-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2017-07-31
2011-01-02
Zaczyna się tak, jak można by się spodziewać: ofiary seryjnego mordercy, szukanie podejrzanego, detektyw z rozwalonym życiem osobistym. W połowie książki czytelnik sądzi, że już wszystko wie. Ale czy na pewno?
Ostatnie sto stron trzyma w niesamowitym napięciu.
Dobry kryminał, do polecenia.
Zaczyna się tak, jak można by się spodziewać: ofiary seryjnego mordercy, szukanie podejrzanego, detektyw z rozwalonym życiem osobistym. W połowie książki czytelnik sądzi, że już wszystko wie. Ale czy na pewno?
Ostatnie sto stron trzyma w niesamowitym napięciu.
Dobry kryminał, do polecenia.
2010-12-26
Bardzo dobra - może nie genialna, ale naprawdę dobra - książka. Począwszy od bardzo uderzającej (zwłaszcza pewnie kobiety) sceny na przyjęciu u sędziego, poprzez opis wszystkich atrakcji i spraw, którymi Lizzi Badihi, główna bohaterka, jako dziennikarka musi się zajmować, po wiarygodne rozwiązanie zagadki.
Przyjemny, nie nachalny, a inteligentny humor. Bohaterka jest kobietą, wobec której czytelniczki nie będą czuły zazdrości - kto chciałby mieć wielkie stopy i niezbyt jędrne piersi i do tego pracę, która nawet fizycznie wykańcza? Ale Lizzy to kocha i my zaczynamy ją kochać wraz z rozwojem akcji.
Swoją drogą, sprawy dziejące się w Beer Szewie w Izraelu bardzo przypominały mi Lublin... To samo odkrywanie czegoś, co ktoś już dawno wymyślił i silenie się na bycie metropolią...
Jednej rzeczy mi tylko brakowało - opisów świata. Nie wiem, jak wygląda Beer Szewa, mieszkanie Lizzy, ulica, na której jest sklep jej wujostwa (przecudna para!).
Bardzo dobra - może nie genialna, ale naprawdę dobra - książka. Począwszy od bardzo uderzającej (zwłaszcza pewnie kobiety) sceny na przyjęciu u sędziego, poprzez opis wszystkich atrakcji i spraw, którymi Lizzi Badihi, główna bohaterka, jako dziennikarka musi się zajmować, po wiarygodne rozwiązanie zagadki.
Przyjemny, nie nachalny, a inteligentny humor. Bohaterka jest...
2008-01-01
2009-01-01
2010-12-24
2004-01-01
To było coś nowego: bluźnierczy język i świat, przykuwało uwagę. Nie wytrzymuje jednak próby czasu.
To było coś nowego: bluźnierczy język i świat, przykuwało uwagę. Nie wytrzymuje jednak próby czasu.
Pokaż mimo to2005-01-01
2005-01-01
2005-01-01
Autor powtarza pomysły z poprzedniej części. Tylko dla fanów Mordimera.
Autor powtarza pomysły z poprzedniej części. Tylko dla fanów Mordimera.
Pokaż mimo to2008-01-01
2004-01-01
2010-12-16
Mniej o Afryce, więcej o życiu mmy Ramotswe, większe zagadki. Ale podobnie łatwe do odgadnięcia, a metody mmy Ramotswe - jest w nich nieco logiki, ale najwięcej intuicji - są dalekie od tego, co współcześnie jest standardem w powieści kryminalnej. Bo mma po prostu wie, czy ktoś kłamie czy nie. Wie i już. I zawsze uda jej się namówić rozmówcę do tego, czego ona chce. Zawsze ma szczęście. Ciekawe, czy w którymś tomie Afryka odwróci od niej swą twarz.
Mniej o Afryce, więcej o życiu mmy Ramotswe, większe zagadki. Ale podobnie łatwe do odgadnięcia, a metody mmy Ramotswe - jest w nich nieco logiki, ale najwięcej intuicji - są dalekie od tego, co współcześnie jest standardem w powieści kryminalnej. Bo mma po prostu wie, czy ktoś kłamie czy nie. Wie i już. I zawsze uda jej się namówić rozmówcę do tego, czego ona chce. Zawsze...
więcej mniej Pokaż mimo to2010-12-12
Raczej nie bardzo dobry kryminał, bo historyjki są bardzo proste i nawet dla niewprawionego czytelnika do rozwiązania. Ale przepięknie pisze o Afryce i jej ludziach, z uczuciem, znawstwem, miłością. Aż chce się tam pojechać :)
Raczej nie bardzo dobry kryminał, bo historyjki są bardzo proste i nawet dla niewprawionego czytelnika do rozwiązania. Ale przepięknie pisze o Afryce i jej ludziach, z uczuciem, znawstwem, miłością. Aż chce się tam pojechać :)
Pokaż mimo to2010-12-08
Zaczyna się świetnie. Ciekawie, z humorem (ale nie jest to książka humorystyczna), ciekawa zagadka. Niestety, dalej jest nieco nieścisłości logicznych, a w kryminale akurat to przeszkadza.
Nie zmienia to faktu, że autor ma niezły potencjał, sprawny i bliski zwykłemu człowiekowi język i dobre poczucie humoru.
Fajna żona głównego bohatera, założę się, że godna pozazdroszczenia :)
Zaczyna się świetnie. Ciekawie, z humorem (ale nie jest to książka humorystyczna), ciekawa zagadka. Niestety, dalej jest nieco nieścisłości logicznych, a w kryminale akurat to przeszkadza.
Nie zmienia to faktu, że autor ma niezły potencjał, sprawny i bliski zwykłemu człowiekowi język i dobre poczucie humoru.
Fajna żona głównego bohatera, założę się, że godna pozazdroszczenia :)
2010-11-29
Niektórzy (np. Mariusz Czubaj) zaliczają tę książkę do kryminałów. Ja jestem innego zdania. To książka niesamowita o niesamowitym chłopcu, myślącym zupełnie inaczej niż przeciętny cżłowiek. Najbardziej uderzyło mnie życie jego rodziców - podporządkowane w całości zachowaniu syna, jego obawom i potrzebom. Trudne, pełne wyrzeczeń, wymagające takiej cierpliwości, o jakiej mi się w ogóle nie śniło.
Po skończeniu książki westchnęłam: dzięki, Boże, za moje zwykłe życie.
Niektórzy (np. Mariusz Czubaj) zaliczają tę książkę do kryminałów. Ja jestem innego zdania. To książka niesamowita o niesamowitym chłopcu, myślącym zupełnie inaczej niż przeciętny cżłowiek. Najbardziej uderzyło mnie życie jego rodziców - podporządkowane w całości zachowaniu syna, jego obawom i potrzebom. Trudne, pełne wyrzeczeń, wymagające takiej cierpliwości, o jakiej mi...
więcej mniej Pokaż mimo to2010-12-03
Wolę pierwszą część ("W piątek rabin zaspał"), lepiej wyjaśniona zagadka, lepiej poprowadzone śledztwo - z punktu widzenia czytelnika. Ale też niezłe, rozwinięcie i opis społeczności bardzo przypomina książki Caroline Graham.
Wolę pierwszą część ("W piątek rabin zaspał"), lepiej wyjaśniona zagadka, lepiej poprowadzone śledztwo - z punktu widzenia czytelnika. Ale też niezłe, rozwinięcie i opis społeczności bardzo przypomina książki Caroline Graham.
Pokaż mimo to
Najsłabsza z dotychczasowych powieści. Zdecydowanie źle zredagowana i przegadana. Autorce wybaczam - redaktorowi - nie!
Najsłabsza z dotychczasowych powieści. Zdecydowanie źle zredagowana i przegadana. Autorce wybaczam - redaktorowi - nie!
Pokaż mimo to