-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
2014-11
2014-08
Bardzo przyzwoity kryminał. Podobał mi się pomysł na całość, szczególnie poruszenie tematu straumatyzowanych dzieci. Spodobała mi się także główna postać - sierżant D.D. Warren. Nie brakuje tu także odpowiednio stopniowanego napięcia, powieść wciąga. Polecam
Bardzo przyzwoity kryminał. Podobał mi się pomysł na całość, szczególnie poruszenie tematu straumatyzowanych dzieci. Spodobała mi się także główna postać - sierżant D.D. Warren. Nie brakuje tu także odpowiednio stopniowanego napięcia, powieść wciąga. Polecam
Pokaż mimo to2014-08
To już moje drugie spotkanie z autorką i po raz kolejny udane. Lisa Gardner dostarczyła mi sporo emocji i sprawiła, że zniknęłam dla świata na większość dnia. Powieść czyta się lekko, fabuła zaciekawia i wciąga czytelnika, nie brak tu również interesujących postaci. Polecam serdecznie
To już moje drugie spotkanie z autorką i po raz kolejny udane. Lisa Gardner dostarczyła mi sporo emocji i sprawiła, że zniknęłam dla świata na większość dnia. Powieść czyta się lekko, fabuła zaciekawia i wciąga czytelnika, nie brak tu również interesujących postaci. Polecam serdecznie
Pokaż mimo to2014-12
Jestem trochę rozczarowana drugą częścią, ponieważ dużo się różni od pierwszej, nie jest po prostu tak dobra. Niemniej nie uważam, że jest zła. W tej części zaczyna się gra o władzę, mnożą się intrygi, pojawia się coraz więcej wrogów, nie wiadomo komu ufać. Początki dla mnie nie było najlepsze, gdyż nie mogłam się wciągnąć, ale dalsze wydarzenia już mnie pochłonęły, szczególnie ostatnie, skończyłam ją z poczuciem żalu, ale nie będę zdradzać treści. Polecam
Jestem trochę rozczarowana drugą częścią, ponieważ dużo się różni od pierwszej, nie jest po prostu tak dobra. Niemniej nie uważam, że jest zła. W tej części zaczyna się gra o władzę, mnożą się intrygi, pojawia się coraz więcej wrogów, nie wiadomo komu ufać. Początki dla mnie nie było najlepsze, gdyż nie mogłam się wciągnąć, ale dalsze wydarzenia już mnie pochłonęły,...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-12
Najbardziej, co lubię w serii "Kroniki Diuny" to przewrotność i nieprzewidywalność. Pisarz zawsze mnie zaskoczy, a także zdziwi i zmusi do myślenia. Ta część na co wskazuje tytuł opowiada o dzieciach Paula Atrydy - Leto i Gani, które nie są zwykłymi dziećmi. Akcja jest wciągająca, przewrotna, pełna intryg, a postacie niebanalne, szczególnie intrygowała mnie i przerażała postać Leto. Książka ma parę wad, momentami jest przegadana, a bliźnięta wydawały mi się zbyt wszechwiedzące, ale ja już pokochałam ten cykl. Polecam!
Najbardziej, co lubię w serii "Kroniki Diuny" to przewrotność i nieprzewidywalność. Pisarz zawsze mnie zaskoczy, a także zdziwi i zmusi do myślenia. Ta część na co wskazuje tytuł opowiada o dzieciach Paula Atrydy - Leto i Gani, które nie są zwykłymi dziećmi. Akcja jest wciągająca, przewrotna, pełna intryg, a postacie niebanalne, szczególnie intrygowała mnie i przerażała...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-10
Ostatni tom podobał mi się tak, jak i pozostałe części. Cała historia na długo zapadnie mi w pamięć. Powieść "1Q84" bardzo trudno jest opisać słowami. Jest to opowieść bardzo oryginalna, napisana bardzo subtelnie, a jednocześnie jest bardzo wyrazista. Jest nieprzewidywalna i wywołuje w czytelniku sporo emocji. Polecam przeczytać - intrygująca i oryginalna przygoda. Na pewno sięgnę po inne powieści autora.
Ostatni tom podobał mi się tak, jak i pozostałe części. Cała historia na długo zapadnie mi w pamięć. Powieść "1Q84" bardzo trudno jest opisać słowami. Jest to opowieść bardzo oryginalna, napisana bardzo subtelnie, a jednocześnie jest bardzo wyrazista. Jest nieprzewidywalna i wywołuje w czytelniku sporo emocji. Polecam przeczytać - intrygująca i oryginalna przygoda. Na pewno...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-10
Druga część podobała mi się bardziej, ponieważ więcej się działo i autor zdradził nam więcej informacji o tym dziwnym świecie, który wykreował. Ta powieść jest poplątana, dziwaczna. Ale nie uznajcie tego za jej wadę, wręcz przeciwnie. To niezwykle oryginalna, ciekawa historia, której nie sposób przewidzieć, a autor na pewno zaskoczy mnie w ostatnim tomie. Polecam
Druga część podobała mi się bardziej, ponieważ więcej się działo i autor zdradził nam więcej informacji o tym dziwnym świecie, który wykreował. Ta powieść jest poplątana, dziwaczna. Ale nie uznajcie tego za jej wadę, wręcz przeciwnie. To niezwykle oryginalna, ciekawa historia, której nie sposób przewidzieć, a autor na pewno zaskoczy mnie w ostatnim tomie. Polecam
Pokaż mimo to2014-10
Bardzo ciekawa i intrygująca powieść. Poznajmy dwoje bohaterów, których losy pozornie wydają się zupełnie nie mające ze sobą nic wspólnego. Bardzo podobało mi się, że autor bardzo wnikliwie opisał tą dwójkę, dzięki czemu bardzo dobrze mogła ich poznać. Powieść ma własny nie powtarzalny klimat, czyta się lekko i przyjemnie. Czasami bywało nużąco, bo tak naprawdę czytając ten pierwszy tom, niecałe 500 stron, miałam wrażenie, jakby czytała tylko wstęp do całości. Niemniej pisarz bardzo intryguje, zaciekawia i oczekuję, że w drugim tomie będzie się działo więcej. Polecam
Bardzo ciekawa i intrygująca powieść. Poznajmy dwoje bohaterów, których losy pozornie wydają się zupełnie nie mające ze sobą nic wspólnego. Bardzo podobało mi się, że autor bardzo wnikliwie opisał tą dwójkę, dzięki czemu bardzo dobrze mogła ich poznać. Powieść ma własny nie powtarzalny klimat, czyta się lekko i przyjemnie. Czasami bywało nużąco, bo tak naprawdę czytając ten...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-09
Przeczytałam tylko pierwszy tom, ponieważ tylko tyle obowiązuje mnie w szkole. Jednak "Chłopi" to powieść, która nie przypadła mi do gustu. Po pierwsze jest naprawdę wynudzająca, mimo że ma niektóre ciekawe momenty. Dodatkowo strasznie ciężko mi się ją czytało. Po prostu powieść nie dla mnie.
Przeczytałam tylko pierwszy tom, ponieważ tylko tyle obowiązuje mnie w szkole. Jednak "Chłopi" to powieść, która nie przypadła mi do gustu. Po pierwsze jest naprawdę wynudzająca, mimo że ma niektóre ciekawe momenty. Dodatkowo strasznie ciężko mi się ją czytało. Po prostu powieść nie dla mnie.
Pokaż mimo to2014-08
Zabierając się za tę książkę, czułam jeszcze gorzki smak rozczarowania, jaki spowodował zbiór opowiadań "Księga o Niewidzialnym". Co spotkało mnie teraz? Ponownie rozczarowanie, czy może jednak ten zbiór wynagrodził mi zawód?
1. "Dwóch panów z Brukseli" - 7/10 - to opowiadanie najbardziej mi się spodobało i mnie zadowoliło. Na początku tajemnica, która intryguje, potem historia dwóch par, która ciekawi, wzrusza, zapada w pamięć.
2. "Pies" - 6/10 - dobre opowiadaniem, chociaż niespecjalnie zaskakujące, czy też wzruszające. Historia prosta, dobrze napisana.
3. "Małżeństwo we troje" - 6/10 - to opowiadanie jest ukłonem w stronę znanego kompozytora, dobre, ale mnie nie powaliło.
4. "Serce w popiele" - 4/10 - prosta historia, bardzo przewidywalna, niczym mnie nie zaskoczyła i nie chwyciła za serce.
5. "Dziecko upiór" - 4/10 - to opowiadanie w zasadzie niczym nie zaskakuje. Na początku, owszem, intryguje, ale im więcej dowiadujemy się o opisywanym małżeństwie, tym więcej jest do przewidzenia, szczególnie zakończenie.
Wszystkie historie zawarte w tym zbiorze są historiami prostymi, przesycone charakterystycznym klimatem. Historie, które wielu mogą chwycić za serce i zachwycić. Mnie jednak za nic nie chwyciło. Co prawda zbiór lepszy od "Księgi o Niewidzialnym", ale i tak czuje się rozczarowana. Historie Schmitta nie robią już na mnie takiego wrażenia, jak kiedyś. Polecam fanon autora.
Zabierając się za tę książkę, czułam jeszcze gorzki smak rozczarowania, jaki spowodował zbiór opowiadań "Księga o Niewidzialnym". Co spotkało mnie teraz? Ponownie rozczarowanie, czy może jednak ten zbiór wynagrodził mi zawód?
1. "Dwóch panów z Brukseli" - 7/10 - to opowiadanie najbardziej mi się spodobało i mnie zadowoliło. Na początku tajemnica, która intryguje, potem...
2014-03
Nie sądziłam, że ktoś kto napisał ckliwy, pytki i nudny romans pomiędzy nieśmiałą nastolatką a pięknym wampirem, może stworzyć tak świetną historię. Nie miałam zamiaru sięgać po "Intruza", gdyż byłam przekonana, że będzie taka jak saga "Zmierzch". Napotykałam jednak opinie czytelników, którzy wychwalali tą powieść, mimo że podobnie jak ja ocenili sagę "Zmierzch". To dało mi do myślenia, więc kiedy zobaczyłam "Intruza" na półce w bibliotece sięgnęłam po nią pod wpływem nagłego impulsu. I nie żałuje ani tego wyboru, ani tego że poświęciłam jej czas. Żałuję tylko tego, że nie sięgnęłam po nią wcześniej.
Niezmiernie podobał mi się pomysł przedstawienia gatunku Dusz, ich życia, mentalności, a także opisy planet zasiedlonych przez nich. W fabule znajdziemy chwile grozy, uniesień radości, śmierć, siłę i bezwzględność ludzi, którzy nie chcą stać się wymarłym gatunkiem, miłość i przyjaźni między osobami, które powinny być wrogami. To powieść pełna emocji, moralnych wątpliwości i trudnych decyzji. Nie jest ani nudna, ani płytka i przesadnie ckliwa. "Intruz" jest też tak naprawdę taką refleksją nad tym, czym naprawdę jest człowieczeństwo.
Jestem absolutnie zadowolona z tej powieści i mam nadzieję, że pani Meyer porzuci już błyszczące wampiry na zawsze i zajmie się taką literaturą.
Nie sądziłam, że ktoś kto napisał ckliwy, pytki i nudny romans pomiędzy nieśmiałą nastolatką a pięknym wampirem, może stworzyć tak świetną historię. Nie miałam zamiaru sięgać po "Intruza", gdyż byłam przekonana, że będzie taka jak saga "Zmierzch". Napotykałam jednak opinie czytelników, którzy wychwalali tą powieść, mimo że podobnie jak ja ocenili sagę "Zmierzch"....
więcej mniej Pokaż mimo to2014-06
Uwielbiam takie historie. W "Przeminęło z wiatrem" zostało zawarte to, co sprawia, że nie zapominam o przedstawionej historii. Po pierwsze osadzenie akcji w czasach wojny secesyjnej, przedstawienie jak świat bohaterów legł w gruzach, jak wiele się zmieniło i wiele przeminęło, zostało utracone na zawsze. Z drugiej strony niezmiernie podobało mi się wykreowanie bohaterów, szczególnie Scarlett, która mnie strasznie irytowała, ale była to "dobra irytacja", pokochałam tą postać za to, jaka jest naprawdę. Pozostaje również wątek miłości, która była burzliwa, nieprzewidywalna, pełna nieporozumień. Lubię historię, które nie kończą się "żyli długo i szczęśliwie". "Przeminęło z wiatrem" to powieść pełna emocji, które dręczą czytelnika długo po zakończeniu powieści. Długo nie zapomnę tej historii, absolutnie polecam wszystkim czytelnikom, bo takich powieści już się nie tworzy.
Uwielbiam takie historie. W "Przeminęło z wiatrem" zostało zawarte to, co sprawia, że nie zapominam o przedstawionej historii. Po pierwsze osadzenie akcji w czasach wojny secesyjnej, przedstawienie jak świat bohaterów legł w gruzach, jak wiele się zmieniło i wiele przeminęło, zostało utracone na zawsze. Z drugiej strony niezmiernie podobało mi się wykreowanie bohaterów,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-11
Zaintrygowała mnie okładka tej powieści. Niewiele słyszałam na temat tej powieści i nigdy nie zamierzałam jej przeczytać. Pod wpływem impulsu wypożyczyłam i nie żałuje, absolutnie, że poświęciłam jej czas. Początki jednak nie były dla mnie łatwe, ponieważ natłok pojawiających się nowych słów, dziwnych postaci, rzeczy i pojęć powodowała, że czułam się dezorientowana, ale jakże o było intrygujące. Frank Herbert wykreował niesamowicie ciekawy świat i niepowtarzalne postacie. "Diuna" to powieść, która intryguje, dziwi, wciąga i uzależnia. Niezwykła przygoda i jestem bardzo ciekawa kolejnych tomów. Polecam absolutnie wszystkim czytelnikom.
Zaintrygowała mnie okładka tej powieści. Niewiele słyszałam na temat tej powieści i nigdy nie zamierzałam jej przeczytać. Pod wpływem impulsu wypożyczyłam i nie żałuje, absolutnie, że poświęciłam jej czas. Początki jednak nie były dla mnie łatwe, ponieważ natłok pojawiających się nowych słów, dziwnych postaci, rzeczy i pojęć powodowała, że czułam się dezorientowana, ale...
więcej mniej Pokaż mimo to2014
Nie spodziewałam się niczego wyjątkowego, z tego powodu, że poprzednie tomy też jakoś mnie nie zachwyciły i nie były jakiś wysokich lotów. Przeczytałam, z zasady (nie lubię zostawiać nie dokończonych serii) i z lekkiej ciekawość, jak to się wszystko skończy. To, że szczęśliwe to nie miałam wątpliwości. Jednak przyznaje, że ostateczna walka między upadłymi a nefilami podobała mi się, choć troszeczkę szybko. Największymi wadami tej powieści są dwie główne postacie. Są niezmiernie irytujący. Co do Nory wcale się nie dziwiłam, bo już nie znosiłam tej postaci od drugiego tomu, ale Patch był naprawdę jedyną ciekawą postacią w tym cyklu, a tutaj utracił wszystko, co tak w nim lubiłam. Stał się łagodny jak baranek, nużący i przewidywalny. Bardzo mnie to rozczarowało. Całość także nie czytało się jakoś super przyjemnie, bo długo brnęłam przez pierwszą połowę, ale na szczęście druga już mnie bardziej zaciekawiła. Osobiście nie polecam, choć fanom takich powieści na pewno powinno się spodobać.
Nie spodziewałam się niczego wyjątkowego, z tego powodu, że poprzednie tomy też jakoś mnie nie zachwyciły i nie były jakiś wysokich lotów. Przeczytałam, z zasady (nie lubię zostawiać nie dokończonych serii) i z lekkiej ciekawość, jak to się wszystko skończy. To, że szczęśliwe to nie miałam wątpliwości. Jednak przyznaje, że ostateczna walka między upadłymi a nefilami...
więcej mniej Pokaż mimo to2014
Powieść jest rewelacyjna. Świetnie napisana, jest bardzo przemyślana i ciekawa. Autorka zaskakuje nie raz czytelnika, a robi to w tak subtelny sposób, że efekt jest jeszcze lepszy. Znajdziemy tu też przemyślenia na różne tematy, które nas otaczają. Powieść świetna, a ja mam nadzieję, że inne powieści pani Harris okażą się równie dobre.
Powieść jest rewelacyjna. Świetnie napisana, jest bardzo przemyślana i ciekawa. Autorka zaskakuje nie raz czytelnika, a robi to w tak subtelny sposób, że efekt jest jeszcze lepszy. Znajdziemy tu też przemyślenia na różne tematy, które nas otaczają. Powieść świetna, a ja mam nadzieję, że inne powieści pani Harris okażą się równie dobre.
Pokaż mimo to2014-01-01
Bardzo dobra powieść, choć dla mnie momentami nużąca. Przede wszystkim napisana bardzo zgrabnie i ciekawie. Z zaskakującym zaskoczeniem, które dręczy czytelnika jeszcze długą chwilę po skończeniu. Polecam.
Bardzo dobra powieść, choć dla mnie momentami nużąca. Przede wszystkim napisana bardzo zgrabnie i ciekawie. Z zaskakującym zaskoczeniem, które dręczy czytelnika jeszcze długą chwilę po skończeniu. Polecam.
Pokaż mimo to2014-01-01
"Zrób mi jakąś krzywdę" to powieść miejscami trochę dziwaczna, niekiedy intrygująca, innym razem bardzo ciekawa, a czasami nużąca. Czytało się dość przyjemnie. Najbardziej podobało mi się bardzo dobitne ukazanie świata, jakie potrafi być rozczarowujące. Jednak czytając opinie na temat powieści, pójdę za radą jednego z Czytelników i wrócę do niej za jakieś kilka lat, bo to rzeczywiście jest książka dla osób troszkę starszych ode mnie.
"Zrób mi jakąś krzywdę" to powieść miejscami trochę dziwaczna, niekiedy intrygująca, innym razem bardzo ciekawa, a czasami nużąca. Czytało się dość przyjemnie. Najbardziej podobało mi się bardzo dobitne ukazanie świata, jakie potrafi być rozczarowujące. Jednak czytając opinie na temat powieści, pójdę za radą jednego z Czytelników i wrócę do niej za jakieś kilka lat, bo to...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-01-01
Trzecia część podobała mi się bardziej niż druga. Nie była taka nużąca, choć jakieś pierwsze 100-150 stron owszem. Ciekawe pomysły autora podobały mi się najbardziej. Tak naprawdę żałuje, że nie trafiłam na tą trylogię jakieś trzy lata temu, bo wtedy na pewno bym ją pokochała. Tak więc polecam młodszym czytelnikom :)
Trzecia część podobała mi się bardziej niż druga. Nie była taka nużąca, choć jakieś pierwsze 100-150 stron owszem. Ciekawe pomysły autora podobały mi się najbardziej. Tak naprawdę żałuje, że nie trafiłam na tą trylogię jakieś trzy lata temu, bo wtedy na pewno bym ją pokochała. Tak więc polecam młodszym czytelnikom :)
Pokaż mimo to2014-01
"Wieczna tęsknota" podobała mi się bardzo, gdyż pojawiły się nowe watki i trochę się działo. Największą wadą jest jednak to, że bardzo szybko idzie się domyślić, że Tristan trafił do ciała Luka. Lekka, niczego nowego nie wnosząca, ale przyjemna lektura.
"Wieczna tęsknota" podobała mi się bardzo, gdyż pojawiły się nowe watki i trochę się działo. Największą wadą jest jednak to, że bardzo szybko idzie się domyślić, że Tristan trafił do ciała Luka. Lekka, niczego nowego nie wnosząca, ale przyjemna lektura.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-01
"Ucieczka" podobała mi się najbardziej z całej serii, gdyż pojawia się tu wątek z zabójstwem i szukaniem odpowiedzi, kto, dlaczego, jak i czy Luke został wrobiony. Było ciekawie, a zakończenie trzyma czytelnika w napięciu. Jestem ciekawa finału. Jak dotąd seria jest niezła, mimo jej przewidywalności, słodkości miłości Ivy i Tristana. Wiele powieści z tego gatunku bardzo mnie irytuje, tutaj jednak zdarza się to rzadko i myślę, że dlatego całkiem mi się podoba. Nie powala na kolana, ale pozwala całkiem przyjemnie spędzić czas.
"Ucieczka" podobała mi się najbardziej z całej serii, gdyż pojawia się tu wątek z zabójstwem i szukaniem odpowiedzi, kto, dlaczego, jak i czy Luke został wrobiony. Było ciekawie, a zakończenie trzyma czytelnika w napięciu. Jestem ciekawa finału. Jak dotąd seria jest niezła, mimo jej przewidywalności, słodkości miłości Ivy i Tristana. Wiele powieści z tego gatunku bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Regulatorzy" to powieść miejscami absurdalna i dziwaczna, ale chyba już wspominałam kilka razy, że to akurat coś co lubię. Odrobina pisarskiego szaleństwa. Tak krótko to - dobrze napisana, wciąga i na pewno pozostaje w pamięci. Największą jej wadą są niektóre fragmenty, które były zbędne, bo często czytanie strasznie mi się przeciągało i nużyło mnie. Polecam fanom Kinga
"Regulatorzy" to powieść miejscami absurdalna i dziwaczna, ale chyba już wspominałam kilka razy, że to akurat coś co lubię. Odrobina pisarskiego szaleństwa. Tak krótko to - dobrze napisana, wciąga i na pewno pozostaje w pamięci. Największą jej wadą są niektóre fragmenty, które były zbędne, bo często czytanie strasznie mi się przeciągało i nużyło mnie. Polecam fanom...
więcej Pokaż mimo to