Jesteśmy społecznością, która kocha książki

..."można ją pokochać albo znienawidzić"... Wybieram tę drugą opcję. Podczas czytania recenzji zastanawiałem się skąd tak przeciwstawne reakcje. Pierwszy znak zapytania - dlaczego pozycja dostępna jest w nietypowych księgarniach i to za tak wysoką cenę? Uważam, że zdecydowanie za dużo za tak niewiele pod względem objętości jak i treści. Jednak po przeczytaniu kilku stron moje zdumienie nabrało jeszcze większych oczu widząc jak beznadziejnym i ubocznym w swym istnieniu jest element mężczyzny. Na każdym kroku przedstawiony jako ten, który rani, zostawia, bezcześci, ucieka. Z czego wynika tak niska ocena osoby, która w żaden sposób nie utożsamia i nie solidaryzuje się z własną płcią? Opisując kobiety autor widzi w nich jedynie samo dobro i ewentualnie pokrzywdzoną księżniczkę, która niczemu winna musi znosić ciężar męskiego egoizmu. Nie kupuję takiej narracji i podsumowując uważam książkę za bardzo stronniczą, nieuniwersalną gdyż nie można nawet skierować jej do konkretnej grupy wiekowej. Dodatkowo częste powtórki oraz zbyt wiele wulgaryzmów totalnie nie wpływających na uwypuklenie myśli autora obniżają jakość publikacji.