Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Doskonale sprawdziła mi się jako prezent dla biegacza. Trochę podkoloryzowana jeśli chodzi o przyjemność i lekkość biegania powyżej 100km na raz, ale niech im będzie! Można czytać jednym tchem!

Doskonale sprawdziła mi się jako prezent dla biegacza. Trochę podkoloryzowana jeśli chodzi o przyjemność i lekkość biegania powyżej 100km na raz, ale niech im będzie! Można czytać jednym tchem!

Szukałam inspiracji, włozenie bakalii do pojemnika mnie powaliło z nóg.

Szukałam inspiracji, włozenie bakalii do pojemnika mnie powaliło z nóg.

Nie mam doświadczenia w pieczeniu, ale wszystko co zrobię według przepisów w tej książce wychodzi przepyszne! Doskonałe, wypieczone intensywnie czekoladowe. Wrcam do niektórych przepisów wiele razy, bo jestem pewna że będzie smakowało cudnie! Nie mmam też wszystkich sprzętów w kuchni, i też nie do każdego przepisu jest potrzebny np. mikser. Składniki proste i łatwodostępne, pyszne! Moja pierwsz książka jeśli chodzi o pieczenie i nie ostatnia, gorąco polecam.

Nie mam doświadczenia w pieczeniu, ale wszystko co zrobię według przepisów w tej książce wychodzi przepyszne! Doskonałe, wypieczone intensywnie czekoladowe. Wrcam do niektórych przepisów wiele razy, bo jestem pewna że będzie smakowało cudnie! Nie mmam też wszystkich sprzętów w kuchni, i też nie do każdego przepisu jest potrzebny np. mikser. Składniki proste i łatwodostępne,...

Przepięknie opisana historia kultowego biegu w Bieszczadach, bardzo lekkim piórem, ale rzetelnie i bez unikania nieprzyjemnych części biegu. Bo czy idzie się nie zmęczyć biegnąc prawie 80km po górach? Jet płacz, kontuzje, pot i łzy szczęścia! Doskonała dla osób które chciałyby się zmierzyć z takim dystansem i przygotować psychicznie co może czekać na nie po drodze. Uniknąć zejścia z trasy czy dyskfalifikacji biegu. Ciekawa jest historia sąkd w ogóle pomysł na taki bieg, a humorystyczny sposób relacji sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie.

Przepięknie opisana historia kultowego biegu w Bieszczadach, bardzo lekkim piórem, ale rzetelnie i bez unikania nieprzyjemnych części biegu. Bo czy idzie się nie zmęczyć biegnąc prawie 80km po górach? Jet płacz, kontuzje, pot i łzy szczęścia! Doskonała dla osób które chciałyby się zmierzyć z takim dystansem i przygotować psychicznie co może czekać na nie po drodze. Uniknąć...

Książka nie ma nic do zaoferowania. Nie jest zgodna ze współczesną wiedzą dietetyczną i zasadami zdrowego odżywiania. Polecanie urynoterapii? Polecanie poszczenia w środy i piątki, bo tak nakazuje Kościół Katolicki? Detoksy i monodiety? Kąpiele ziołowe czy masaże odchudzające? Rekomendowanie diety 1000-1500kcal? Sugerując się takimi poradami można mieć poważne problemy zdrowotne. Króciuteńka i nie wara złamanego grosza. Straszny wstyd żeby lekarz medycyny coś takiego pisał!

Książka nie ma nic do zaoferowania. Nie jest zgodna ze współczesną wiedzą dietetyczną i zasadami zdrowego odżywiania. Polecanie urynoterapii? Polecanie poszczenia w środy i piątki, bo tak nakazuje Kościół Katolicki? Detoksy i monodiety? Kąpiele ziołowe czy masaże odchudzające? Rekomendowanie diety 1000-1500kcal? Sugerując się takimi poradami można mieć poważne problemy...

Książka nudna do szpiku kości, zupełnie jakby zaczepił Cię dziadek potworna gaduła w autobusie i w końcu znalazł odbiorcę! Uciekać. Anegdotom i wywodom nie związanym z fabułą nie było końca!!!

Książka nudna do szpiku kości, zupełnie jakby zaczepił Cię dziadek potworna gaduła w autobusie i w końcu znalazł odbiorcę! Uciekać. Anegdotom i wywodom nie związanym z fabułą nie było końca!!!

Cudowna odskocznia od dnia coziennego w wir przygód i nieznośnie morderczych treningów pokonywanych z wdzięcznością i uśmiechem na ustach.

Cudowna odskocznia od dnia coziennego w wir przygód i nieznośnie morderczych treningów pokonywanych z wdzięcznością i uśmiechem na ustach.

Lekka, łatwa i przyjemna, przez co trochę nudna.

Lekka, łatwa i przyjemna, przez co trochę nudna.

Inspirująca do refleksji i dbania o swój umysł każdego dnia. Książka zmusza do myślenia ile tak naprawdę czasu spędzamy serfując po Internecie i czy daje to nam wymierny efekt? Czy może to strata czasu? A być może, nie tylko czasu? Jaką płacimy cenę, za plusy korzystania z internetu i nowoczesnych technologii? Nie rzucisz po tej książce cywilizacji, by zamieszkać w buszu... ale na pewno spojrzysz krytycznym okiem na świat który Cię otacza i sztuczną inteligencję. Analiza obejmuje czasy od powstawania pisma obrazkowego, wynalazku Gutenberga, sprzętu RTV AGD, aż do Internetu.

Inspirująca do refleksji i dbania o swój umysł każdego dnia. Książka zmusza do myślenia ile tak naprawdę czasu spędzamy serfując po Internecie i czy daje to nam wymierny efekt? Czy może to strata czasu? A być może, nie tylko czasu? Jaką płacimy cenę, za plusy korzystania z internetu i nowoczesnych technologii? Nie rzucisz po tej książce cywilizacji, by zamieszkać w buszu......

Książka barwna i nieprzewidywalna jak sam autor.

Książka barwna i nieprzewidywalna jak sam autor.