-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
2013-01-01
2013-10-01
"Bursztynowa luneta" to świetne zakończenie całej trylogii. Świetnie działa na wyobraźnię, dostarcza świetnej rozrywki i zapewnia przygodę. Zaskakuje, oburza, wzrusza. Ode mnie 9,5/10. Polecam gorąco!
"Bursztynowa luneta" to świetne zakończenie całej trylogii. Świetnie działa na wyobraźnię, dostarcza świetnej rozrywki i zapewnia przygodę. Zaskakuje, oburza, wzrusza. Ode mnie 9,5/10. Polecam gorąco!
Pokaż mimo to2013-10-01
"Lista siedmiorga" to dobra powieść przygodowa z wątkiem kryminalnym, okultyzmem. Nie powala na kolana, szczególnie przydługie opisy i akcja, która niekiedy się rozmywała. Niemniej powieść mnie zainteresowała, aż w końcu dałam się wciągnąć w ten świat. "Lista siedmiorga" to powieść dla czystej rozrywki, nie trzeba się przy niej wysilać, ale czy to źle o niej świadczy? A skąd, przecież rozrywka to jednak z potrzeb człowieka, a "Lista siedmiorga" na pewno jej dostarcza.
"Lista siedmiorga" to dobra powieść przygodowa z wątkiem kryminalnym, okultyzmem. Nie powala na kolana, szczególnie przydługie opisy i akcja, która niekiedy się rozmywała. Niemniej powieść mnie zainteresowała, aż w końcu dałam się wciągnąć w ten świat. "Lista siedmiorga" to powieść dla czystej rozrywki, nie trzeba się przy niej wysilać, ale czy to źle o niej świadczy? A...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-10-01
Świetnie skonstruowana powieść. Dopracowana i dostarczająca rozrywki. Podobała mi się kreacja bohaterów i nieustannie towarzyszące mi napięcie. Polecam.
Świetnie skonstruowana powieść. Dopracowana i dostarczająca rozrywki. Podobała mi się kreacja bohaterów i nieustannie towarzyszące mi napięcie. Polecam.
Pokaż mimo to2013-09
"Konrad Wallenrod" to opowieść barwna i ciekawa, choć momentami czytało mi się ciężko i nużąco. Niemniej całość robi dobre wrażenie.
"Konrad Wallenrod" to opowieść barwna i ciekawa, choć momentami czytało mi się ciężko i nużąco. Niemniej całość robi dobre wrażenie.
Pokaż mimo to2013-10-01
Pierwsze opowiadanie "Mali ludzie w żółtych płaszczach" podobało mi najbardziej i wywarło na mnie największe wrażenie. Najbardziej jednak w tym zbiorze podoba mi się to, że King ukazał losy bohaterów z pierwszego opowiadania w pozostałych wykorzystując realia lat 60. XX wieku i mocny wpływ, jaki wywarły na nich niezwykłe wydarzenie z opowiadania "Mali ludzie...". Polecam serdecznie.
Pierwsze opowiadanie "Mali ludzie w żółtych płaszczach" podobało mi najbardziej i wywarło na mnie największe wrażenie. Najbardziej jednak w tym zbiorze podoba mi się to, że King ukazał losy bohaterów z pierwszego opowiadania w pozostałych wykorzystując realia lat 60. XX wieku i mocny wpływ, jaki wywarły na nich niezwykłe wydarzenie z opowiadania "Mali ludzie..."....
więcej mniej Pokaż mimo to2013-06-01
Pierwsza część cyklu "Mroczna Wieża" nie powaliła mnie na kolana, ale zaciekawiła na tyle, że z chęcią sięgnęłam po drugi tom. "Powołanie trójki" to powieść niesamowita, wciągająca, fabuła mistrzowsko skonstruowana. Wciągnęła mnie, naprawdę żyłam w innym świecie i czytałam bez wytchnienia. I choć Mroczna Wieża wydaje się być hen, daleko... To udzieliło mi się szaleństwo Rolanda, na jej punkcie. W mojej głowie huczy tysiące pytań i już nie mogę się doczekać, kiedy choćby na jedno pytanie dostanę odpowiedź. Co mnie czeka w dalszych częściach? Nie wiem, czego mogę się spodziewać po autorze i chyba to jest najlepsze. Jednak wiem na pewno, że czeka mnie przygoda. Absolutnie polecam!
Pierwsza część cyklu "Mroczna Wieża" nie powaliła mnie na kolana, ale zaciekawiła na tyle, że z chęcią sięgnęłam po drugi tom. "Powołanie trójki" to powieść niesamowita, wciągająca, fabuła mistrzowsko skonstruowana. Wciągnęła mnie, naprawdę żyłam w innym świecie i czytałam bez wytchnienia. I choć Mroczna Wieża wydaje się być hen, daleko... To udzieliło mi się szaleństwo...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-06-01
Słaba powieść. Spodziewałam się o wiele więcej. Przewidywalna i banalna, momentami bardzo nużąca. Ale pełna humoru, to na pewno, porusza też ważne kwestie, szczególnie o dorastaniu. Wzruszyła mnie historia Ewy i Krzysztofa i małego Piotrusia. Ale takie sytuacje zawsze mnie wzruszają. Osobiście nie polecam.
Słaba powieść. Spodziewałam się o wiele więcej. Przewidywalna i banalna, momentami bardzo nużąca. Ale pełna humoru, to na pewno, porusza też ważne kwestie, szczególnie o dorastaniu. Wzruszyła mnie historia Ewy i Krzysztofa i małego Piotrusia. Ale takie sytuacje zawsze mnie wzruszają. Osobiście nie polecam.
Pokaż mimo to2013-04-01
Bardzo ciekawy zbiór opowiadań. Każde opowiadanie się od siebie różni, ale każde było ciekawe i wciągające. Polecam.
Bardzo ciekawy zbiór opowiadań. Każde opowiadanie się od siebie różni, ale każde było ciekawe i wciągające. Polecam.
Pokaż mimo to2013-03-01
Jestem troszeczkę rozczarowana kolejną częścią o Cmentarzu Zapomnianych Książek. Powiem tak- mało Zafona w Zafonie.
Brakowało mi zaskakujących pomysłów, większego napięcia, więcej tajemnic, emocji. Wyżej wymienione były w tej powieści, ale w bardzo małych ilościach.
Po skończeniu "Więźnia nieba" czułam niepełność, czegoś zdecydowanie brakowało. Jest mi z tego powodu przykro, choć czytałam powieść z przyjemnością. Cieszę się jednak, że autor odkrył przed nami pewne fakty, które jednak nie do końca są wyjaśnione, a nie które okryte nadal mgłą tajemnicy, co zapowiada naprawdę ciekawą kolejną część. Mam nadzieję, że następnym razem autor da z siebie więcej.
Jestem troszeczkę rozczarowana kolejną częścią o Cmentarzu Zapomnianych Książek. Powiem tak- mało Zafona w Zafonie.
Brakowało mi zaskakujących pomysłów, większego napięcia, więcej tajemnic, emocji. Wyżej wymienione były w tej powieści, ale w bardzo małych ilościach.
Po skończeniu "Więźnia nieba" czułam niepełność, czegoś zdecydowanie brakowało. Jest mi z tego powodu...
2013-01
Nie zaczęłam sagi o Wiedźminie tym tomem, ale teraz uzupełniłam moje braki. Jak to określa moja przyjaciółka, "popłynęłam". Uwielbiam . To jest niewątpliwe coś, czym my, Polacy, możemy się chwalić!
Nie zaczęłam sagi o Wiedźminie tym tomem, ale teraz uzupełniłam moje braki. Jak to określa moja przyjaciółka, "popłynęłam". Uwielbiam . To jest niewątpliwe coś, czym my, Polacy, możemy się chwalić!
Pokaż mimo to2013-01-01
Sapkowski to zdecydowanie mistrz fantastyki. Świetnie wykreował postacie, rozgrywające się wydarzenie, obrazy bitwy. "Czas pogardy" wciągnął mnie całkowicie i nie mogę doczekać się, kiedy sięgnę po kolejny tom. Absolutnie polecam wszystkim czytelnikom.
Sapkowski to zdecydowanie mistrz fantastyki. Świetnie wykreował postacie, rozgrywające się wydarzenie, obrazy bitwy. "Czas pogardy" wciągnął mnie całkowicie i nie mogę doczekać się, kiedy sięgnę po kolejny tom. Absolutnie polecam wszystkim czytelnikom.
Pokaż mimo to2013-04-01
Kolejna powieść Sapkowskiego niebanalna, świetna napisana i trzymająca w niebywałym napięciu. W tej części jednak, co bardzo mnie cieszy, mogłam bliżej nie tylko poznać Geralta, ale także przeżyć z nim różne i pasjonujące przygody.
Kolejna powieść Sapkowskiego niebanalna, świetna napisana i trzymająca w niebywałym napięciu. W tej części jednak, co bardzo mnie cieszy, mogłam bliżej nie tylko poznać Geralta, ale także przeżyć z nim różne i pasjonujące przygody.
Pokaż mimo to2013-08
O to znakomity horror z wampirem budzącym prawdziwy strach! Tu nie znajdziecie przystojnego, jak grecki bóg, chłoptasia, który podbija serce głupiutkiej nastolatce. O nie, tu jest groza i krew. Bawiłam i bałam się przy tej lekturze znakomicie! To naprawdę jest gratka dla fanów grozy.
O to znakomity horror z wampirem budzącym prawdziwy strach! Tu nie znajdziecie przystojnego, jak grecki bóg, chłoptasia, który podbija serce głupiutkiej nastolatce. O nie, tu jest groza i krew. Bawiłam i bałam się przy tej lekturze znakomicie! To naprawdę jest gratka dla fanów grozy.
Pokaż mimo to2013-03-01
Kolejna moja powieść Evansa- piąta? czwarta? straciłam rachubę- ale jego powieść są do siebie bardzo podobne. Irytuje mnie to, ale... lubię powieści tego autora, za to, że są naprawdę dobrą pożywką dla duszy. Po dołożeniu jakiejkolwiek jego powieści czuje w sobie nowe pokłady nadziei. Tak było i tutaj. Polecam fanom autora.
Kolejna moja powieść Evansa- piąta? czwarta? straciłam rachubę- ale jego powieść są do siebie bardzo podobne. Irytuje mnie to, ale... lubię powieści tego autora, za to, że są naprawdę dobrą pożywką dla duszy. Po dołożeniu jakiejkolwiek jego powieści czuje w sobie nowe pokłady nadziei. Tak było i tutaj. Polecam fanom autora.
Pokaż mimo to2013-06-01
Jak dotąd moja najlepsza książka Evansa, jaką przeczytałam, mimo przebłysku banału i przewidywalności. Najbardziej powieść podobała mi się ze względu na opisy wszystkich miejsc zwiedzonych przez bohaterów, a szczególnie dżunglę. Ale jest to też opowieść o miłość, nadziei, podnoszeniu się po porażce, zaczynaniu życia na nowo. Historia banalna, ale i tak piękna. Polecam.
Jak dotąd moja najlepsza książka Evansa, jaką przeczytałam, mimo przebłysku banału i przewidywalności. Najbardziej powieść podobała mi się ze względu na opisy wszystkich miejsc zwiedzonych przez bohaterów, a szczególnie dżunglę. Ale jest to też opowieść o miłość, nadziei, podnoszeniu się po porażce, zaczynaniu życia na nowo. Historia banalna, ale i tak piękna. Polecam.
Pokaż mimo to2013-09-01
"Na rozstaju dróg" to najlepsza i najbardziej trafiająca do mnie powieść autora. Druga część "Dzienników pisanych w drodze" jest o wiele lepsza od poprzedniej. Jest o wiele ciekawsza i wywołuje więcej emocji. Jest jednak przede wszystkim pełna nadziei i ciepła. Przynosi ukojenie, pociesza na duchu. Coś takiego warto przeczytać.
"Na rozstaju dróg" to najlepsza i najbardziej trafiająca do mnie powieść autora. Druga część "Dzienników pisanych w drodze" jest o wiele lepsza od poprzedniej. Jest o wiele ciekawsza i wywołuje więcej emocji. Jest jednak przede wszystkim pełna nadziei i ciepła. Przynosi ukojenie, pociesza na duchu. Coś takiego warto przeczytać.
Pokaż mimo to2013-09-01
Książki Richarda Paula Evansa bardzo lubię, mimo ich czasami aż bolącej banalności, ale przynoszą pełno ciepła i nadziei.
Co do "Zegarka z różowego złota" to się trochę rozczarowałam, bo ta historia nie była jakoś szczególnie porywająca, a pierwsze sto stron trochę nudnawe. Jednak bardzo podobało mi się to, że powieść została osadzona w realiach początku XX wieku, ta nietolerancja wobec ludzi czarnych i przełamywanie tego przez głównego bohatera, a także rozważania na temat czasu i przemijania.
"Zegarek z różowego złota" nie jest najlepszą powieścią Evansa, jest dobra, ale też nie powala na kolana.
Książki Richarda Paula Evansa bardzo lubię, mimo ich czasami aż bolącej banalności, ale przynoszą pełno ciepła i nadziei.
Co do "Zegarka z różowego złota" to się trochę rozczarowałam, bo ta historia nie była jakoś szczególnie porywająca, a pierwsze sto stron trochę nudnawe. Jednak bardzo podobało mi się to, że powieść została osadzona w realiach początku XX wieku, ta...
2013-01-01
"Szepty dzieci mgły i inne opowiadania" to moje pierwsze spotkanie z Trudi Canavan. Opowiadania bardzo mi się spodobały, jedne mnie lub bardziej. Jak dla mnie najlepsze opowiadanie to "Markietanka". Reszta opwiadań ciekawa i dobrze napisana. Mam zamar sięgnąć po inne książki autorki.
"Szepty dzieci mgły i inne opowiadania" to moje pierwsze spotkanie z Trudi Canavan. Opowiadania bardzo mi się spodobały, jedne mnie lub bardziej. Jak dla mnie najlepsze opowiadanie to "Markietanka". Reszta opwiadań ciekawa i dobrze napisana. Mam zamar sięgnąć po inne książki autorki.
Pokaż mimo to2013-01-01
Miałam nadzieję, że autorka w ostatniej części nie będzie za bardzo ukazywać wątku miłosnego. Gdyby romans był delikatniej zarysowany i nie był aż tak przerywoany powieść byłaby lepsza. Niemniej nie brakuje tu ciekawych wątków, emocji i napiecia. Zakonczenie całości mi się podobało, a z książką spędziła miłe chwile.
Miałam nadzieję, że autorka w ostatniej części nie będzie za bardzo ukazywać wątku miłosnego. Gdyby romans był delikatniej zarysowany i nie był aż tak przerywoany powieść byłaby lepsza. Niemniej nie brakuje tu ciekawych wątków, emocji i napiecia. Zakonczenie całości mi się podobało, a z książką spędziła miłe chwile.
Pokaż mimo to
Po lekturze "Cienia wiatru" z przyjemnością sięgnęłam po kolejną książkę tego autora. "Gra anioła" to jest tak świetna, jak "Cień wiatru", ale nie zawiodłam się na tej lekturze. Spędziłam z tą książką porywające chwile, przeżyłam różne emocje, tajemnice, z chęcią i niemalże z głodem czytałam kolejne strony. Powieść nie jest idealna, ma wady, ale całość bardzo mi się podobała i na pewno zapadnie mi w pamięć. Serdecznie polecam!
Po lekturze "Cienia wiatru" z przyjemnością sięgnęłam po kolejną książkę tego autora. "Gra anioła" to jest tak świetna, jak "Cień wiatru", ale nie zawiodłam się na tej lekturze. Spędziłam z tą książką porywające chwile, przeżyłam różne emocje, tajemnice, z chęcią i niemalże z głodem czytałam kolejne strony. Powieść nie jest idealna, ma wady, ale całość bardzo mi się...
więcej Pokaż mimo to