-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2014-11
2009
Wspaniała książka. Z przyjemnością po nią sięgnęłam, mimo że z obowiązku uczniowskiego.
Interesuje się II wojną światową i tym bardziej pokochałam tą powieść, która przybliżyła mnie do tych czasów.
Bardzo zżyłam się z Alkiem, Rudym i Zośką. Wzory godne naśladowania.
Powieść genialnie opowiada o przyjaźni, lojalności i ogromnej miłości do Ojczyzny, gotowości poświęcenia dla niej życia.
Książkę niewątpliwie warto przeczytać.
Wspaniała książka. Z przyjemnością po nią sięgnęłam, mimo że z obowiązku uczniowskiego.
Interesuje się II wojną światową i tym bardziej pokochałam tą powieść, która przybliżyła mnie do tych czasów.
Bardzo zżyłam się z Alkiem, Rudym i Zośką. Wzory godne naśladowania.
Powieść genialnie opowiada o przyjaźni, lojalności i ogromnej miłości do Ojczyzny, gotowości poświęcenia...
2011
Wstrząsająca książka. Pełna okrucieństwa.
A najgorsze, że pełne prawdy.
Warto przeczytać tę cieniutką książkę, żeby choć w minimalnym stopniu uświadomić siebie w okrucieństwie II wojny światowej.
Myślę, że nie pozna ani nie zrozumie tego, nikt kto sam czegoś takiego nie przeżył.
"Medaliony" rzeczywiście są medalionami dla tych osób, którzy doświadczyli tyle złego z ręki drugiego człowieka.
Wstrząsająca książka. Pełna okrucieństwa.
A najgorsze, że pełne prawdy.
Warto przeczytać tę cieniutką książkę, żeby choć w minimalnym stopniu uświadomić siebie w okrucieństwie II wojny światowej.
Myślę, że nie pozna ani nie zrozumie tego, nikt kto sam czegoś takiego nie przeżył.
"Medaliony" rzeczywiście są medalionami dla tych osób, którzy doświadczyli tyle złego z ręki...
2017-02
„Rok 1984”… brak słów. Naprawdę trudno mi opisać, jakie wywarła na mnie wrażenia.
Czytanie powieści najpierw wzbudza ciekawość, potem nadchodzi zdziwienie. Następnie układasz sobie wszystkie informacje, próbując dokładniej zrozumieć, jak działa ten świat. Potem już wciągasz się w losy bohatera na sto procent. Kibicujesz mu, przeżywasz. A potem bach… Zostajesz z uczuciem przygnębienia, rozczarowania (ale absolutnie nie powieścią), pogardy i smutku. I uświadamiasz sobie, że od początku wiedziałeś, że tak będzie, że tak to się skończy. Ale jednak narodziło się w tobie takie uczucie, jak w bohaterze – poczułeś nadzieję. A potem zostałeś zniszczony.
Niesamowita powieść pod każdym względem. Przedstawiony świat jest ciekawy, przerażający, przemyślany i można by pomyśleć, że abstrakcyjny… A można doszukać się tego co było u nas kiedyś, trochę tego co mamy dziś i widzimy tam jutro, do którego nasz świat może dotrzeć. Bohater – z krwi i kości, znamy go, czujemy i utożsamiamy się z nim. Całość wzbudza do refleksji i przemyśleń. A zostawia po sobie gorzkie uczucia. Niesamowita, przerażająca i porażająca.
„Rok 1984”… brak słów. Naprawdę trudno mi opisać, jakie wywarła na mnie wrażenia.
Czytanie powieści najpierw wzbudza ciekawość, potem nadchodzi zdziwienie. Następnie układasz sobie wszystkie informacje, próbując dokładniej zrozumieć, jak działa ten świat. Potem już wciągasz się w losy bohatera na sto procent. Kibicujesz mu, przeżywasz. A potem bach… Zostajesz z uczuciem...
2014-09
Do "Zbrodni i kary" nie brałam się z zapałem, zresztą jak do każdej lektury szkolnej. Jednak już od pierwszych stron powieść mnie zaciekawiła i wciągnęła. Jest to najlepsza lektura szkolna, jaką do tej pory przeczytałam, ale i jedna z najlepszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Ta powieść psychologiczna to niezwykle wnikliwa analiza umysłu mordercy, ale także nie brakuje tu świetnego przedstawienia innych postaci. To powieść, która budzi wiele emocji i, o której się tak łatwo nie zapomina.
Do "Zbrodni i kary" nie brałam się z zapałem, zresztą jak do każdej lektury szkolnej. Jednak już od pierwszych stron powieść mnie zaciekawiła i wciągnęła. Jest to najlepsza lektura szkolna, jaką do tej pory przeczytałam, ale i jedna z najlepszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Ta powieść psychologiczna to niezwykle wnikliwa analiza umysłu mordercy, ale także nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-06
Jedna z najlepszych książek Stephena Kinga i jedna z moich lubionych.
Opowieść starca sprzed 64 lat, która poruszyła moje serce. Powieść naprawdę mnie wzruszyła, co nie często się mi zdarza.
Powieść wywołuje bardzo wiele emocji. King powoli prowadzi nas przez wydarzenia z 1932 roku. Daje nam możliwość poznania dokładniej każdego bohatera. Porusza przy tym wiele ważnych kwestii, często też nie wygodnych.
"Zielona mila" jest mieszaniną kilku gatunków- kryminał, thriller psychologiczny, pierwiastki fantastyczne- to nadaje całości własny i niepowtarzalny charakter.
Powieść z niezwykłym klimatem. Klasyk. Piękny i wzruszający klasyk. Zapada w pamięć.
Jedna z najlepszych książek Stephena Kinga i jedna z moich lubionych.
Opowieść starca sprzed 64 lat, która poruszyła moje serce. Powieść naprawdę mnie wzruszyła, co nie często się mi zdarza.
Powieść wywołuje bardzo wiele emocji. King powoli prowadzi nas przez wydarzenia z 1932 roku. Daje nam możliwość poznania dokładniej każdego bohatera. Porusza przy tym wiele ważnych...
2015-03
Kolejna udana powieść pani Christie, która nieco różni się od innych powieści pisarski. Co dla mnie było największym atutem tej książki. Zamiast jednego morderstwa, które zazwyczaj zdarza się w niedużym kręgu rodzinnym bądź niedużym miasteczku mamy kilka morderstw, w kilku miastach, niezwykle potem nagłośnione, który wydają się być dziełem mordercy, niejakiego A.B.C. Powieść wciąga i zaskakuje. A intryga nie do odgadnięcia. Czytanie/Słuchanie było przyjemnością, a ja już stęskniłam się za Herkulesem Poirotem. Polecam, ponieważ to jedna z najlepszych powieści Agathy Christie.
Kolejna udana powieść pani Christie, która nieco różni się od innych powieści pisarski. Co dla mnie było największym atutem tej książki. Zamiast jednego morderstwa, które zazwyczaj zdarza się w niedużym kręgu rodzinnym bądź niedużym miasteczku mamy kilka morderstw, w kilku miastach, niezwykle potem nagłośnione, który wydają się być dziełem mordercy, niejakiego A.B.C....
więcej mniej Pokaż mimo to2016-07
„Ambasadoria” to powieść, której poszukiwałam od bardzo dawna. I nie chodzi mi o to, że biegałam po księgarni za tytułem, ale miałam pewne oczekiwania, które to właśnie China Miéville w pięknym stylu spełnił.
Szukałam science fiction z wyższej półki. I autor właśni taki poziom literacki reprezentuję. Przedstawia niezwykły świat, tak dopracowany, niekiedy przedziwny, zaskakujący i oryginalny oraz skomplikowany, aż część mojej duszy zatańczyła z radości.
Kolejny atutem powieści są jej bohaterowie. Bardzo różnorodni i wielowymiarowi, idealnie wpisały się w klimat i miejsce jakim jest Ambasadoria.
Oprócz świetnie zbudowanego świata i bohaterów pisarz bardzo dobrze spisał się w ukazaniu sytuacji politycznej i społecznej, rewelacyjne oddał nastroje. Poddaje rozważaniu zachowania ludzkie, znaczenie prawdy, kłamstwa i języka.
Ostrzegam, że nie jest to powieść, którą pochłonie się w dwa leniwe wieczory. „Ambasadoria” wymaga od czytelnika czasu i uwagi. Ale wciąga bardzo, dostarcza wielu emocji, zmusza szare komórki do pracy i skupienia, a jednocześnie to świetna pozycja dla osób, które oczekują czegoś więcej od powieści.
Absolutnie polecam, a ja z pewnością sięgnę po kolejną powieść pisarza, bo czas spędzony z tą książką uważam za doskonale wykorzystany.
Na koniec dodam jeszcze, że to powieść, o której po przeczytaniu ostatniej strony nie sposób zapomnieć.
„Ambasadoria” to powieść, której poszukiwałam od bardzo dawna. I nie chodzi mi o to, że biegałam po księgarni za tytułem, ale miałam pewne oczekiwania, które to właśnie China Miéville w pięknym stylu spełnił.
Szukałam science fiction z wyższej półki. I autor właśni taki poziom literacki reprezentuję. Przedstawia niezwykły świat, tak dopracowany, niekiedy przedziwny,...
2016-11
Rozkoszowałam się czytaniem przy tej powieści, czytałam więc długo, niespiesznie, po większych fragmentach odkładałam ja na kilka dni. Powieść przedstawia rosyjską społeczność, ich obyczaje, zwyczaje, nastroje, przemiany i rozterki. Mamy tutaj plejadę różnych osobowości, to też one wzbudzają najwięcej uczuć w Czytelniku. Tytułowa bohaterka osobiście mnie irytowała, jej kochanek intrygował, wzbudzał trochę współczucia. Lewin i Kitty – urocza para, bardzo łatwo im kibicować. Dylematy Lewina były nużące, ale bardzo lubiłam fragmenty o życiu na wsi.
Historia miłości bardzo ciekawa. Stworzenie relacji miedzy Wrońskim a Anną mistrzowskie – kobieta rozdarta między namiętnością, a obowiązkiem. On, kocha do szaleństwa, ale nadal korzysta z życia, ona przez zdradę zepchnięta na margines społeczeństwa. Pełno emocji, a czytelnik tylko czeka, aż wydarzy się tragedia.
Opis społeczeństwa, portrety psychologiczne, relacje i emocje – skarby tej powieści, efekt fenomenalny. Nie każdy lubi literaturę rosyjską, ale polecam spróbować :)
Rozkoszowałam się czytaniem przy tej powieści, czytałam więc długo, niespiesznie, po większych fragmentach odkładałam ja na kilka dni. Powieść przedstawia rosyjską społeczność, ich obyczaje, zwyczaje, nastroje, przemiany i rozterki. Mamy tutaj plejadę różnych osobowości, to też one wzbudzają najwięcej uczuć w Czytelniku. Tytułowa bohaterka osobiście mnie irytowała, jej...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-07-01
Po moich trzech ostatnich książkach Koontza, które mnie do końca nie zadowoliły zaczynałam powoli tracić w wiarę w autora... Aż do "Apokalipsy". Uwielbiam ten temat- apokalipsa, dzień Sądu Ostatecznego, armagedon... Z przyjemnością poznałam wizję tego dnia Deana Koontza.
Książka wciągnęła mnie niesamowicie. Nie mogłam się od niej oderwać. Ciekawiła, przerażała, intrygowała, cieszyła... Wywołała we mnie dużo emocji. Co do wizji końca świata w "Apokalipsie" to koniec jest nowym początkiem. Właśnie tak wyobrażam sobie armagedon- zniszczony zostanie stary świat, aby narodzić się mógł nowy i lepszy.
Po moich trzech ostatnich książkach Koontza, które mnie do końca nie zadowoliły zaczynałam powoli tracić w wiarę w autora... Aż do "Apokalipsy". Uwielbiam ten temat- apokalipsa, dzień Sądu Ostatecznego, armagedon... Z przyjemnością poznałam wizję tego dnia Deana Koontza.
Książka wciągnęła mnie niesamowicie. Nie mogłam się od niej oderwać. Ciekawiła, przerażała,...
2013-10-01
"Bursztynowa luneta" to świetne zakończenie całej trylogii. Świetnie działa na wyobraźnię, dostarcza świetnej rozrywki i zapewnia przygodę. Zaskakuje, oburza, wzrusza. Ode mnie 9,5/10. Polecam gorąco!
"Bursztynowa luneta" to świetne zakończenie całej trylogii. Świetnie działa na wyobraźnię, dostarcza świetnej rozrywki i zapewnia przygodę. Zaskakuje, oburza, wzrusza. Ode mnie 9,5/10. Polecam gorąco!
Pokaż mimo to2014
Powieść jest rewelacyjna. Świetnie napisana, jest bardzo przemyślana i ciekawa. Autorka zaskakuje nie raz czytelnika, a robi to w tak subtelny sposób, że efekt jest jeszcze lepszy. Znajdziemy tu też przemyślenia na różne tematy, które nas otaczają. Powieść świetna, a ja mam nadzieję, że inne powieści pani Harris okażą się równie dobre.
Powieść jest rewelacyjna. Świetnie napisana, jest bardzo przemyślana i ciekawa. Autorka zaskakuje nie raz czytelnika, a robi to w tak subtelny sposób, że efekt jest jeszcze lepszy. Znajdziemy tu też przemyślenia na różne tematy, które nas otaczają. Powieść świetna, a ja mam nadzieję, że inne powieści pani Harris okażą się równie dobre.
Pokaż mimo to2012-11-01
Ta opowieść na początku nie za bardzo mnie wciągnęła i już się bałam, że zawiodę się na tej książce, a wiele pochwał okaże się nic nie warte. Jednak w końcu dałam się wciągnąć niesamowicie. Mimo że miałam tysiąc spraw do załatwienia ja siedziałam i czytałam. Mimo wszystko pędziłam po woli, bo to książka, która trzeba się sycić. kiedy dobrnęłam do końca nie mogłam już o niej zapomnieć, a i pozostawiła dziwne uczucie po sobie. Gdzieś w myślach wracałam do poszczególnych o bohaterów i ich historii. Po za tym to książka pełna emocji, co sobie niezwykle cenię i uwielbiam. Utracona miłość, zdrada, przyjaźń, ból, strach, szczęście, żal, samotność, smutek. To naprawdę cudowna i łapiąca za serducho opowieść. Gorąco polecam!
Ta opowieść na początku nie za bardzo mnie wciągnęła i już się bałam, że zawiodę się na tej książce, a wiele pochwał okaże się nic nie warte. Jednak w końcu dałam się wciągnąć niesamowicie. Mimo że miałam tysiąc spraw do załatwienia ja siedziałam i czytałam. Mimo wszystko pędziłam po woli, bo to książka, która trzeba się sycić. kiedy dobrnęłam do końca nie mogłam już o niej...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-07-01
Kolejna książka Kinga, która mnie porwała. I mogę ją zaliczyć do jednych z najlepszych jego powieści. "Cmętarz zwieżąt" to lektura trzymająca w napięciu, ciekawa, z dreszczykiem emocji, intrygująca i wciągająca. Ale to opowieść również o śmierci o trudnej sztuce godzenia się z nią. To historia również o miłości do najbliższych i gotowością do poświęceń dla nich. Mroczna książka i pełna różnych emocji.
Kolejna książka Kinga, która mnie porwała. I mogę ją zaliczyć do jednych z najlepszych jego powieści. "Cmętarz zwieżąt" to lektura trzymająca w napięciu, ciekawa, z dreszczykiem emocji, intrygująca i wciągająca. Ale to opowieść również o śmierci o trudnej sztuce godzenia się z nią. To historia również o miłości do najbliższych i gotowością do poświęceń dla nich. Mroczna...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-07-04
Mocna, wciągająca i fascynująca powieść sf. To, co autor zaoferował czytelnikom jest absolutnie pochłaniające i sprawiło, że zapomniałam o świecie. Powieść jest krótka, ale złożona i perfekcyjnie skonstruowana. To nie tylko niebanalna i wciągająca przygoda, ale porusza także wiele istotnych spraw, obserwujemy świat w jego upadku. Fascynujących i ważnych tematów jest wiele od podróży kosmicznych, osiedleniu ludzkości w kosmosie, względności czasu, degradacji społecznej, przeludnieniu ludzkości, automatyzacji, problemach klimatycznych aż po potrzeby serca oraz potrzebę poczucia przynależności i posiadania własnego miejsca, domu.
Absolutnie polecam, choć to moja druga powieść autora, mogę powiedzieć, że Zajdel to jeden z moich ulubionych twórców. Ubolewam, że tak niewiele jeszcze zostało mi do zapoznania się z jego twórczością.
Mocna, wciągająca i fascynująca powieść sf. To, co autor zaoferował czytelnikom jest absolutnie pochłaniające i sprawiło, że zapomniałam o świecie. Powieść jest krótka, ale złożona i perfekcyjnie skonstruowana. To nie tylko niebanalna i wciągająca przygoda, ale porusza także wiele istotnych spraw, obserwujemy świat w jego upadku. Fascynujących i ważnych tematów jest wiele...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-01-01
Sapkowski to zdecydowanie mistrz fantastyki. Świetnie wykreował postacie, rozgrywające się wydarzenie, obrazy bitwy. "Czas pogardy" wciągnął mnie całkowicie i nie mogę doczekać się, kiedy sięgnę po kolejny tom. Absolutnie polecam wszystkim czytelnikom.
Sapkowski to zdecydowanie mistrz fantastyki. Świetnie wykreował postacie, rozgrywające się wydarzenie, obrazy bitwy. "Czas pogardy" wciągnął mnie całkowicie i nie mogę doczekać się, kiedy sięgnę po kolejny tom. Absolutnie polecam wszystkim czytelnikom.
Pokaż mimo to2014-05
Ach, "Dallas'63" to była wspaniała uczta przez te kilka dni. Wiecie, jakie są najlepsze książki? Takie, które "siedzą" wam w głowie. "Dallas'63" wprost nie chciało mnie opuścić ani na chwilę. Przy śniadaniu, w szkole, oglądając telewizor, sprzątając, odrabiając lekcje, ucząc się. Nawet podczas rozmowy z kimś uciekałam gdzieś myślami do fabuły, a także śniła mi się po nocach. Bo Stephen King po prostu po raz kolejny mnie zaczarował. Pomysł nie pierwszy raz wykorzystany, a jak to King, przedstawił wszystko w ciekawy i niezwykle drobiazgowy sposób. Do tego historia miłości, która nie była przesadzona ani patetyczna, a jednak King przedstawił ją tak, że nie miałam wątpliwości, że jest to miłość przez duże M. Zakończenie jest świetne, absolutnie w moim stylu. Te ponad 850 stron warte jest czasu, nie tylko fanów Kinga, ale także innych czytelników. Kawał dobrej roboty, panie King.
Ach, "Dallas'63" to była wspaniała uczta przez te kilka dni. Wiecie, jakie są najlepsze książki? Takie, które "siedzą" wam w głowie. "Dallas'63" wprost nie chciało mnie opuścić ani na chwilę. Przy śniadaniu, w szkole, oglądając telewizor, sprzątając, odrabiając lekcje, ucząc się. Nawet podczas rozmowy z kimś uciekałam gdzieś myślami do fabuły, a także śniła mi się po...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-01-01
Sama autorka uważa, że "Dom zbrodni" to jedna z jej ulubionych powieści. Tak i dla mnie stała się jedną z najbardziej lubianych książek Christie i uważam ją za jedną z najlepszych, jakie do tej pory przeczytałam. Ten kryminał wciąga czytelnika od początku do końca, przeczytałam ją bez żadnej przerwy. Bardzo podoba mi się wykreowana rodzina, która nie jest typowa i nudna. A intryga skonstruowana jak zwykle po mistrzowsku. Polecam absolutnie nie tylko fanom pisarki, ale także osobom, które po prostu lubią dobre książki.
Sama autorka uważa, że "Dom zbrodni" to jedna z jej ulubionych powieści. Tak i dla mnie stała się jedną z najbardziej lubianych książek Christie i uważam ją za jedną z najlepszych, jakie do tej pory przeczytałam. Ten kryminał wciąga czytelnika od początku do końca, przeczytałam ją bez żadnej przerwy. Bardzo podoba mi się wykreowana rodzina, która nie jest typowa i nudna. A...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-08
O to znakomity horror z wampirem budzącym prawdziwy strach! Tu nie znajdziecie przystojnego, jak grecki bóg, chłoptasia, który podbija serce głupiutkiej nastolatce. O nie, tu jest groza i krew. Bawiłam i bałam się przy tej lekturze znakomicie! To naprawdę jest gratka dla fanów grozy.
O to znakomity horror z wampirem budzącym prawdziwy strach! Tu nie znajdziecie przystojnego, jak grecki bóg, chłoptasia, który podbija serce głupiutkiej nastolatce. O nie, tu jest groza i krew. Bawiłam i bałam się przy tej lekturze znakomicie! To naprawdę jest gratka dla fanów grozy.
Pokaż mimo to2022-09-10
Ta książka nie stoi fabułą, ale emocjami i formą. Czytanie niekiedy może nużyć, ale napięcie nie odpuszcza. Czułam nie tylko narastające napięcie, ale i niepewność, strach o to, co się zaraz wydarzy, smutek i żal. Bardzo emocjonalna powieść.
Ta książka nie stoi fabułą, ale emocjami i formą. Czytanie niekiedy może nużyć, ale napięcie nie odpuszcza. Czułam nie tylko narastające napięcie, ale i niepewność, strach o to, co się zaraz wydarzy, smutek i żal. Bardzo emocjonalna powieść.
Pokaż mimo to
Zaintrygowała mnie okładka tej powieści. Niewiele słyszałam na temat tej powieści i nigdy nie zamierzałam jej przeczytać. Pod wpływem impulsu wypożyczyłam i nie żałuje, absolutnie, że poświęciłam jej czas. Początki jednak nie były dla mnie łatwe, ponieważ natłok pojawiających się nowych słów, dziwnych postaci, rzeczy i pojęć powodowała, że czułam się dezorientowana, ale jakże o było intrygujące. Frank Herbert wykreował niesamowicie ciekawy świat i niepowtarzalne postacie. "Diuna" to powieść, która intryguje, dziwi, wciąga i uzależnia. Niezwykła przygoda i jestem bardzo ciekawa kolejnych tomów. Polecam absolutnie wszystkim czytelnikom.
Zaintrygowała mnie okładka tej powieści. Niewiele słyszałam na temat tej powieści i nigdy nie zamierzałam jej przeczytać. Pod wpływem impulsu wypożyczyłam i nie żałuje, absolutnie, że poświęciłam jej czas. Początki jednak nie były dla mnie łatwe, ponieważ natłok pojawiających się nowych słów, dziwnych postaci, rzeczy i pojęć powodowała, że czułam się dezorientowana, ale...
więcej Pokaż mimo to