-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2021-01-04
2021-01-04
2020-03-23
2020-03-23
2020-02-13
2018-09-08
2018-07-31
Autentycznie czuję głęboki smutek, że kolejny tom już za mną!
Książki z tego cyklu (szczególnie czytane po kilka stron dziennie) sprawiają, że inaczej patrzy się na codzienność. Przyznam się szczerze, ze początek lektury rozpoczęłam z przekonaniem, że wiem w jakim kierunku potoczy się akcja - muszę jedynie cierpliwie konsumować kolejne strony... po pewnym czasie odczułam wręcz znużenie - "czemu jeszcze nie doszliśmy do punktu kulminacji???" i nagle się okazało, ze punkt kulminacyjny w tej części tak naprawdę nie istnieje... co po zastanowieniu idealnie oddaje nasza rzeczywistość. Niejednokrotnie wydarzenia, które maja miejsce w naszym życiu są od nas niezależnie, co innego życie w świecie wirtualnym....o tak tam mamy kontrolę! Podsumowując śmiało polecam molom książkowym
Autentycznie czuję głęboki smutek, że kolejny tom już za mną!
Książki z tego cyklu (szczególnie czytane po kilka stron dziennie) sprawiają, że inaczej patrzy się na codzienność. Przyznam się szczerze, ze początek lektury rozpoczęłam z przekonaniem, że wiem w jakim kierunku potoczy się akcja - muszę jedynie cierpliwie konsumować kolejne strony... po pewnym czasie odczułam...
2018-03-14
Lektura tej książki to rozkosz w najczystszej postaci! /W mojej prywatnej skali przyjemności: połączenie aromatycznej kawy z sufletem czekoladowym:)/.
Wracając jednak do rzeczywistości - książka przypadnie do gustu każdemu, kto lubi delektować wielowymiarową i ciekawą historią, podpartą niezaprzeczalnym talentem autora do pisania...
i to niezależnie od tego czy jest jest fanem fantastyki!
W moim przypadku często od tego gatunku odrzucała mnie zbytnia złożoność światów, której zrozumienie wymagało ode mnie niesamowitego skupienia i zaangażowania w czytanie. W "Hyperione" rzeczywitość jest równie zawiła i skomplikowania, jednak my czytelnicy poznajemy ten świat w bardzo przyjemny i przystepny sposób... od pierwszych stron sami stajemy sie uczestnikami tej historii. Intrygujace jest to jak my czytelnicy podczas lektury podświadomie reagujemy na pordróże w czasie - na kosekwencje tzw "długu czasowego"- tego że w życiu nigdy niczego nie ma za darmo... to jak żyjemy i kim jesteśmy wymaga od nas samych podjęcia tych samych trudnych decyzji co w szarej codzienności! Może własnie dlatego świat "Hyperiona" tak odległy od naszego jest zarazem bardzo nam bliski... Hyperion to pozycja obowiązkowa!
Lektura tej książki to rozkosz w najczystszej postaci! /W mojej prywatnej skali przyjemności: połączenie aromatycznej kawy z sufletem czekoladowym:)/.
Wracając jednak do rzeczywistości - książka przypadnie do gustu każdemu, kto lubi delektować wielowymiarową i ciekawą historią, podpartą niezaprzeczalnym talentem autora do pisania...
i to niezależnie od tego czy jest jest...
2017-08-20
2017-04-17
Jedyne określenie, jakie w pełni odda moje samopoczucie po lekturze tej książki to takie, że czuję sie "zbrukana". W prostych słowach - jest to idealna fabuła na scenariusz filmowy (filmu nie widziałam, więc ciężko mi ocenić czy potencjał został wykorzystany), którego siła tkwi w rozwiązaniu zagadki. Ocena tej książki bedzie podzielona - zależy kto po nią sięgnie i czego oczekuje sie po lekturze. Jeśli liczymy na wciągająca historie - to i owszem, po przebrnięciu przez początkowe strony dostajemy "fast-food"a - ociekającego tłuszczykiem i majonezem (czyt. bazujemy na prymitywnych uciechach ludzkich). Czy jest to jednak książka, która sprawia że czujemy sie wewnętrznie bogatsi? Czy delektujemy się każdym słowem ... zdaniem .... akapitem ? Nie. Szybka książka na nudne popołudnie/bezsenna noc.
Wracając do "zbrukania"... Okłamałambym samą siebie, twierdząc że nie byłam ciekawa zakończenia, bo owszem byłam i książke przeczytałam. Jednak mój entuzjam był conajmniej znikomy podczas przewracania kolejnych stron, a jedyna myśl jaka mi towarzyszyła to ta, czy procesu czytania nie da sie przyszpieszyć ?
Jedyne określenie, jakie w pełni odda moje samopoczucie po lekturze tej książki to takie, że czuję sie "zbrukana". W prostych słowach - jest to idealna fabuła na scenariusz filmowy (filmu nie widziałam, więc ciężko mi ocenić czy potencjał został wykorzystany), którego siła tkwi w rozwiązaniu zagadki. Ocena tej książki bedzie podzielona - zależy kto po nią sięgnie i czego...
więcej mniej Pokaż mimo to
Kolejny raz rozczarowała mnie literatura dla kobiet. Naprawdę ciężko mi uwierzyć, że tego typu książki są tak absurdalne i literacko po prostu słabe. Mam wrażenie, ze wynika to po prostu z popytu na nijakość... Jesteśmy rozczarowani dorosłym życiem, monotonią codzienności to dostajemy historię rodem z "Ukrytej Prawdy" w wersji papierowej. To trochę jak z miłością.. Można przeczytać setki tego typu "książek" albo rozejrzeć sie za pozycją zapewne mniej znaną, ale taką która opęta duszę i myśli! Opinia może wydawać się gorzka, ale raczej wynika ona z mojej osobistej frustacji - chciałambym czasem sięgnąć po typowo damskie tematy w lekkiej i przyjemnej formie! Niech to bedzie horror/thriller/romans, oby tylko potrafił zabrać Nas czytelników do gwiazd!
Kolejny raz rozczarowała mnie literatura dla kobiet. Naprawdę ciężko mi uwierzyć, że tego typu książki są tak absurdalne i literacko po prostu słabe. Mam wrażenie, ze wynika to po prostu z popytu na nijakość... Jesteśmy rozczarowani dorosłym życiem, monotonią codzienności to dostajemy historię rodem z "Ukrytej Prawdy" w wersji papierowej. To trochę jak z miłością.. Można...
więcej Pokaż mimo to