-
Artykuły
Najlepsze książki o zdrowiu psychicznym mężczyzn, które musisz przeczytaćKonrad Wrzesiński4 -
Artykuły
Sięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać2 -
Artykuły
„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać8 -
Artykuły
Siedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać5
Biblioteczka
2021-08-19
2021-08-03
Po latach naszła mnie ochota aby przypomnieć sobie książki podróżnicze Beaty Pawlikowskiej. Sięgnęłam po część, której nigdy wcześniej nie czytałam i okazało się, że jej lektura sprawiła mi niemałą frajdę, co mnie zaskoczyło.
Czyta się to bardziej jak powieść przygodową z elementami literatury podróżniczej. Wesołe anegdotki przeplatają się z interesującymi faktami na temat Amazońskiej dżungli. Dowiadujemy się między innymi jakim zagrożeniem dla lokalnej ludności potrafi być maleńka rybka canero oraz, że w Ameryce Południowej banan niejedno ma imię:)
Lekko, szybko i przyjemnie.
Po latach naszła mnie ochota aby przypomnieć sobie książki podróżnicze Beaty Pawlikowskiej. Sięgnęłam po część, której nigdy wcześniej nie czytałam i okazało się, że jej lektura sprawiła mi niemałą frajdę, co mnie zaskoczyło.
Czyta się to bardziej jak powieść przygodową z elementami literatury podróżniczej. Wesołe anegdotki przeplatają się z interesującymi faktami na temat...
2017-01-13
Autor w krótkich rozdziałach omawia największe zagrożenia, jakie czyhają na wspinaczy i turystów w górach. Od lawin, przez niebezpieczne szczeliny, aż do choroby wysokogórskiej.
W każdym rozdziale znajdziemy kilka mrożących krew w żyłach historii, które zdarzyły się naprawdę. Wiele z opisanych przypadków dotyczy pionierskich wypraw.
Dzięki takim historiom człowiek uświadamia sobie, jak wiele zmieniło się w kwestii wspinaczki na przestrzeni lat. Nowe, lżejsze i bardziej funkcjonale sprzęty, lepsza odzież oraz znajomość tras- wszystko to ułatwia dziś zdobywanie szczytów, jednak góry bywają wciąż tak samo nieprzewidywalne i niebezpieczne. Przez brak pokory i wyobraźni turystów wiele wycieczek zmienia się ze zwykłego spaceru w walkę o życie.
"Tragedie górskie" nie są może napisane w najlepszym stylu, ale na pewno warto je przeczytać, jeśli planujemy wyruszyć na szlak, nawet taki, który pozornie wydaje się prosty i bezpieczny. Zwyczajnie ku przestrodze:)
Autor w krótkich rozdziałach omawia największe zagrożenia, jakie czyhają na wspinaczy i turystów w górach. Od lawin, przez niebezpieczne szczeliny, aż do choroby wysokogórskiej.
W każdym rozdziale znajdziemy kilka mrożących krew w żyłach historii, które zdarzyły się naprawdę. Wiele z opisanych przypadków dotyczy pionierskich wypraw.
Dzięki takim historiom człowiek...
2017-05-13
"Zwierzaki świata" skierowane są przede wszystkim do młodszych dzieci, ale nie zabraknie ciekawostek, które docenią także dorośli.
Większość historii była mi już znana z serii "Kobieta na krańcu świata", więc pewnie byłoby jeszcze fajniej, gdyby były one dla mnie zupełnie nowe i świeże.
Wszystkie opowiastki Martyna spisała w 1 osobie, z punktu widzenia konkretnego zwierzaka, a po każdym rozdziale umieściła listę problemów do przedyskutowania z dziećmi:)
"Zwierzaki świata" skierowane są przede wszystkim do młodszych dzieci, ale nie zabraknie ciekawostek, które docenią także dorośli.
Większość historii była mi już znana z serii "Kobieta na krańcu świata", więc pewnie byłoby jeszcze fajniej, gdyby były one dla mnie zupełnie nowe i świeże.
Wszystkie opowiastki Martyna spisała w 1 osobie, z punktu widzenia konkretnego...
2017-05-10
Nic to, że i tym razem Beata Pawlikowska stosuje swój moralizatorski ton, nic to, że większość opowiastek jest z pewnością podkoloryzowana oraz nic to, że marna z tej książki literatura podróżnicza. Czytało mi się ją jednak wspaniale- szybko i przyjemnie:)
Próżno tu szukać konkretnych informacji na temat Tanzanii, czy wskazówek cennych przy planowaniu własnej podróży. To nie jest pozycja tego typu, ale to dotyczy właściwie wszystkich książek tej autorki.
Ta książka powinna się raczej nazywać "MICHAŁ na Czarnym Lądzie", bo wszystko kręci się tu wokół postaci współczesnego podróżnika o tym imieniu, którego przeraża dziki świat i w dodatku bez przygotowania wyrusza na afrykańskie safari.
Z tego powodu w trakcie podróży wynika wiele niespodziewanych i zabawnych sytuacji.
Jestem przekonana, że bohater ten został zmyślony na potrzeby książki, dzięki czemu wszystkie te opowieści zawierają element humorystyczny, a morał z nich płynący znajduje idealny punkt zaczepienia w postaci Michała.
Polecam ale tylko tym, którzy Pawlikowską znają, lubią i cenią.
Nic to, że i tym razem Beata Pawlikowska stosuje swój moralizatorski ton, nic to, że większość opowiastek jest z pewnością podkoloryzowana oraz nic to, że marna z tej książki literatura podróżnicza. Czytało mi się ją jednak wspaniale- szybko i przyjemnie:)
Próżno tu szukać konkretnych informacji na temat Tanzanii, czy wskazówek cennych przy planowaniu własnej podróży. To...
2014-11-05
"Bukareszt Kurz i krew" okazał się dla mnie lekturą ciekawą, ale bardzo nierówną. Zaczęło się dynamicznie, ponieważ pierwsza część książki opowiada o Rumunii sprzed kilkudziesięciu lat, o czasie, w którym władzę sprawował dyktator Nicolae Ceausescu, o absurdach jego rządów i o wielkich tragediach, które dotknęły ludzi w tamtym czasie. Jak zauważa autorka, wszystkie te wydarzenia odcisnęły głębokie piętno w mentalności rumuńskiego społeczeństwa, a skutki wyczuwalne są do dnia dzisiejszego. Taki ogrom nieszczęścia na tak niewielu stronach, a trzeba przyznać, że tę część czyta się niesamowicie szybko.
Potem jest już znacznie gorzej- środkowa część dotyczy Międzywojnia i została ona spisana w formie tak zwanych "migawek". Tu zaczął się dla mnie chaos i bałagan, którego nie byłam w stanie ogarnąć już do samego końca lektury. Daty, nazwiska i brak chronologii- nie wiedziałam, co czytam ani o kim, mogłabym "skakać" co drugą stronę i byłabym tak samo niezorientowana w temacie.
Końcówka, poświęcona najbardziej współczesnej Rumunii podobała mi się umiarkowanie, była interesująca, ale pozostawiła też pewien niedosyt.
W całej książce zdecydowanie brakowało mi chociażby kilku zdjęć, obrazujących to, o czym pisze autorka.
Gdybym miała jakoś określić styl Rejmer to wyczuwam tutaj połączenie typowego reportażu z (miejscami) bardzo literackim językiem. Co jakiś czas możemy więc trafić na prawdziwą perełkę, jakieś świetne określenie, czy dowcipną pointę.
Warto przeczytać, żeby dowiedzieć się więcej o kraju, o którym tak niewiele nadal wiemy, choć ta podróż z Małgorzatą Rejmer może być dla niektórych, tak jak dla mnie, nieco męcząca.
"Bukareszt Kurz i krew" okazał się dla mnie lekturą ciekawą, ale bardzo nierówną. Zaczęło się dynamicznie, ponieważ pierwsza część książki opowiada o Rumunii sprzed kilkudziesięciu lat, o czasie, w którym władzę sprawował dyktator Nicolae Ceausescu, o absurdach jego rządów i o wielkich tragediach, które dotknęły ludzi w tamtym czasie. Jak zauważa autorka, wszystkie te...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-02-10
Myślę, że to najlepsza część serii "Kobieta na krańcu świata". Znajdziemy w niej najbardziej wnikliwie opisane historie i najwięcej zdjęć. Była też dla mnie najbardziej zaskakująca. Zawsze po lekturze książek podróżniczych myślę sobie, że jednak mało wiemy o otaczającym nas świecie:)
Lubię także styl Martyny Wojciechowskiej. Po raz kolejny przekonałam się, że to fajna, wrażliwa babka z niesamowitym dystansem do siebie. Nawet najdziwniejsze (dla nas) rzeczy potrafi przybliżyć w przystępny i bardzo ciekawy sposób.
Ciężko jest wybrać jedną, ulubioną historię z tego zbioru, ale mnie szczególnie urzekła ostatnia o Tsepal :)
Myślę, że to najlepsza część serii "Kobieta na krańcu świata". Znajdziemy w niej najbardziej wnikliwie opisane historie i najwięcej zdjęć. Była też dla mnie najbardziej zaskakująca. Zawsze po lekturze książek podróżniczych myślę sobie, że jednak mało wiemy o otaczającym nas świecie:)
Lubię także styl Martyny Wojciechowskiej. Po raz kolejny przekonałam się, że to fajna,...
2011-01-01
Rosja oczami Niemca. Brzmi interesująco, ale w rzeczywistości "Ruski ekstrem" powiela stereotypy i rozczarowuje. W dodatku to, co bawi Niemca w narodzie rosyjskim jest często codziennością również dla nas, Polaków.
Rosja oczami Niemca. Brzmi interesująco, ale w rzeczywistości "Ruski ekstrem" powiela stereotypy i rozczarowuje. W dodatku to, co bawi Niemca w narodzie rosyjskim jest często codziennością również dla nas, Polaków.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-01-31
Bardzo mi się podobała ta opowieść o Syberii, jej mieszkańcach i o koczowniczym trybie życia, jaki wciąż wiodą Nieńcy. Notatki, sporządzone przez Magdalenę Skopek podczas dwumiesięcznej wyprawy na Jamał, stały się świetnym punktem wyjścia do napisania tej książki. Ciekawie, z sensem, interesująco dla mnie tym bardziej, że z perspektywy młodej studentki, która postanowiła na własnej skórze przekonać się, jak żyje się dzisiaj w tym zapomnianym rejonie świata. Po przeczytaniu ksiażki ciężko jest "wrócić" do otaczającej rzeczywistości:)
Bardzo mi się podobała ta opowieść o Syberii, jej mieszkańcach i o koczowniczym trybie życia, jaki wciąż wiodą Nieńcy. Notatki, sporządzone przez Magdalenę Skopek podczas dwumiesięcznej wyprawy na Jamał, stały się świetnym punktem wyjścia do napisania tej książki. Ciekawie, z sensem, interesująco dla mnie tym bardziej, że z perspektywy młodej studentki, która postanowiła na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2009-07-01
Genialnie napisana historia, która dostarcza wielu emocji. Książka, której się nie zapomina.
Genialnie napisana historia, która dostarcza wielu emocji. Książka, której się nie zapomina.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPoruszane tematy może i ciekawe, ale książka jest tak kiepsko i chaotycznie napisana, że nie byłam w stanie doczytać do końca.
Poruszane tematy może i ciekawe, ale książka jest tak kiepsko i chaotycznie napisana, że nie byłam w stanie doczytać do końca.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-10-31
Zachwycająca! To lektura, która fascynuje, przyciąga, szokuje, przeraża, ale przede wszystkim poszerza horyzonty. Autorka prowadzi przez kraj w niezwykły sposób, używając języka z jakim do tej pory nie spotkałam się w literaturze podróżniczej. Nie tylko barwnie opisuje zaobserwowane przez siebie zjawiska i sytuacje, ale podejmuje też próbę ich zrozumienia.
Książkę można połknąć w dwa dni, bo ciężko się od niej oderwać, ale warto rozłożyć sobie czytanie jej w czasie.
Ja czytałam po jednym rozdziale i dzięki temu jestem pewna, że zapamiętam tę niezwykłą podróż na długo.
Zachwycająca! To lektura, która fascynuje, przyciąga, szokuje, przeraża, ale przede wszystkim poszerza horyzonty. Autorka prowadzi przez kraj w niezwykły sposób, używając języka z jakim do tej pory nie spotkałam się w literaturze podróżniczej. Nie tylko barwnie opisuje zaobserwowane przez siebie zjawiska i sytuacje, ale podejmuje też próbę ich zrozumienia.
Książkę można...
Wrażenia po przeczytaniu "Kobiety na krańcu świata 2" mam podobne jak po pierwszej części- prosty i zrozumiały język sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko.
Opisane historie wzbudzają wiele skrajnych emocji, niektóre nadal mam w pamięci, mimo że od przeczytania lektury minęło już sporo czasu.
Zdecydowanie nie był to stracony czas!
Wrażenia po przeczytaniu "Kobiety na krańcu świata 2" mam podobne jak po pierwszej części- prosty i zrozumiały język sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko.
Opisane historie wzbudzają wiele skrajnych emocji, niektóre nadal mam w pamięci, mimo że od przeczytania lektury minęło już sporo czasu.
Zdecydowanie nie był to stracony czas!
Historie, które na długo pozostają w pamięci.
Napisane bardzo przystępnym językiem, więc czyta się szybko i bez wysiłku. Podoba mi się, że Wojciechowska w swojej książce daleka jest od wydawania pochopnych sądów i ocen wszystkiego, z czym przyszło się jej spotkać podczas podróży.
Wydanie bardzo przypadło mi do gustu-jest wzbogacone licznymi fotografiami i mapkami.
Historie, które na długo pozostają w pamięci.
Napisane bardzo przystępnym językiem, więc czyta się szybko i bez wysiłku. Podoba mi się, że Wojciechowska w swojej książce daleka jest od wydawania pochopnych sądów i ocen wszystkiego, z czym przyszło się jej spotkać podczas podróży.
Wydanie bardzo przypadło mi do gustu-jest wzbogacone licznymi fotografiami i mapkami.
Kolejna książka Pawlikowskiej, która miałam okazję czytać. Pozycja ta rozczarowała mnie jednak, szczególnie w porównaniu z książką " Blondynka śpiewa w Ukajali".
Humor wydaje mi się bardziej wymuszony, narzekania na współtowarzyszy podróży bardzo mnie drażniły i sprawiały wrażenie, że autorka sama o sobie myśli w samych superlatywach. Niemniej, kilka ciekawie opisanych przygód sprawiło, że mimo wszystko przeczytałam dużą część książki z prawdziwym zainteresowaniem.
Kolejna książka Pawlikowskiej, która miałam okazję czytać. Pozycja ta rozczarowała mnie jednak, szczególnie w porównaniu z książką " Blondynka śpiewa w Ukajali".
Humor wydaje mi się bardziej wymuszony, narzekania na współtowarzyszy podróży bardzo mnie drażniły i sprawiały wrażenie, że autorka sama o sobie myśli w samych superlatywach. Niemniej, kilka ciekawie opisanych...
Arcyciekawa lektura, choć mocno irytująca. Do połknięcia w kilka dni- masa niewyobrażalnych zdarzeń oraz faktów, ale głupota i naiwność piszącej przebija z każdej strony i po prostu poraża. Można powiedzieć, że kiepskie świadectwo wystawiła sobie Corinne Hoffman pisząc książkę o sobie i swoich doświadczeniach.
Arcyciekawa lektura, choć mocno irytująca. Do połknięcia w kilka dni- masa niewyobrażalnych zdarzeń oraz faktów, ale głupota i naiwność piszącej przebija z każdej strony i po prostu poraża. Można powiedzieć, że kiepskie świadectwo wystawiła sobie Corinne Hoffman pisząc książkę o sobie i swoich doświadczeniach.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-01-01
Przy tej książce ubawiłam się jak nigdy. Napisana przez Brysona z dużym poczuciem humoru, dystansem do samego siebie i otaczającego świata.
Przy tej książce ubawiłam się jak nigdy. Napisana przez Brysona z dużym poczuciem humoru, dystansem do samego siebie i otaczającego świata.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-06-01
Podczas lektury dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy. Książka napisana z humorem, choć zdarzały się przydługie momenty, które mogły trochę czytelnika znudzić.
Podczas lektury dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy. Książka napisana z humorem, choć zdarzały się przydługie momenty, które mogły trochę czytelnika znudzić.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-07-13
Po przeczytaniu "Gringo" byłam bardzo ciekawa pierwszej pozycji autora w nowym wydaniu. Książka mnie nie zawiodła, choć ma oczywiście kilka słabszych punktów.
Na początku trzeba wiedzieć, że "Podróżnik WC" zawiera luźny zbiór notatek z wczesnych wyjazdów Cejrowskiego. Jest tu sporo ciekawych obserwacji oraz zapis kilku zabawnych przygód.
Znajdziemy też garść porad dla osób, które dopiero chciałyby rozpocząć podróżowanie do odległych zakątków kuli ziemskiej.
Nie brakuje oczywiście przekonań autora, wyrażanych dość radykalnie, chociaż z dużym poczuciem humoru (jak to u WC), ale trzeba przyznać, że nawet jeśli czytelnik ich nie podziela, Cejrowski logicznie argumentuje swoje poglądy. Denerwować może natomiast momentami zarozumiały ton WC, jednak podejrzewam, że większość jego miłośników oraz czytelników zdążyła już do tego tonu przywyknąć;)
Na pewno jest to książka napisana z charakterystycznym dla autora poczuciem humoru, dzięki temu czyta się bardzo szybko- nawet nie wiadomo kiedy. Cejrowski pokazał też, że ma dystans do samego siebie i do tego,co pisał oraz jak pisał dawniej. Już na wstępie zaznaczył nawet, że nie należy porównywać tych zapisków z nowszymi książkami.
Mnie osobiście najbardziej drażniły powtarzające się w kilku miejscach rady typu: najlepiej podróżuje się w pojedynkę, dobrze jest wtopić się w tłum tubylców etc. Same porady jak najbardziej przypadły mi do gustu, nie rozumiem jednak po co zamieszczać je kilka razy w jednej książce.
Z jednej strony jest to książka na jeden- dwa wieczory, gdyż czyta się ją niezwykle szybko i lekko, nie brak w niej jednak momentów, które skłaniają do odłożenia lektury na chwilę i zastanowienia się.
Po przeczytaniu "Gringo" byłam bardzo ciekawa pierwszej pozycji autora w nowym wydaniu. Książka mnie nie zawiodła, choć ma oczywiście kilka słabszych punktów.
Na początku trzeba wiedzieć, że "Podróżnik WC" zawiera luźny zbiór notatek z wczesnych wyjazdów Cejrowskiego. Jest tu sporo ciekawych obserwacji oraz zapis kilku zabawnych przygód.
Znajdziemy też garść porad dla...
Hawaje oczami Beaty Pawlikowskiej totalnie mnie zauroczyły, mimo że rajskie wyspy okazały się być zupełnie inne, niż się spodziewałam.
Autorka odziera je z mitów i prezentuje Hawaje w prawdziwej, nieupiększonej wersji, co sprawia, że to miejsce jawi mi się teraz jako jeszcze bardziej niezwykłe i fascynujące.
Sporo tu wiedzy na temat historii Hawajów oraz lokalnych wierzeń,
podanej w bardzo przystępnej formie. Dodatkowo przeczytamy wiele zabawnych anegdotek z podróży i zostaniemy zasileni sporą dawką moralizatorstwa, co jest nieodłączną częścią twórczości Beaty Pawlikowskiej. Można to lubić albo nie.
Tuż po lekturze czuję się zupełnie tak, jakbym odbyła tę podróż razem z autorką książki, przeżyła podobne przygody i cofnęła się w czasie do okresu,
w którym istniało jeszcze Królestwo Hawajów. Coś wspaniałego :)
Ta książka z pewnością poszerza horyzonty, a przy tym jest niezwykle wciągająca.
Hawaje oczami Beaty Pawlikowskiej totalnie mnie zauroczyły, mimo że rajskie wyspy okazały się być zupełnie inne, niż się spodziewałam.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutorka odziera je z mitów i prezentuje Hawaje w prawdziwej, nieupiększonej wersji, co sprawia, że to miejsce jawi mi się teraz jako jeszcze bardziej niezwykłe i fascynujące.
Sporo tu wiedzy na temat historii Hawajów oraz lokalnych...