Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Harry Kemelman
Źródło: http://pics.librarything.com/picsizes/17/74/1774af1f3f2f44963766f414177434b41716b42.jpg
5
6,5/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzony: 24.11.1908Zmarły: 15.12.1996
Amerykański autor kryminałów z detektywów religijnych, w których głównym bohaterem jest rabin David Small.http://
6,5/10średnia ocena książek autora
63 przeczytało książki autora
70 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
W sobotę rabin pościł Harry Kemelman
6,1
Nie był to eksperyment, tylko impuls. Patrzę na okładkę, a tam “Detroit Press” mówi, że to “absolutny top powieści detektywistycznej”, “Bestsellers”: “najwyższa jakość”, “The New York Times”: “Świetnie opowiedziana super historia”. I cena 2,99, no to pomyślałem: raz kozie śmierć.
Dało się to arcydzieło przeczytać w dwa wieczory. Refleksji nie wzbudziło, więc łączna liczba godzin spędzonych na pokucie: pewnie z 7. Nie jest źle.
Rabin Small ma swoją synagogę, żydzi swoje problemy, miasteczko ma zaś atmosferę koronowską. Trup samobójcy budzi emocje, choć od razu wiadomo, że to nie samobójca. Wiadomo że za bił X, ale się okazuje, że Y. Jest małe miasteczko, dobry policjant, ładna wdowa, sygnalizowane czerwonymi kreskami fałszywe tropy w które nie zabłądzi nawet najbardziej naiwny czytelnik i dobry policjant, który wszystkim na lewo i prawo opowiada o sprawie, którą prowadzi.
Kontekstów, tła, klimatu po prostu – poza kilkunastoma żydowskimi wyrazami: brak.
Nie wiem, czy media amerykańskie są na takim poziomie uzależnienia od wydawców, czy po prostu tamtejszy rynek literacki jest aż tak spustoszony. To jest powieść, która nie ma ambicji bycia epokową, to kryminał, który ma przykuć na krótką chwilę uwagę, jak kurtyzana, uwieść i porzucić. Ale to jest panna prostolinijna do granic możliwości, naiwna, głupiutka, a przy tym jej urok wytrzymuje tylko do pierwszego bardziej oświetlonego miejsca na parkiecie.
Niech mnie Litościwy broni, żebym chciał to jeszcze kiedyś wziąć do ręki…
W piątek rabin zaspał Harry Kemelman
6,8
Rabin zaspał i z tego powodu miał kłopoty, został bowiem jednym z podejrzanych o morderstwo młodej kobiety. Co gorsza, zbrodni dokonano na parkingu koło synagogi, a to stawia w złym świetle całą kongregację żydowską w miasteczku Barnard’s Crossing. Żeby dowieść swojej niewinności i ustalić właściwego sprawcę, rabin rozpoczyna nieformalne dochodzenie.
Książka Harry’ego Kemelmana jest jednak czymś więcej niż kryminałem. Oprócz wciągającego wątku detektywistycznego autor przedstawił obrazki z życia społeczności, która ma niewielkie pojęcie o własnej religii i tworzy wspólnotę opartą raczej na powiązaniach biznesowych i towarzyskich niż wyznaniowych. Z tym wszystkim musi radzić sobie rabin Small, niezbyt lubiany i poważany przez członków kongregacji, ponieważ odbiega od stereotypu rabina (sic!). Nie chce być tylko sekretarzem gminy, a jej czynnym członkiem mającym wpływ na wiernych, naturalnie w granicach przewidzianych w Talmudzie. Wbrew sceptykom owa księga judaizmu okazuje się bardzo pomocna w sprawach tak współczesnych i przyziemnych jak spór o zatarty silnik samochodowy czy o stosowność wyświęcenia łodzi. Talmudyczny sposób rozumowania i argumentowania przyda się również w śledztwie.
Żydowska otoczka jest w powieści Kemelmana najciekawsza, choć W piątek rabin zaspał jako kryminał broni się znakomicie. Fakt, że akcja osadzona jest latach 60-tych ubiegłego wieku w ogóle nie przeszkadza, z kolei rozmowy rabina z szefem lokalnej policji (katolikiem irlandzkiego pochodzenia) interesująco i nienachalnie omawiają niektóre różnice między religiami. Zachęcam do lektury.