najwyższych lotów, ale dla świetnie budowanego klimatu oraz kilku ciekawych wątków jakie zapoczątkowano w pierwszym tomie na pewno sięgnę po kolejne odsłony cyklu o Wilczej dolinie.
Polecam, choć na pewno nie jest to pozycja dla fanów epic fantasy.
"Idź i czekaj mrozów" jest bardzo przyjemną lekturą z ciekawymi i wiarygodnymi bohaterami. Nie jest to może literatura najwyższych lotów, ale dla świetnie budowanego klimatu oraz kilku ciekawych wątków jakie zapoczątkowano w pierwszym tomie na pewno sięgnę po kolejne odsłony cyklu o Wilczej dolinie.
Polecam, choć na pewno nie jest to pozycja dla fanów epic fantasy.
2019-11-06
Pięknie napisana historia, w bardzo ogólnym zarysie oparta na życiorysie Williama Adamsa.
James Clavell posłużył się biografią XVI-wiecznego żeglarza do sportretowania różnic kulturowych pomiędzy dwoma światami, które na pierwszy rzut oka różni absolutnie wszystko, a ostatecznie wraz z epilogiem staje się jasne, że obyczaje to jedno, ale patologie władzy oraz brak szacunku możnych do ludzi na niższych szczeblach drabiny społecznej okazują się niezależne od szerokości geograficznej.
John Blackthorne, bo tak nazywa się książkowy odpowiednik Adamsa, zostaje porwany w wir walki o władzę, która zbiera w Japonii krwawe żniwo. Obserwujemy Żeglarza jak z europejczyka swojej epoki przeistacza się w japońskiego samuraja żyjącego w zgodzie z kodeksem Bushido. W cieniu politycznych gier oraz wewnętrznej przemiany bohatera, obserwujemy również piękną historię o miłości którą obdarzył kobietę jaką kochać mu nie było wolno.
"Szogun" to wielowątkowa historia która zachwyca i nie daje o sobie zapomnieć po przewróceniu ostatniej strony. Aspirowała by do tytułu wybitnego gdyby Autor okazał się bardziej wstrzemięźliwy w nagromadzaniu wątków pobocznych. Wszystkie są dopracowane i ciekawe, ale stanowczo na zbyt długo odciągają nas od głównego motywu lektury i wydłużają ją do granic możliwości. Mimo to jest to wspaniała książka, której warto poświęcić sporo czasu. Polecam
Pięknie napisana historia, w bardzo ogólnym zarysie oparta na życiorysie Williama Adamsa.
James Clavell posłużył się biografią XVI-wiecznego żeglarza do sportretowania różnic kulturowych pomiędzy dwoma światami, które na pierwszy rzut oka różni absolutnie wszystko, a ostatecznie wraz z epilogiem staje się jasne, że obyczaje to jedno, ale patologie władzy oraz brak szacunku...
2019-10-10
Zdecydowanie najsłabsza z przeczytanych/przesłuchanych przeze mnie książek Wojciecha Chmielarza, a i tak wsiąkłem jak w bagno.
Ilość zła jaka wylewa się z tej historii sprawia, że określenie "bagno" jest tym bardziej adekwatne i właśnie tutaj tkwi niemały problem jaki mam z "Raną". Naprawdę trudno komukolwiek kibicować, bo nawet jak ktoś zdążył zaskarbić sobie moja sympatię to więcej niż pewne było to, że zaraz mu wypadnie jakiś trup z szafy. Teza jaką stawia Autor brzmi mniej więcej "każdy jest zły, pytanie tylko jak bardzo i jaki impuls owe zło wyzwoli" a z tym zgadzać się bardzo nie chcę. Mimo to, świetny styl prowadzenia historii nie pozwalał mi odkładać lektury na dłużej niż wymagały to obowiązki wobec rodziny i pracodawcy, bo z odpowiednią ilością snu byłem zdecydowanie na bakier.
Sama intryga okazuje się łatwa do rozwikłania tak po 2/3 książki i jest to pewien zarzut, ale staranność z jaką nakreślone zostały charakterystyki bohaterów tuszuje wiele niedoskonałości. Sam finał to z kolei rollercoaster emocji i nie psuje tego nawet fakt, że sprawca był łatwy do przewidzenia od jakiegoś czasu.
Tak jak pisałem słowem wstępu, jest to najsłabsza pozycja w dorobku Chmielarza, ale nadal jest poziom nieosiągalny dla wielu autorów, więc polecam śmiało.
Jest jeszcze jedna rzecz o jakiej chcę wspomnieć. Nie ma ona wpływu na moją ocenę, bo nie odnosi się bezpośrednio do treści omawianej lektury, ale psuje bardzo jej odbiór jako całości. Ktoś odpowiadający za promocję wpadł na "genialny" pomysł aby w treści krótkiej notki reklamowej, jaka jest wykorzystywana na każdym kroku promocji, zawrzeć informację o wydarzeniu jakie ma miejsce gdzieś w okolicach połowy książki. Na usta ciśnie się cały zastęp niecenzuralnych słów aby opisać taką głupotę na którą ja jestem strasznie wyczulony. Jeżeli jest ktoś kto nie przeczytał jeszcze wspomnianego opisu, a jest on dostępny wszędzie z LC włącznie, to polecam tego nie robić.
Zdecydowanie najsłabsza z przeczytanych/przesłuchanych przeze mnie książek Wojciecha Chmielarza, a i tak wsiąkłem jak w bagno.
Ilość zła jaka wylewa się z tej historii sprawia, że określenie "bagno" jest tym bardziej adekwatne i właśnie tutaj tkwi niemały problem jaki mam z "Raną". Naprawdę trudno komukolwiek kibicować, bo nawet jak ktoś zdążył zaskarbić sobie moja sympatię...
2019-02-16
Dobre, choć nieidealne, zwieńczenie narodowej "Trylogii" pisanej ku pokrzepieniu serc.
Tym razem przedstawione wydarzenia po trosze dotyczą rozterek sercowych tytułowego bohatera oraz w większości początków wojny polsko - tureckiej z lat 1672-1676. O ile pierwsza część książki, będąca romansidłem w pełnym tego słowa znaczeniu, rozczaruje każdego kto liczył na wojenne przygody pierwszego szermierza wojsk polskich, tak druga jest o wiele bardziej satysfakcjonująca. Obserwujemy wiele dramatycznych wydarzeń mających miejsce na południowo-wschodnich krańcach ówczesnej Rzeczypospolitej i widzimy co, według autora, doprowadziło do klęsk w pierwszej fazie konfliktu. Świetne poprowadzona historia oraz dramatyczny finał skupiający się na straceńczej obronie twierdzy kamienieckiej tworzą wspaniałą historię zwieńczającą losy Małego Rycerza.
Henryk Sienkiewicz ponownie serwuje nam wielu niezwykle ciekawych i charyzmatycznych bohaterów. Oprócz Wołodyjowskiego obserwujemy młodego Nowowiejskiego, łucznika Muszalskiego, okrutnego Zydora Luśnię, porywczego Azję i przede wszystkim Baśkę zwaną "Hajduczkiem". To tylko niektóre postaci z którymi ciężko się rozstać po skończonej lekturze. Dziwna sprawa ma się z Zagłobą. W pierwszej "romansowej" części utworu wiekowy szlachcic błyszczy na każdym kroku swoim humorem i przegrywa walkę o naszą sympatię jedynie ze wspomnianym "Hajduczkiem". W drugiej zaś towarzyszy Baśce i Michałowi, ale jego obecość, po raz pierwszy na przestrzeni całej "Trylogii", nie wnosi niczego do opowiadanej historii. Ewidentnie Sienkiewicz nie miał pomysłu na swojego najbardziej wygadanego szlachcica, więc podczas wydarzeń w Chreptiowie i Kamieńcu przewija się on w tle bez większego celu pozostawiając nas z uczuciem niedosytu.
Podsumowując, czas spędzony przy finałowej części "Trylogii" uważam za lepiej spożytkowny niż podczas czytania "Potopu", ale nadal to nie było to samo co przy pierwszym tomie "Ogniem i mieczem". Fantastyczni bohaterowie i niezwykle ciekawa historia tworzą wspaniałą opowieść z niesamowicie rozwleczonym wstępem, który trochę mi popsół odbiór całości. Wartość kulturowa omawianego tytułu sprawia jednak, że znać powinien ją każdy polak, pomimo uzasadnionych narzekań historyków co do rzetelności Sienkiewicza.
Dobre, choć nieidealne, zwieńczenie narodowej "Trylogii" pisanej ku pokrzepieniu serc.
Tym razem przedstawione wydarzenia po trosze dotyczą rozterek sercowych tytułowego bohatera oraz w większości początków wojny polsko - tureckiej z lat 1672-1676. O ile pierwsza część książki, będąca romansidłem w pełnym tego słowa znaczeniu, rozczaruje każdego kto liczył na wojenne...
2018-05
Po "Domofonie" drugie podejście do twórczości pana Miłoszewskiego. Podobnie jak za pierwszym razem czuć lekkość w opowiadaniu historii i kreowaniu barwnych bohaterów z Olegiem oraz szurniętym psychoterapeutą na czele.
Autor świetnie bawi się różnymi znanymi konwencjami. Relacja pomiędzy prokuratorem Szackim, a wspomnianym Olegiem Kuzniecowem przypomina komedie kumpelską z kryminalnym tłem jakie kojarzymy z lekkich seriali. Osobiste przemyślenia pana prokuratora którymi autor nas co chwila raczy to "Dnia świra" w pigułce, do tego doszły sensownie prowadzone wątki obyczajowe które nie stanowiły zbędnego zapyczacza historii. Przy takiej żonglerce tematami autor potrafi płynnie zmienić nastrój i kiedy kryminalne wątki wychodzą na pierwszy plan, to nic nie rozprasza naszej uwagi.
Prokurator Teodor Szacki, nasz główny bohater, jest zgryźliwym urzędasem na jakich nieraz sami jesteśmy narażeni w budynkach ozdobionych białym orzełkiem. Na pewno nie grozi mu otrzymanie nagrody w plebiscycie na "męża roku", kolega z pracy też z niego marny. Można odnieść wrażenie, że na każdym kroku chce wszystkich do siebie zniechęcić, a jego starania i tak idą na marne. Jego liczne wady czynią go przystępniejszym dla czytelnika i jeszcze chętniej mu kibicujemy, a momenty kiedy empatia bierze górę nad urzędniczą powinnością zdają się być nagrodą za dobrze ulokowane sympatie.
Co do zabójstwa Tylaka, będącego głównym wątkiem powieści, zakończenie mnie mocno zaskoczyło. Zaskoczenie było o tyle bardziej pozytywne, że momentami obawiałem się, że autor nie będzie w stanie sensownie zamknąć rozpoczętej historii, opartej po części na dość oryginalnej teorii psychologicznej.
Podsumowując, dostałem porządny kryminał, przy którym miło spędziłem czas. Prawdopodobnie nie będę do tej pozycji wracał, ale szczerze polecam każdemu.
Po "Domofonie" drugie podejście do twórczości pana Miłoszewskiego. Podobnie jak za pierwszym razem czuć lekkość w opowiadaniu historii i kreowaniu barwnych bohaterów z Olegiem oraz szurniętym psychoterapeutą na czele.
Autor świetnie bawi się różnymi znanymi konwencjami. Relacja pomiędzy prokuratorem Szackim, a wspomnianym Olegiem Kuzniecowem przypomina komedie kumpelską z...
2018-05-13
Zaczynając od pozytywów, autor zaproponował nam całą masę ciekawych postaci które niełatwo jest bezkrytycznie lubić. Każda ma swoje wyraźnie zaakcentowane wady i słabości dodające im autentyczności.
Opisy otaczającego świata są bardzo sugestywne i pozwalają nam dość szczegółowo wyobrazić co twórca chciał nam pokazać oraz bardzo dobre, choć nie aż tak zaskakujące, zakończenie które daje czytelnikowi pole do własnej oceny zachowania bohaterów. Książka prosi się o mocne "8", ale.....
No właśnie tych ale jest troszkę dużo. Przede wszystkim objętość. Nie mam nic przeciwko książkom których grzbiet okazale prezentuje się na półce, ale kiedy grubo ponad 800 stron ma w sobie treści na maksymalnie 500 lub 600 to dłużyzny robią się zbyt odczuwalne.
W pozytywach wspominałem o świetnych opisach otaczającej rzeczywistości niestety często miałem odczucie, że autor się powtarza serwując nam te same frazy. I chyba grzech najcięższy dla takiej powieści to brak zaskoczenia w kulminacyjnym momencie. Zakończenie było naprawdę dobre i mocne, ale miałem spory niedosyt ponieważ wszystkie karty zostały wcześniej odkryte.
Podsumowując 6/10 z pewnym żalem, ponieważ naprawdę mogło być więcej.
Zaczynając od pozytywów, autor zaproponował nam całą masę ciekawych postaci które niełatwo jest bezkrytycznie lubić. Każda ma swoje wyraźnie zaakcentowane wady i słabości dodające im autentyczności.
Opisy otaczającego świata są bardzo sugestywne i pozwalają nam dość szczegółowo wyobrazić co twórca chciał nam pokazać oraz bardzo dobre, choć nie aż tak zaskakujące,...
2018-07-10
Świetna kontynuacja udanego "Uwikłania".
Tym razem Zygmunt Miłoszewski wysłał swojego najbardziej rozpoznawalnego bohatera do miasta "Ojca Mateusza". Teodor Szacki, uzbrojony w swój nieprzeciętny intelekt oraz niewyczerpalne zasoby cynizmu, dążył do prawdy w sprawie brutalnego morderstwa działaczki społecznej z Sandomierza.
Co do wątku kryminalnego, to autor ponownie mylił tropy do ostatniej chwili i ponownie spiął wszystko zaskakującą, ale sensowną klamrą. Ciekawy pomysł, sprawnie poprowadzona intryga oraz sieć kłamstw i niedomówień, które "szeryf" Szacki musiał przejrzeć. Całość stworzyła w pełni satysfakcjonującą mieszankę.
Tak jak poprzednio, warstwa obyczajowa nie została zaniedbana i autor świetnie zilustrował otaczający świat oczami swojego bohatera. Trudne relacje z byłą żoną i dorastającą córką, romanse, zdrady, a także życie stuprocentowego mieszczucha w małej miejscowości. Wszystko napisano ciekawie i z lekkością wpleciono w kryminalną historię.
Jednak to co najmocniej ugruntowało pozycję drugiego tomu ponad pierwszym to odważne ukazanie niełatwych zagadnień naszej historii. Autor zrobił to bez zadęcia i patosu, ale jednocześnie z szacunkiem dla poruszanych tematów.
Jeżeli koniecznie miałbym się do czegoś przyczepić to jedynie do niewielkiego wykorzystania postaci Olega. Kumpel Szackiego błyszczał w "Uwikłaniu", a tutaj jest prawie nieobecny. Na szczęście "Piczka Zasadniczka", "Misia" oraz Wilczur sprawili, że pustka szybko się zapełniła.
Jak już wspominałem, uważam że "Ziarno prawdy" bije na głowę poprzednia część i szczerze polecam każdemu kto ceni ciekawy kryminał.
Świetna kontynuacja udanego "Uwikłania".
Tym razem Zygmunt Miłoszewski wysłał swojego najbardziej rozpoznawalnego bohatera do miasta "Ojca Mateusza". Teodor Szacki, uzbrojony w swój nieprzeciętny intelekt oraz niewyczerpalne zasoby cynizmu, dążył do prawdy w sprawie brutalnego morderstwa działaczki społecznej z Sandomierza.
Co do wątku kryminalnego, to autor ponownie mylił...
2018-08
Kolejne bardzo udane spotkanie ze Stephenem Kingiem.
Autor wykorzystuje motyw podróży w czasie do opowiedzenia o Ameryce przełomu lat 50 i 60. Robi to na tyle umiejętnie, że udaje się ukazać zarówno blaski jak i cienie minionej epoki.
Sama historia Jake Epping'a, próbującego nie dopuścić do zamachu na JFK, choć interesująca to jednak trochę wypchnięta na drugi plan kosztem obyczajowych wątków. Na szczęście wszystko jest poprowadzone bardzo sprawnie, wliczając rozprawienie się z kilkoma bardziej popularnymi teoriami spiskowymi, dając dużo przyjemności z wizyty w świecie bez mikrofalówek, internetu i komórek.
Kolejne bardzo udane spotkanie ze Stephenem Kingiem.
Autor wykorzystuje motyw podróży w czasie do opowiedzenia o Ameryce przełomu lat 50 i 60. Robi to na tyle umiejętnie, że udaje się ukazać zarówno blaski jak i cienie minionej epoki.
Sama historia Jake Epping'a, próbującego nie dopuścić do zamachu na JFK, choć interesująca to jednak trochę wypchnięta na drugi plan kosztem...
2018-10-07
Ostatnie spotkanie z prokuratorem Szackim wzbudziło we mnie mieszane uczucia.
Z jednej strony mamy napięcie na bardzo wysokim poziomie, świetnie napisane postacie, pełne ironii i krytycznego spojrzenia obserwacje bohaterów oraz świetne dialogi pomiędzy nimi. Z drugiej strony, mocno przekombinowaną fabułę, która w całej swej przewrotności staje się przesadnie "wydumana" i podczas lektury ostatnich rozdziałów ciężko mi było przyjąć wszystko za dobrą monetę.
Z całej trylogii najsłabsza część, ale to już moja subiektywna opinia z którą, sądząc po ocenach, niewielu się zgadza.
Ostatnie spotkanie z prokuratorem Szackim wzbudziło we mnie mieszane uczucia.
Z jednej strony mamy napięcie na bardzo wysokim poziomie, świetnie napisane postacie, pełne ironii i krytycznego spojrzenia obserwacje bohaterów oraz świetne dialogi pomiędzy nimi. Z drugiej strony, mocno przekombinowaną fabułę, która w całej swej przewrotności staje się przesadnie "wydumana"...
2019-05-02
Moja druga styczność z twórczością Wojciecha Chmielarza i ponownie czas spędzony na lekturze uznaję za pozytywnie spożytkowany.
Świetnie zastosowana achronologiczność przedstawianych wydarzeń pozwoliła Autorowi ciekawie mieszać w moich podejrzeniach. Sprawcę zaginięcia/zabójstwa Ady (prawdy nie dowiadujemy się przez bardzo długi czas) trafnie wytypowałem na wczesnym etapie lektury, jednak przynajmniej kilka razy mój osąd został mocno zachwiany.
Ciekawi bohaterowie, z których spora część jest w jakimś stopniu podejrzana, również prezentuje się doskonale. Każdy ma swoje wady, a wypływające co raz brudy z przeszłości często wpływają na naszą opinię o bohaterach. Tutaj chylę czoła przed Autorem, bo manipulacje naszymi sympatiami do kreowanych postaci opanował do mistrzostwa.
Podsumowując, jest to jeden z lepszych kryminałów jakie miałem przyjemność czytać. Dość oryginalny w swojej formule poprzez mieszanie w chronologii oraz fakt, że nie mamy do czynienia z jednym śledczym tylko poznajemy losy zwyczajnych ludzi uwikłanych w sprawę zaginięcia młodej Adrianny, pomimo że niektórzy nie chcieliby mieć z tą sprawą nic wspólnego. Zdecydowanie polecam.
Moja druga styczność z twórczością Wojciecha Chmielarza i ponownie czas spędzony na lekturze uznaję za pozytywnie spożytkowany.
Świetnie zastosowana achronologiczność przedstawianych wydarzeń pozwoliła Autorowi ciekawie mieszać w moich podejrzeniach. Sprawcę zaginięcia/zabójstwa Ady (prawdy nie dowiadujemy się przez bardzo długi czas) trafnie wytypowałem na wczesnym etapie...
Od strony literackiej jest to kawał wybitnej lektury. Praktycznie każde z opowiadań jest co najmniej bardzo dobre, albo i lepiej. Ciekawi bohaterowie, doskonale uchwycony klimat wsi oraz wątki paranormalne które są tylko pretekstem do zaprezentowania ludzkich historii oraz przemijającego czasu. W każdym z opowiadań historia kręci się wokół kolejnych mieszkańców okolicy, ale ze strzępów informacji dowiadujemy się co raz więcej o samej Słaboniowej, i właśnie ta część lektury jest w moim odczuciu najciekawsza. Polecam koniecznie.
Od strony literackiej jest to kawał wybitnej lektury. Praktycznie każde z opowiadań jest co najmniej bardzo dobre, albo i lepiej. Ciekawi bohaterowie, doskonale uchwycony klimat wsi oraz wątki paranormalne które są tylko pretekstem do zaprezentowania ludzkich historii oraz przemijającego czasu. W każdym z opowiadań historia kręci się wokół kolejnych mieszkańców okolicy, ale...
więcej Pokaż mimo to