-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel5
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2021-10-01
2020-02-11
2020-02-11
2020-02-02
2020-01
2018-09-23
2018-09-09
Przeczytałam, ale bez zachwytu. Stopował mnie w czytaniu wątek sportowy. Mam nadzieję, że inne tytuły Cobena są ciekawsze.
Przeczytałam, ale bez zachwytu. Stopował mnie w czytaniu wątek sportowy. Mam nadzieję, że inne tytuły Cobena są ciekawsze.
Pokaż mimo to2010-08
Otwierasz książkę, czytasz pierwsze linijki i przenosisz się w osiemnasty wiek, na ulice największego i najbardziej śmierdzącego miasta Francji - Paryża.
Jest 17 lipca 1738 roku, jeden z najbardziej gorących dni owego lata. Na targu rybnym powstałym na byłym cmentarzu, w upale, wśród smrodu trupów i zepsutych ryb, przychodzi na świat chłopiec, który stanie się najbardziej genialną, a zarazem najbardziej odrażająca postacią ówczesnej Francji. To Jan Baptysta Grenouille. Matka chciała go uśmiercić, co zresztą zrobiła z wcześniej urodzoną czwórką swoich dzieci. Tym razem ludzie na targowisku ratują chłopca od śmierci, a matka zostaje wtrącona do aresztu. Po procesie, podczas którego przyznaje się do wielokrotnego dzieciobójstwa, ucinają jej głowę, a mały Jan Baptysta trafia najpierw do mamek, potem do sierocińca. Odkąd pojawił się na świecie, budził niechęć i postrach. Wyrósł na szpetnego i odrażającego młodzieńca, ale obdarzonego niezwykle wrażliwym powonieniem. Potrafił wyczuć i zapamiętać najbardziej delikatny zapach, którego zwykli ludzie nawet nie zauważają że jest. Grenouille zostaje najpierw czeladnikiem garbarskim, a następnie zatrudnia się u znanego paryskiego perfumiarza, mistrza Baldiniego. Tam uczy się technik perfumeryjnych i zaczyna tworzyć coraz doskonalsze perfumy...
W książce znajdujemy również fascynujące opisy ówczesnych technik perfumeryjnych, dowiadujemy się, jak np. z setek tysięcy świeżo zerwanych narcyzów powstaną trzy małe flakoniki cieczy wartej majątek.
"Pachnidło" to ciekawie opowiedziana historia o odrażającym mordercy - geniuszu. A w każdym rozdziale, zamknięte w słowa, unoszą się tysiące zapachów. Zapachów słodkich, lepkich, przykrych i cuchnących, świeżych, cierpkich, gorzkich, lekkich i duszących, zapachów Montpellier, Paryża, Francji, zapachów świata.
Otwierasz książkę, czytasz pierwsze linijki i przenosisz się w osiemnasty wiek, na ulice największego i najbardziej śmierdzącego miasta Francji - Paryża.
Jest 17 lipca 1738 roku, jeden z najbardziej gorących dni owego lata. Na targu rybnym powstałym na byłym cmentarzu, w upale, wśród smrodu trupów i zepsutych ryb, przychodzi na świat chłopiec, który stanie się najbardziej...
2018-06-24
Literaturę kryminalną i thillery omijałam do tej pory szerokim łukiem. No może zrobiłam kiedyś wyjątek dla Agathy Christie czy Joanny Chmielewskiej, ale poza tym pustynia. Nie wiem, co mnie tym razem podkusiło. I wcale nie żałuję! Z zapartym tchem przeczytałam świetną książkę Cobena "Nie mów nikomu". Bardzo wciągająca. Następna tego autora leży już na stoliku w kolejce do czytania. Czemu ja wcześniej nie znałam Cobena??
Literaturę kryminalną i thillery omijałam do tej pory szerokim łukiem. No może zrobiłam kiedyś wyjątek dla Agathy Christie czy Joanny Chmielewskiej, ale poza tym pustynia. Nie wiem, co mnie tym razem podkusiło. I wcale nie żałuję! Z zapartym tchem przeczytałam świetną książkę Cobena "Nie mów nikomu". Bardzo wciągająca. Następna tego autora leży już na stoliku w kolejce do...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-03
2014-02-15
Jak zwykle, pomysły Pani Chmielewskiej są zadziwiające. Świetna książka na relaks, momentami nieźle się ubawiłam. A postać Duńczyka, pana Muldgaarda - cudo! Zbrodnia goni zbrodnię, przekomiczne sytuacje, lekki język. Za to lubię Chmielewską.
Jak zwykle, pomysły Pani Chmielewskiej są zadziwiające. Świetna książka na relaks, momentami nieźle się ubawiłam. A postać Duńczyka, pana Muldgaarda - cudo! Zbrodnia goni zbrodnię, przekomiczne sytuacje, lekki język. Za to lubię Chmielewską.
Pokaż mimo to2015-03-15
"Mróz opanował całą Polskę i szybko nie odpuści."
"Rewizja" to świetnie napisany kryminał prawniczy. Jest to moje pierwsze spotkanie z Chyłką i Oryńskim (zaczęłam przypadkowo od trzeciego tomu, bo akurat ten wpadł mi w ręce)) i mam nadzieję, że nie ostatnie. Czytało mi się bardzo dobrze, choć na początku denerwowały mnie zbyt szczegółowe opisy, jakby film oglądany klatka po klatce. Potem się przyzwyczaiłam i stwierdziłam, że pewnie ten autor tak ma i taki jego urok. Wciągająca akcja, ciekawy temat cygański, znajomość prawa autora, wyraziści bohaterowie, w tle Warszawa i momentami Wrocław - wszystko to sprawiło, że czytanie tej książki to była prawdziwa przyjemność. Mogę tylko polecić!
"Mróz opanował całą Polskę i szybko nie odpuści."
więcej Pokaż mimo to"Rewizja" to świetnie napisany kryminał prawniczy. Jest to moje pierwsze spotkanie z Chyłką i Oryńskim (zaczęłam przypadkowo od trzeciego tomu, bo akurat ten wpadł mi w ręce)) i mam nadzieję, że nie ostatnie. Czytało mi się bardzo dobrze, choć na początku denerwowały mnie zbyt szczegółowe opisy, jakby film oglądany klatka...