-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Biblioteczka
Po latach przypomniałam ją sobie, siedząc u babci w ogrodzie. Czytało mi się świetnie, jeszcze lepiej niż te (ładne) kilka lat temu w podstawówce. Język, fabuła, magiczne wstawki, wszystko jest przepiękne. Sceny z Goplaną, Chochlikiem i Skierką naprawdę przemawiają do wyobraźni. Ogólnie w Słowackim zakochałam się dopiero w liceum, czytając "Kordiana", ale teraz, z perspektywy czasu stwierdzić mogę, iż to "Balladynie" należy się zaszczytne pierwsze miejsce jeżeli o tego autora chodzi.
Po latach przypomniałam ją sobie, siedząc u babci w ogrodzie. Czytało mi się świetnie, jeszcze lepiej niż te (ładne) kilka lat temu w podstawówce. Język, fabuła, magiczne wstawki, wszystko jest przepiękne. Sceny z Goplaną, Chochlikiem i Skierką naprawdę przemawiają do wyobraźni. Ogólnie w Słowackim zakochałam się dopiero w liceum, czytając "Kordiana", ale teraz, z...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Skowyt" naprawdę t r z e b a czytać na głos. Może w akompaniamencie jakiejś psychodelicznej muzyki... Albo i nie - w ciszy, bo sam poemat pachnie cudownie nielegalnym szaleństwem. Literacka celebracja. Pokażcie mi drugi utwór z takim klimatem, z tak silnie wyczuwalnymi emocjami, podany w tak oszałamiającej formie.
Jeżeli ktokolwiek kiedykolwiek szedł pod prąd, był to Allen Ginsberg.
"Skowyt" naprawdę t r z e b a czytać na głos. Może w akompaniamencie jakiejś psychodelicznej muzyki... Albo i nie - w ciszy, bo sam poemat pachnie cudownie nielegalnym szaleństwem. Literacka celebracja. Pokażcie mi drugi utwór z takim klimatem, z tak silnie wyczuwalnymi emocjami, podany w tak oszałamiającej formie.
więcej Pokaż mimo toJeżeli ktokolwiek kiedykolwiek szedł pod prąd, był to...