Po przeczytaniu 4 książek Magdaleny Samoznwaniec, które były ciekawą parodią i satyrą ta była... nudna. Momentami były te ciekawe przytyki jak w pozostałych dziełach, ale zdecydowanie ta pozycja jest gorsza.

Po przeczytaniu 4 książek Magdaleny Samoznwaniec, które były ciekawą parodią i satyrą ta była... nudna. Momentami były te ciekawe przytyki jak w pozostałych dziełach, ale zdecydowanie ta pozycja jest gorsza.

Magdalena Samozwaniec, pierwsza dama Polskiej satyry, mistrzyni i kolekcjonerka aforyzmów (”Wierzyciel” – bo wierzy, że mu się odda [idiota], „dłużnik” – bo długo nie oddaje’) tym razem zajęła się dżentelmenami, a raczej ich związkami z kobietami. Oj dostało nam się, panowie, ale – co należy podkreślić, płeć piękniejsza oberwała równie niemało.
Można twierdzić, że książka jest przestarzała, że zmieniły się stosunki (społeczne) i że „dziś się już tak nie pisze” – i wszystko to będzie prawdą. Ale czy to źle? Czy upływ czasu przekreśla satyrę? Pewne przywary i śmiesznostki obu płci nie zmieniły się („Mężczyźni są na ogół mało przystojni”),choć w pewnych aspektach czuć powiew nowych czasów ([Mężczyzna] „Goli – siebie prawie nigdy – za to wódkę często” i „Mężczyźni w Polsce nie lubią kobiet. Może dlatego, że im nie mogą dorównać w zniewieściałości” Aj!). Magdalena Samozwaniec chce bawić czytelnika i – jeśli chodzi o mnie, doskonale jej się to udało. Nie szukajcie tu porad małżeńskich ani tego, jak zdobyć partnerkę/partnera – Tylko dla mężczyzn to nie kompendium! Czyta się toto piekielnie szybko, co jakiś czas trzęsąc się ze śmiechu. Lekkie, przyjemne i zabawne (ale nie głupkowate),doskonałe na rozerwanie się po ciężarze współczesnych powieści. Polecam!

Magdalena Samozwaniec, pierwsza dama Polskiej satyry, mistrzyni i kolekcjonerka aforyzmów (”Wierzyciel” – bo wierzy, że mu się odda [idiota], „dłużnik” – bo długo nie oddaje’) tym razem zajęła się dżentelmenami, a raczej ich związkami z kobietami. Oj dostało nam się, panowie, ale – co należy podkreślić, płeć piękniejsza oberwała równie niemało.
Można twierdzić, że...

O moim stosunku i bałwochwalczym wręcz uwielbieniu do Magdaleny Samozwaniec pisałem już niejednokrotnie zatem nie będę się powtarzał. Grunt, że po raz kolejny mam za sobą ciekawą próbę jej literackiego talentu.

Tym razem "Tylko dla mężczyzn" - zbiór nad wyraz trafnych, błyskotliwych, dowcipnych i inteligentnie złośliwych felietonów pod adresem mężczyzn, ale też i kobiet. Autorka wzięła na tapet charaktery facetów przeciwstawiając je charakterom kobiet, dodatkowo przygląda się też relacjom męsko - damskim. Wyszła z tego niezła satyra, chwilami dość gorzka, ale niezaprzeczalnie prawdziwa.

Bo jedno trzeba autorce przyznać - treści z "Tylko dla mężczyzn" absolutnie nie straciły na aktualności. Polecam przeczytać by się przekonać.

O moim stosunku i bałwochwalczym wręcz uwielbieniu do Magdaleny Samozwaniec pisałem już niejednokrotnie zatem nie będę się powtarzał. Grunt, że po raz kolejny mam za sobą ciekawą próbę jej literackiego talentu.

Tym razem "Tylko dla mężczyzn" - zbiór nad wyraz trafnych, błyskotliwych, dowcipnych i inteligentnie złośliwych felietonów pod adresem mężczyzn, ale też i kobiet....

Słodko-gorzki obrazek relacji damsko-męskich z dużym naciskiem na znaczenie i udział mężczyzny w jakże skomplikowanym (a może jednak nie) życiu małżeńskim. Bo przecież nie jest łatwo i nie jest lekko kobiecie nie zdradzać lub wytrzymywać na co dzień z nudziarzem, obleśnikiem czy innym obdarzonym w nieeleganckie cechy panem:)
Zabawnie, z dystansem i przekornie napisany poradnik dla nieporadnych, zagubionych i niezorientowanych mężczyzn, ktorzy szukają recepty na to, jak poradzić sobie z kobietą w związku, mając oczywiście na uwadze swój wielki udział w budowaniu relacji.
Tytuł " Tylko dla mężczyzn" może nieco osłabić czujność kobiet w wyborze pozycji, ale drogie Panie - nie dajcie się zwieść - warto z uwagą przeczytać zwłaszcza początek i zawarte w nim tzw. "szpruchy" oraz ... całą resztę dotyczącą odmienności płci.
Lektura dowcipna, kąśliwa i wielce pouczająca nawet jak na rady z poprzedniego stulecia.

Słodko-gorzki obrazek relacji damsko-męskich z dużym naciskiem na znaczenie i udział mężczyzny w jakże skomplikowanym (a może jednak nie) życiu małżeńskim. Bo przecież nie jest łatwo i nie jest lekko kobiecie nie zdradzać lub wytrzymywać na co dzień z nudziarzem, obleśnikiem czy innym obdarzonym w nieeleganckie cechy panem:)
Zabawnie, z dystansem i przekornie napisany...

Miło odpocząć przy takich archaicznych, eleganckich, a zarazem zupełnie trzeźwych zwrotach. Czułam się jak na herbatce u starszej pani, która wiele w życiu się naoglądała!
Polecam, acz szału nie robi!

Miło odpocząć przy takich archaicznych, eleganckich, a zarazem zupełnie trzeźwych zwrotach. Czułam się jak na herbatce u starszej pani, która wiele w życiu się naoglądała!
Polecam, acz szału nie robi!

Wbrew tytułowi, nie jest to pozycja tylko dla mężczyzn. Książeczka stanowi zbiór felietonów traktujący o stosunkach damsko-męskich przede wszystkim. Do lektury należy podejść z odpowiednim dystansem i pamiętając, że autorka pisała to wszystko już spory czas temu.
Pewne rzeczy jednak się nigdy nie zmieniają, tak jak zawsze w otoczeniu możemy spotkać postacie "stereotypowe", takie jak dobry mąż, cwaniaczek czy piękna żona.
Dla mnie "Tylko dla mężczyzn" to książka lekka, miła i przyjemna. I bardzo zabawna.

Wbrew tytułowi, nie jest to pozycja tylko dla mężczyzn. Książeczka stanowi zbiór felietonów traktujący o stosunkach damsko-męskich przede wszystkim. Do lektury należy podejść z odpowiednim dystansem i pamiętając, że autorka pisała to wszystko już spory czas temu.
Pewne rzeczy jednak się nigdy nie zmieniają, tak jak zawsze w otoczeniu możemy spotkać postacie...

Zabawne i ironicznie dzieło Samozwaniec, tym razem o relacjach damsko męskich! Polecam czytać z dużym dystansem :)!

Zabawne i ironicznie dzieło Samozwaniec, tym razem o relacjach damsko męskich! Polecam czytać z dużym dystansem :)!

Jak zwykle było zabawne. Bardzo lubię Samozwaniec.

Jak zwykle było zabawne. Bardzo lubię Samozwaniec.

Zabawne i całkiem prawdziwe uwagi na temat mężczyzn i relacji damsko-męskich.

Zabawne i całkiem prawdziwe uwagi na temat mężczyzn i relacji damsko-męskich.

Na szczęście nie moje kręgi znajomych, obce mi stereotypy. Picie , palenie, karty, fatałaszki , fryzury itp. Nie znalazłam tu nic dla siebie. To jednak zupełnie inna odchodząca w zapomnienie epoka.

Na szczęście nie moje kręgi znajomych, obce mi stereotypy. Picie , palenie, karty, fatałaszki , fryzury itp. Nie znalazłam tu nic dla siebie. To jednak zupełnie inna odchodząca w zapomnienie epoka.