-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać1
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
Biblioteczka
2017-05
2019
2019
W momentach, kiedy życie rzuca mi kule pod nogi, głowa zapełniona jest zmartwieniami, kiedy mam tyle nauki, że nie wiem od czego zacząć lub kiedy miałam tak zły tydzień/dzień, że marzę aby cały świat znikł taka powieść jest strzałem w dziesiątkę. Jest lekka, przyjemna, czyta się bardzo szybko, a wykreowany świat ciekawi.
Co prawda, kiedy przeczytałam opis pokręciłam raczej głową niż pomyślałam "to może być ciekawe". Okazało się jednak interesujące i wciągające. Plusem jest, że tam naprawdę dużo i szybko się dzieje.
Powieść ma wady; dla mnie największy to wątek romantyczny i relacja pary bohaterów - jakoś nie mogę uwierzyć w ich uczucie, wątek wydaje się płaski i przewidywalny.
Zależy, z jakim nastawieniem podejść do tej powieści. Mnie się podobała, bo chciałam się zrelaksować. Fanom takich powieści tym bardziej powinna się spodobać.
Ale okładka jest straszna.
W momentach, kiedy życie rzuca mi kule pod nogi, głowa zapełniona jest zmartwieniami, kiedy mam tyle nauki, że nie wiem od czego zacząć lub kiedy miałam tak zły tydzień/dzień, że marzę aby cały świat znikł taka powieść jest strzałem w dziesiątkę. Jest lekka, przyjemna, czyta się bardzo szybko, a wykreowany świat ciekawi.
Co prawda, kiedy przeczytałam opis pokręciłam raczej...
2019
Przyjemna i zabawna powieść. To taka powieść, która jest napisana prostym językiem, czyta się ją w jeden, dwa wieczory, totalnie cię wciąga, bawi i ekscytuje. Taka powieść, która czasem po brutalnym dniu jest jak złoto, lek i miód na serduszku. Polecam, bo ja bawiłam się świetnie.
Przyjemna i zabawna powieść. To taka powieść, która jest napisana prostym językiem, czyta się ją w jeden, dwa wieczory, totalnie cię wciąga, bawi i ekscytuje. Taka powieść, która czasem po brutalnym dniu jest jak złoto, lek i miód na serduszku. Polecam, bo ja bawiłam się świetnie.
Pokaż mimo to2019-11-11
Od momentu, jak tylko skończyłam czytać powieść nasuwa mi się tylko jedno słowo „urocza”. Bo naprawdę ci bohaterowie i ta historia tacy właśnie są. Ciepło robi się na serduszku, przyjemnie się czyta i pozostawia dobre wrażenie. I mogłabym wskazać wady, ale po co… To jedna z tych powieści, która taka właśnie powinna być lekka, przyjemna, urocza, pomimo niedociągnięć konstrukcyjnych, fabularnych czy językowych. Bawiłam się dobrze i polecam.
Od momentu, jak tylko skończyłam czytać powieść nasuwa mi się tylko jedno słowo „urocza”. Bo naprawdę ci bohaterowie i ta historia tacy właśnie są. Ciepło robi się na serduszku, przyjemnie się czyta i pozostawia dobre wrażenie. I mogłabym wskazać wady, ale po co… To jedna z tych powieści, która taka właśnie powinna być lekka, przyjemna, urocza, pomimo niedociągnięć...
więcej mniej Pokaż mimo to2018
Mam mieszane uczucia co tej powieści. Z jednej strony mamy oryginalny pomysł i niebanalną fabułę, z drugiej całość wypada czasami infantylnie. Po jednej stronie jest temat śmierci, po drugiej problemy dojrzewającej nastolatki. Napisana jest też język zdecydowanie przeznaczonym właśnie dla osób w wieku dojrzewania.
Ale mimo tych wątpliwości uważam tę lekturę za bardzo udaną. W pewnym momencie tak wkręciłam się w ten świat, że już nie mogłam się oderwać. Historia jest ciekawa, podziwiam autorkę za kreatywność a cała opowieść zmusiła mnie niewątpliwie do wielu przemyśleń.
Polecam, warto przeczytać
Mam mieszane uczucia co tej powieści. Z jednej strony mamy oryginalny pomysł i niebanalną fabułę, z drugiej całość wypada czasami infantylnie. Po jednej stronie jest temat śmierci, po drugiej problemy dojrzewającej nastolatki. Napisana jest też język zdecydowanie przeznaczonym właśnie dla osób w wieku dojrzewania.
Ale mimo tych wątpliwości uważam tę lekturę za bardzo...
2017-02
„Rok 1984”… brak słów. Naprawdę trudno mi opisać, jakie wywarła na mnie wrażenia.
Czytanie powieści najpierw wzbudza ciekawość, potem nadchodzi zdziwienie. Następnie układasz sobie wszystkie informacje, próbując dokładniej zrozumieć, jak działa ten świat. Potem już wciągasz się w losy bohatera na sto procent. Kibicujesz mu, przeżywasz. A potem bach… Zostajesz z uczuciem przygnębienia, rozczarowania (ale absolutnie nie powieścią), pogardy i smutku. I uświadamiasz sobie, że od początku wiedziałeś, że tak będzie, że tak to się skończy. Ale jednak narodziło się w tobie takie uczucie, jak w bohaterze – poczułeś nadzieję. A potem zostałeś zniszczony.
Niesamowita powieść pod każdym względem. Przedstawiony świat jest ciekawy, przerażający, przemyślany i można by pomyśleć, że abstrakcyjny… A można doszukać się tego co było u nas kiedyś, trochę tego co mamy dziś i widzimy tam jutro, do którego nasz świat może dotrzeć. Bohater – z krwi i kości, znamy go, czujemy i utożsamiamy się z nim. Całość wzbudza do refleksji i przemyśleń. A zostawia po sobie gorzkie uczucia. Niesamowita, przerażająca i porażająca.
„Rok 1984”… brak słów. Naprawdę trudno mi opisać, jakie wywarła na mnie wrażenia.
Czytanie powieści najpierw wzbudza ciekawość, potem nadchodzi zdziwienie. Następnie układasz sobie wszystkie informacje, próbując dokładniej zrozumieć, jak działa ten świat. Potem już wciągasz się w losy bohatera na sto procent. Kibicujesz mu, przeżywasz. A potem bach… Zostajesz z uczuciem...
2019
2019
2018
2017
2017
2017
2017
2017
2017
2017
2019
2019
2019
Tak naprawdę nigdy nie sięgnęłam bym po tą powieść, gdyby nie fakt, że dostałam trzecią część w prezencie na urodziny. Temat mnie jednak zaciekawił (mimo oporów, że to typowa młodzieżówka).
Czyta się szybko, bez problemów, bo i język prosty – tutaj trochę aż za prosty. Pomysł bardzo ciekawy, który bardzo zmusza do refleksji. A co z młodzieżowym wątkiem miłosnym? Wcale mnie nie porwał, nudny, przewidywalny. Bohaterowie nijacy, infantylni. Całość jest trochę naiwna.
Mogła wyjść z tego naprawdę niesamowita historia, gdyby nie była przeznaczona dla młodzieży. Szkoda. Kiedy zabierałam się za czytanie byłam pewna, że przeczytam całą trylogię, teraz chyba porzucę ten pomysł.
Tak naprawdę nigdy nie sięgnęłam bym po tą powieść, gdyby nie fakt, że dostałam trzecią część w prezencie na urodziny. Temat mnie jednak zaciekawił (mimo oporów, że to typowa młodzieżówka).
więcej Pokaż mimo toCzyta się szybko, bez problemów, bo i język prosty – tutaj trochę aż za prosty. Pomysł bardzo ciekawy, który bardzo zmusza do refleksji. A co z młodzieżowym wątkiem miłosnym? Wcale...