-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2024-05-26
2024-05-17
Jak byłam mała, to pamiętam, że oglądałam Boba Budowniczego, ale wiadomo wyrosłam z tego, aczkolwiek teraz córka złapała tego bakcyla. Więc znów do tego wróciłam, tyle, że we mnie już to nie wzbudza takich emocji. Nie mniej jednak książka, fajnie napisana, bogoto opisane historie. Dziesięć dość długich rozdziałów. Sama treść też nie jest głupia, zawsze są jakieś przygody, jakieś problemy no i morał. Bez większego zagłębiania się całkiem pozytywna.
Wielki plus za to, że książka z serii "5 minut przed snem" ale jest dużo treści.
Jak byłam mała, to pamiętam, że oglądałam Boba Budowniczego, ale wiadomo wyrosłam z tego, aczkolwiek teraz córka złapała tego bakcyla. Więc znów do tego wróciłam, tyle, że we mnie już to nie wzbudza takich emocji. Nie mniej jednak książka, fajnie napisana, bogoto opisane historie. Dziesięć dość długich rozdziałów. Sama treść też nie jest głupia, zawsze są jakieś przygody,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-11
Z literaturą dziecięcą czy to dla maluchów, czy dla nieco starszych dzieci, jestem w miarę na bieżąco. Często przeszukuję niezliczone ilości książek, żeby znaleźć coś ciekawego dla córki, dlatego jestem bardzo zaskoczona, że Nudzimisie są tak mało popularne. Uważam tak dlatego, że na tyle książek przez ostatnie cztery lata, które przewertowałam dopiero teraz na nie trafiłam. A przecież książka też nie jest nowa.
To trochę smutne, że historia tak ciepła, przyjazna, pełna dziecięcego uroku i klimatu, nie jest lepiej rozpromowana. Niestety ale czasem inne mniej wartościowe, gorsze treścią i ogólnie wydaniem, mają lepszą reklamę.
Przechodząc do oceny, to ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczona całokształtem. Pomysł stworzenia Nudzimisiów, które przychodzą na wezwanie nudzącego się dziecka, jest tak banalnie oczywisty, a jednak ma w sobie jakąś wyjątkowość. Urokliwe obrazki, takie jakby rysowało je jakieś dziecko (nie wiem, może rysowało ☺️) dodają dużo klimatu. A wszystkie te pomysły na stworzenie wymyślacza śniadań, gór lodowych, drzew lizakowych, tych cudownych talerzy, które po obiedzie myją się same ♥️😅,
i łaskota - są po prostu cudowne i ja jestem tym bezdyskusyjnie zauroczona. 🥰
Cała historia na wielki plus, nie ma chyba nic do czego mogłabym się przyczepić.
Polecam wszystkim przedszkolakom, bo naprawdę warto. Ta książka to stuprocentowa zgodność z ideałem mojej wymarzonej dziecięciej książki.
Zamawiam dla córki następną część. Już nie mogę się doczekać i mam nadzieję, że nie rozczarujemy się. ☺️
Z literaturą dziecięcą czy to dla maluchów, czy dla nieco starszych dzieci, jestem w miarę na bieżąco. Często przeszukuję niezliczone ilości książek, żeby znaleźć coś ciekawego dla córki, dlatego jestem bardzo zaskoczona, że Nudzimisie są tak mało popularne. Uważam tak dlatego, że na tyle książek przez ostatnie cztery lata, które przewertowałam dopiero teraz na nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-09
Z bajkami typu "5 minut przed snem" zazwyczaj jest tak, że ta treść raczej jest w okrojonej wersji. Tutaj mamy bajki o przygodach Bluey i jej rodziny, oparte na odcinkach serialowych. Rozdział w książce jest skróconym odcinkiem z serialu. Nie mniej i tak książka jest naszą jedną z ulubionych bo to Bluey. ♥️ Choć chętnie przeczytała bym książkę z bardziej rozbudowanymi przygodami.
Dla naszej rodziny Bluey to bezdyskusyjnie najlepsza, najpiękniejsza, najbardziej wartościowa, najbardziej wzruszająca, ciepła i zabawna bajka, jaką kiedykolwiek widzieliśmy.
Poznaliśmy dużo bajek ze względu na naszą pięcioletnią córkę i bardzo dużo z tych bajek po sprawdzeniu odrzuciliśmy, bo uznaliśmy, że się nie nadają, że treść jest nieodpowiednia dla naszego malucha, ale Bluey od razu trafiła do naszego serca i już tam została.
Bardzo często oglądamy ją całą rodziną. I mimo, że większość odcinków znamy na pamięć, to niejednokrotnie z mężem wzruszamy się przy różnych historiach.
Ta bajka naprawdę jest cudowna, magiczna, ciepła, urocza i ma najlepszy soundtrack jaki kiedykolwiek słyszałam w bajkach. ♥️
Do tego jest wspaniałą kopalnią pomysłów do zabaw z dziećmi.
I przemyca mnóstwo mądrości życiowych, których powinniśmy uczyć nasze malucy, a i rodzice znajdą smaczki dla siebie. ☺️
Polecamy z całego serca, bo naprawdę warto poznać rodzinę Łączków. ♥️
Z bajkami typu "5 minut przed snem" zazwyczaj jest tak, że ta treść raczej jest w okrojonej wersji. Tutaj mamy bajki o przygodach Bluey i jej rodziny, oparte na odcinkach serialowych. Rozdział w książce jest skróconym odcinkiem z serialu. Nie mniej i tak książka jest naszą jedną z ulubionych bo to Bluey. ♥️ Choć chętnie przeczytała bym książkę z bardziej rozbudowanymi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-15
Mimo, że z autorką już wcześniej się spotkaliśmy, ta książka dopiero teraz wpadła nam w ręce i to całkiem przypadkiem, bo na wyprzedaży w markecie.
Przeczytałyśmy z córką i muszę powiedzieć, że jestem miło zaskoczona. Historie są dość ciekawe i dobrze zbudowane tzn bogate w treść. Często zdarza się, że takie książki posiadają rozdziały wielkości kilku zdań i ledwo człowiek zacznie czytać, a już trzeba kończyć. Tu jednak ta treść jest, co dla mnie jest plusem.
Kolejna rzecz, że opowiadania są takie zwyczajne ale urocze, ciekawe, nie wiele nudą.
Nawet obrazki, które jak dla mnie dość karykaturalnie przedstawiają ludzi, dodają uroku całości.
Jedyny minus jaki daje to za ten rozdział o duchach. Nawet nie wiem dla jakiego wieku dedykowana jest ta książka, ale zakładam, że raczej pewnie w okolicach 5-8 lat. I to mnie zastanawia skąd u autorów potrzeba pisania o starsznych rzeczach w takich książkach, która na ogół jest miła i ciepła.
Moja córka ma niespełna pięć lat i jest na etapie, w którym bardzo boi się wszelkiej maści straszydeł, ten rozdział zaczęłyśmy czytać ale go odpuściłyśmy bo córka się bała. I dla mnie jako dla mamy, która dość uważnie dobiera jej literaturę, fakt istnienia takich wątków jest trochę męczący. Bo zakładam, że moja córka nie jest jedyną, która boi się duchów.
Wiem, ktoś może powiedzieć, że taki etap i skoro się boi to tak jakby ma świadomość ich "istnienia" (choć my dorośli już wiemy, że nie ma się czego bać) więc równie dobrze może poczytać o przygodach innych dzieci, ale ja się nie zgadzam. U nas to nie zdaje egzaminu i taka książka zawsze jest wertowana, żeby tylko minąć te strony.
Poza tym wszystko jest naprawdę okej.
Mimo, że z autorką już wcześniej się spotkaliśmy, ta książka dopiero teraz wpadła nam w ręce i to całkiem przypadkiem, bo na wyprzedaży w markecie.
Przeczytałyśmy z córką i muszę powiedzieć, że jestem miło zaskoczona. Historie są dość ciekawe i dobrze zbudowane tzn bogate w treść. Często zdarza się, że takie książki posiadają rozdziały wielkości kilku zdań i ledwo...
2024-04-01
Siedem dość długich opowiastek. Fajnie opisanych, szczegółowo. No i duży plus za nowe historie, a nie powtarzające się z innych wydań książek. Przynajmniej dla nas są one nowe, bo tylko jeden rozdział wcześniej znałyśmy.
Ale ilustracje trochę mnie rozczarowały. Oczywiście są bardzo odzwierciedlające wygląd bohaterów z bajek, ale spodziewałam się pięknych obrazków na całą stronę jak to Disney, a w rzeczywistości takich obrazków na całą stronę jest tylko kilka na książkę, a reszta to pojedyncze postacie na białym tle.
Treść okej, bardzo fajna i ciekawa, ale ilustracje to trochę taka uboższa wersja innych Kubusiowych książek.
Siedem dość długich opowiastek. Fajnie opisanych, szczegółowo. No i duży plus za nowe historie, a nie powtarzające się z innych wydań książek. Przynajmniej dla nas są one nowe, bo tylko jeden rozdział wcześniej znałyśmy.
Ale ilustracje trochę mnie rozczarowały. Oczywiście są bardzo odzwierciedlające wygląd bohaterów z bajek, ale spodziewałam się pięknych obrazków na całą...
2022-05-02
Skuszona dobrymi opiniami o tej książce, postanowiłam ją kupić dla trzyletniej córki i trochę się zawiodłam. O ile ilustracje są przepiękne i bardzo zachwycają dziecko, o tyle z wierszami bywa różnie.
Czytając te wiersze nasuwa mi się jedno pytanie, "co autor miał na myśli?" Oczywiście nie wszystkie takie są, bo część jest naprawdę zabawna, rymowana, lekka i łatwa w zrozumieniu dla malucha.
Ale większość jest trudna w odbiorze, trochę smutna i opowiada o rzeczach, których trzylatka raz, że nie zrozumie, a dwa trochę ją przerażają. Na przykład mówię tutaj o wierszu, gdzie osoba mówiąca, zakładam, że to dziecko, mówi, że pójdzie z domu i już nie wróci. Trochę to jest przerażające, że dziecko ma takie myśli.
Co mi się jeszcze rzuciło w oczy? Po przeczytaniu kilku tekstów przyszło mi na myśl, że osoba pisząca te wiersze, miała jakieś niedobory w relacji z mamą. Z niektórych tekstów naprawdę wyziewa smutek na tym polu.
Ponadto Pani Wawiłow ma swój specyficzny styl pisania, który nie każdemu będzie odpowiadał. Mnie na przykład nie przekonują te wielokrotne powtórzenia tych samych zdań, które nie wnoszą do testu ani rymu, ani nic poza tym.
Niestety muszę przyznać, że książka trochę mnie zawiodła. Zwłaszcza, że była polecana nawet dla młodszych dzieci. W mojej ocenie jest ona odpowiednia dla starszych dzieci.
Ani polecam, ani odradzam. Niech każdy sam sprawdzi i zrozumie na swój sposób.
Skuszona dobrymi opiniami o tej książce, postanowiłam ją kupić dla trzyletniej córki i trochę się zawiodłam. O ile ilustracje są przepiękne i bardzo zachwycają dziecko, o tyle z wierszami bywa różnie.
Czytając te wiersze nasuwa mi się jedno pytanie, "co autor miał na myśli?" Oczywiście nie wszystkie takie są, bo część jest naprawdę zabawna, rymowana, lekka i łatwa w...
2022-04-27
Piękna szata graficzna, obrazki, format tekstu. Bajki które są w tej książeczce zapewne większość rodziców zna ze swojego dzieciństwa. Więc fajne jest to, że teraz możemy czytać je własnym dzieciom, ale trochę mi szkoda, że akurat tutaj niektóre z nich są przedstawione w bardzo okrojonej formie.
Piękna szata graficzna, obrazki, format tekstu. Bajki które są w tej książeczce zapewne większość rodziców zna ze swojego dzieciństwa. Więc fajne jest to, że teraz możemy czytać je własnym dzieciom, ale trochę mi szkoda, że akurat tutaj niektóre z nich są przedstawione w bardzo okrojonej formie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-04-27
Piękna okładka i szata graficzna w środku. Przejrzysty układ stron, ładne obrazki, które ciekawią dziecko i mało tekstu, dzięki czemu maluch się nie nudzi. Treść bajki przedstawiona jest w okrojonej formie. Powiedziałabym, że to szeroko przedstawione jej streszczenie, albo opisany jakiś epizod z całej bajki. Czasem wychodziło to fajnie, a czasem miałam wrażenie, że są "okrojone" aż za bardzo.
Aczkolwiek efekt końcowy jest zadowalający jak dla trzyletniego słuchacza.
Piękna okładka i szata graficzna w środku. Przejrzysty układ stron, ładne obrazki, które ciekawią dziecko i mało tekstu, dzięki czemu maluch się nie nudzi. Treść bajki przedstawiona jest w okrojonej formie. Powiedziałabym, że to szeroko przedstawione jej streszczenie, albo opisany jakiś epizod z całej bajki. Czasem wychodziło to fajnie, a czasem miałam wrażenie, że są...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-01-17
Świetna książka. Czytamy całą rodziną i mamy z tego wielką frajdę. Brzechwa jest mistrzem w świecie dziecięcej literatury. Pisze w zabawny sposób, tak że nie sposób oderwać się od książki.
Fajnie, że ktoś wpadł na pomysł i zebrał wszystkiego jego wiersze w całość.
A ilustracje to po prostu majstersztyk.
Myślę, że to obowiązkowa pozycja na półce małego czytelnika.
Świetna książka. Czytamy całą rodziną i mamy z tego wielką frajdę. Brzechwa jest mistrzem w świecie dziecięcej literatury. Pisze w zabawny sposób, tak że nie sposób oderwać się od książki.
Fajnie, że ktoś wpadł na pomysł i zebrał wszystkiego jego wiersze w całość.
A ilustracje to po prostu majstersztyk.
Myślę, że to obowiązkowa pozycja na półce małego czytelnika.
2022-10-09
Po pierwszej książce o Misiu Uszatku nie mogłam się połapać ile jeszcze ich jest, jak ta wpadła mi w ręce, bardzo się ucieszyłam na myśl o dalszych przygodach Misia, ale zaczęłam czytać córce i moja radość trochę osłabła. Nie bardzo do mnie przemawiała pierwsza część, w której to Miś opowiadał bajki bez swojego udziału. Dziwne to było i mało ciekawe, ale druga część książki wytatuowała ją, bo przygody Misia z zaczarowanym kółkiem były fantastyczne. A zakończenie też lepsze nie mogło być.
Po pierwszej książce o Misiu Uszatku nie mogłam się połapać ile jeszcze ich jest, jak ta wpadła mi w ręce, bardzo się ucieszyłam na myśl o dalszych przygodach Misia, ale zaczęłam czytać córce i moja radość trochę osłabła. Nie bardzo do mnie przemawiała pierwsza część, w której to Miś opowiadał bajki bez swojego udziału. Dziwne to było i mało ciekawe, ale druga część książki...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-09-27
Krotka pięknie ilustrowana historia. Fajny pomysł na nowe przygody, tak dobrze znanych bohaterów.
Krotka pięknie ilustrowana historia. Fajny pomysł na nowe przygody, tak dobrze znanych bohaterów.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-08-18
Książka bardzo przeciętna. Ani morału, ani rymowanych wierszyków. Gdyby to był fragment bardziej obszernej książki, to myślę, że byłaby bardziej porywająca. Trzyletnia córka średnio zainteresowana.
Jedyny plus to kilka faktów z życia jeleni, o których sama się teraz dowiedziałam i przepiękne obrazki, które dodają klimatu.
Książka bardzo przeciętna. Ani morału, ani rymowanych wierszyków. Gdyby to był fragment bardziej obszernej książki, to myślę, że byłaby bardziej porywająca. Trzyletnia córka średnio zainteresowana.
Jedyny plus to kilka faktów z życia jeleni, o których sama się teraz dowiedziałam i przepiękne obrazki, które dodają klimatu.
2022-08-19
Wiersze zawarte w tej książce to nic innego jak nowe, ilustrowane zestawienie starych wierszy, czyli tego co wszyscy znamy.
Tę książkę kupowałam przez internet i nie miałam możliwości sprawdzenia spisu treści. A skoda bo trochę mnie rozczarował. Akurat ja nie przepadam zbytnio za większością zawartych w tej książce wierszy, więc dla mnie nie było wielkiego efektu wow.
Wiersze zawarte w tej książce to nic innego jak nowe, ilustrowane zestawienie starych wierszy, czyli tego co wszyscy znamy.
Tę książkę kupowałam przez internet i nie miałam możliwości sprawdzenia spisu treści. A skoda bo trochę mnie rozczarował. Akurat ja nie przepadam zbytnio za większością zawartych w tej książce wierszy, więc dla mnie nie było wielkiego efektu wow.
2022-08-18
Krótka historyjka obrazująca przysłowie "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta". Ładne, minimalistyczne obrazki.
Krótka historyjka obrazująca przysłowie "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta". Ładne, minimalistyczne obrazki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-06-28
Cudowna książka. Krótkie opowiadania, piękne obrazki. Fantastyczny miś Uszatek. Czytając córce słyszałam w głowie jego głos z bajki. Piękne wspomnienia. Mojej trzyletniej córce bardzo przypadł do gustu. Czytamy tak często, że już prawie znam to na pamięć. ;)
Cudowna książka. Krótkie opowiadania, piękne obrazki. Fantastyczny miś Uszatek. Czytając córce słyszałam w głowie jego głos z bajki. Piękne wspomnienia. Mojej trzyletniej córce bardzo przypadł do gustu. Czytamy tak często, że już prawie znam to na pamięć. ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-08-18
Fajna książka pokazująca w zabawny sposób oblicza macierzyństwa. Bo komu choć raz nie zbuntowało się dziecko, niech pierwszy rzuci kamieniem. 🙃
Krótka historia, bogata w obrazki i co najważniejsze rymowana.
Fajna książka pokazująca w zabawny sposób oblicza macierzyństwa. Bo komu choć raz nie zbuntowało się dziecko, niech pierwszy rzuci kamieniem. 🙃
Krótka historia, bogata w obrazki i co najważniejsze rymowana.
2022-06-03
Opinia podobna jak przy wcześniejszych częściach z tej serii. Świetny pomysł, piękna szata graficzna, cudowne bajki, szkoda tylko, że tak mocno okrojone z treści.
Opinia podobna jak przy wcześniejszych częściach z tej serii. Świetny pomysł, piękna szata graficzna, cudowne bajki, szkoda tylko, że tak mocno okrojone z treści.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-08-18
Osobiście nie byłam przekona do tej książki. Myślałam, że jest zbyt "dziecięca" dla mojej trzylatki, ale córka też miała zabawę. Interaktywna fabuła, trzeba coś wskazać, zrobić minę, naśladować dźwięki.
Mnie szczególnie nie porwała, ale ważne, że córce się podobało.
Osobiście nie byłam przekona do tej książki. Myślałam, że jest zbyt "dziecięca" dla mojej trzylatki, ale córka też miała zabawę. Interaktywna fabuła, trzeba coś wskazać, zrobić minę, naśladować dźwięki.
Mnie szczególnie nie porwała, ale ważne, że córce się podobało.
2022-12-31
Bardzo wzruszająca historia o przygodach małej sarenki. Klimatyczna fabuła, przepiękne obrazki. Czytając to, miałam wrażenie, że z nad kolejnych stron, unosi się magiczny pył.
Chyba nigdy tak się nie wzruszyłam czytając książkę dla dzieci. Naprawdę fantastyczna historia, opisana z największą dokładnością i jakąś dozą czułości, adresowaną dla małego odbiorcy.
Żadnych nieprzemyślanych akcji, urwanych wątków, infantylnych pomysłów, płytkiej fabuły. Wszystko było tak jak być powinno.
Polecam. ♥️
Bardzo wzruszająca historia o przygodach małej sarenki. Klimatyczna fabuła, przepiękne obrazki. Czytając to, miałam wrażenie, że z nad kolejnych stron, unosi się magiczny pył.
Chyba nigdy tak się nie wzruszyłam czytając książkę dla dzieci. Naprawdę fantastyczna historia, opisana z największą dokładnością i jakąś dozą czułości, adresowaną dla małego odbiorcy.
Żadnych...
Kocham książki, więc chcę jak najwięcej treści i z tym się wiąże mój problem z tymi osławionymi picturebookami. Nie potrafię wyzbyć się poczucia, że jest tam mało treści, co jest irracjonalne, bo to książka obrazkowa dla dzieci.
Zawsze zachwycają mnie piękne ilustracje ale po przeczytaniu ostatniego zdania, mam taki czytelniczy niedosyt.
Tutaj było podobnie. Obrazki przepiękne, cudowne, magiczne, zwłaszcza ten gdy Złodziej Opowieści w końcu odkrył ile magii skrywają w sobie książki.
Treść, owszem była i mam wrażenie, że nawet trochę więcej niż w poprzednich książkach tego typu w naszej biblioteczce, historia sama w sobie też sensowna, pomysłowa. Sam fakt, że to książka o książkach to już dla mnie wiele znaczy, bo uwielbiam taka literaturę.
Ale przeczytałam ostatnie zdanie i byłam trochę zaskoczona, że skończyła się tak nagle. Chyba liczyłam na coś jeszcze.
Aczkolwiek poza tą jedną rzeczą, nie mam do czego się przyczepić i nie mogę jej źle ocenić. Bo książka naprawdę jest urocza.
Uczy dzieci, że czasem warto zmierzyć się ze swoimi strachami, że warto zaryzykować i stać się odważny, że zaprzyjaźnić można się tak naprawdę z każdym, trzeba tylko chcieć. A także co ważne, że czasem ktoś nie wie, że robi źle, dopóki mu tego nie uświadomimy, więc warto rozmawiać.
No i sedno książki - czytanie to niesamowita magia, która łączy nas ludzi z naszymi stworami. ☺️
Moja córeczka najbardziej była zachwycona tym, jak Oliwka zaprzyjaźniła się ze stworem, który kradł książki. ♥️
Więc oceniam 10/10 bo Tata i Córka zachwyceni, no i mama w sumie też. ♥️
Kocham książki, więc chcę jak najwięcej treści i z tym się wiąże mój problem z tymi osławionymi picturebookami. Nie potrafię wyzbyć się poczucia, że jest tam mało treści, co jest irracjonalne, bo to książka obrazkowa dla dzieci.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZawsze zachwycają mnie piękne ilustracje ale po przeczytaniu ostatniego zdania, mam taki czytelniczy niedosyt.
Tutaj było podobnie. Obrazki...