Stal

Okładka książki Stal Silvia Avallone
Okładka książki Stal
Silvia Avallone Wydawnictwo: Sonia Draga literatura piękna
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Acciaio
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2013-04-17
Data 1. wyd. pol.:
2013-04-17
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375086744
Tłumacz:
Joanna Kluza
Tagi:
Literatura współczesna
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
67 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
114
105

Na półkach: ,

https://my-opinion-of-books.blogspot.com/2020/08/nastoletnie-marzenia.html

"Stal" to książka, którą miałam omawianą na studiach. Jednym z powodów wybrania akurat tej książki było to, że jej autorka była nominowana do chyba najwyższej włoskiej nagrody literackiej, czyli Premio Strega, więc wypadało przeczytać nominowaną książkę. Jestem osobą, która nie interesuje się za bardzo nagrodami literackimi, bo nie zawsze to idzie w parze z tym, że to na pewno będzie dzieło godne uwagi. Albo to ja po prostu nie rozumiem fenomenu niektórych książek... W każdym razie skoro miałam "Stal" na wykładzie to przydało się w końcu ją przeczytać. 

Anna i Francesca są przyjaciółkami i są nierozłączne. Mieszkają w małym mieście w Toskani, na tej samej ulicy i bloku. Pewnego dnia ich drogi się rozchodzą i chociaż dziewczyny tęsknią za sobą to minie dużo czasu zanim się pogodzą.

Zacznę właśnie od głównych bohaterek z którymi mam problem. Słyszałam już kilka usprawiedliwień na ich temat, ale nie potrafię i tak ich zrozumieć. Zwłaszcza, że mam wrażenie, że autorka nie traktuje fair czytelnika i za każdym razem próbuje je usprawiedliwić. Pokazać jak mają źle. Nie twierdzę, że nie, ale... No, dwie się dobrały. Na początek napiszę ogólnie o nich dwóch. W początkowych rozdziałach mają po trzynaście lat i myślą, że świat stoi przed nim otworem. Okej, naiwne myślenie, ale każdy z nas miał, taki etap w życiu. Tego nie mam za złe. Gorsze jest ich myślenie, że uroda to wszystko. Nie zdają sobie sprawy, jakie mają szczęście. Mają gdzieś resztę dziewczyn z tej samej ulicy, bo są brzydsze, a nie daj boże nie szaleją, tak za chłopakami jak one to już w ogóle są jakieś dziwne i są powodem do śmiechu. Noszą wysoko głowę, a jedyne, co mają to urodę, która kiedyś może przeminąć. Serio, pogardzają resztą. Do tego dochodzi ich sytuacja w domu przez którą mamy współczuć tym dwóm i kibicować, żeby wyrwały się z tego miasta. I znowu spotyka się czytelnik z naiwnym myśleniem trzynastolatki, która nie rozumie rzeczywistości i wkurza się na matkę, że jest, taka a nie inna. Do matek przejdę później. Bo one zbawią świat. Miałam wrażenie, że poniekąd szczycą się swoją sytuacją, bo w ich bloku chyba nie było jednej rodziny, która nie miałaby problemów, ale to one miały najgorzej. Trochę sarkazmu w tej recenzji będzie.

Francesca ma ojca, który pracuje w hucie (jak wszyscy mężczyźni w mieście) i matkę, która zajmuje się domem. Jej ojciec jest agresywny i ma manię na punkcie córki. Nie waha się nawet podglądać jej na plaży. Bo jeszcze przypadkiem, jakiś chłopak się do niej zbliży. Mama Franceski to cicha kobieta, która też miała marzenia, które się nie spełniły, a w zamian dostała agresywnego męża od którego nie jest w stanie się uwolnić. Francesca nienawidzi rodziców i chce się wyrwać w świat, chociaż wie, że to tylko marzenia, bo świat nie jest, taki łaskawy. Ale próbuje. W końcu, ile można znosić ojca, który cię bije? W dodatku dziewczyna skrywa pewien sekret, który z wielu powodów "musi" pozostać, jak najbardziej ukryty, bo gdy się wyda...

Rodzice Anny pokazują inny problem społeczny, chociaż jeśli chodzi o jej mamę to napisałabym, że jest podobna do mamy Franceski tylko, że po prostu ma pracę i jest wyedukowana. Ojciec Anny... Nie potrafi znaleźć pracy na dłużej. To typ "nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem". Nie ma, więc sam próbuje ją sobie któregoś dnia skombinować, szkoda, że tylko nielegalnie. W pewnym sensie u Anny jest lepiej. Na pewno ma jako takie oparcie w matce, która pokazuje córce, że ważna jest edukacja, próbuje ją zainteresować światem. Ale zainteresuj trzynastolatkę polityką. Polityka jest lamerska. Dziewczyna ma też brata. Dużo osób mówiła mi, że to najlepsza postać. Nie zgodzę się. Jako na początku jest najbardziej neutralny. Zwyczajny chłopak, który chciałby się wyrwać, a nie może to potem, gdy pojawia się jego była... To jak ją traktuje tylko z tego powodu, że ona ma szansę na lepszą przyszłość... Ona nie okazuje po sobie, że nim pogardza, czy coś.

Oprócz tych dwóch rodzin są jeszcze inni bohaterowie i bohaterki z ulicy Stalingradzkiej. Niektórzy lepiej zarysowani, niż inni. To znaczy ci, którzy mogą pokazać jakiś problem dotyczący klasy robotniczej, miasteczka lub środowiska w którym się urodzili. Reszta to zbytek. Np. Lisa, która pilnie się uczy i jest brzydsza od dziewczyn, więc jest przydatna, gdy trzeba ją obrażać, albo gdy trzeba znaleźć sobie zastępstwo. Jakoś polubiłam ją. Nikomu nie robiła krzywdy swoim zachowaniem. Stała w cieniu, a gdy się odważyła zabrać głos to... Mamy cudowne zdanie o tym, że u jednej z dziewczyn jest źle, więc no jak śmiała jej nie zrozumieć i być zła? Tak naprawdę nie wiadomo jak jest u Lisy poza tym, że ma siostrę z niepełnosprawnością u której stan się pogarsza. Ogólnie wszystkich łączy fabryka/huta stali, gdzie nie trzeba wiele, żeby tam pracować. Dosłownie jedna osoba może pracować na każdym stanowisku. Zasady są traktowane byle jak. I okej rozumiem, że autorka wnikliwie poruszyła problemy dotyczące życia osób, które pracują i żyją w takich miejscach. Nie mówi się o tym, tak dużo i to z taką szczerością. Rozumiem, że jeśli mnie osobiście to nie dotyczy to nie jestem w stanie tego zrozumieć. I ja naprawdę nic nie mam do tego, jak jest przedstawiona ta społeczność, chociaż kilka razy było dla mnie nie pojęte ich zachowanie np. reakcja na zamach terrorystyczny na WTC.

Nie mogłam znieść tego gadania o urodzie i zachowania Anny oraz Franceski w stosunku do facetów. One mają 13 lat przypominam. Mają świadomość ciała, swojej urody i tego, że część mężczyzn na nie leci, więc wykorzystują to bardzo dobrze... Takie wiecie, możecie tylko popatrzeć, ale nie dostaniecie tego, co chcecie. Nie wiem, może źle na to patrzę i zaraz ktoś powie, że te zachowanie są okej i mogą sobie robić, co chcą, bo to inni nie mają prawa, tak na nie patrzeć. Tak, nie mają prawa. Jednak inaczej to by wyglądało, gdyby były po prostu ładne, ale im to nie wystarcza. Według mnie to jeden z problemów, który należy poruszyć po przeczytaniu tej książki, a nie, że jakieś opisy są zbyt dosadne. Bo nie są, zresztą większość jest urwana.

Właśnie, urwane sceny. Nie wiem, czy ta książka jest, tak napisana, czy to wina polskiego wydania, ale czasem w jednym akapicie mamy nagłą zmianę sytuacji, bohatera. Chodzi mi o to, że autorka pisze o jednej bohaterce i nagle pisze o drugiej, i jest to tak napisane, że dopiero po chwili czytelnik widzi, że chodzi o kogoś innego. Kilka razy w książce musiałam się cofać, bo się okazywało, że nastąpiła zmiana postaci.

Zapomniałam też napisać o motywie wyrwania się ze złego otoczenia. Marzenia o lepszym świecie. Dla tego wątku powinny przeczytać tę książkę część osób, które uważają, że jednostka może wszystko, że wystarczy przecież chcieć, że to w jakim środowisku się urodzisz to przecież nie warunkuje twojej przyszłości. Nie musi, ale w większej części...

Czy ta książka jest zła? Nie, ale mnie osobiście irytowała przez główne bohaterki. Mam ze "Stalą" trochę jak z serialem "Trzynaście powodów" - rozumiem w dużym procencie o co miało chodzić, ale przez główne bohaterki to padło.

https://my-opinion-of-books.blogspot.com/2020/08/nastoletnie-marzenia.html

"Stal" to książka, którą miałam omawianą na studiach. Jednym z powodów wybrania akurat tej książki było to, że jej autorka była nominowana do chyba najwyższej włoskiej nagrody literackiej, czyli Premio Strega, więc wypadało przeczytać nominowaną książkę. Jestem osobą, która nie interesuje się za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1089
999

Na półkach: ,

Ta opowieść o życiu włoskiej klasy robotniczej w małym miasteczku dawała nadzieję na kawał dobrej literatury, niestety autorka postawiła na efekciarstwo. Jak dla mnie za dużo tu dramatów rodzinnych (przemoc, bezrobocie, narkotyki, oszustwa, młodociana prostytucja) i relacjonowania stanu wewnętrznego bohaterów, co w rezultacie spłyca wymowę całej książki.

Ta opowieść o życiu włoskiej klasy robotniczej w małym miasteczku dawała nadzieję na kawał dobrej literatury, niestety autorka postawiła na efekciarstwo. Jak dla mnie za dużo tu dramatów rodzinnych (przemoc, bezrobocie, narkotyki, oszustwa, młodociana prostytucja) i relacjonowania stanu wewnętrznego bohaterów, co w rezultacie spłyca wymowę całej książki.

Pokaż mimo to

avatar
108
18

Na półkach:

Zaskakująco niezła. Szybko się ją czyta, choć zakończenie - przejmujące i nietypowe - pozostawiło we mnie pewien niedosyt.

Zaskakująco niezła. Szybko się ją czyta, choć zakończenie - przejmujące i nietypowe - pozostawiło we mnie pewien niedosyt.

Pokaż mimo to

avatar
574
316

Na półkach: , ,

Po Leopoldzie Tyrmandzie poprzeczka była ustawiona wysoko, przyznaję... Jednak język, którym posługuje się autorka "Stali" jest daleki od tego, który życzyłabym sobie czytać.
Historia interesująca, lektura też mnie bardzo wciągnęła, jednak nie polecam ze względu na bardzo słaby język.

Po Leopoldzie Tyrmandzie poprzeczka była ustawiona wysoko, przyznaję... Jednak język, którym posługuje się autorka "Stali" jest daleki od tego, który życzyłabym sobie czytać.
Historia interesująca, lektura też mnie bardzo wciągnęła, jednak nie polecam ze względu na bardzo słaby język.

Pokaż mimo to

avatar
145
140

Na półkach: ,

Jakas pomylka.... ciezko bylo przez nia przebrnac i przyznam szczerze ze nie dotrwalam do konca. Ksiazka jakby pisana jednym ciagiem bez zadnych emocji zadko czytam takie ksiazki. Nie porwala mnie w zaden sposob nie przyciagnela fabula a zwroty ktorych uzywala pisarka byly na poziomie godnym pozalowania. Przykro to stwierdzic ale jak to chyba moja najgorsza ksiazka....

Jakas pomylka.... ciezko bylo przez nia przebrnac i przyznam szczerze ze nie dotrwalam do konca. Ksiazka jakby pisana jednym ciagiem bez zadnych emocji zadko czytam takie ksiazki. Nie porwala mnie w zaden sposob nie przyciagnela fabula a zwroty ktorych uzywala pisarka byly na poziomie godnym pozalowania. Przykro to stwierdzic ale jak to chyba moja najgorsza ksiazka....

Pokaż mimo to

avatar
1590
295

Na półkach:

Może to kogoś wciągnie, ale mnie nie. Po kilkunastu stronach nie miałam pojęcia o czym czytam. W moich książkowych podziałach ta pozycja trafia do takich co nigdy ich nie przeczytam, a jak już przeczytam to za tydzień nie będę pamiętać:( Wg mnie - lektura dla wytrwałych.

Może to kogoś wciągnie, ale mnie nie. Po kilkunastu stronach nie miałam pojęcia o czym czytam. W moich książkowych podziałach ta pozycja trafia do takich co nigdy ich nie przeczytam, a jak już przeczytam to za tydzień nie będę pamiętać:( Wg mnie - lektura dla wytrwałych.

Pokaż mimo to

avatar
288
230

Na półkach:

https://grafomanya.wordpress.com/2014/09/17/stal-inne-oblicze-toskanii-recenzja/

Młoda włoska pisarka jedną z bohaterek swojej powieści uczyniła moją ukochaną Toskanię. Jednak nie taką, jaką uwielbiam w czasie wakacji – zieloną, rolniczą, górzystą, pachnącą oleandrami, pełną gajów oliwnych, z drogami obsadzonymi szeregami cyprysów. Toskania Avallone jest zupełnie inna. Tutaj dawna ziemia Etrusków to biedna, robotnicza dzielnica portowego miasta Piombino. Dająca pracę stalownia, szare blokowiska, brudne plaże i pachnące algami morze. Odległa, niedostępna Elba, marzenie bohaterek książki, mimo geograficznej bliskości tak nierealna, jak wszystkie inne piękne miejsca na Ziemi. Ponura, dekadencka atmosfera, w której się żyje, kocha, pracuje i bawi. Bez nadziei na lepsze jutro. Lepiej już było. W czasach, gdy stalownia-żywicielka zatrudniała nie dwa, lecz dwadzieścia tysięcy ludzi. Avallone mistrzowsko odmalowuje obraz upadku, odchodzenia w przeszłość pewnej epoki. W jej powieści mamy rok 2001. Wzbierają pogłoski o przeniesieniu całej produkcji na Wschód kontynentu. Kolejne wielkie piece i instalacje stalowni są rozbierane. Ludzie tracą pracę. Gdzieś za oceanem upadają dwie wieże Word Trade Center. Wydarzenie o wiele mniej rzeczywiste od tych, które dzieją się pod nosem mieszkańców Piombino.

Przemysłowa Toskania, choć przeraźliwie smutno i pięknie zarazem przedstawiona w Stali, stanowi jedynie scenografię. Prawdziwymi bohaterkami książki są dwie czternastoletnie, uderzająco piękne przyjaciółki. Franceska i Anna, blondynka i brunetka – nie mają niczego, poza swą wyzywającą, przemijającą urodą oraz siłą czerpaną z przyjaźni. Poznajemy je w momencie, gdy zaczynają dorastać. Uczą się panować nad mocą, jaką dają ich rodzące się kobiece ciała. Prowokują, kuszą, eksperymentują i głośno się śmieją. Chcą wykorzystać te pięć minut zaoferowane im przez młodość. To trudne w świecie upadającej stalowni, odchodzenia porządku, jaki znali ich zagubieniu w życiu ojcowie…

Dawno nie czytałam książki, która w tak piękny sposób opisywałaby tematy naprawdę niepiękne. Polecam. Wielbicielom słonecznej Italii, dobrej literatury i smutnych książek.

https://grafomanya.wordpress.com/2014/09/17/stal-inne-oblicze-toskanii-recenzja/

Młoda włoska pisarka jedną z bohaterek swojej powieści uczyniła moją ukochaną Toskanię. Jednak nie taką, jaką uwielbiam w czasie wakacji – zieloną, rolniczą, górzystą, pachnącą oleandrami, pełną gajów oliwnych, z drogami obsadzonymi szeregami cyprysów. Toskania Avallone jest zupełnie inna....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1750
1138

Na półkach: ,

Debiut Silvii Avallone można uznać za dość udany, ale spodziewałam się większych emocji. Przede wszystkim książka jest nierówna, momentami bardzo ciekawa, ale są fragmenty ciężkawe, które właściwie niewiele wnoszą do powieści. Najbardziej natomiast rozczarowało mnie zakończenie, które właściwie ciężko ocenić. Autorka jakby chciała pozostawić jakieś niedopowiedzenia, ale właściwie wyszło jakby brakło jej pomysłu na dobre rozstrzygnięcie wątków zawiązanych w tej historii i wyszło nijako, a właściwie źle. Zepsuło mi to całą przyjemność czytania, a zapowiadało się ciekawie.
Atmosfera książki przypominała mi filmy Federico Felliniego tylko przeniesione w czasy współczesne. Miasto z dzielnicą biednych mieszkańców w obskurnych blokach, dla których prawie jedynym wyjściem jest ciężka harówka w miejscowej stalowni. Ta huta otacza ich jakby ze wszystkich stron i nie pozwala się wyrwać do lepszego życia. Autorka zresztą dużo miejsca w książce poświęca tej wszechobecnej, przytłaczającej rzeczywistości. I nie pomoże tu nawet w miarę ładne miejsce przy plaży we Włoszech.
Drugą ważną sprawą poruszoną przez autorkę jest dorastanie, wchodzenie w dorosłe życie i brak perspektyw dla młodych ludzi. Obserwacja własnych rodziców i innych osób z otoczenia nie daje dobrych wzorców. Ma się wrażenie, że tu się nic nie zmieniło od dawna i w dalszym ciągu będzie tak samo. Główne bohaterki to dwie trzynastolatki, które przechodzą od bardzo silnej przyjaźni do dużej antypatii. Pojawia się pierwsza miłość, sporo problemów społecznych przerastających barki nastolatek, które rozgrywają się za zamkniętymi drzwiami mieszkań.
Książka ta to dobry debiut, ale niestety tylko dobry, bo pozostawia pewien niedosyt głownie z powodu kiepskiego zakończenia.

Debiut Silvii Avallone można uznać za dość udany, ale spodziewałam się większych emocji. Przede wszystkim książka jest nierówna, momentami bardzo ciekawa, ale są fragmenty ciężkawe, które właściwie niewiele wnoszą do powieści. Najbardziej natomiast rozczarowało mnie zakończenie, które właściwie ciężko ocenić. Autorka jakby chciała pozostawić jakieś niedopowiedzenia, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
78
8

Na półkach: , , ,

Jedna z tych książek, których umiejętnie przeczytanych, się nie zapomina.

"Stal" Silvii Avallone jest piękną metaforą codziennego życia. Pomimo licznych trudności (książka jest napisana bardzo ciężkim językiem),postanowiłem przebić się przez barierę i doczytać tytuł do końca. Nie żałuję, bowiem autorka czaruje słowem.

Postacie są bardzo charakterystyczne a zarazem tak przeciętne, że każdy czytelnik jest w stanie się z nimi utożsamić.

"Stal" jest piękną podróżą po ludzkim umyśle uświadamiającą, że w życiu są rzeczy, które nigdy się nie zmieniają.

Jedna z tych książek, których umiejętnie przeczytanych, się nie zapomina.

"Stal" Silvii Avallone jest piękną metaforą codziennego życia. Pomimo licznych trudności (książka jest napisana bardzo ciężkim językiem),postanowiłem przebić się przez barierę i doczytać tytuł do końca. Nie żałuję, bowiem autorka czaruje słowem.

Postacie są bardzo charakterystyczne a zarazem tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
15

Na półkach:

porusza ważne tematy dla młodzieży. warto przeczytać

porusza ważne tematy dla młodzieży. warto przeczytać

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    89
  • Chcę przeczytać
    81
  • Posiadam
    34
  • Z biblioteki
    4
  • 2014
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Moi mali książęta :)
    1
  • Ku pamięci
    1
  • Wymienię
    1
  • Eboomoje:)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Stal


Podobne książki

Przeczytaj także