Jan Kochanowski

- Pisze książki: klasyka, literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik, pozostałe, poezja, utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia), inne, muzyka, religia więcej mniej
- Urodzony: 1530 (data przybliżona)
- Zmarły: 22 sierpnia 1584
Polski poeta epoki renesansu, tłumacz, prepozyt kapituły katedralnej poznańskiej w latach 1564–1574, poeta nadworny Stefana Batorego w 1579 roku, sekretarz królewski i wojski sandomierski w latach 1579–1584. Uważany jest za jednego z najwybitniejszych twórców renesansu w Europie i poetę, który najbardziej przyczynił się do rozwoju polskiego języka literackiego.
W swojej twórczości łączył inspiracje pochodzące z różnych nurtów filozoficznych: neoplatońskie, neoarystotelesowskie, neostoickie, epikurejskie, sokratejsko-sceptyczne, erazmiańsko-ireniczne, ogólnochrześcijańskie. Lista jego dzieł obejmuje kilkaset utworów, w znacznej części wierszowanych, pisanych w języku polskim i po łacinie: 301 fraszek, 59 pieśni, wierszowanych tragedii, przekładu 150 psalmów oraz wielu innych. Nadrzędnym celem literackim poety było stworzenie dzieła literackiego doskonałego pod względem formalnym i treściowym przy wykorzystaniu ówczesnych polskich norm stylistyczno-językowych oraz skodyfikowanych zasad poetyk antycznych i renesansowych. Zachowywał przy tym równowagę między zbytnią archaizacją a nadmierną modernizacją języka. Jako pierwszy stosował gatunki liryczne nie przeznaczone bezpośrednio do śpiewu, wprowadzając do nich nowe rozmiary wierszowe i odmiany stroficzne. Forma wierszowa stała się dla Kochanowskiego ważnym elementem tekstu, podkreślała zmianę tematu oraz nastroju utworu.
- 8 303 przeczytało książki autora
- 1 828 chce przeczytać książki autora
Wszystkie książki i czasopisma
Cytaty
Nie porzucaj nadzieje, Jakoć się kolwiek dzieje: Bo nie już słońce ostatnie zachodzi, A po złej chwili piękny dzień przychodzi.
Nie porzucaj nadzieje,
Jakoć się kolwiek dzieje:
Bo nie już słońce ostatnie zachodzi,
A po złej chwili piękny dzień przych...
Że rozum wart jest więcej niźli złota skrzynie, Tego, niestety, żadnej nie wmówisz dziewczynie.
Że rozum wart jest więcej niźli złota skrzynie,
Tego, niestety, żadnej nie wmówisz dziewczynie.
Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie, A ludzką sprawiedliwość w ręku trzymacie, Wy mówię, którym ludzi paść poruczono I zwirzchności nad stadem bożym zawierzono: Miejcie to przed oczyma zawżdy swojemi, Żeście miejsce zasiedli boże na ziemi, Z którego macie nie tak swe własne rzeczy, Jako wszytek ludzki mieć rodzaj na pieczy.
Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie,
A ludzką sprawiedliwość w ręku trzymacie,
Wy mówię, którym ludzi paść poruczono
I...