Niemiecki pisarz oraz scenarzysta- ma swój udział w scenariuszach do kilku filmów. Studiował historię w Monachium oraz Aix-en-Provence.
Süskind jest człowiekiem nielubiącym poklasku. Udzielił bardzo niewielu wywiadów, nie uczestniczy w życiu publicznym, wielokrotnie odmawiał przyjęcia nagród literackich, jak chociażby Nagrody Gutenberga, Nagrody Tukana, czy Nagrody Literackiej FAZ (Frankfurter Allgemeine Zeitung).
mieszka w Monachium i Paryżu
oś „pachnidła” to hipnotyzująca opowieść o życiu człowieka, którego wątpliwe moralnie postępowanie prowadzi otwartą grę z czytelnikiem. czytamy błądząc między odrazą i lękiem, jednocześnie czując się niejako zobowiązanymi do współczucia. uwiedzeni obrazowymi i niemal namacalnymi opisami zapachu zwiedzamy XVIII-wieczny paryż, poznajemy jego społeczne i obyczajowe tło. choć w tej historii głównym bohaterem z założenia jest pojedynczy człowiek, na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się właśnie zapach i wszystko, co z nim związane. postrzegając świat przedstawiony nie tylko przez dokładne opisy woni, ale też obserwacje dotyczące mocy zapachu - udział w tworzeniu wspomnień, podejmowaniu decyzji i konstruowaniu skojarzeń - ulegamy grze prowadzonej bezpośrednio z naszym sumieniem.
ta podzielona na zamknięte i spójne części opowieść to wyjątkowa refleksja nad egoizmem, na dodatek paradoksalnie połączonym z obsesyjną potrzebą dopasowania do otaczającego świata. „pachnidło” odczuwa się nieco jak baśń, a pomagają w tym również elementy fantastyki i alegorii, pozostające nie bez wpływu na poszczególne wątki. całość bezwzględnie uwodzi zasadą kontrastu piękna z brzydotą, zapachu ze smrodem, fascynacji z obrzydzeniem. i pod tym względem, także językowym, koresponduje według mnie z „lolitą” nabokova.
"Pachnidło" zrobiło na mnie naprawdę ogromne wrażenie. Zaczynając od stylu pisarskiego autora, piękne porównania, opisy i niezliczone epitety opisujące zapach, sprawiające, że naprawdę można "poczuć" opisywane miejsca. Przez kreowanie wielowymiarowych bohaterów, konkretnie Grenouille - obrzydliwego, głupawego mordercy, który jednak wyróżnia się niezwykłą wrażliwością i geniuszem w swojej pasji. Po refleksje na temat roli zapachów w życiu człowieka, tego, jak za ich pomocą możemy być manipulowani i manipulować - całkiem nieświadomie. No i brutalne zakończenie oraz znaczenie i zrozumienie przez antagoniste miłości... Dodatkowej wartości dodaje książce kontekst epoki, mianowicie fakt, iż stworzenie nieco karytaturalnej postaci Jana Batysty Grenouille i jego historii było swoistą krytyką filozofii oświecenia. Napewno ta książka zostanie ze mną na dłużej...