-
ArtykułyBond w ekranizacji „Czwartkowego Klubu Zbrodni”, powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak jako serialAnna Sierant1
-
ArtykułyNowe „Książki. Magazyn do Czytania”. Porachunki z Sienkiewiczem i jak Fleming wymyślił BondaKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyKrólowa z trudną przeszłościąmalineczka740
-
ArtykułyNowe „444” Macieja Siembiedy – przeczytaj zupełnie inny początek książki!LubimyCzytać2
Biblioteczka
Nie wiem, jak o tej książce mogą się krytycznie wypowiadać osoby, które nie wychodzą z ciała (chodzi mi o OOBE, a nie o NDE, mam na myśli systematyczne, powtarzalne odwiedzanie świata astralnego).
Ja byłam po tamtej stronie i w książce Moody'ego znalazłam dokładny opis fenomenów towarzyszących przekraczaniu rzeczywistości. Kropka w kropkę wszystko się zgadza. Osoby bez styczności z ezoteryką czy bez jakichkolwiek doświadczeń pozacielesnych mogą co najwyżej powiedzieć: wierzę/nie wierzę. I tyle. Opinia oparta na mniemaniu. A co warta jest taka opinia w przypadku tej akurat książki?
Nie wiem, jak o tej książce mogą się krytycznie wypowiadać osoby, które nie wychodzą z ciała (chodzi mi o OOBE, a nie o NDE, mam na myśli systematyczne, powtarzalne odwiedzanie świata astralnego).
Ja byłam po tamtej stronie i w książce Moody'ego znalazłam dokładny opis fenomenów towarzyszących przekraczaniu rzeczywistości. Kropka w kropkę wszystko się zgadza. Osoby bez...
Książka:
1. Bardzo źle napisana (kulejący, infantylny język, zastraszająca ilość błędów logicznych i stylistycznych, niepotrzebne kolokwializmy, zupełna dowolność w kreowaniu zdarzeń i charakterów postaci, fabuła "od przypadku do przypadku")
2. Bardzo źle i nieestetycznie złożona (korytarze w tekście, brak porządnego justowania międzywyrazowego i międzyliterowego, dywizy zamiast pauz/półpauz, krój pisma to chyba sławny Times New Roman, wygląda strasznie pospolicie, akapity nie tam, gdzie trzeba itd).
3. Profesjonalnej korekty nie było i nikt mi nie wmówi, że takowa była.
4. Ładnie zilustrowana (jedyny plus, chociaż zastanawiam się, dlaczego tak dobra rysowniczka zgodziła się na ozdobienie własnymi ilustracjami tak miernej powieści?)
Wydaje mi się, że autorka mogła poczekać z tym debiutem jakieś 5-10 lat. Co nagle, to po diable. Ta powieść stoi u mnie na półce w specjalnie wydzielonym kącie dla "złych książek". Jako jedyna. "Kroniki Niebios" to dobitny, bardzo pouczający przykład tego, jak nie należy pisać i jak nie należy składać.
Książka:
więcej Pokaż mimo to1. Bardzo źle napisana (kulejący, infantylny język, zastraszająca ilość błędów logicznych i stylistycznych, niepotrzebne kolokwializmy, zupełna dowolność w kreowaniu zdarzeń i charakterów postaci, fabuła "od przypadku do przypadku")
2. Bardzo źle i nieestetycznie złożona (korytarze w tekście, brak porządnego justowania międzywyrazowego i międzyliterowego, dywizy...