rozwiń zwiń
Rezyliencj_a

Profil użytkownika: Rezyliencj_a

Neverland Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 16 godzin temu
172
Przeczytanych
książek
2 845
Książek
w biblioteczce
14
Opinii
246
Polubień
opinii
Neverland Kobieta
Dodane| 9 cytatów
— She's a mess of gorgeous chaos and you can see it in her eyes.

Opinie


Na półkach: ,

„Per pianto la mia carne si distilla. - Moje ciało rozpuszcza się we łzach.”

Nie mogłam przejść obojętnie obok książki, której akcja rozgrywa się w renesansowych zakamarkach włoskiej ziemi i intrygach, jakimi osnuta jest cała rodzina Borgiów – powieści historyczne, czyli jedne z moich ulubionych – i dość szybko zabrałam się za lekturę. Przeczytanie jej zajęło mi banalnie mało czasu, ledwie dwa dni, dlatego najszybciej zmierzam z pisaniem recenzji, póki moje emocje są jeszcze „świeże” i wciąż wracam myślami do określonych rozdziałów.
I jedno mogę powiedzieć, ta lektura wcale mnie nie zawiodła, jak mi się zawczasu wydawało.

„- No i jakie to uczucie, Sancho? – zadrwił ojciec – Mieć świadomość, że jesteś odpowiedzialna za cierpienie kogoś, kogo najbardziej kochasz?”

Młodziutka Sancha jest główną bohaterką, a zarazem narratorką historii i ukazany nam świat widzimy jej oczyma. Zostaje bez ostrzeżenia rzucona w wir politycznych gier oraz zawirowań wynikających z czystej namiętności, z pragnienia serca - jak wydaje się dziewczynie przez kilka chwil - ale jej temperament oraz aragońska krew nie ułatwiają przeżycia w pajęczej sieci papieża oraz jego najbliższych. Potrzeba do tego również inteligencji, ale i psychicznej odporności, kiedy plotki krążące dookoła papieskiej rodziny okazują się prawdziwe.
Neapolitanka w końcu odnajduje się w nowej, z czasem coraz bardziej przytłaczającej rzeczywistości i pomimo usilnej walki nawet ona ulega, by stać się marionetką w rękach innych, aż w końcu decyduje się na odważny krok i ponownie zostaje panią siebie.
Pytanie, czy była wówczas świadoma konsekwencji?

„- Nigdy nie ucieknę się do zła! – zaprotestowałam.
- W takim razie skazujesz na śmierć tych, których najbardziej kochasz! – Jej głos miał w sobie ostrość i chłód stalowej klingi. (…) – Uważaj na siebie, Sancho, bo inaczej twoje serce zniszczy wszystko, co najbardziej kochasz.”

Słowa, które padły z ust wiedźmy w pierwszych rozdziałach mogły okazać się prawdziwą przepowiednią lub lamentem mającym nastraszyć, a jednak towarzyszyły dziewczynie jako niepewne wspomnienie. Powoli poznawała okrytą złą sławą rodzinę, w której szeregi wkroczyła z przymusu oraz obowiązku, delikatnie wydeptywała ścieżki i dowiadywała się więcej, niż rzeczywiście chciała, nie zapominając przy tym żadnej ze złożonych obietnic, ale nawet w te przestała wierzyć. Dookoła siebie wzniosła potężny mur wybudowany na fundamentach kłamstw, pogwałcenia moralności czy okrucieństwa, jakich doświadczała zarówno w roli świadka oraz uczestniczki. Owszem, zdobyła również przyjaźń, jednak szczęście nie było wówczas łatwe do utrzymania przy sobie i wkrótce musiała przygotować się na falę bólu, jaka nadeszła wraz z kolejnymi latami – obfitującymi w straty i zdrady, aż zapomniała o znaczeniu zaufania.

„Czułam do niego głęboką urazę, ale gdzieś w głębi duszy zależało mi na nim i nie umiałabym wyrządzić mu krzywdy. Jak matka, byłam przeklęta: nie mogłam przestać kochać najokrutniejszego człowieka na świecie.”

Pozostali bohaterowie, których spotyka na swojej drodze młodziutka Sancha mają większy lub mniejszy wpływ na przyszłość nie tylko jej małżeństwa czy rodziny, ale również na losy samego Neapolu. Wielu z nich znamy ze źródeł historycznych, jednak w powieści Jeanne wykreowała ich własnym językiem, interpretując według osobistych odczuć i przedstawiając niektórych w bardziej przychylnym świetle. Moim zdaniem, autorka opierająca się na faktach, pozwala sobie na ocenę postaw, ale przemawia wtedy głosami oraz myślami poszczególnych charakterów.

„W życiu liczyła się tylko jedna prawda: nie ma sprawiedliwości ani dla złych, ani dla dobrych.”

Samą książkę czytało się bardzo szybko, nawet nie zauważyłam upływu czasu, ale znana mi historia tamtego okresu nie pozwalała na swobodne tworzenie zakończeń, więc z góry było ono znane. Niemniej, polityczne rozgrywki przeplatające się wiecznie z ciałami wyławianymi z Tybru oraz szeptami na ulicach miasta pozwalały odczuć klimat renesansowych komnat i zawieranych w nich układów, jak i składanych, niedotrzymywanych słów. Lektura była przyjemna i myślę, że prosty język podziałał tym razem na korzyść, ponieważ czytelnik nie musi się głowić nad znaczeniem chociażby ówczesnych określeń architektonicznych czy tytułów arystokracji panujących w danym kraju.
Polecam, z całego serduszka polecam książkę tym, który czują się idealnie w takich klimatach i liczę, że jeszcze kiedyś trafię na powieść pani Kalogridis.

„Uznałam, że Bóg, jeśli istnieje, jest najokrutniejszy z nich wszystkich – bardziej zdradliwy niż mój ojciec, papież Aleksander i Cezar – bo stworzył człowieka pełnego miłości i dobroci, a potem zadał mu śmierć i pozbył się go w najbardziej bezduszny, bezsensowny sposób.”

„Per pianto la mia carne si distilla. - Moje ciało rozpuszcza się we łzach.”

Nie mogłam przejść obojętnie obok książki, której akcja rozgrywa się w renesansowych zakamarkach włoskiej ziemi i intrygach, jakimi osnuta jest cała rodzina Borgiów – powieści historyczne, czyli jedne z moich ulubionych – i dość szybko zabrałam się za lekturę. Przeczytanie jej zajęło mi banalnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Życie (nie)uczy dorosłości

Książka o zagadkowym tytule, opowiadająca jednocześnie o wszystkim oraz niczym, a jednak pozostawiająca pewien niedosyt – przynajmniej dla mnie. Mowa w niej o dorastaniu i wiążących się z tym zmianami; o przyjaźni trwającej od najmłodszych lat, a jednak wystawianej na próbę; o pierwszej miłości, która pojawia się niespodziewanie; o problemach napotykanych na swojej drodze, nierzadko mających ogromny wpływ na życie bohaterów. To doświadczenie gromadzone od dziecka wykreowało tak naprawdę sylwetki bohaterów, które mamy okazję poznać w opowiadanej historii. I chociaż ich losy łączą się w większym lub mniejszym stopniu, poznajemy ich od bardzo osobistej, wręcz indywidualnej strony.

„Życie składało się z dwóch uczuć, pomyślała Francesca, niewoli i wolności.”

Głównymi bohaterkami są niewątpliwie dwie nastolatki wchodzące powoli w okres dojrzewania, co zauważają nie tylko one. Chociaż życie nie było dla nich szczególnie łaskawe, to są szczęśliwe za sprawą przyjaźni, która połączyła je od najmłodszych lat. Dzielą się swoimi problemami oraz troskami tylko ze sobą, nie mając odwagi do zwierzania się innym ludziom, którzy mogliby nie zrozumieć. I wtedy coś się psuje.
W tą relacje wkradają się demony teraźniejszości, o historiach rozgrywających się za zamkniętymi drzwiami mieszkań w tej nędznej dzielnicy, która nie daje zbyt wielu szans na osiągnięcie czegokolwiek. Dziewczęta muszą pierwszy raz w życiu zmierzyć się z problemami, jakie mogą zagrozić ich wieloletniej, siostrzanej relacji i jednocześnie muszą podjąć decyzje – jakże znaczące – dla przyszłej egzystencji, której będą żałować lub nie.
Jakby świat zaczął nagle walić się im na głowę i wszystko stało się niezwykle trudne, bardziej skomplikowane od ich dziecinnych wyobrażeniach dotyczących świata dorosłych. Mają siebie, lecz mogą stracić nawet to ostatnie światełko nadziei, jakie utrzymuje je ponad problemami, ale los lubi bywać kapryśny i nie zawsze dostaje się to, czego pragnie.


„Człowiek nie kocha słów, one go nie zmieniają. Słowa niczego nie naprawiają.”

„Stal” jest książką o krótkim tytule, w którym ciężko mi doszukać się głębszych sensów, a może to z powodu ogólnego zawiedzenia. Liczyłam zdecydowanie na coś więcej, na barwniejsze opisy oraz rozterki bohaterów, których jest nieco więcej, ale z drugiej strony w ogóle nie daje się tego odczuć – niedosyt i wielkie rozczarowanie. Ciężko mi znaleźć słowa pochwały, ponieważ uważam debiut pani Avallone za niewypał, jednak są gusta i guściki, jednemu się spodoba i natychmiast ją połknie, drugi będzie grymasił i z trudem pociągnie do końca.
Po doczytaniu ostatniego słowa poczułam niespodziewaną ulgę, bo nie musiałam dłużej zmagać się z tą książką, chociaż temat niespotykany i oryginalny, to źle został wykończony i wielu czytelników może zawieść. Do tej pory mam w głowie bardzo dziwne – wręcz głupie – zakończenie całej historii, która mojego serca nie podbiła i sięgać więcej po ów twór nie zamierzam przez najbliższe kilka lat.
Szczerze jej nie polecam, choć może to nie moje klimaty z powodu zbyt prostego języka i złego ujęcia tematu, zabrakło mi w tym pewnej finezji oraz pomysłu, ot co.
„Stali” mówię stanowcze nie.

Życie (nie)uczy dorosłości

Książka o zagadkowym tytule, opowiadająca jednocześnie o wszystkim oraz niczym, a jednak pozostawiająca pewien niedosyt – przynajmniej dla mnie. Mowa w niej o dorastaniu i wiążących się z tym zmianami; o przyjaźni trwającej od najmłodszych lat, a jednak wystawianej na próbę; o pierwszej miłości, która pojawia się niespodziewanie; o problemach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Grzechem jest zabić… sumienie.

Pragnienie przeczytania tej książki było wyjątkowo silne, dlatego zaraz po dostaniu się powieści w moje ręce, przystąpiłam do szybkiej lektury, która nieco się wydłużyła. Zachęcał nie tylko interesujący tytuł, ale tematyka wiążąca się z dawnymi uprzedzeniami do czarnoskórych. Pochłonęłam kilka pierwszych rozdziałów w niezwykłym tempie, aczkolwiek zaskoczył mnie sposób opisywania wydarzeń z perspektywy kilkuletniego dziecka. Oczywiście zaskoczył w ten pozytywny sposób, bowiem rzadko trafia się na taką narratorkę, choć niekiedy miałam ochotę nią potrząsnąć, zapominając, że wciąż jest tylko dzieckiem.

„Ale ja, zanim będę mógł żyć w zgodzie z innymi ludźmi, przede wszystkim muszę żyć w zgodzie z sobą samym. Jedyna rzecz, jaka nie podlega przegłosowaniu przez większość, to sumienie człowieka.”

Jean Louise dla mnie zawsze już pozostanie Skautem, która niejako dzieli się z nami swoim dziecięcym wyobrażeniem o świecie oraz wydarzeniach, jakie mają miejsce dookoła. Na samym początku wydaje się ona cofać wstecz, wprost do wspomnień wiążących się z okresem bliskim procesowi oraz temu, co działo się na równi z nim. Przedstawia swoje dzieciństwo kilkoma akapitami, następnie poświęcając kartki na opowieść o przygodach przeżytych razem ze starszym bratem, a niekiedy przyjacielem z dzieciństwa imieniem Dill. Wychowywana bez matki, lecz pod okiem gospodyni oraz nieco specyficznego ojca, ale niezwykle szlachetnego względem własnych zasad.
Córka prawnika, która została wciągnięta w świat pełen uprzedzeń rasowych, przedstawionych na tle lat trzydziestych ubiegłego wieku, a jednocześnie dziecko szczere w swoich słowach i postępowaniach. Nawet, jeśli nie zawsze były one właściwe, to podejmowane w dobrej wierze.

„Odważny jest ten, kto wie, że przegra, zanim jeszcze rozpocznie walkę, lecz mimo to zaczyna i prowadzi ją do końca bez względu na wszystko.”

Niezwykle piękne słowa, które z pewnością mogłyby się odnieść do ojca bohaterki – podejmującego się obrony czarnoskórego mężczyzny oskarżonego o gwałt. W społeczeństwie zdominowanym przez wszelkie uprzedzenia rasowe, sprawa ta wydaje się przegrana jeszcze przed rozpoczęciem rozprawy, gdy wszyscy nastawiają się przeciwko Atticusowi. Niewątpliwie cierpi na tym również jego rodzina, bowiem proces dotyka ich wszystkich, aczkolwiek w różnym stopniu i wymiarze.
To okres przedstawiony oczami dziecka, które pojmuje i interpretuje wydarzenia dziejące się dookoła na własny sposób. Niestety Skaut nie jest w stanie pojąć podłości dorosłych ludzi, która tak często wygrywała w powieści z prawdą – jak gdyby woleli oni uśmiercić własne sumienia, kierując się tylko kolorem skóry. Z pewnością nie taki powinien być świat, a także ludzie.

„Drozdy nic nam nie czynią poza tym, że radują nas swoim śpiewem. Nie niszczą ogrodów, nie gnieżdżą się w szopach na kukurydzę, nie robią żadnej szkody, tylko śpiewają dla nas z głębi swoich ptasich serduszek. Dlatego właśnie grzechem jest zabić drozda.”

Niewątpliwie uśmiercenie drozda jest grzechem, jak zresztą odebranie każdego niewinnego życia, bezpośrednio czy też nie. Książka ukazuje w piękny i jednocześnie prosty sposób do czego zdolni są ludzie względem drugiego człowieka. Ukazuje ona jednocześnie ludzki egoizm, który wydaje się być chorobą współczesnego świata, jak gdyby oskarżony był społeczności obojętny i tylko Atticus dostrzega w nim człowiek – nie czarnucha czy Murzyna. Jest jednym z niewielu, który kierują się dobrem drugiej istoty, nie zważając na opinię innych oraz niebezpieczeństwa, jakie mogą z tego wyniknąć.
Może i część pierwsza niekiedy wydaje się dłużyć w nieskończoność, lecz w końcu pojmuje się, że była ona konieczna do przedstawienia późniejszych wydarzeń.

„Jeśli istnieje tylko jeden rodzaj ludzi, to dlaczego nie możemy żyć ze sobą w pokoju? Skoro wszyscy są tacy podobni, czemu schodzą czasem z dobrej drogi i zaczynają gardzić sobą nawzajem?”

„Zabić drozda” to powieść interesująca i intrygująca, która zmusza czytelnika do refleksji – gdzie tak naprawdę zaczyna się i kończy ludzka tolerancja? Czy jest ona czymś abstrakcyjnym, co w rzeczywistości nie istnieje? A jak my zachowalibyśmy się na miejscu bohaterów, po której stronie gotowi bylibyśmy stanąć?
Myślę, że jest to jedna z tych książek, które są swego rodzaju przełomem w literaturze i zapadają czytelnikowi w pamięć na dłuższy okres, odbijając się co jakiś czas echem. Nie pozwalają o sobie zapomnieć, bowiem tkwią gdzieś w środku, niekiedy poruszając nasze sumienie i każąc nam zastanowić się na ludzką egzystencją, o której niekiedy przychodzi nam decydować – świadomie lub też nie.

Grzechem jest zabić… sumienie.

Pragnienie przeczytania tej książki było wyjątkowo silne, dlatego zaraz po dostaniu się powieści w moje ręce, przystąpiłam do szybkiej lektury, która nieco się wydłużyła. Zachęcał nie tylko interesujący tytuł, ale tematyka wiążąca się z dawnymi uprzedzeniami do czarnoskórych. Pochłonęłam kilka pierwszych rozdziałów w niezwykłym tempie,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Rezyliencj_a

z ostatnich 3 m-cy
Rezyliencj_a
2024-03-16 10:57:12
Rezyliencj_a dodała książkę Drobny szczegół na półkę Chcę przeczytać
2024-03-16 10:57:12
Rezyliencj_a dodała książkę Drobny szczegół na półkę Chcę przeczytać
Drobny szczegół Adania Shibli
Średnia ocena:
7.3 / 10
200 ocen
Rezyliencj_a
2024-03-15 07:07:51
Rezyliencj_a dodała książkę Ramen krok po kroku na półkę Chcę przeczytać
2024-03-15 07:07:51
Rezyliencj_a dodała książkę Ramen krok po kroku na półkę Chcę przeczytać
Ramen krok po kroku Robin Donovan
Średnia ocena:
6.5 / 10
2 ocen
Rezyliencj_a
2024-03-15 07:07:31
Rezyliencj_a dodała książkę Tancerka z Moulin Rouge na półkę Chcę przeczytać
2024-03-15 07:07:31
Rezyliencj_a dodała książkę Tancerka z Moulin Rouge na półkę Chcę przeczytać
Tancerka z Moulin Rouge Tanja Steinlechner
Średnia ocena:
6.7 / 10
3 ocen
Rezyliencj_a
2024-03-15 07:06:23
Rezyliencj_a dodała książkę Generał i panna na półkę Chcę przeczytać
2024-03-15 07:06:23
Rezyliencj_a dodała książkę Generał i panna na półkę Chcę przeczytać
Generał i panna Daphne du Maurier
Średnia ocena:
7.2 / 10
88 ocen
Rezyliencj_a
2024-03-15 07:06:03
Rezyliencj_a dodała książkę Brud na półkę Chcę przeczytać
2024-03-15 07:06:03
Rezyliencj_a dodała książkę Brud na półkę Chcę przeczytać
Brud David Vann
Średnia ocena:
6.4 / 10
261 ocen
Rezyliencj_a
2024-03-15 07:05:27
2024-03-15 07:05:27
Boże igrzysko. Historia Polski Norman Davies
Średnia ocena:
7.6 / 10
1458 ocen
Rezyliencj_a
2024-03-15 07:03:43
2024-03-15 07:03:43
Najlepiej dla wszystkich Petra Soukupová
Średnia ocena:
7.7 / 10
183 ocen
Rezyliencj_a
2024-03-15 07:03:38
2024-03-15 07:03:38
Do zobaczenia w zaświatach Pierre Lemaitre
Cykl: Dzieci katastrofy (tom 1)
Średnia ocena:
7.4 / 10
489 ocen
Rezyliencj_a
2024-03-15 07:02:47
2024-03-15 07:02:47
Rezyliencj_a
2024-03-15 07:00:53
Rezyliencj_a dodała książkę Kot niebieski na półkę Chcę przeczytać
2024-03-15 07:00:53
Rezyliencj_a dodała książkę Kot niebieski na półkę Chcę przeczytać
Kot niebieski Martyna Bunda
Średnia ocena:
7.1 / 10
318 ocen

ulubieni autorzy [5]

Halina Poświatowska
Ocena książek:
8,0 / 10
43 książki
0 cykli
833 fanów
Oriana Fallaci
Ocena książek:
7,6 / 10
35 książek
2 cykle
Pisze książki z:
284 fanów
Anaïs Nin
Ocena książek:
6,9 / 10
16 książek
2 cykle
66 fanów

Ulubione

Jonathan Carroll - Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata Zobacz więcej
Gilbert Keith Chesterton - Zobacz więcej
Umberto Eco - Zobacz więcej
Stephen King Serca Atlantydów Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Charles Bukowski Szmira Zobacz więcej
Gabriel García Márquez - Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Sophie Jordan Ognista Zobacz więcej
Nicholas Sparks I wciąż ją kocham Zobacz więcej
Emil Cioran Zeszyty 1957-1972 Zobacz więcej
Orson Scott Card Siódmy syn Zobacz więcej
Brad Meltzer - Zobacz więcej
Linda Olsson Sonata dla Miriam Zobacz więcej
Linda Olsson Sonata dla Miriam Zobacz więcej
Michaił Bułhakow Biała gwardia Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
172
książki
Średnio w roku
przeczytane
12
książek
Opinie były
pomocne
246
razy
W sumie
wystawione
154
oceny ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
965
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
13
minut
W sumie
dodane
9
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]