Angielska choroba

Okładka książki Angielska choroba Magdalena Samozwaniec
Okładka książki Angielska choroba
Magdalena Samozwaniec Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry Seria: Biblioteka Stańczyka satyra
94 str. 1 godz. 34 min.
Kategoria:
satyra
Seria:
Biblioteka Stańczyka
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
1983-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1983-01-01
Liczba stron:
94
Czas czytania
1 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
8320704995
Tagi:
obyczajowa pies
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
46 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1217
1080

Na półkach:

W "Angielskiej chorobie" dostałam to, czego się spodziewałam po Magdalenie Samozwaniec, choć muszę przyznać, że pozostał pewien niedosyt. Ta niewielkich rozmiarów książka to na pewno porcja dobrego humoru. W typowy dla siebie sposób autorka punktuje wady i przywary bohaterów i rzeczywistości, w której oni żyją. W tej książce bierze na warsztat relacje polsko-angielskie. Niestety, wydają się być one zarysowane dość pobieżnie, powierzchownie, a po Samozwaniec można się było spodziewać trochę więcej. Uczynienie narratorem psa Florka może trochę tłumaczyć tę powierzchowność, wszak pies nie musi się znać na niuansach życia ludzi:)

"Angielska choroba" to idealna książka na długie, jesienne wieczory z kubkiem herbaty pod ciepłym kocem. Może skutecznie poprawić humor, gdy aura na dworze sprzyja melancholii i smutkom.

W "Angielskiej chorobie" dostałam to, czego się spodziewałam po Magdalenie Samozwaniec, choć muszę przyznać, że pozostał pewien niedosyt. Ta niewielkich rozmiarów książka to na pewno porcja dobrego humoru. W typowy dla siebie sposób autorka punktuje wady i przywary bohaterów i rzeczywistości, w której oni żyją. W tej książce bierze na warsztat relacje polsko-angielskie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
940
940

Na półkach: , ,

Jak przystało na bardzo dobrą satyryczkę Magdalena Samozwaniec miała doskonały zmysł obserwacji otaczającego ją świata a zwłaszcza ludzi – relacji jakie między nimi zachodzą, wad, zalet, przywar, zachowania i całej masy popełnianych przez nich głupstw. Czasem w sposób udany przelewała to na papier, czasem w sposób trochę mniej udany. „Angielska choroba” to sposób mniej udany, ale też nie do końca. Może to dziwne, ale zaraz wytłumaczę dlaczego taka opinia.

Ciekawy był pomysł, żeby narratorem opowieści był pies głównej bohaterki. Ciekawe było to, że na warsztat wzięła porównanie mentalności Anglików i Polaków. Genialne jak zwykle jest poczucie humoru autorki. Cała reszta z lekka rozczarowuje.

Książeczka ta jest bardzo króciutka (pierwotnie była to powieść w odcinkach w „Przekroju”) a co za tym idzie – jest skrótowa. Pełna uogólnień, zabawy stereotypami jak gdyby była tylko szkicem powieści, który docelowo miał być rozbudowany w pełnokrwistą powieść, ale po drodze coś nie wyszło.

Jednakże nie upatruję w tym winy autorki. „Angielską chorobę” jako powieść wydano po śmierci Samozwaniec, tak więc nie miała wpływu na to, jaki ostatecznie kształt przyjmie ta „gazetowa opowieść w odcinkach”. Stąd też trudność mojej oceny – bo dla autorki wystawiłbym ją wysoką, ale dla książki niestety nie. Stąd też w mojej ocenie taki rozdźwięk. Bo skąd autorka wiedzieć mogła, że po śmierci zechcą na niej trochę zarobić i wydadzą coś, co w efekcie wyszło na niedopracowane?

Mimo wszystko rzecz jasna polecam.

Jak przystało na bardzo dobrą satyryczkę Magdalena Samozwaniec miała doskonały zmysł obserwacji otaczającego ją świata a zwłaszcza ludzi – relacji jakie między nimi zachodzą, wad, zalet, przywar, zachowania i całej masy popełnianych przez nich głupstw. Czasem w sposób udany przelewała to na papier, czasem w sposób trochę mniej udany. „Angielska choroba” to sposób mniej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
502
46

Na półkach:

Takiej lektury potrzebowałam. Krótka, lekka z dużą dawką humoru i ironii. Florek, będący przede wszystkim narratorem, przedstawia ze swojej psiej perspektywy życie i sposób postrzegania świata przez polskich emigrantów. Niestety, zostali oni przedstawieni jako ludzie uważający siebie za lepszych, a Polskę, którą zostawili, za kraj wręcz prymitywny i będący daleko w tyle za nowoczesnym zachodem. Oczywiście pod uwagę należy wziąć, że książka została wydana w 1983 roku.

Książka przypadła mi do gustu również ze względu na to, że jestem posiadaczką psa z charakterkiem. A tutaj mamy Florka, który przede wszystkim dba o własne interesy, ale jest też przykładem bezgranicznej miłości i przywiązania do swojej właścicielki.

http://przeliterowana.blogspot.com/2016/02/czytane-na-koncu-swiata.html

Takiej lektury potrzebowałam. Krótka, lekka z dużą dawką humoru i ironii. Florek, będący przede wszystkim narratorem, przedstawia ze swojej psiej perspektywy życie i sposób postrzegania świata przez polskich emigrantów. Niestety, zostali oni przedstawieni jako ludzie uważający siebie za lepszych, a Polskę, którą zostawili, za kraj wręcz prymitywny i będący daleko w tyle za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
20

Na półkach: ,

Książeczka na jeden wieczór, na dwie herbaty,kawy bądź duży kubek kakao. Książeczka mała,krótka,lekka. Książeczka niepozorna,a jednak według mnie wiele wielkich,grubych i "dostojnych" ksiąg mogłoby jej "czyścić buty". Świetna, z humorem, z tzw. jajem. Uwielbiam Florka, jest taki podobny do bliskiej memu sercu suni. Może dlatego tak mnie zachwyciła ta opowieść, a możne po prostu dlatego,że opisuje jak mocno można kochać czworonożne stworzenie. Wiem,że "Angielska choroba" będzie w moich ulubionych książkach. Polecam !

Książeczka na jeden wieczór, na dwie herbaty,kawy bądź duży kubek kakao. Książeczka mała,krótka,lekka. Książeczka niepozorna,a jednak według mnie wiele wielkich,grubych i "dostojnych" ksiąg mogłoby jej "czyścić buty". Świetna, z humorem, z tzw. jajem. Uwielbiam Florka, jest taki podobny do bliskiej memu sercu suni. Może dlatego tak mnie zachwyciła ta opowieść, a możne po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
726
232

Na półkach:

Od dawna miałam chętkę na coś, co wyszło spod pióra Magdaleny Samozwaniec. Jako, że ostatnio sugeruję się dość mocno polecankami innych blogerów, tym razem poszłam za radą Skarletki i mój pierwszy kontakt z autorką został poczyniony. Wybór padł na "Angielską chorobę" - mówiąc krótko - książkę pod psem ;)

Zdecydowanie należę do psolubów - moja Kala w domu zajmuje bezsprzecznie pierwsze miejsce, traktowana jest jako pełnoprawny członek rodziny, co więcej - i na tym blogu niejednokrotnie mi pomagała (a to ogrzewając stopy podczas pisania notek, a to biorąc czynny udział w losowaniu). Dlatego też przygody jamnika-podróżnika z perspektywy samego psa musiały mi przypaść do gustu. I dokładnie tak było!

Przy okazji dzielenia się opinią o powieści T. Gulbranssena utyskiwałam nieco na moje odcięcie się od polszczyzny w wydaniu retro. Przeproszę się jednak ze swoimi poglądami, bo język polski w wydaniu Magdaleny Samozwaniec to maestria. Zupełnie poważnie - tak już się ani nie pisze, ani nie mówi, a ja uwielbiam soczyste, może nieco kurtuazyjne słowa. Sposób budowania zdań i samej narracji spowodował, że nieświadomie cofnęłam się kilkadziesiąt lat wstecz i poczułam się kompletnie osadzona w czasie, o którym pisałam autorka. Czas wrócić do "starych lektur" - zdecydowanie można wzbogacić swój język!

A sama historia? Zabawna i z morałem. Jamnik Florek opowiada jak to jego pani - Róża zabiera go w podróż do Anglii. Przemycony w torbie, podróżuje statkiem wzbudzając sympatię swoim nieco nieporadnym wyglądem. Sam siebie uważa za jamnika, ale prawda jest dość brutalna - jest wielorasowcem. Zabawne kwestie włożone w ... pyszczek psa są zapewne zrozumiałe w sporej mierze właścicielom psów, przyznam szczerze - dawno nic mnie tak nie rozbawiło, jak ta właśnie mała książeczka. Jednak to nie tylko historia o psie, który podróżował - to również opowieść o emigrantach londyńskich, ludzkiej naturze. Z morałem - nienachalnym, nieco żartobliwym, mądrym.

Bardzo, ale to bardzo polecam - szczególnie psiarzom, bo oni wychwycą więcej, jednak zapewniam, że książeczka spodoba się wszystkim. Aż żal bierze, że jest tak krótka. I sama do siebie apeluję - więcej starszych książek na półce - piękniejszy język, zapach (kocham aromat starych, bibliotecznych egzemplarzy!) i ... posłowie. Dlaczego tak rzadko teraz pisze się posłowia czy wstępy?!?

Opinia ukazała się uprzednio na moim blogu: http://bazgradelko.blogspot.com

Od dawna miałam chętkę na coś, co wyszło spod pióra Magdaleny Samozwaniec. Jako, że ostatnio sugeruję się dość mocno polecankami innych blogerów, tym razem poszłam za radą Skarletki i mój pierwszy kontakt z autorką został poczyniony. Wybór padł na "Angielską chorobę" - mówiąc krótko - książkę pod psem ;)

Zdecydowanie należę do psolubów - moja Kala w domu zajmuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
969
502

Na półkach: , , ,

Niestety bez posłowia nie wiedziałabym o co chodzi w tej książce. Piesek nie jakiś super sympatyczny, a fabuła kończy się bez pointy. Tylko te ilustracje takie piękne :)

Niestety bez posłowia nie wiedziałabym o co chodzi w tej książce. Piesek nie jakiś super sympatyczny, a fabuła kończy się bez pointy. Tylko te ilustracje takie piękne :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    93
  • Przeczytane
    65
  • Posiadam
    15
  • Ulubione
    3
  • Literatura polska
    2
  • Literatura polska
    2
  • Anglia/miejsce akcji
    1
  • Magdalena samozwaniec i Maia Jasnorzewska Pawlikowska
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Ebook
    1

Cytaty

Więcej
Magdalena Samozwaniec Angielska choroba Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także