-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać352
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
2024-02-17
2023-12
Jest to bardzo mocny reportaż, który także ze względu
a tematykę niełatwo się czyta. Warto poznać tę historię, chociaż nie jest to pozycja dla wszystkich, ponieważ obdziera ze złudzeń.
Jest to bardzo mocny reportaż, który także ze względu
a tematykę niełatwo się czyta. Warto poznać tę historię, chociaż nie jest to pozycja dla wszystkich, ponieważ obdziera ze złudzeń.
2023-11-04
Nie jestem fanką tej historii. Głównie przez to, że pierwsza połowa mnie nużyła, nie wzbudzono we mnie sympatii do bohaterów, wątki nie były na tyle intersujące, żebym z zapartym tchem chciała poznać dalszy ciąg. Nie pomogło pewnie też to, że Herkules Poirot jest nieobecny przez znaczną część powieści. Po połowie powieść nabiera jednak tempa i wciąga. Zagadka wypada bardzo intersująco i zaskakująco. Tę pozycję polecam raczej fanom autorki.
Nie jestem fanką tej historii. Głównie przez to, że pierwsza połowa mnie nużyła, nie wzbudzono we mnie sympatii do bohaterów, wątki nie były na tyle intersujące, żebym z zapartym tchem chciała poznać dalszy ciąg. Nie pomogło pewnie też to, że Herkules Poirot jest nieobecny przez znaczną część powieści. Po połowie powieść nabiera jednak tempa i wciąga. Zagadka wypada bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-15
„Lot nad kukułczym gniazdem” to zdecydowanie powieść, o której nie sposób zapomnieć. Jest mocna, głęboka, trzymająca w uścisku czytelnika. Opowiada nie tylko o problemach osób niepełnosprawnych, niehumanitarnym traktowaniu pacjentów ośrodków psychiatrycznych, ale także o fundamentalnej potrzebie wolności, bezsilnej walce z bezdusznym system. Nie mam wątpliwości co do tego, że jest to jedna z tych powieści, które po prostu warto poznać.
„Lot nad kukułczym gniazdem” to zdecydowanie powieść, o której nie sposób zapomnieć. Jest mocna, głęboka, trzymająca w uścisku czytelnika. Opowiada nie tylko o problemach osób niepełnosprawnych, niehumanitarnym traktowaniu pacjentów ośrodków psychiatrycznych, ale także o fundamentalnej potrzebie wolności, bezsilnej walce z bezdusznym system. Nie mam wątpliwości co do tego,...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-06-01
Po twórczość Harlana Cobena nie sięgałam już od dobrych kilku lat, ale jak naszło mnie na thriller stwierdziłam, że będzie to dobry wybór. Owszem, tak było. Bawiłam się bardzo dobrze, autor potrafi zaangażować czytelnika nie tylko samą zagadką, ale także bohaterami, ich uczuciami i dylematami moralnymi. Choć nie powiem, że ta historia była wbijająca w fotel, to była ciekawa, przyjemna i angażującs. Polecam
Po twórczość Harlana Cobena nie sięgałam już od dobrych kilku lat, ale jak naszło mnie na thriller stwierdziłam, że będzie to dobry wybór. Owszem, tak było. Bawiłam się bardzo dobrze, autor potrafi zaangażować czytelnika nie tylko samą zagadką, ale także bohaterami, ich uczuciami i dylematami moralnymi. Choć nie powiem, że ta historia była wbijająca w fotel, to była...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-01-01
Po lekturze "Cienia wiatru" z przyjemnością sięgnęłam po kolejną książkę tego autora. "Gra anioła" to jest tak świetna, jak "Cień wiatru", ale nie zawiodłam się na tej lekturze. Spędziłam z tą książką porywające chwile, przeżyłam różne emocje, tajemnice, z chęcią i niemalże z głodem czytałam kolejne strony. Powieść nie jest idealna, ma wady, ale całość bardzo mi się podobała i na pewno zapadnie mi w pamięć. Serdecznie polecam!
Po lekturze "Cienia wiatru" z przyjemnością sięgnęłam po kolejną książkę tego autora. "Gra anioła" to jest tak świetna, jak "Cień wiatru", ale nie zawiodłam się na tej lekturze. Spędziłam z tą książką porywające chwile, przeżyłam różne emocje, tajemnice, z chęcią i niemalże z głodem czytałam kolejne strony. Powieść nie jest idealna, ma wady, ale całość bardzo mi się...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-11-07
Historie, które opisuje reporterka wywołują dużo emocji od niepokoju po obrzydzenie, gniew i wstyd. Jest to także niezwykle potrzebne, bo tytuł zbioru jest tu wymowny, wszyscy odwracamy oczy. Niewątpliwie lektura zmusza do myślenia i nie daje o sobie zapomnieć. Polecam absolutnie każdemu, nawet jeśli ktoś nie za bardzo lubi się z reportażami, warto znać.
Historie, które opisuje reporterka wywołują dużo emocji od niepokoju po obrzydzenie, gniew i wstyd. Jest to także niezwykle potrzebne, bo tytuł zbioru jest tu wymowny, wszyscy odwracamy oczy. Niewątpliwie lektura zmusza do myślenia i nie daje o sobie zapomnieć. Polecam absolutnie każdemu, nawet jeśli ktoś nie za bardzo lubi się z reportażami, warto znać.
Pokaż mimo to2021-06-18
„Norwegian Wood” to mój udany powrót do prozy Murakamiego po latach. Choć nie jestem w stanie powiedzieć, czy dalej będę sięgać po jego książki to ta historia nie zawodzi. Najbardziej intrygujący i cenny jest tu sposób pisania i budowania historii, choć tu ma się wrażenie, że jest to ważny kawałek czyjegoś życia – bez początku, bez zakończenia, po prostu wydarzenia, które się dzieją i ludzie, których spotyka główny bohater. Sama fabuła jest więc nierówna, jedne fragmenty wciągają, drugie nie czyta się już z takim zaangażowaniem bądź bardzo nudzą. Jednak istotne są tu emocje, te ukryte między wierszami, ogarniająca melancholia i niekiedy przygnębienie, które płynie od głównego bohatera od samego początku, jak i jego pragnienia oraz lęki. Sam styl pisania i tworzenia jest tu dla mnie istotniejszy, ponieważ z jednej strony bardzo prosty, zrozumiały, ale i emocjonalny, przedstawiający także inną, ciekawą kulturowo i niekiedy wcale nie aż tak różną perspektywę. Polecam serdecznie czytać powoli, niespiesznie, bo fabuła jest tylko tłem, a dla wielu czytelników, jak i dla mnie, będzie do wyborna uczta.
„Norwegian Wood” to mój udany powrót do prozy Murakamiego po latach. Choć nie jestem w stanie powiedzieć, czy dalej będę sięgać po jego książki to ta historia nie zawodzi. Najbardziej intrygujący i cenny jest tu sposób pisania i budowania historii, choć tu ma się wrażenie, że jest to ważny kawałek czyjegoś życia – bez początku, bez zakończenia, po prostu wydarzenia, które...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-04-15
„Wizja” to taki średniak. Motyw jasnowidza, który pomaga policji w łapaniu przestępców jest bardzo oklepany, ale pamiętać należy, że „Wizja” powstała w 1977. Ale za to sama fabuła jest bardzo ciekawa, nie nuży, można się wciągnąć. Z drugiej jednak strony jest przewidywalna, konstrukcję całej fabuły znamy od początku, wiemy jak w jakim miejscu to się wszystko skończy. Duży minus to także czarny charakter i choć taki był zamysł autora to brakuje tego głębokiego podłoża psychologicznego, motywów i źródła nienawiści, która napędzała mordercę. Tak więc od chwili, kiedy poznałam tożsamość mordercy emocje finału tej historii wyparowały. Trochę szkoda, nie jestem rozczarowana, bo nie miałam wielkich oczekiwań, przeczytałam i pewnie zaraz zapomnę o tej historii.
„Wizja” to taki średniak. Motyw jasnowidza, który pomaga policji w łapaniu przestępców jest bardzo oklepany, ale pamiętać należy, że „Wizja” powstała w 1977. Ale za to sama fabuła jest bardzo ciekawa, nie nuży, można się wciągnąć. Z drugiej jednak strony jest przewidywalna, konstrukcję całej fabuły znamy od początku, wiemy jak w jakim miejscu to się wszystko skończy. Duży...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-11-05
Próbując rozwikłać tę zagadkę bawiłam się świetnie. Podobała mi się konstrukcja, gdzie każdy poznany bohater był podejrzany i każdy miał motyw, żeby popełnić morderstwo. Zatem ciekawa historia, dobrze skonstruowana, a i czytało się bardzo przyjemnie. Polecam
Próbując rozwikłać tę zagadkę bawiłam się świetnie. Podobała mi się konstrukcja, gdzie każdy poznany bohater był podejrzany i każdy miał motyw, żeby popełnić morderstwo. Zatem ciekawa historia, dobrze skonstruowana, a i czytało się bardzo przyjemnie. Polecam
Pokaż mimo to2017-02
„Rok 1984”… brak słów. Naprawdę trudno mi opisać, jakie wywarła na mnie wrażenia.
Czytanie powieści najpierw wzbudza ciekawość, potem nadchodzi zdziwienie. Następnie układasz sobie wszystkie informacje, próbując dokładniej zrozumieć, jak działa ten świat. Potem już wciągasz się w losy bohatera na sto procent. Kibicujesz mu, przeżywasz. A potem bach… Zostajesz z uczuciem przygnębienia, rozczarowania (ale absolutnie nie powieścią), pogardy i smutku. I uświadamiasz sobie, że od początku wiedziałeś, że tak będzie, że tak to się skończy. Ale jednak narodziło się w tobie takie uczucie, jak w bohaterze – poczułeś nadzieję. A potem zostałeś zniszczony.
Niesamowita powieść pod każdym względem. Przedstawiony świat jest ciekawy, przerażający, przemyślany i można by pomyśleć, że abstrakcyjny… A można doszukać się tego co było u nas kiedyś, trochę tego co mamy dziś i widzimy tam jutro, do którego nasz świat może dotrzeć. Bohater – z krwi i kości, znamy go, czujemy i utożsamiamy się z nim. Całość wzbudza do refleksji i przemyśleń. A zostawia po sobie gorzkie uczucia. Niesamowita, przerażająca i porażająca.
„Rok 1984”… brak słów. Naprawdę trudno mi opisać, jakie wywarła na mnie wrażenia.
Czytanie powieści najpierw wzbudza ciekawość, potem nadchodzi zdziwienie. Następnie układasz sobie wszystkie informacje, próbując dokładniej zrozumieć, jak działa ten świat. Potem już wciągasz się w losy bohatera na sto procent. Kibicujesz mu, przeżywasz. A potem bach… Zostajesz z uczuciem...
2013-04-01
Bardzo ciekawy zbiór opowiadań. Każde opowiadanie się od siebie różni, ale każde było ciekawe i wciągające. Polecam.
Bardzo ciekawy zbiór opowiadań. Każde opowiadanie się od siebie różni, ale każde było ciekawe i wciągające. Polecam.
Pokaż mimo to2012-11-01
Ta opowieść na początku nie za bardzo mnie wciągnęła i już się bałam, że zawiodę się na tej książce, a wiele pochwał okaże się nic nie warte. Jednak w końcu dałam się wciągnąć niesamowicie. Mimo że miałam tysiąc spraw do załatwienia ja siedziałam i czytałam. Mimo wszystko pędziłam po woli, bo to książka, która trzeba się sycić. kiedy dobrnęłam do końca nie mogłam już o niej zapomnieć, a i pozostawiła dziwne uczucie po sobie. Gdzieś w myślach wracałam do poszczególnych o bohaterów i ich historii. Po za tym to książka pełna emocji, co sobie niezwykle cenię i uwielbiam. Utracona miłość, zdrada, przyjaźń, ból, strach, szczęście, żal, samotność, smutek. To naprawdę cudowna i łapiąca za serducho opowieść. Gorąco polecam!
Ta opowieść na początku nie za bardzo mnie wciągnęła i już się bałam, że zawiodę się na tej książce, a wiele pochwał okaże się nic nie warte. Jednak w końcu dałam się wciągnąć niesamowicie. Mimo że miałam tysiąc spraw do załatwienia ja siedziałam i czytałam. Mimo wszystko pędziłam po woli, bo to książka, która trzeba się sycić. kiedy dobrnęłam do końca nie mogłam już o niej...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-11
Ciekawie napisane, choć momentami odpływałam troszkę. Książka niewątpliwie dla fanów Pana Samochodzika.
Ciekawie napisane, choć momentami odpływałam troszkę. Książka niewątpliwie dla fanów Pana Samochodzika.
Pokaż mimo to2019
To jest powieść, która czyta się raczej długo.
To raczej względne, ale warto nieśpiesznie ją czytać.
Warto, bo to powieść, która porusza, wzrusza, czasami powoduje, że jesteś przytłoczony cierpieniem bohatera, ale koniec końców podnosi cię na duchu.
To niesamowite, jak tak książka wydaje się lekka, subtelna, mimo że opowiada o sprawach ciężkich i przykrych.
Ode mnie tyle, więcej słów nie trzeba. Po prostu warto przeczytać.
To jest powieść, która czyta się raczej długo.
To raczej względne, ale warto nieśpiesznie ją czytać.
Warto, bo to powieść, która porusza, wzrusza, czasami powoduje, że jesteś przytłoczony cierpieniem bohatera, ale koniec końców podnosi cię na duchu.
To niesamowite, jak tak książka wydaje się lekka, subtelna, mimo że opowiada o sprawach ciężkich i przykrych.
Ode mnie...
2019
Na wstępie, jak zrywanie plastra… Nie znoszę tej narracji.
Wiem, że powieść zazwyczaj chwali się ze względu na ten sposób narracji i doskonale zdaje sobie sprawę, skąd takie opinie, bo owszem można słusznie zauważyć, że to świeże i ciekawe, tak jak można stwierdzić, że w tych listach, e-mailach i wiadomościach na czacie oddane są emocje, charaktery postaci i tak dalej. Ale dla mnie… nie mogłam przez to przebrnąć.
Dosłownie nie mogłam przebrnąć, bo po jakieś 1/4 lektury odłożyłam ją na 3 miesiące, po czym wróciłam do tej historii, by za chwilę na miesiąc znów ją porzucić. I tak co jakiś czas… aż przeczytanie jej zajęło mi coś koło roku. Aż sama jest zdumiona, jak jestem wytrwała… choć to może oznaka jakiś zaburzeń psychicznych.
No cóż… Jak bym na to obiektywnie nie spojrzała, tak nie zostałam porwana ani narracją, ani historią miłości i przyjaźni, przebiegiem fabuły, nie potrafiłam emocjonalnie związać się z żadną postacią. Jedno jednak muszę oddać – podobało mi jak autorka ukazała niefortunność losu i jak z pozoru niewielkie decyzje mogą zaważyć na naszym życiu.
Na wstępie, jak zrywanie plastra… Nie znoszę tej narracji.
Wiem, że powieść zazwyczaj chwali się ze względu na ten sposób narracji i doskonale zdaje sobie sprawę, skąd takie opinie, bo owszem można słusznie zauważyć, że to świeże i ciekawe, tak jak można stwierdzić, że w tych listach, e-mailach i wiadomościach na czacie oddane są emocje, charaktery postaci i tak dalej. Ale...
2013-03-01
Bardzo ciepła i pocieszająca powieść. Jest to opowieść o miłości, relacjach między rodzinnych, przyjaźni, sile człowieka, zrozumieniu. To historia pełna wzruszeń. I chociaż nie doprowadziła mnie do łez, to ciepło będę ją wspominać. Polecam.
Bardzo ciepła i pocieszająca powieść. Jest to opowieść o miłości, relacjach między rodzinnych, przyjaźni, sile człowieka, zrozumieniu. To historia pełna wzruszeń. I chociaż nie doprowadziła mnie do łez, to ciepło będę ją wspominać. Polecam.
Pokaż mimo to
Lekka, przyjemna powieść. Jest to pozycja bardziej dla fanów autora, ale jeżeli ktoś szuka czegoś wciągającego, niezobowiązującego w klimatach poszukiwaczy skarbów to ta pozycja się sprawdzi.
Lekka, przyjemna powieść. Jest to pozycja bardziej dla fanów autora, ale jeżeli ktoś szuka czegoś wciągającego, niezobowiązującego w klimatach poszukiwaczy skarbów to ta pozycja się sprawdzi.
Pokaż mimo to