-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać442 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2023-05-10
2023-05-25
Genialna. Tak samo jak "Mamusiu, jak duży jest świat?". Obowiązkowa lektura dla każdego rodzica i każdego dziecka.
Genialna. Tak samo jak "Mamusiu, jak duży jest świat?". Obowiązkowa lektura dla każdego rodzica i każdego dziecka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-09-16
Lubię książki o książkach. To taki osobny typ literatury, który budzi we mnie jakąś ciekawość. Tym razem też tak było. Rzucone hasło "świat w którym książki są zakazane" obiecywało dobrą opowieść, działająca na wyobraźnię i wrażliwość. Czy u mnie zadziałało?
Zadziałało ale nie w stu procentach. Pomysł na książkę jest świetny, nigdy jeszcze się z takim nie spotkałam, więc nie jest oklepany. Wykonanie jest bez zarzutu. Opisy, słownictwo to bajeczna robota. Ciekawy styl pisania, taki powiedziałabym, że momentami eteryczny, bardzo delikatny i subtelny, ale oddający obraz wydarzeń. Subtelnie opisany wątek miłosny głównych bohaterów, za co autorce należy się ogromny plus. Bo gdybym wiedziała, że to romans dwóch mężczyzn nie wiem czy bym sięgnęła po nią tak chętnie.
Ogólnie historia jest dość ciekawa, a przy tym nieprzytłaczająca, aczkolwiek mam taki niedosyt jeśli chodzi o wątek typowo książkowy. To znaczy okładka przedstawia opis o świecie w którym książki są zakazane, w których można zamknąć nasze wspomnienia i owszem ten wątek jest zawarty, ale mam wrażenie, że dość po macoszemu potraktowany. Pierwsze skrzypce grają Lucjan i Emmet i cała tą obyczajowa otoczka wokół nich, a książki ta ich moc, są dopiero za nimi. Więc stąd moje słowa, że książka choć dobrze napisana, bardzo mi się podobała, nie dotknęła mojej wrażliwej duszy w całości.
Osobiście przypisała bym tę książkę do kategorii literatura piękna, a nie science fiction, ale nie mniej jednak polecam, bo warta przeczytania.
Lubię książki o książkach. To taki osobny typ literatury, który budzi we mnie jakąś ciekawość. Tym razem też tak było. Rzucone hasło "świat w którym książki są zakazane" obiecywało dobrą opowieść, działająca na wyobraźnię i wrażliwość. Czy u mnie zadziałało?
Zadziałało ale nie w stu procentach. Pomysł na książkę jest świetny, nigdy jeszcze się z takim nie spotkałam, więc...
2023-02-28
Bardzo spodobał mi się opis tej książki, ale miałam obawę, że gdy zacznę czytać, to pewnie nie będę mogła się wciągnąć w fabułę, bo będzie pewnie za dużo fantastyki, której nie zrozumiem. Cóż za zaskoczenie, gdy wzięłam ją do ręki i zaczęłam czytać strona za stroną, kartka za kartką.
Wbrew temu czego się obawiałam, dostałam piękną historię o miłości, o przyjaźni, o cierpieniu, o smutku, o podjętych decyzjach i konsekwencjach, które trzeba ponieść, o sile, o waleczności, o determinacji, by ratować tych, których kochamy. A w to wszystko w subtelny i wyważony sposób, została wpleciona magia.
Cudowna książka, piękna, delikatna, bardzo czuła i mimo chwytającej za serce fabuły, nieprzytłaczająca. Myślę, że w sam raz dla starszych dzieci (moja czterolatka nie była tym aż tak bardzo zainteresowana. Słuchała na początku ale szybko zapał minął), albo dla dorosłych, którzy chcą spróbować swoich sił z fantastyka, ale w łagodnym wydaniu.
Idealna kombinacja dla mnie, bo nie lubię przemocy w książkach, nie lubię brutalnych scen, i tutaj mimo dawki zła i złych bohaterów to wszystko było dość łagodnie opisane, przy tym sprawiając, że dreszczyk emocji ciągle mi towarzyszył.
Nawet bohaterowie mieli tak cudownie magiczne imiona i opisy wszystkich scen. Coś pięknego, co chwytało za serce.
Podczas czytania nie było chyba ani jednego momentu, w którym wywróciła bym oczami i pomyślała "co za bzdury?", albo że to czy tamto można było napisać inaczej. Nie. Podobało mi się wszystko, od początku do końca. A to jest naprawdę wyczyn.
Nie podejrzewałam się nigdy o zachwyty nad tego typu literaturą, bo zazwyczaj wolałam romanse czy beletrystykę, aż pewnego dnia mąż mi pokazał Harrego Pottera i tak, poszło. ♥️ A teraz proszę znowu fantastyka i chciałabym jeszcze. Także myślę, że sięgnę jeszcze po tego typu książki.
Bardzo przyjemna książka. Polecam wszystkim, którzy lubią magiczne historię. Naprawdę warto.
Bardzo spodobał mi się opis tej książki, ale miałam obawę, że gdy zacznę czytać, to pewnie nie będę mogła się wciągnąć w fabułę, bo będzie pewnie za dużo fantastyki, której nie zrozumiem. Cóż za zaskoczenie, gdy wzięłam ją do ręki i zaczęłam czytać strona za stroną, kartka za kartką.
Wbrew temu czego się obawiałam, dostałam piękną historię o miłości, o przyjaźni, o...
2021-12-29
Jedna z głównych myśli jakie nasuwają mi się, po przeczytaniu tej książki to: przerost formy nad treścią.
Nie do końca odpowiada mi styl pisania autorki. Niejednokrotnie miałam wrażenie, że popada ona w słowotok. Chociaż w sumie nie wiem czy to styl pisania autorki, czy po prostu taka kreacja głównej bohaterki. Nie mniej jednak, czytając opisy myśli Amary, dotyczących Jaksa, niemal przewracałam oczami.
Nie potrafiłam znaleźć w nich spójności, jednej konkretnej rzeczy, która w logiczny sposób łączyłaby ze sobą kilka mniejszych elementów. Tutaj w zamian dostałam mnóstwo słów opisujących jednego człowieka, które w mojej wyobraźni nie pasowały do siebie. Może nie znaczeniem, bo wszystkie te słowa raczej pozytywnie w oczach Amary odnosiły się do Jaksa, ale dla mnie jako czytelniczki nie łączyły się w magiczną całość, która pozwoliłaby mi polubić bohaterów, zżyć się z nimi czy nawet współodczuwać ich emocje.
Nic takiego tutaj nie miało miejsca. Historia może i fajna, miała potencjał ale autorka trochę przerysowała to.
Strasznie mnie denerwowała postawa Amary. Nie wiem jak to nazwać, ale chodzi mi o to, że bardzo szybko przechodziła ze skrajności w skrajność jeśli chodzi o targające nią emocje. Najpierw płacze załamana, bo dręczy ją wspomnienie przeszłości, a chwilę później śmieje się bo dotknęła Jaksa. Ja rozumiem, że miłość, że uczucia ale trochę płytkie to dla mnie jest.
Nawet w ostatnim rozdziale, scena na weselu Aleksa i Eleny. Amara unikała Jaksa przez trzy miesiące, była pewna, że on jej nienawidzi za to co wydarzyło się w przeszłości, a chwilę później popatrzyła się na jego usta i nie potrafiła skupić uwagi na sednie ich rozmowy, która w moim odczuciu powinna być ważna. Chodziło o ich wspólne życie, o wychowanie dziecka, o wybaczenie sobie przeszłości. Więc dla mnie zabrakło tej głębi.
Uważam, że całą historię można było napisać krócej. Amarę wykreować na bardziej dojrzałą i stabilną osobę, bo naprawdę to jej wzdychanie do Jaksa na każdym kroku i rozpraszanie jej myśli, przez jego usta po kilku rozdziałach, było już trochę męczące. Dodać trochę więcej głębi do wydarzeń i mogła wyjść całkiem fajna historia.
Osobiście nie zapałałam wielką sympatią do bohaterów. Czegoś mi między nimi zabrakło, abym mogła nazwać ich swoimi ulubionymi.
Jedna z głównych myśli jakie nasuwają mi się, po przeczytaniu tej książki to: przerost formy nad treścią.
Nie do końca odpowiada mi styl pisania autorki. Niejednokrotnie miałam wrażenie, że popada ona w słowotok. Chociaż w sumie nie wiem czy to styl pisania autorki, czy po prostu taka kreacja głównej bohaterki. Nie mniej jednak, czytając opisy myśli Amary, dotyczących...
2021-09-06
"Traktat o łuskaniu fasoli" to jedna z tych książek w których pokłada się największe nadzieje, ale za razem książka ta może nas najbardziej rozczarować. Tak niestety było w moim przypadku. Na książki Wiesława Myśliwskiego trafiłam kilka lat temu, poprzez mnóstwo ciekawych i mądrych cytatów. Czytając opisy jego publikacji, byłam co raz bardziej zachwycona ich odmiennością, wyjątkowością i tym jak wyróżniały się na tle innej literatury jakiej dziś mamy w nadmiarze.
Miałam naprawdę wielkie nadzieje na tę książkę. Podeszłam do niej bardzo pozytywnie i z ogromną ciekawością. I niestety z każdą kolejną przeczytaną stroną mój zapał malał co raz bardziej, aż doszło do tego, że ta książka mnie znudziła, wymeczyła i w pewnym stopniu rozczarowała.
Ta książka nie jest zła. Absolutnie. Świadczy o tym chociażby Nagroda Nike, którą dostał Pan Myśliwski i opinie czytelników, ale ja chyba spodziewałam się czegoś innego, czegoś co wejdzie mi pod skórę bardziej, czegoś co mną wstrząśnie i zachwyci, co obudzi we mnie emocje i sprawi, że będę chciała się rzucić w jej świat bez zastanowienia. Niestety tak nie było.
Może to ja jestem "za młoda" na tą książkę, może po prostu wybrałam zły okres w swoim życiu na jej czytanie, może byłam zbyt zmęczona i moja uwaga była rozproszona, ale bardzo często musiałam wracać do poprzednich akapitów, wątków bo wypowiedzi głównego bohatera były tak wielowymiarowe i różnorakie, że chwila nieuwagi skutkowała tym, że łatwo można było się pogubić i stracić orientację w fabule. Sam sposób budowania zdań jednocześnie zachwyca i wkurza. Z jednej strony jest tak cudownie odbiegający od sposobu w jaki dziś większość społeczeństwa się wysławia, a z drugiej strony można dostać oczopląsu od powtarzanych słówek czy zwrotów.
Mam wrażenie, że dostaliśmy czterysta stron wszystkiego i niczego. Osobiście oczekiwałam jakiegoś konkretnego zakończenia. Takiego, które będzie odpowiedzią na postawione wcześniej pytania, a dostaliśmy zakończenie z gatunku tych otwartych, gdzie każdy może rozumieć to jak chce. To nie jest złe, ale ja po prostu miałam inne oczekiwania.
Ta książka w pewien sposób mnie urzekła swoją odmiennością, ale chyba bardziej wykończyła mnie psychicznie. To pierwsza książka tego autora i z pewnością wrócę do reszty, chociażby przekonać się o tym czy z innymi pójdzie mi łatwiej, ale musi minąć jeszcze trochę czasu.
8/10
"Traktat o łuskaniu fasoli" to jedna z tych książek w których pokłada się największe nadzieje, ale za razem książka ta może nas najbardziej rozczarować. Tak niestety było w moim przypadku. Na książki Wiesława Myśliwskiego trafiłam kilka lat temu, poprzez mnóstwo ciekawych i mądrych cytatów. Czytając opisy jego publikacji, byłam co raz bardziej zachwycona ich odmiennością,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-06-30
Tamte dni, tamte noce to wyjątkowa opowieść o wyjątkowej miłości. Autor, któremu należą się wielkie owacje na stojąco (brawo!) dał nam coś pięknego. Ta książka jest piękna ale nie fizycznie, nie mówię o okładce, nie mówię nawet o tych stronach ciasno zapisanych słowami, tylko o tym co można znaleźć między tymi słowami, o wartościach ukrytych "między wierszami", o tym co trzeba odszukać sercem, nie wzrokiem.
Muszę przyznać, że czytałam bardzo długo tę książkę, pierwszy rozdział szedł mi opornie. Często nie rozumiałam o co chodzi, irytowałam się, że przemyślenia Elio są zbyt wymyślne, zbyt długie i zbyt nudne. Aż w końcu po pierwszej części zrobiłam sobie przerwę od tej książki na kilka miesięcy. Aczkolwiek wiedziałam, że nie mogę jej tak zostawić, muszę dokończyć czytać. Więc sięgnęłam ponownie po nią i od drugiej części niemal pochłonęłam ją bez mrugnięcia okiem.
Coś się zmieniło. Może to jakiś szczegół w fabule, może jakiś drobiazg w bohaterach, a może to ja sama w pewien sposób dojrzałam do tego, żeby zrozumieć i wczuć się w historię, którą opowiadał nam autor.
Ta książka, mimo trudu jakie momentami może sprawiać czytanie, mimo (może dla kogoś odrzucających) scen erotycznych jest piękna. Jest po prostu piękna ale i okropnie bolesna. W historii Olivera i Elio jest coś co mnie boli, co uwiera mnie w moje czułe serce i wysoko wrażliwą duszę. Coś co zaciska krtań i wyciska łzy z oczu.
To nie jest pierwszy lepszy gniot - erotyk, który w dziewięćdziesięciu procentach składa się z marnie opisanych scen łóżkowych. To jest poważna opowieść, snuta szeptem dojrzałego nastolatka, który poznał smak prawdziwej i wyjątkowej miłości, ale także złamanego serca, a po latach - dojrzałego mężczyzny, który przekonał się, że wspomnienia wciąż są żywe, a serce nadal pamięta tamte magiczne chwile.
To jest opowieść o tym jak silne i trwałe mogą być uczucia. Opowieść o tym, że czasami kilka tygodni ze szczególną osobą, które z pozoru mogą być przelotnymi, zapisuje się w naszym sercu niezmywalnym markerem i jest z nami już na zawsze, nawet gdy trwamy przy boku innej osoby.
Mam wrażenie, że jako społeczeństwo jesteśmy przyzwyczajeni do romansów damsko męskich, do wzniosłych opisów ich miłości, złamanych serc i smaku wspomnień ciągnących się przez całe życie. A nikt nie myśli o innych osobach, o osobach tej samej płci, którzy spotykają kogoś i ich świat nagle zmienia kształt.
To też może być piękne. Miłość dwóch mężczyzn też można opisać w delikatny i dosmakowany sposób, choć zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy zrozumie tę historia. Ta książka jest z gatunku "albo kocham albo nienawidzę" nie ma tu nic pomiędzy.
Aciman słowami delikatnymi jak puch, a których znaczenie opada na dno naszego serca niczym kotwica przecinająca toń wodną, zbudował nam świat pod włoskim upalnym słońcem, z wyczuwalnym zapachem morza i wiatru dobiegającym nas z kolejnych stron książki. W wyjątkowy, subtelny i delikatny sposób pokazał nam jaka może być relacja między dwoma mężczyznami.
Piękna i wyjątkowa, czuła i silna, krótkotrwała ale istniejącą na zawsze. Subtelna. Delikatna niczym dotyk wiatru na skórze.
Ta historia jest cudowna ale złamała mi moje czytelnicze serce.
Ta historia złamała mi moje czytelnicze serce, ale jest cudowna.
I taka dla mnie pozostanie.
Tamte dni, tamte noce to wyjątkowa opowieść o wyjątkowej miłości. Autor, któremu należą się wielkie owacje na stojąco (brawo!) dał nam coś pięknego. Ta książka jest piękna ale nie fizycznie, nie mówię o okładce, nie mówię nawet o tych stronach ciasno zapisanych słowami, tylko o tym co można znaleźć między tymi słowami, o wartościach ukrytych "między wierszami", o tym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-03
2014-06
Nie sięgnęłabym po tę książkę gdyby nie ta piękna okładka. I znowu. Bardzo fajna historia. Taka nietypowa. Zupełnie inna niż te wszystkie oklepane schematy, ale czytając miałam taki moment, w którym szło mi dość opornie. Na szczęście udało mi się to przeskoczyć. Mi się podobało.
Nie sięgnęłabym po tę książkę gdyby nie ta piękna okładka. I znowu. Bardzo fajna historia. Taka nietypowa. Zupełnie inna niż te wszystkie oklepane schematy, ale czytając miałam taki moment, w którym szło mi dość opornie. Na szczęście udało mi się to przeskoczyć. Mi się podobało.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-07-07
Tak! Tak! Tak! I jeszcze raz tak!
Piękna książka. Fantastyczna treść, logiczna i wciągająca fabuła, a przede wszystkim niebanalny pomysł na książkę.
Opisana historia - pierwsza klasa!
Często można się spotkać z oklepanym schematem książek, tylko bohaterom nadaje się inne imiona, a cała reszta łudząco do siebie podobna, ale nie tutaj. Jeszcze nie spotkałam się z książką, która przedstawiałaby podobne losy bohaterów.
Plus za tytuł, który niewiele nam zdradza i pozostawia coś w rodzaju lekkiego niedosytu, co zmusza czytelnika do sięgnięcia po książkę, przynajmniej tak było w moim przypadku.
Jestem wielką miłośniczką książek, trzeba zaznaczyć dobrych książek. Takich, które coś w nas zostawiają i ta tutaj, zdecydowanie do mnie przemówiła. Dodałam ją na swoją półkę z literaturą piękną, bo to co znalazłam w tej książce jest po prostu piękne.
Czytałam ją niemal jednym tchem, bo byłam ciekawa dalszego ciągu i do ostatniej strony, miałam ogromną nadzieję, na szczęśliwe zakończenie. A co dostałam?
Przeczytajcie i sami się przekonajcie. Polecam bo warto.
Tak! Tak! Tak! I jeszcze raz tak!
Piękna książka. Fantastyczna treść, logiczna i wciągająca fabuła, a przede wszystkim niebanalny pomysł na książkę.
Opisana historia - pierwsza klasa!
Często można się spotkać z oklepanym schematem książek, tylko bohaterom nadaje się inne imiona, a cała reszta łudząco do siebie podobna, ale nie tutaj. Jeszcze nie spotkałam się z książką,...
2018-06-01
Pozwolę sobie powtórzyć zdanie wyczytane w jednej z poniższych opinii: "W minimalistycznej formie tkwi, ogromny ładunek emocji." (Opinia CuriousSoul)
Zgadzam się z tym w pełni. Kilka prostych słów, a mają ogromną moc, która do mnie trafiła. Ten tomik przeczytałam już kilka razy i na pewno na tym się nie skończy.
Autor zachwycił mnie:
-tytułem, który jest niebanalny
-okładką, na którą nie mogę się napatrzeć
-szatą graficzną. Zdjęcia w środku, które są trochę mroczne, trochę tajemnicze, to strzał w dziesiątkę!
Posiadam książkę i nie żałuję wydanych pieniędzy, bo jest po prostu piękna, a nie raz już się zdarzało, że kupiłam jakiś tomik, bo wydawał się interesujący i po przeczytaniu pozostawało na "wydawał się". Ale nie tym razem.
Spotkałam się z oceną mniej pozytywną, której autor te wiersze porównał do sentencji z pocztówek. Ja się nie zgadzam, bo uważam, że czasem wystarczy kilka prostych słów, aby pokazać sedno i całe otaczające je piękno. Nie trzeba pisać całych elaboratów, aby wyrazić siebie.
Autorowi się to udało. Piękne dzieło, które dla mnie ma wartość sentymentalną. To pierwszy tomik poezji, który spodobał mi się w całości, bez najmniejszego ale... Polecam wszystkim "nadwrażliwcom". Naprawdę warto! ❤️
Pozwolę sobie powtórzyć zdanie wyczytane w jednej z poniższych opinii: "W minimalistycznej formie tkwi, ogromny ładunek emocji." (Opinia CuriousSoul)
Zgadzam się z tym w pełni. Kilka prostych słów, a mają ogromną moc, która do mnie trafiła. Ten tomik przeczytałam już kilka razy i na pewno na tym się nie skończy.
Autor zachwycił mnie:
-tytułem, który jest...
2018-03-04
Druga książka, która jest moją naj.
Zostający w pamięci tytuł!
Piękna historia miłosna!
Mnóstwo pięknych cytatów!
Same plusy.
Czasem zdarza się, że książka ma setki stron, tysiące wyrazów, a w śród ich wszystkich żadnego sensownego cytatu, ale nie tutaj. Autorka daje nam ich całe mnóstwo, co dla mnie jest olbrzymim plusem.
Główni bohaterowie, choć zakochani w sobie, na długie lata pozostają rozdzieleni. Ponowne spotkanie po latach i wszystko wraca, każdą emocja, uczucia, wspomnienia odżywają i okazuje się, że tamta miłość nigdy nie umarła.
Osobiście uwielbiam takie historie, w których bohaterowie spotykają się po wielu latach i albo próbują to odbudować, albo bronią się przed tym i uciekają.
Ta historia nie jest ani przesłodzona w irytujący sposób, ani za bardzo dramatyczna. Wszystko wymierzone w idealnych proporcjach, ale łzy wyciska i to bardzo. Każda z emocji odciska się na mnie jakby były moje własne. Bardzo mnie poruszyła, wzruszyła i do głębi ujęła. Czytając ją bolało mnie serce, ale zakochałam się w niej z miejsca.
Czekałam na jej wydanie bardzo długo, nie mogłam się doczekać aż ją kupię, bo podświadomie czułam, że to będzie coś pięknego. A gdy w końcu przeczytałam to tylko utwierdziłam się w swoim przekonaniu. Nie mam tutaj nic do zarzucenia, a to się zdarza bardzo bardzo rzadko.
Pochłonęłam ją w dwa wieczory. Polecam z całego serca!
Druga książka, która jest moją naj.
Zostający w pamięci tytuł!
Piękna historia miłosna!
Mnóstwo pięknych cytatów!
Same plusy.
Czasem zdarza się, że książka ma setki stron, tysiące wyrazów, a w śród ich wszystkich żadnego sensownego cytatu, ale nie tutaj. Autorka daje nam ich całe mnóstwo, co dla mnie jest olbrzymim plusem.
Główni bohaterowie, choć zakochani w sobie, na...
2017-12-30
Uwielbiam książki w takich formatach. Oszczędność słów, a głębia treści. Piękne słowa, przemyślenia prosto z serca. Idealna dla wrażliwców. Ktoś może powiedzieć, że to banał ale jak prawdziwy. Piękna.
Uwielbiam książki w takich formatach. Oszczędność słów, a głębia treści. Piękne słowa, przemyślenia prosto z serca. Idealna dla wrażliwców. Ktoś może powiedzieć, że to banał ale jak prawdziwy. Piękna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-08-15
Książkę przeczytałam trzy razy. Za każdym kolejnym, choć tak naprawdę znałam losy bohaterów, płakałam jak przy pierwszym razie.
Nie jestem w stanie przypomnieć sobie innego dzieła jakiegokolwiek autora, który by aż tak mną wstrząsnął.
Zauważyłam, że książka spotkała się raczej ze średnim zachwytem czytelników, bo zakazana miłość, bo zbyt duża różnica wieku, bo historia "płytka". Dla mnie osobiście, to najpiękniejsza historia miłosna, napisana w prawdziwy i wciągający sposób. Za każdym razem gdy ją czytałam, sięgała gdzieś w głąb mnie, dotykała do żywego. Wzbudzała emocje.
Treść miejscami może jest za bardzo ubrana w ciężkie słowa, co momentami utrudnia czytanie, ale sam sposób w jaki jest opisana ta historia rekompensuje wszystko.
Nie znajdziemy tu typowo łóżkowych scen, ociekających erotyzmem, przesłodzonego, nastoletniego uczucia kierowanego do nauczyciela, tylko prawdziwe, głębokie emocje, opisane w piękny sposób. Nie ma tu różowych serduszek i baneru "żyli długo i szczęśliwie", tu jest prawdziwe życie, tęsknota, strata, cierpienie i konieczność radzenia sobie z tym.
Polecam wszystkim, którzy chcą odpocząć od typowych erotyków, pisanych według oklepanych schematów. Wszystkim, którzy szukają w książce "czegoś wiecej" niż wyrazów zlepionych w zdania i wszystkim tym, którzy widzą świat "inaczej".
Książka zdecydowanie jest moją NAJ.
Książkę przeczytałam trzy razy. Za każdym kolejnym, choć tak naprawdę znałam losy bohaterów, płakałam jak przy pierwszym razie.
Nie jestem w stanie przypomnieć sobie innego dzieła jakiegokolwiek autora, który by aż tak mną wstrząsnął.
Zauważyłam, że książka spotkała się raczej ze średnim zachwytem czytelników, bo zakazana miłość, bo zbyt duża różnica wieku, bo historia...
2020-11-19
Lubię niebanalne tytuły. Takie zupełnie inne. I ten tytuł mi się taki właśnie wydawał.
Zaciekawiłam się tą książką, więc postanowiłam ją przeczytać. I muszę przyznać, że trochę się rozczarowałam.
Momentami zadawałam sobie pytanie o czym ja tak naprawdę czytam?
Pomysł na książkę jak najbardziej trafiony, myślę, że ludzi, którzy nigdy nie byli uzależnieni ciekawi jak to wygląda od środka, ale mam wrażenie, że ta opowieść jest o wszystkim i o niczym. Bardzo chaotyczna, bardzo powierzchowna, "za dużo słów". Momentami takie gadanie dla gadania, bez wnoszenia konkretów. Zabrakło mi tam "tego czegoś".
Owszem znalazłam kilka ciekawych cytatów. Ale mimo wszystko całość nie zachwyciła mnie, tak jak na to liczyłam.
Nie odradzam czytania, a nawet polecam. Niech każdy sam sobie wyrobi opinie, ale mnie ta książka nie urzekła.
5/10
Lubię niebanalne tytuły. Takie zupełnie inne. I ten tytuł mi się taki właśnie wydawał.
Zaciekawiłam się tą książką, więc postanowiłam ją przeczytać. I muszę przyznać, że trochę się rozczarowałam.
Momentami zadawałam sobie pytanie o czym ja tak naprawdę czytam?
Pomysł na książkę jak najbardziej trafiony, myślę, że ludzi, którzy nigdy nie byli uzależnieni ciekawi jak to...
2021-03-25
2017-02-10
Trzeci, ostatni tom historii Olivii, Caleba i Leah. Miłosna układanka, wyrachowane gierki, złamane serca, zranione uczucia, znieważona duma, przebiegłość, prawdziwa i szczera miłość, to wszystko można znaleźć na kartach tych książek.
Miłość jaką przedstawiła nam tutaj autorka, jest chyba jedną z najbardziej destrukcyjnych, niszczących, krzywdzących, ale i jednocześnie trzymającą przy życiu, leczącą stare rany i dającą poczucie bezpieczeństwa.
Ta historia to moje prawdziwe arcydzieło. Piękna historia, idealna kreacja bohaterów, tyle zwrotów akcji. Wszystko logicznie ze sobą powiązane, dobrze opisane, otoczone mnóstwem żywych emocji. Cudowna!
Polecam z całego serca.
Trzeci, ostatni tom historii Olivii, Caleba i Leah. Miłosna układanka, wyrachowane gierki, złamane serca, zranione uczucia, znieważona duma, przebiegłość, prawdziwa i szczera miłość, to wszystko można znaleźć na kartach tych książek.
Miłość jaką przedstawiła nam tutaj autorka, jest chyba jedną z najbardziej destrukcyjnych, niszczących, krzywdzących, ale i jednocześnie...
2017-02-07
Drugi tom książki, zupełnie mnie nie rozczarował, jak to bywało w przypadku innych kilkutomowych powieści. Tutaj wszystko jest tak jak być powinno. Trzymające w napięciu intrygi Leah, nieugaszone uczucia Caleba. Emocje są żywe, wciągające i niesamowicie realne. Piekna historia.
Drugi tom książki, zupełnie mnie nie rozczarował, jak to bywało w przypadku innych kilkutomowych powieści. Tutaj wszystko jest tak jak być powinno. Trzymające w napięciu intrygi Leah, nieugaszone uczucia Caleba. Emocje są żywe, wciągające i niesamowicie realne. Piekna historia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-02-06
Nie wiem co w tej książce takiego było, że tak bardzo mnie dotknęła, że trafiła gdzieś tam, gdzie trafia mało która ksiazka. Przeczytałam ją już drugi raz, niemal na jednym wdechu.
Piękna historia o prawdziwej miłości i bardzo długiej i krętej drodze do niej.
wciągająca, wzruszająca, Intrygująca.
Pochłania bez reszty. Genialna!
Zdecydowanie moja ulubiona.
Nie wiem co w tej książce takiego było, że tak bardzo mnie dotknęła, że trafiła gdzieś tam, gdzie trafia mało która ksiazka. Przeczytałam ją już drugi raz, niemal na jednym wdechu.
Piękna historia o prawdziwej miłości i bardzo długiej i krętej drodze do niej.
wciągająca, wzruszająca, Intrygująca.
Pochłania bez reszty. Genialna!
Zdecydowanie moja ulubiona.
2016-11-06
Fantastyczna opowieść o tym jak dzieci poznają świat, a rodzice im ten świat pokazują. Piękne obrazki, piękne opisy. Pełna magii. Dla maluszków jak najbardziej.
Fantastyczna opowieść o tym jak dzieci poznają świat, a rodzice im ten świat pokazują. Piękne obrazki, piękne opisy. Pełna magii. Dla maluszków jak najbardziej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to