-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2020-12-29
2020-12-27
W poprzednim tomie pani Zofia padła ofiarą porwania, w tym - sama dokonuje kidnapingu. Mało tego: stosuje wyszukane tortury, np poezją, choć warunki zewnętrzne poważnie nie sprzyjają. Kto to widział w piwnicy stawiać barek, wygodną kanapę, telewizor i stół bilardowy???!!! Pani Zofia wspina się także w hierarchii firmy ściągającej zadłużenia, a dzięki przymusowej wizycie w burdelu zmienia swój wizerunek. Rzuca dr Majewskiej kolejną ofiarę na żer, a wszystko przez to, że u syna drzwi były zamknięte, i musiała, biedna, oknem wejść. Ta dzisiajsza młodzież...
Ten tom, pomimo takiego ładunku humoru, wydał mi się jednak trochę bardziej "dołujący", zbyt często, moim zdaniem, włączały się pani Zofii poważne przemyślenia.
Mimo to - polecam.
W poprzednim tomie pani Zofia padła ofiarą porwania, w tym - sama dokonuje kidnapingu. Mało tego: stosuje wyszukane tortury, np poezją, choć warunki zewnętrzne poważnie nie sprzyjają. Kto to widział w piwnicy stawiać barek, wygodną kanapę, telewizor i stół bilardowy???!!! Pani Zofia wspina się także w hierarchii firmy ściągającej zadłużenia, a dzięki przymusowej wizycie w...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-25
Świetny kryminałek - satyra.
Pani Zofia Wilkońska jest staruszką straszliwą. Jako bohaterka książki jest super, ale gdybym znała taką kobietę w realnym świecie, to chyba przeprowadziłabym się na drugi koniec Polski. Albo drugą półkulę.
Postać szefa reprywatyzacyjnego gangu okazała się niespodzianką, ale jeszcze większą była wieść, że Henryk żyje! Co, oczywiście, dla pani Zofii niespodzianką nie było...
Polecam, polecam, polecam. Znacznie bardziej niż Alek Rogoziński autor zasługuje na tytuł Księcia Kryminału (i Komedii).
Świetny kryminałek - satyra.
Pani Zofia Wilkońska jest staruszką straszliwą. Jako bohaterka książki jest super, ale gdybym znała taką kobietę w realnym świecie, to chyba przeprowadziłabym się na drugi koniec Polski. Albo drugą półkulę.
Postać szefa reprywatyzacyjnego gangu okazała się niespodzianką, ale jeszcze większą była wieść, że Henryk żyje! Co, oczywiście, dla pani...
2020-12-22
Opis na okładce nie powala, ale i tak sięgnęłam po tą książkę. Okazała sięzadziwiająco dobra. Jeżeli chodzi o mordercę - miałam swoje podejrzenia,, ale i tak miło, że okazały się trafione. Jednymi z jaśniejszych punktów narracji były rozmowy z Nashem i Clair - bardzo odpowiadało mi ich sarkastyczne poczucie humoru.
Polecam i sięgam po kolejny tom.
Opis na okładce nie powala, ale i tak sięgnęłam po tą książkę. Okazała sięzadziwiająco dobra. Jeżeli chodzi o mordercę - miałam swoje podejrzenia,, ale i tak miło, że okazały się trafione. Jednymi z jaśniejszych punktów narracji były rozmowy z Nashem i Clair - bardzo odpowiadało mi ich sarkastyczne poczucie humoru.
Polecam i sięgam po kolejny tom.
2020-12-17
Nie spodziewałam się, że to będzie dobra książka, ale cierpiałam ostatnio na drobny przesyt fantastyki, i chciałam sięgnąć po coś trochę innego. A tu przyjemna niespodzianka - całkiem niezły kryminałek. Rzadko się w ostatnim czasie zdarzały mi się kryminay, gdzie autor potrafił mnie zaskoczyć - tutaj to się udało. Potężną niespodzianką było wyjaśnienie przeszłości i związku porywacza i Morgana. Trudno mi zarazem w tym momencie winić tego pierwszego, a drugi od razu stracił całą moją sympatię. Jedyne, co utrudnia mi pełne poparcie Kace'a, to jego wybór ofiary w wannie i pozostałych więźniów.
Polecam.
Nie spodziewałam się, że to będzie dobra książka, ale cierpiałam ostatnio na drobny przesyt fantastyki, i chciałam sięgnąć po coś trochę innego. A tu przyjemna niespodzianka - całkiem niezły kryminałek. Rzadko się w ostatnim czasie zdarzały mi się kryminay, gdzie autor potrafił mnie zaskoczyć - tutaj to się udało. Potężną niespodzianką było wyjaśnienie przeszłości i związku...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-06
Mocno przeciętna, prawdę powiedziawszy ciężko misię czytało. Wydaje się, że autora bardziej interesowało jedzenie niż zapowiadane w tytule morderstwo. Które nawiasem mówiąc, prawie przeoczyłam. Jest opisane, zarówno zabójstwo, jak i śledztwo, bardzo pobieżnie i "po łebkach". Intrygi raczej nie nazwałabym dobrze skrojoną - jak już pozna się osobę mordercy i motyw, budzi się odległe skojarzenie z "Morderstwem w Orient Expresie".
Czytadło do pociągu, lub na plaże, niezbyt wciągające - taki zabijacz czasu.
Mocno przeciętna, prawdę powiedziawszy ciężko misię czytało. Wydaje się, że autora bardziej interesowało jedzenie niż zapowiadane w tytule morderstwo. Które nawiasem mówiąc, prawie przeoczyłam. Jest opisane, zarówno zabójstwo, jak i śledztwo, bardzo pobieżnie i "po łebkach". Intrygi raczej nie nazwałabym dobrze skrojoną - jak już pozna się osobę mordercy i motyw, budzi się...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-01
Jak większość książek tego autora - mocno przeciętna. Mam wrażenie że mniej istotne jest dla autora rozwiązanie zagadki kryminalnej, niż mieszanie i tworzenie w miarę zabawnych okoliczności towarzyszących. Zresztą, osoba mordercy zostaje na koniec dosyć marginesowo przedstawiona. Jeśli ktoś czyta w miarę szybko - łatwo może przeoczyć tożsamość zabojcy.
Ogólnie - książka do poduszki, usypiacz niemal doskonały.
Jak większość książek tego autora - mocno przeciętna. Mam wrażenie że mniej istotne jest dla autora rozwiązanie zagadki kryminalnej, niż mieszanie i tworzenie w miarę zabawnych okoliczności towarzyszących. Zresztą, osoba mordercy zostaje na koniec dosyć marginesowo przedstawiona. Jeśli ktoś czyta w miarę szybko - łatwo może przeoczyć tożsamość zabojcy.
Ogólnie - książka do...
2020-09-23
Trochę w stylu Chmielewskiej, jedyny problem w tym kryminale jest taki, że rozwiązanie zagadki wydaje się najmniej istotne. To jednak w niczym nie przeszkadza - perypetie Matyldy i śledczego są tak zabawne, że w niczym mi to nie przeszkadzało.
Polecam i chętnie sięgnępo kolejne przygody szalonej bibliotekarki :)
Trochę w stylu Chmielewskiej, jedyny problem w tym kryminale jest taki, że rozwiązanie zagadki wydaje się najmniej istotne. To jednak w niczym nie przeszkadza - perypetie Matyldy i śledczego są tak zabawne, że w niczym mi to nie przeszkadzało.
Polecam i chętnie sięgnępo kolejne przygody szalonej bibliotekarki :)
2020-08-23
Susan - Emma - już w zasadzie pogodziła się z wyrokiem. I w tą codzienność znienacka wkrada się podejrzenie, że to nie do końca było tak, jak wszyscy mówili. I że być może jej syn wciąż żyje.
Akcja faktycznie jest zakręcona jak drut w kieszeni, niemal nikt nie jest tym, kim początkowo się wydaje. Ciężko trochę śledzić wszystkie zwroty akcji, ale warto sięgnąć po tą książkę.
Susan - Emma - już w zasadzie pogodziła się z wyrokiem. I w tą codzienność znienacka wkrada się podejrzenie, że to nie do końca było tak, jak wszyscy mówili. I że być może jej syn wciąż żyje.
Akcja faktycznie jest zakręcona jak drut w kieszeni, niemal nikt nie jest tym, kim początkowo się wydaje. Ciężko trochę śledzić wszystkie zwroty akcji, ale warto sięgnąć po tą książkę.
2020-05-31
Bardzo popularna ostatnio "przechodnia" narracja. W miarę szybko można zorientować się, kto padnie trupem, i jest to - uważam - w pełni zasłużone.
Zgodnie z opisem, motyw ma każdy z przyjaciół ofiary, ale okazuje się, że nie tylko oni mają swoje tajemnice. Mimo zmiany narratora w każdym rozdziale wciąż pojawiają się niespodzianki, które jeszcze bardziej komplikują akcję i nasuwają dalsze podejrzenia.
Całkiem niezłe, polecam.
Bardzo popularna ostatnio "przechodnia" narracja. W miarę szybko można zorientować się, kto padnie trupem, i jest to - uważam - w pełni zasłużone.
Zgodnie z opisem, motyw ma każdy z przyjaciół ofiary, ale okazuje się, że nie tylko oni mają swoje tajemnice. Mimo zmiany narratora w każdym rozdziale wciąż pojawiają się niespodzianki, które jeszcze bardziej komplikują akcję i...
2020-05-24
Bardzo zakręcona, bardzo przewrotna książka. Już myślę, że rozgryzłam akcję i kto jest kim, a tu - bum! Zmiana, i to jaka :)
Ciekawe postacie, skomplikowana akcja i nieoczekiwane zakończenie.
Świetna książka, polecam.
Bardzo zakręcona, bardzo przewrotna książka. Już myślę, że rozgryzłam akcję i kto jest kim, a tu - bum! Zmiana, i to jaka :)
Ciekawe postacie, skomplikowana akcja i nieoczekiwane zakończenie.
Świetna książka, polecam.
2020-05-18
Nie spodziewałam się takiej fajnej książki.
Ciekawa zagadka, nietypowy zabójca i nieoczekiwany twist.
Narracja z punktu widzenia kilku osób - duży plus za te poświęcone zabójcy, do końca się nie zorientowałam, w czym tkwi haczyk.
Polecam.
Nie spodziewałam się takiej fajnej książki.
Ciekawa zagadka, nietypowy zabójca i nieoczekiwany twist.
Narracja z punktu widzenia kilku osób - duży plus za te poświęcone zabójcy, do końca się nie zorientowałam, w czym tkwi haczyk.
Polecam.
2020-05-10
Bardzo fajny kryminałek.
Pomimo, że jest to czwarty tom serii, raczej się tego nie odczuwa. Owszem, są odwołania do poprzednich części, ale są na tyle nienachalne, że spokojnie można po nią sięgnąć niezależnie od nich.
Przestępca wręcz mrozi krew w żyłach. Pomimo rzucanych tu i ówdzie przez autora podpowiedzi do ostatniej chwili nie wiedziałam, kto nim jest. Miałam swoje podejrzenia, okazały się jednak, ku mojemu zaskoczeniu, absolutnie chybione. Poza tym, zabójca i Eddie są równorzędnymi narratorami - ich rozdziały przeplatają się ze sobą, tworząc porywającą i pełną zwrotów akcji historię.
Świetna, polecam!
Bardzo fajny kryminałek.
Pomimo, że jest to czwarty tom serii, raczej się tego nie odczuwa. Owszem, są odwołania do poprzednich części, ale są na tyle nienachalne, że spokojnie można po nią sięgnąć niezależnie od nich.
Przestępca wręcz mrozi krew w żyłach. Pomimo rzucanych tu i ówdzie przez autora podpowiedzi do ostatniej chwili nie wiedziałam, kto nim jest. Miałam swoje...
2020-04-26
Niezły kryminałek, ale...
Naprawdę nie lubię narracji w czasie teraźniejszym. Dezorientuje mnie, a tu jeszcze oprócz tego jest kilku różnych narratorów. Sama Malin Fors jest - dla mnie przynajmniej - trochę trudna do ogarnięcia i zrozumienia. I to w sumie moje jedyne zastrzeżenia. Akcja toczy się nieomalże do ostatniej strony - i to dosłownie. Do końca nie wiadomo, jak się skończy, czy policja zdąży na czas i kto jest mordercą.
Właśnie - morderca. Żeby nie zdradzać zbyt wiele z fabuły: choć same zabójstwa były dość makabryczne, to jednak rozumiem motywację. I rozpływanie się Malin nad niewinnością Agnes z całą pewnością nie trafiło mi do przekonania. Bo czyny mają konsekwencje.
Polecam.
Niezły kryminałek, ale...
Naprawdę nie lubię narracji w czasie teraźniejszym. Dezorientuje mnie, a tu jeszcze oprócz tego jest kilku różnych narratorów. Sama Malin Fors jest - dla mnie przynajmniej - trochę trudna do ogarnięcia i zrozumienia. I to w sumie moje jedyne zastrzeżenia. Akcja toczy się nieomalże do ostatniej strony - i to dosłownie. Do końca nie wiadomo, jak się...
2020-04-23
Mam mieszane uczucia.
Z jednej strony intryga jest w miarę łopatologiczna (morderstwo, mąż podejrzany o zabicie żony), z drugiej - przesadnie skomplikowana (dziwna tajna akcja). Trochę mieszały mi zrozumienie akcji wstawione w narrację poboczne uwagi, trochę w stylu sztuki scenicznej.
Claire sprawia na mnie wrażenie trochę socjopatki - każda interakcja jest okazją do zapamiętania reakcji i gestów, nowych środków wyrazu. W jej głowie nieustannie rozgrywa się film, w którym gra główną rolę, wciąż ocenia wszystko pod kątem gry aktorskiej.
Zakończenie jest równie niejednoznaczne, co cała książka. Wyniosłam z niej jedynie pewność, że aktorzy to zdecydowanie dziwni ludzie...
Mimo to polecam.
Mam mieszane uczucia.
Z jednej strony intryga jest w miarę łopatologiczna (morderstwo, mąż podejrzany o zabicie żony), z drugiej - przesadnie skomplikowana (dziwna tajna akcja). Trochę mieszały mi zrozumienie akcji wstawione w narrację poboczne uwagi, trochę w stylu sztuki scenicznej.
Claire sprawia na mnie wrażenie trochę socjopatki - każda interakcja jest okazją do...
2020-02-23
Niezła opowieść o tym, jak różnie trauma może wpłynąć na życie. Nie znika wspomnienie ani ból, jednak rozmaite są sposoby na poradzenie sobie z przeszłością.
Jak zawsze u Nory Roberts obecny jest oczywiście wątek miłosny, ale nie wpływa do tego stopnia na fabułę, żeby przesłaniał początkowe sceny i główną oś akcji. Jest więc oczywiście anty-bohater (a raczej anty-bohaterka), a także tzw (przeze mnie) "rycerze światła" :)
Nie jest niespodzianką, że wszystko dobrze się kończy, ale całość jest zarazem napisana do tego stopnia zajmująco, że do końca można mieć wątpliwości, czy tak będzie.
Polecam.
Niezła opowieść o tym, jak różnie trauma może wpłynąć na życie. Nie znika wspomnienie ani ból, jednak rozmaite są sposoby na poradzenie sobie z przeszłością.
Jak zawsze u Nory Roberts obecny jest oczywiście wątek miłosny, ale nie wpływa do tego stopnia na fabułę, żeby przesłaniał początkowe sceny i główną oś akcji. Jest więc oczywiście anty-bohater (a raczej...
2020-02-16
Po poprzednich książkach autorka poszła w drugą stronę i zdecydowanie przesadnie skomplikowała opowieść. Ciężko połapać się kto, co, i gdzie. Poza tym wprowadzenie międzynarodowej tajnej organizacji dokłada się do problemów z orientacją w treści.
Mimo to - wciąż dobre czytadło na podróż.
Po poprzednich książkach autorka poszła w drugą stronę i zdecydowanie przesadnie skomplikowała opowieść. Ciężko połapać się kto, co, i gdzie. Poza tym wprowadzenie międzynarodowej tajnej organizacji dokłada się do problemów z orientacją w treści.
Mimo to - wciąż dobre czytadło na podróż.
Chciałoby się powiedzieć: przyszła kryska na matyska, ale czy więzienie wystarczy by powstrzymać panią Zofię?
Ciężko wymyśleć, co nasza bohaterka mogłaby zmalować w więzieniu, ale staruszka daje radę. Nie została nawet do końca zameldowana, a już pogryzła strażniczkę, wznieciła pożar i dopuściła się świętokradztwa! Nawiasem mówiąc, jej rozmowy z więziennym kapłanem są prawdziwą perełką. Niemal do łez ze śmiechu doprowadził mnie również wyjaśnienie w trakcie rejestracji, czym jest więzienie. A potem to już z górki: napaść bieliźniana na unijną delegację, bunt z zakładnikiem, ucieczka. Dzięki tej książce dowiedziałam się również jak doszło do katastrofy ekologicznej w "Czajce".
Tom trzeci - rewelacja!
Proszę o więcej.
Chciałoby się powiedzieć: przyszła kryska na matyska, ale czy więzienie wystarczy by powstrzymać panią Zofię?
więcej Pokaż mimo toCiężko wymyśleć, co nasza bohaterka mogłaby zmalować w więzieniu, ale staruszka daje radę. Nie została nawet do końca zameldowana, a już pogryzła strażniczkę, wznieciła pożar i dopuściła się świętokradztwa! Nawiasem mówiąc, jej rozmowy z więziennym kapłanem są...