-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
"Ciotka Poldi i sycylijskie lwy" to książka idealna na lato, kiedy nie mamy ochoty sięgać po wymagające powieści, ale szukamy czegoś, co będzi wciągać i sprawiać, że będziemy uśmiechać się czytając.
http://librodk.blogspot.com/2018/07/ciotka-poldi-i-sycylijskie-lwy-mario.html
"Ciotka Poldi i sycylijskie lwy" to książka idealna na lato, kiedy nie mamy ochoty sięgać po wymagające powieści, ale szukamy czegoś, co będzi wciągać i sprawiać, że będziemy uśmiechać się czytając.
http://librodk.blogspot.com/2018/07/ciotka-poldi-i-sycylijskie-lwy-mario.html
"Z nicości" dotarło do mnie kilka dni przed premierą (za co bardzo dziękuję wydawnictwu!), więc gdy tylko powieść trafiła w moje ręce, zabrałam się za czytanie. Czytanie zajęło mi kilka godzin. No dobra, jedną noc. Ale było warto, bo po raz kolejny historia stworzona przez wspaniałą Martynę Senator podbiła moje serce. Zapraszam na recenzję :)
http://librodk.blogspot.com/2018/07/z-nicosci-martyna-senator-52-premiera.html
"Z nicości" dotarło do mnie kilka dni przed premierą (za co bardzo dziękuję wydawnictwu!), więc gdy tylko powieść trafiła w moje ręce, zabrałam się za czytanie. Czytanie zajęło mi kilka godzin. No dobra, jedną noc. Ale było warto, bo po raz kolejny historia stworzona przez wspaniałą Martynę Senator podbiła moje serce. Zapraszam na recenzję...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Cudowna książka! Polecam absolutnie każdemu :)
http://librodk.blogspot.com/2018/07/raczej-szczesliwy-niz-nie-adam-silvera.html
Cudowna książka! Polecam absolutnie każdemu :)
http://librodk.blogspot.com/2018/07/raczej-szczesliwy-niz-nie-adam-silvera.html
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2018/01/ostatni-list-od-kochanka-jojo-moyes-43.html
Genialna książka opowiadająca historię, która zachęca nas, do odważenia się na zmiany w swoim życiu mimo tego, że teraz mogą one nam się wydawać zbyt trudne i bolesne. Grecka mądrość mówi, że odwaga jest początkiem działania, a szczęście jego końcem. Bardzo zachęcam do sięgnięcia po tę powieść!
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2018/01/ostatni-list-od-kochanka-jojo-moyes-43.html
Genialna książka opowiadająca historię, która zachęca nas, do odważenia się na zmiany w swoim życiu mimo tego, że teraz mogą one nam się wydawać zbyt trudne i bolesne. Grecka mądrość mówi, że odwaga jest początkiem działania, a szczęście jego końcem. Bardzo zachęcam do...
Pełna recenzja: https://zaczytanad.blogspot.com/2017/11/ile-wiemy-o-samch-sobie-niepoliczalne.html
Niepoliczalne to debiut Karen Gregory. Ja tę książkę uważam za najlepszy debiut literacki, jaki do tej pory miałam okazję czytać. Emocje Heddy są tak świetnie opisane, że podczas lektury miałam wrażenie, że to ja podejmuję te wszystkie decyzje, że to ja muszę zmagać się z tyloma problemami. Kiedyś na biologii miałam okazję zobaczyć film dokumentalny o anorektyczkach, które są w trakcie walki z chorobą. Ich opowieści o swoich uczuciach, o toku myślenia idealnie pasują do tego, co przeczytałam w tej książce. Zastanawiałam się, jak to się stało, że autorce udało się tak dobrze przedstawić nam myśli anorektyczki. A później spojrzałam na podziękowania i wszystko stało się jasne... Jeżeli jesteście ciekawi, co wiąże autorkę książki z Hedda - przeczytajcie Niepoliczalne.
Na kartach tej powieści możemy zauważyć przemianę Heddy. Na początku jest dziewczyną skupioną w całości na anoreksji, na liczeniu kalorii, posiłków i kroków. Nie dopuszcza do siebie faktu, że wkrótce jej całe życie może się zmienić. Słucha tylko Nii, ciągle myśli o zmarłej przyjaciółce, Molly. Z biegiem czasu Hedda staje się coraz bardziej świadoma tego, że w jej organizmie rozwija się życie. Dziewczyna ciągle się waha, nie jest pewna, co powinna zrobić. Bardzo chętnie napisałabym Wam, co później dzieje się z nastolatką, ale w tym przypadku już zaspojlerowałabym Wam bardzo ważny wątek, czego nie chcę. Musicie mi więc uwierzyć na słowo, że w czasie czytania tej książki, główna bohaterka zmienia się w nową, świadomą swoich czynów i odpowiedzialną osobę.
Książkę, po mimo swojej dosyć trudnej tematyki, czytało mi się szybko. Historia Heddy i jej życia mocno mnie wciągnęła i pochłonęła. Były momenty, w których płakałam, czasami też się śmiałam, ale było kilka rzeczy, które mnie szokowały lub zaskakiwały. Na przykład scena, kiedy kilka miesięcy po porodzie, Hedda (nie zdradzę, w jakich to było okolicznościach) włożyła po prostu słuchawki do uszu i odcięła się od całego świata. Moment, w którym przyszedł sąsiad całkowicie mną wstrząsnął. Jak w ogóle można być tak nieczułym na czyjeś problemy i przeciwności losu?!
Pełna recenzja: https://zaczytanad.blogspot.com/2017/11/ile-wiemy-o-samch-sobie-niepoliczalne.html
Niepoliczalne to debiut Karen Gregory. Ja tę książkę uważam za najlepszy debiut literacki, jaki do tej pory miałam okazję czytać. Emocje Heddy są tak świetnie opisane, że podczas lektury miałam wrażenie, że to ja podejmuję te wszystkie decyzje, że to ja muszę zmagać się z...
Pełna recenzja: https://zaczytanad.blogspot.com/2017/11/murder-park-park-mordercow-jonas-winner.html
Kiedy czytając opis książki natrafiłam na stwierdzenie, że Jonas Winner jest mistrzem kamuflażu i nie będziemy w stanie przewidzieć zakończenia, pomyślałam sobie, że pewnie wyolbrzymiają. No, tym razem niestety ( a może właśnie na szczęście? ) nie miałam racji. Fakt, moje podejrzenia w pewnym małym procencie się sprawdziły, ale to, co wydarzyło się na końcu zupełnie mnie zaskoczyło. Ale może najpierw przejdźmy do początku książki :)
Na samym początku zapoznajemy się z komunikatem głoszącym, że dawny Zodiac Island został sprzedany i buduje się tam Murder Park - inwestycja niejakiego Ruperta Levina. Następnie poprzez pewien wywiad zostajemy powoli wprowadzeni do całej historii. Najbardziej w tej książce podobał mi się fakt, że kiedy byłam pewna, że wiem już wszystko o każdym z bohaterów, kolejne rozdziały udowadniały mi, że właściwie nie wiem nic o tych dwunastu osobach na wyspie. Ciągłe zaskoczenia i niespodziewane zwroty akcji nadają ogromną dynamikę tej książce, dzięki czemu czyta się ją w dwa - trzy wieczory.
Głównym bohaterem jest Paul Greenbalt, który, jak dowiadujemy się w trakcie lektury, jest bardzo silnie związany z tą wyspą i wydarzeniami, które miały na niej miejsce dwadzieścia lat temu. Bardzo zainteresowały mnie te wtrącenia w narracji, które były myślami Paula. Czasem były zabawne, wyhaczyłam kilka śmieszniejszych cytatów. Ukazywały jednak jak bardzo racjonalnie myśli ten młody człowiek. Udostępnianie nam jego myśli mogło być częścią manipulacji, którą stosował autor książki. Wydaje mi się, że autor za wszelką cenę chciał, abyśmy myśleli jak główny bohater i całkowicie wierzyli jego wersji wydarzeń. Ja przyznam, że całkowicie popłynęłam w tym temacie. Byłam tak skupiona na dedukcji Paula, że nie brałam właściwie innych rozwiązań pod uwagę. Uważam jednak, że to dobrze. Dzięki temu, że byłam nastawiona tylko na jedno rozwiązanie, zakończenie książki mnie bardzo zaskoczyło.
Pełna recenzja: https://zaczytanad.blogspot.com/2017/11/murder-park-park-mordercow-jonas-winner.html
Kiedy czytając opis książki natrafiłam na stwierdzenie, że Jonas Winner jest mistrzem kamuflażu i nie będziemy w stanie przewidzieć zakończenia, pomyślałam sobie, że pewnie wyolbrzymiają. No, tym razem niestety ( a może właśnie na szczęście? ) nie miałam racji. Fakt, moje...
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2017/11/najlepsza-historia-miosna-jesieni-z.html
Książka ta przyszła do mnie z wydawnictwa jeszcze przed premierą, razem z mała niespodzianką, jaką był łańcuszek z gitarą. Ten drobiazdżek zapowiadał mi, co będzie wątkiem pobocznym w Z popiołów.
Jeżeli chodzi o bohaterów - pokochałam ich całym serduszkiem! Sara i Michał są wspaniali. Autorka wspaniale ich wykreowała, bo nie są to sztuczne postaci. Czytając książkę czułam, jakby opowiadali mi tę historię twarzą w twarz. Niesamowicie się z nimi zżyłam i szczerze mówiąc, już nie mogę się doczekać kontynuacji tej serii!
Sara jest realistką, która głęboko w sobie skrywa bolesną przeszłość. Tym, co się wydarzyło, nie chce się dzielić nawet z najlepszą przyjaciółką. Dziewczyna poza babcią i przyjaciółką właściwie nie ma nikogo - prawie wcale nie utrzymuje kontaktu z rodzicami.
Michał to pogodny, troskliwy chłopak. Nie daje po sobie poznać, że jemu także jest ciężko. Podczas lektury dowiecie się, że Michał też miał dosyć trudną przeszłość. Serdecznie Was zachęcam do sięgnięcia po tę książkę!
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2017/11/najlepsza-historia-miosna-jesieni-z.html
Książka ta przyszła do mnie z wydawnictwa jeszcze przed premierą, razem z mała niespodzianką, jaką był łańcuszek z gitarą. Ten drobiazdżek zapowiadał mi, co będzie wątkiem pobocznym w Z popiołów.
Jeżeli chodzi o bohaterów - pokochałam ich całym serduszkiem! Sara i Michał są...
To fragment recenzji z mojego bloga "Zaczytana D:. Po więcej zapraszam: http://zaczytanad.blogspot.com/2017/07/piesn-jutra-17-spojlery-serii-czas-zniw.html
"W tej części serii "Czas żniw" wyjeżdżamy z Londynu. Poznajemy inne cytadele Sajonu, spotykamy wielu nowych bohaterów, dowiadujemy się, kto tak naprawdę dowodzi państwem i jakie są relacje przywódców cytadel. Świat, który poznaliśmy w pierwszym tomie został rozwinięty i pomnożony kilka razy. Na tym etapie historii jesteśmy w stanie myśleć jak Paige, a także w pełni rozumieć jej postępowanie oraz rozmyślać nad kolejnymi posunięciami. Podoba mi się to, jak autorka związała nas z tym światem :)
Tutaj właściwie ciągle się coś dzieje - na początku informacja o przemośnym skanerze, podróż, spotkania z Vance i ciągła chęć zniszczenia Tarczy Czuciowej. Akcja w żadnym miejscu nie hamuje, ciągle gna do przodu. Jedynie niektóre dialogi, długie opisy są nużące, ale to dzięki nim ten świat jest tak rozbudowany. "
To fragment recenzji z mojego bloga "Zaczytana D:. Po więcej zapraszam: http://zaczytanad.blogspot.com/2017/07/piesn-jutra-17-spojlery-serii-czas-zniw.html
"W tej części serii "Czas żniw" wyjeżdżamy z Londynu. Poznajemy inne cytadele Sajonu, spotykamy wielu nowych bohaterów, dowiadujemy się, kto tak naprawdę dowodzi państwem i jakie są relacje przywódców cytadel. Świat,...
Pełna recenzja: https://zaczytanad.blogspot.com/2017/07/zakon-mimow-15-spojlery-pierwszej-czesci.html
Uwielbiam tę książke jeszcze bardziej niż pierwszy tom. Tutaj już nie zaglądałam do słowniczka, czytało mi się płynnie i szybko ( książkę przeczytałam w dwa dni :) ). W tej części "Czasu żniw" poznajemy życie w Londynie "od kuchni". Dowiadujemy się, kto kogo lubi, a kto z kim nie dogaduje się za bardzo. Dowiadujemy się, gdzie została wydana ulotka Jaxona. Razem z Paige bierzemy udział w licytacji u Didiona. Bardzo mi się to podobało, bo to nadal było budowanie świata, ale w taki sposób, który był delikatny i bardziej przypominał po prostu opis życia codziennego bohaterki.
Sposób rozwijania akcji przez Samanthę Shannon jest świetny. Przez większość książki coś się dzieje, więc nie nudzimy się. Są jednak fragmenty, w których akcja tak przyspiesza, że nie jesteśmy w stanie nadąrzyć. I to jest wpaniałe. Tak, jak w przypadku "Czasu żniw", tutaj także nie mogłam oderwać się od książki, bo każdy rodział kończył się w taki sposób, że poprostu MUSIAŁAM dowiedzieć się, co dalej.
W tej części bliżej poznajemy Paige, zaczynamy odczuwać to samo co ona. Każde jej uczucie do mnie trafiało, przez co czułam, jakbym ja była na jej miejscu. Nie jestem jednak pewna, czy w jej sytuacji zdobyłabym się na to, co ona robiła. Podziwiam ją za to, jak urosła w siłę i że zdecydowała przeciwstawić się Jaxonowi w walce o tytuł Zwierzchnika. Popierałam ja w pełni i bardzo się ucieszyłam, kiedy okazało się, że Eliza i Nick także ją popierają.
Pełna recenzja: https://zaczytanad.blogspot.com/2017/07/zakon-mimow-15-spojlery-pierwszej-czesci.html
Uwielbiam tę książke jeszcze bardziej niż pierwszy tom. Tutaj już nie zaglądałam do słowniczka, czytało mi się płynnie i szybko ( książkę przeczytałam w dwa dni :) ). W tej części "Czasu żniw" poznajemy życie w Londynie "od kuchni". Dowiadujemy się, kto kogo lubi, a kto z...
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2017/11/cyrk-i-magia-krol-kier-aleksandra-polak.html
"Akcja książki dzieje się w Polsce, w Gdańsku (albo w Gdyni - ups, nie pamiętam), a bohaterowie są Polakami. Bardzo cieszę się z tego powodu, bo dzięki temu wydaje mi się, że książka będzie łatwiejsza w odbiorze dla każdego polskiego nastolatka. Ich pragnienia i problemy są nam bliższe niż trudności nastolatków zza oceanu.
Dostając propozycję recenzji tej książki bardzo się ucieszyłam. Spodziewałam się, że będzie to coś prostego, przyjemnego, nic wielkiego. Mile się zaskoczyłam! Książka okazała się naprawdę świetna! I chociaż moim zdaniem jest w niej kilka elementów do poprawy (o których zaraz wspomnę) wydaje mi się, że jest to zdecydowanie dobry debiut polskiej autorki. Króla kier czyta się szybko i przyjemnie. Historia bohaterów nas nie przytłacza, a wątek magiczny, rozwijający się w trakcie książki, jest niesamowicie ciekawy i wciągający. Dzięki temu książka ta jest bardzo dobrą opcją na weekendową lekturę.
Jeśli chodzi o rzeczy, które mi się nie spodobały w tej książce to na pewno skoki w czasie. Szczególnie w fantastyce lubię czytać o bardzo rozbudowanych światach, chętnie czytał opisy miejsc czy jakichś rzeczy typowych tylko dla tego świata i wykreowanych specjalnie dla jego potrzeb. W Królu kier zabrakło i tego. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach tej serii autorka lepiej przedstawi nam ten świat magiczny, ale również bliżej przedstawi nam Alicję - co lubi robić w wolnym czasie, jakie ma przemyślenia. Chodzi mi po prostu o to, że chciałabym bliżej poznać bohaterów i mieć możliwość zobaczenia świata Hadriana "od kuchni"."
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2017/11/cyrk-i-magia-krol-kier-aleksandra-polak.html
"Akcja książki dzieje się w Polsce, w Gdańsku (albo w Gdyni - ups, nie pamiętam), a bohaterowie są Polakami. Bardzo cieszę się z tego powodu, bo dzięki temu wydaje mi się, że książka będzie łatwiejsza w odbiorze dla każdego polskiego nastolatka. Ich pragnienia i problemy są...
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2017/10/mody-swiat-chris-weitz-32.html
Wszystko zaczęło się od bólu w klatce piersiowej pewnego mężczyzny. Skonczyło się na świecie, w którym rządzą młodzi.
Choroba opanowała świat. Pokonała dorosłych i dzieci oszczędzając nastolatków. Jednak nawet oni nie są bezpieczni, ponieważ ich w końcu także dopadnie. Każdy kto osiąga dojrzałość fizyczną jest skazany na Chorobę.
Grupa przyjaciół z Washington Square wpada na trop artykułu, który może wyjaśnić pochodzenie Choroby. Jeff, przywódca grupy wyrusza razem z bliskimi na poszukiwanie informacji o Chorobie. Nie mają pojęcia, jak wielkie niebezpieczeństwo ich czeka...
Donna uważa mnie za marzyciela . Ale ja mam nieodparte wrażenie, że moglibyśmy wszystko odbudować, stworzyć coś lepszego niż to co było Przedtem.
Młody świat to książka przedstawiająca niezwykle niepokojącą wizję świata. Pewnie większość nastolatków na informacje o tej książce zareagowałoby tak jak ja - Oooo! Świat bez dorosłych? Ale super! Jednak w trakcie książki dowiadujemy się, że młodzi wcale nie leżą całymi dniami grając na konsoli i zajadając się chipsami. Oni walczą o życie. Bardzo krótkotrwałe i kruche życie.
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2017/10/mody-swiat-chris-weitz-32.html
Wszystko zaczęło się od bólu w klatce piersiowej pewnego mężczyzny. Skonczyło się na świecie, w którym rządzą młodzi.
Choroba opanowała świat. Pokonała dorosłych i dzieci oszczędzając nastolatków. Jednak nawet oni nie są bezpieczni, ponieważ ich w końcu także dopadnie. Każdy kto osiąga...
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2017/09/rollercoaster-emocji-trzy-godziny-ciszy.html
"Historia, którą opowiada nam Patrycja, przedstawiana jest bardzo powoli i dokładnie. Bohaterka stara się zwracać nam uwagę na każdy szczegół, który w przyszłości wpływał na jej decyzcje. Na kartach tej książki zauważamy przemianę głównej bohaterki: z wesołej dziewczynki do rozczarowanej kobiety. Patrycja była rozczarowana swoim życiem bez Marnixa, sobą, swoją chorobą, przeszłością... Nie widziała w ogóle sensu życia, ciągle miała do siebie i Marnixa żal o to, że się rozstali. Była bardzo zdesperowana, nie potrafiła funkcjonować nie myślą o ukochanym. Nie myła się, nie wstawała z łóżka i ciągle z tylko jej wiadomych przyczyn wracała do swoich smutnych wspomnień.
Książka jest bardzo tajemnicza. Patrząc na okładkę lub czytając początek książki spodziewamy się smutnej historii z jeszcze smutniejszym zakończeniem. Okazuje się, że jest zupełnie inaczej. Nie będę spojlerować, bo uważam, że i tak nie oddałabym klimatu książki i uczuć Patrycji. Dodam tylko, że czytając tę książkę mój nastrój zmieniał się z współczucia bohaterce sytuacji, w której się znalazła, przez zaniepokojenie, aż do jeszcze większego zaniepokojenia. A jeśli chodzi o zakończenia - rozczarowałam się. Liczyłam na poprawę stanu Patrycji.
Autorka napisała mi, że nie jest to łatwa książka. Faktycznie, nie należy do książek, które się "pochłania" w dwa wieczory. Wymaga większego wkładu czytelnika, zaangażowania i zrozumienia. Jednak jest coś w tej książce, co sprawia, że czytanie tej historii jest pewnego rodzaju przyjemnością. Każdą kolejną stronę powieści czytamy z chęcią i ciekawością. Dodatkowy wątek, który pojawia się w książce nadaje jej dynamizmu i jeszcze większej tajemniczości. Do końca książki nie jesteśmy pewni, czy dobrze znamy każdego z bohaterów. Przykładem może być Magnus, sąsiad Patrycji, który okazał się całkiem inny niż myślałam na początku..."
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2017/09/rollercoaster-emocji-trzy-godziny-ciszy.html
"Historia, którą opowiada nam Patrycja, przedstawiana jest bardzo powoli i dokładnie. Bohaterka stara się zwracać nam uwagę na każdy szczegół, który w przyszłości wpływał na jej decyzcje. Na kartach tej książki zauważamy przemianę głównej bohaterki: z wesołej dziewczynki do...
https://zaczytanad.blogspot.com/2017/09/powrot-do-wakacji-chopak-z-sasiedztwa.html <-- Pełna recenzja
"Charlie jest sympatyczną dziewczyną. To, że jest chłopczycą wcale nie przeszkadzało mi w czytaniu historii przedstawionej z jej perspektywy. Czytało mi się przyjemnie. Nie irytowała mnie swoją bezradnością. Bardzo miło czytało mi się dialogi między Charlie a jej braćmi. Było w ich rozmowach widać więź i miłość.
Dziewczyna wydawała się odważną i twardo stąpającą po ziemi, za to jej bracia uważali, że jest niezwykle kruchą istotą. W rzeczywistości okazało się, że nie jest ani zbyt silna ani słaba. Dała sobie radę z informacją o śmierci mamy, płakała, ale nie załamała się. Szybko pozbierała się po wszystkim i starała się żyć dalej."
https://zaczytanad.blogspot.com/2017/09/powrot-do-wakacji-chopak-z-sasiedztwa.html <-- Pełna recenzja
"Charlie jest sympatyczną dziewczyną. To, że jest chłopczycą wcale nie przeszkadzało mi w czytaniu historii przedstawionej z jej perspektywy. Czytało mi się przyjemnie. Nie irytowała mnie swoją bezradnością. Bardzo miło czytało mi się dialogi między Charlie a jej braćmi....
Pełna recenzja: https://zaczytanad.blogspot.com/2017/09/zakochaam-sie-w-ksiazce-jandy-nelson.html
"W zakochaniu się w tej książce pomogli mi bohaterowie. Jude i Noah są całkowicie niezwykli i oryginalni. Książka jest napisana z dwóch perspektyw. Noah opowiada o swoich przeżyciach mają 13 lat, a Jude - 16. Mimo tego nie czułam, że przez emocje jednego z bohaterów drugi z nich zanika. Oboje wspaniale siebie uzupełniali. Czytając historię z perspektywy Jude czułam, że trafnie określa emocje brata. I odwrotnie - kiedy Noah opowiadał czułam, jakby dokładnie wiedział, co się dzieje z Jude. To pokazywało jak silnie byli ze sobą powiązani (o czym sami nie do końca wiedzieli)."
Pełna recenzja: https://zaczytanad.blogspot.com/2017/09/zakochaam-sie-w-ksiazce-jandy-nelson.html
"W zakochaniu się w tej książce pomogli mi bohaterowie. Jude i Noah są całkowicie niezwykli i oryginalni. Książka jest napisana z dwóch perspektyw. Noah opowiada o swoich przeżyciach mają 13 lat, a Jude - 16. Mimo tego nie czułam, że przez emocje jednego z bohaterów drugi z...
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2017/08/chand-bashton-jmeadows-moja-lady-jane-23.html
"Ogólnie było tak: Lady Jane Gray, po śmierci swojego kuzyna, Edwarda Tudora VI, zostaje królową Anglii. Jest nią przez... 9 dni. Później zostaje ścięta przez siostrę zmarłego króla. Ta historia nie spodobała się autorkom tej książki. Dlatego postanowiły opisać, jak ich ta historia powinna się potoczyć. I przyznam - efekt jest niesamowity.
W tej książce zostały połączone dwie rzeczy, które kocham - historia i elementy magii.
Jane jest moją idolką. Uwielbiam ją, jej humor, jej charakter, jej podejście do życia, jej styl bycia... Po prostu jest moim zdaniem najlepszą, najinteligentniejszą i najzabawniejszą postacią, z jaką kiedykolwiek się spotkałam w literaturze. Kiedy podczas lektury okazało się, że Jane kocha książki, pomyślałam sobie "Nie no, to taka ja w wersji z XV wieku!". Podziwiałam dziewczynę za to, że w prost mówi to, co myśli. Nigdy nie owija w bawełnę, mówi szczerze to, co leży jej na sercu. Po mimo swojego uporu była w stanie zrezygnować ze swojego szczęścia, aby spełnić czyjąś wolę. Weźmy na przykład list, który wysłała do Edwarda po ślubie z G. Najzwyczajniej w świecie pisała, że jest zła na króla za to, że nie powiedział jej o "odmienności" jej męża. Jednak na tyle kochała swojego kuzyna, że chciała spełnić jego wolę i starała się być dobrą żoną dla młodego Dudleya."
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2017/08/chand-bashton-jmeadows-moja-lady-jane-23.html
"Ogólnie było tak: Lady Jane Gray, po śmierci swojego kuzyna, Edwarda Tudora VI, zostaje królową Anglii. Jest nią przez... 9 dni. Później zostaje ścięta przez siostrę zmarłego króla. Ta historia nie spodobała się autorkom tej książki. Dlatego postanowiły opisać, jak ich ta...
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2017/08/alwyn-hamilton-zdrajca-tronu-22.html
"Trochę czasu minęło między przeczytaniem pierwszego i drugiego tomu przeze mnie, więc ta opowieść na początku przypomniała mi, co się działo i o co w ogóle chodzi w tej serii.
Jestem wielką fanką takich retrospekcyjnych opowieści, jak na przykład ta o Dżinach, czy o Samie. Uwielbiam poznawać bohaterów, wiedzieć, czym się
Amani jest niezwykła. Odważna, silna i dobra. Uwielbiam ją w stu procentach! Gdybym miała wybrać swoją ulubioną postać kobiecą z książki wahałabym się między Paige z "Czasu żniw" a właśnie Amani. Były takie momenty w książce (szczególnie podczas pobytu Amani w Haremie), że zastanawiałam się "ale dlaczego?!", bo nie rozumiałam, czemu podejmuje taką a nie inną decyzją. Dwie strony później - "aaahaaaa...". Tak w moim przypadku wyglądało czytanie tej książki :)"
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2017/08/alwyn-hamilton-zdrajca-tronu-22.html
"Trochę czasu minęło między przeczytaniem pierwszego i drugiego tomu przeze mnie, więc ta opowieść na początku przypomniała mi, co się działo i o co w ogóle chodzi w tej serii.
Jestem wielką fanką takich retrospekcyjnych opowieści, jak na przykład ta o Dżinach, czy o Samie....
"Rzadko czytam romanse. W ogóle ta książka długo czekała na mojej biblioteczce, zanim ją przeczytałam. A kiedy już po nią sięgłam, nie mogłam się od niej oderwać. Przeczytałam ją w jeden wieczór, ale z pewnością do niej wrócę za jakiś czas.
Z początku trochę sie nudziłam, ale tylko na początku pierwszego rodziału. Wynikało to z tego, że nie mogłam załapać, o co tak na prawdę chodzi w rozmowie między Fallon i jej tatą. Później stopniowo zaczynałam się utożsamiać z bohaterami. Fallon i Ben na początku kiążki są nastolatkami, na końcu zaś - dorosłymi ludźmi. Podobało mi się to, że byłam świadkiem ich dorastania. Fallon zmieniła się z niepewnej dziewczyny w silną i niezależną kobietę, a Ben z szalonego chłopaka w odpowiedzialnego mężczyznę.
Historia miłosna tych dwoje jest niezwykła. Nie czytałam nigdy nic podobnego, ale z chęcią zrobiłabym to. Jedyne czego mi brakowało w książce, to trochę więcej informacji o tym, co robili, kiedy nie spotykali się."
To fragement recenzji z mojego bloga,po więcej zapraszam : http://zaczytanad.blogspot.com/2017/06/november-9.html
"Rzadko czytam romanse. W ogóle ta książka długo czekała na mojej biblioteczce, zanim ją przeczytałam. A kiedy już po nią sięgłam, nie mogłam się od niej oderwać. Przeczytałam ją w jeden wieczór, ale z pewnością do niej wrócę za jakiś czas.
Z początku trochę sie nudziłam, ale tylko na początku pierwszego rodziału. Wynikało to z tego, że nie mogłam załapać, o co tak na...
"Książka jest niezwykła. Ma w sobie tajemniczość, odkrywa przed nami uczucia bohaterek i nie można się od niej oderwać. Ja ją przeczytałam w drodze na Warszawskie Targi Książki, tę pozycję czyta się szybko. Jedynie osobom, które nie interesują się historią, pierwsza część może miejscami być nudna, ale podoba mi się to, że nawet w tej "historycznej" części, autorka starała się nam jak najlepiej przedstawić emocje, którymi kierowała się Sophie. Dzięki temu mogliśmy poznać nie tylko miasteczko i świat, ale także charakter Sophie oraz życie codzienne w okupowanej Francji."
To fragment recenzji z mojego bloga, po więcej zapraszam : http://zaczytanad.blogspot.com/2017/06/dziewczyna-ktora-kochaes.html
"Książka jest niezwykła. Ma w sobie tajemniczość, odkrywa przed nami uczucia bohaterek i nie można się od niej oderwać. Ja ją przeczytałam w drodze na Warszawskie Targi Książki, tę pozycję czyta się szybko. Jedynie osobom, które nie interesują się historią, pierwsza część może miejscami być nudna, ale podoba mi się to, że nawet w tej "historycznej" części, autorka starała...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"Leah gubi rytm" to absolutnie genialna książka. Główna bohaterka jest bardzo prawdziwą postacią, zmagającą się z problemami wielu innych rówieśników, dlatego historia bohaterki może okazać się bliska Waszym sercom. Sięgnijcie po tę powieść a nie pożałujecie!
Pełna recenzja: https://librodk.blogspot.com/2018/11/leah-gubi-rytm-becky-albertalli.html
"Leah gubi rytm" to absolutnie genialna książka. Główna bohaterka jest bardzo prawdziwą postacią, zmagającą się z problemami wielu innych rówieśników, dlatego historia bohaterki może okazać się bliska Waszym sercom. Sięgnijcie po tę powieść a nie pożałujecie!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPełna recenzja: https://librodk.blogspot.com/2018/11/leah-gubi-rytm-becky-albertalli.html