Profesor antropologii kultury w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Jego badania koncentrują się wokół problematyki kultury popularnej, kultury fanowskiej, literatury popularnej i seriali. Współpracuje też z Ośrodkiem Badań nad Przestrzenią Publiczną, prowadząc badania dotyczące antropologii sportu. Członek redakcji kwartalnika Kultura Popularna.
W zakresie literatury kryminalnej łączy teorię z praktyką. Za powieść "21:37", pierwszą z cyklu z profilerem Rudolfem Heinzem, otrzymał Nagrodę Wielkiego Kalibru dla najlepszej polskiej powieści kryminalnej i sensacyjnej 2008 r. "Martwe popołudnie" rozpoczyna kolejny cykl powieściowy z ekspertem do spraw bezpieczeństwa i specjalistą od poszukiwań zaginionych, Marcinem Hłaską. Kryminały Czubaja tłumaczono na język angielski, niemiecki, turecki i ukraiński.
Członek Polskiego Towarzystwa Kryminalistycznego.http://czubaj.blog.polityka.pl/
Są ludzie, którzy widzą światełko w tunelu, i to oznacza dla nich nadzieję. Są też tacy, którzy widzą to samo. Tylko dla nich oznacza to zbl...
Są ludzie, którzy widzą światełko w tunelu, i to oznacza dla nich nadzieję. Są też tacy, którzy widzą to samo. Tylko dla nich oznacza to zbliżający się pociąg.
Rozpoczynając recenzję "RIP" Mariusza Czubaja, drugiej książki tego autora, którą miałam okazję przeczytać, zapraszam do świata pełnego zagadek i tajemnic, obiecując podróż przez niewyjaśnione historie i nieoczekiwane zwroty akcji.
Powieść wciąga w labirynt poszukiwań zaginionych postaci. Główny bohater Marcin Hłasko, ekspert w poszukiwaniach zaginionych, odrzuca początkową propozycję odnalezienia zaginionej Magdy Wolskiej, jednak przypadkowe odkrycie tropu związanego z jego zaginionym ojcem sprzed ćwierćwiecza prowadzi do nietypowych powiązań.
"RIP" to książka, która oferuje czytelnikowi ironiczny humor w stylu Hłaski, momenty pełne intrygi oraz zaskakujące zakończenie. Choć zawiera pewne naciągane sytuacje i karykaturalne postacie, co uważam za pewne niedoskonałości, to mimo to książka jest pozycją wartą uwagi, szczególnie dla fanów Childa i Reachera.
📗"Pewien mądry człowiek powiedział mi kiedyś, żeby zawsze myśleć trzy ruchy do przodu. A przynajmniej jeden".
📗"W tej rozgrywce każdy zły ruch będzie śmiertelny".
Dwa kluczowe cytaty, które tak naprawdę wskazują z czym będziemy mieć czynienia czytając "Półmistrza".
Przeddzień II Wojny Światowej. Z Gdyni wyrusza transantlantyk, a na jego pokładzie śmietanka życia towarzyskiego, pisarze, podróżnicy, bogacze, reprezentacja olimpijska szachistów i on - Edward Abramowski, tajemniczy pasażer, którego ulubionym zajęciem w trakcie rejsu jest obserwacja pozostałych.
Początkowo wszyscy zgromadzeni na pokładzie korzystają z przyjemności jakie oferuje taki rejs. Luksusowe kolacje w towarzystwie muzyki na żywo, partyjki szachów, opowieści z poprzednich wojaży.
Sielankę przerywa nagłe zdarzenie jakim jest śmierć jednego z pasażerów. Zamknięci na statku ludzie nie wiedzą do końca co się stało i gdzie znajduje się ewentualne zagrożenie. Każdy podejrzewa każdego.
Rozwiązanie zagadki bierze na siebie właśnie Edward Abramowski. Rozgrywa on z zabójcą partię gry na śmierć i życie.
⛵⚓Czytając "Półmistrza" miałem wrażenie, że czytam kryminał Agathy Christie. Można znaleźć w nim wiele wspólnych, sprytnie przemyconych metod prowadzenia czytelnika po zawikłanej historii zbrodni.
Drugie skojarzenie to chociażby film " Na noże" opowiadający próbę wytypowania mordercy z grupy ekscentrycznych znajomych.
Całość doprawiona wątkiem rozgrywki szachowej z wizją wybuchu wojny w tle. ♟️♟️♟️
Bardzo polecam. Przeczytałem ten kryminał w rekordowym tempie.