Benjamin Franklin (ur. 17 stycznia 1706 w Bostonie – zm. 17 kwietnia 1790 w Filadelfii) – drukarz, uczony, filozof, wolnomularz i polityk amerykański.Urodził się 17 stycznia 1706 r. w Bostonie jako jeden z siedemnaściorga dzieci w rodzinie biednego wytwórcy świec i mydła. Był jednym z twórców Deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych. Ponadto malował obrazy, prowadził działalność publicystyczną, zajmował się filozofią i dokonał wielu odkryć naukowych.
Dorobek Franklina z elektryczności obejmuje teorię zjawisk elektrycznych, w których zakładał elektryzowanie dodatnie i ujemne, co udowodnił na przykładzie butelki lejdejskiej. Stwierdził, że ciała naelektryzowane jednakowo odpychają się, zaś naelektryzowane różnoimiennie – przyciągają się.
Franklin przeprowadził szereg doświadczeń z latawcami, udowadniając, że ładunki elektryczne spływające z chmur burzowych po wilgotnym sznurze mogą naładować butelkę lejdejską. To on wymyślił zabezpieczenie przed wyładowaniami elektrycznymi poprzez uziemienie. Uważany jest więc za wynalazcę piorunochronu, choć w podobnym czasie tego samego odkrycia dokonał w Europie czeski uczony Václav Prokop Diviš.
Franklin to postać nietuzinkowa, prawdziwy człowiek Renesansu epoki Oświecenia. Jego autobiografia przedstawia nam nie tylko jego żywot, ale także wiele z jego przemyśleń i idei, które rozwinął w innych dziełach - książkach i artykułach.
Pozycja nie tylko dla osób zainteresowanych historią i osobą jednego z najważniejszych Ojców Założycieli, ale także dla osób chcących rozwinąć się jako osoby, gdyż autor wiele czasu poświęca również tematyce samorozwoju, co zachęca do sięgnięcia po inne jego pisma, gdzie rozwija tematy oszczędzania, planowania dnia,wczesnego wstawania, czy też rozwijania relacji społecznych.
Autobiografia, niestety niedokończona (bodajże ostatnie 33 lata z długiego i ciekawego życiorysu autora musimy sobie uzupełnić z innych źródeł). O Benjaminie Franklinie każdy coś tam przebąknie - jest na banknocie 100$, ojciec założyciel USA, coś tam z piorunochronami... ale jakim był człowiekiem naprawdę? Książka odpowie na to pytanie dość wyczerpująco.
Dla mnie jednak - bardzo inteligentnym i refleksyjnym. Wiele myśli czy porad, które serwuje nam Benjamin Franlin znajdziemy dziś na stronach książek autorstwa różnego rodzaju coachów rozwoju osobistego. Autor znacząco wyprzedził zatem swoją epokę.
Dlaczego tylko pięć gwiazdek? Wybaczcie, powiem wprost: nudno. Po prostu. Kilka perełkowych myśli (z powodu których każdy, kto interesuje się rozwojem osobistym powinien wcześniej czy później zapoznać się z Benjaninem) nie jednak ratuje słabej (w mojej opinii) całości, do której wraca się niechętnie.