Najnowsze artykuły
- ArtykułyLicho nadal nie śpi, czyli książki z motywami słowiańskimiSonia Miniewicz40
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj egzemplarz książki „Dziewczyna o mocnym głosie“LubimyCzytać1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 6 września 2024LubimyCzytać328
- Artykuły„U schyłku czasów“ . Weź udział w konkursie, aby wygrać książki!LubimyCzytać9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Andrew
1
4,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Urodzona: 09.03.1992
Gdy podjęła działania w kierunku wydania swojej książki, napotkała problem z podjęciem współpracy z wydawnictwami.
Nie zniechęciła się i wzięła udział w projekcie unijnym wspierającym młodych przedsiębiorców "Gotowi na przyszłość" i została jego laureatką. Założyła Wydawnictwo BUNT. Jej zamiarem jest wspieranie młodych, utalentowanych pisarzy, którzy pragną wydać własną książkę i zaistnieć na rynku wydawniczym.http://www.kroniki-niebios.pl/
Nie zniechęciła się i wzięła udział w projekcie unijnym wspierającym młodych przedsiębiorców "Gotowi na przyszłość" i została jego laureatką. Założyła Wydawnictwo BUNT. Jej zamiarem jest wspieranie młodych, utalentowanych pisarzy, którzy pragną wydać własną książkę i zaistnieć na rynku wydawniczym.http://www.kroniki-niebios.pl/
4,6/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
28 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kroniki Niebios Anna Andrew
4,6
Powieść pod tytułem "Kroniki Niebios" opowiada nam historię szesnastoletniego Juliena Andersa, którego to życie po otrzymaniu unikalnego zaproszenia do prestiżowego liceum st. Maria ulega całkowitej przemianie. Dość standardowy szablon fabularny, no nie? Nastolatek, nowa szkoła - typowa, niczym nie wyróżniająca się książka. Tutaj, stety czy niestety, muszę wyjść naprzeciw wszelkim krytykom, gdyż moim zdaniem fabuła zawarta w ów powieści jest po prostu świetna! Z chęcią głębiej bym ją opisała, natomiast samo odkrywanie jej geniuszu daje niezłą radochę, nie chcę zatem pozbawiać innych czytelników owej przyjemności :) Napomknę jedynie, iż "Kroniki Niebios" zawierają wiele, ale to wiele nawiązań do okultyzmu, jak i demonologii, które osobiście uważam za niebywale interesujące zagadnienia.
Choć sama fabuła zdecydowanie zasługuje na dziesięć gwiazdek, tak całokształt... No cóż. Powieść rozpoczynała się naprawdę fantastycznie. Po przeczytaniu prologu oraz pierwszego rozdziału, za przeproszeniem, miałam ochotę napluć wszystkim mocno krytykującym prosto w twarz. Z czasem jednak spostrzegłam liczne niedopatrzenia...:
Język momentami bywa naprawdę piękny, niektóre opisy czy porównania szczerze zapierają dech w piersiach, a człowiek nie może oprzeć się pokusie nie przepisania gdzieś takiego cytatu, jednakże częściej, o zgrozo, pozostawia on wiele do życzenia. Jest za bardzo potoczny, nawet jak na książkę. Gdy zabierałam się za lekturę, nie oczekiwałam, nie wiem, trzynastozgłoskowca czy może pisma prawniczego, ale czegoś "ładniejszego". Nie chodzi mi to o wulgaryzmy, gdyż w każdej powieści się one zdarzają, zwróciłabym większą uwagę na estetykę.
Ogólny chaos i błędy logiczne - to również miało tu miejsce. Ogromnie łatwo było pogubić się w czasie całej tej akcji. Nieraz bohaterowie robili niektóre rzeczy, że tak to ujmę, od czapy i nie było do końca wiadomo, o co dokładnie chodzi - występowały częste nagłe zmiany myśli. Dodatkowo nie wszystko zawsze szło z nurtem logicznego myślenia, bowiem miało miejsce parę zdarzeń, wykluczających siebie nawzajem.
Wiek głównego bohatera był nieadekwatny do jego zachowania. Niektórzy ludzie skarżą się na depresyjne popędy Juliena, ja jakoś je znoszę, natomiast przetrawić nie jestem w stanie jego zachowania względem wieku. NIE. Nasz bohater, mimo skończenia lat szesnastu, jest dość infantylny. Osobiście dałabym mu trzynastkę. Nie wiem, czy postać ta miała być wykreowana w następujący sposób czy wynika to ze zwykłej niewiedzy autorki, w każdym razie fakt ten niezmiernie denerwował.
Ostatnim minusem dla mnie, jako wielkiej konserwatystki mowy polskiej, były angielskie nazwy, imiona i nazwiska. Bardzo mnie to raziło głównie dlatego, że autorka jest Polką. Strasznie nie lubię takich sytuacji, wszakże nie zmieniło to nic w moim odbiorze utworu.
Na zakończenie napomknę coś także o ilustracjach. Według mnie były one naprawdę ładne. Miło się aż na nie patrzyło. Doskonale uzupełniały całe "Kroniki Niebios". Zdecydowanie zaliczam je do plusów.
Podsumowując; pomijając liczne wady, z chęcią sięgnęłabym po ciąg dalszy. Obawiam się jednak, że nigdy się go nie doczekam. Powieść została wydana w 2011 roku, o ile się nie mylę, i dalej brak jakiejkolwiek aktywności ze strony autorki. Szkoda. Byłabym gotowa zakupić kontynuację :)
"Kroniki Niebios" polecam osobą niewymagającym, co interesują się mroczniejszymi tematami.