Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W książce znalazłem to czego oczekiwałem. Trochę teorii, dużo ważnych faktów z historii jednostki oraz wspomnień z realizacji bądź treningu. Polecam

W książce znalazłem to czego oczekiwałem. Trochę teorii, dużo ważnych faktów z historii jednostki oraz wspomnień z realizacji bądź treningu. Polecam

Po obejrzeniu drugi raz serialu "Kompania Braci", postanowiłem sięgnąć po książkę na podstawie której owy serial został nakręcony. Okazało się to bardzo dobrą decyzją, ponieważ pozwala ona poznać bardziej szczegółowo losy żołnierzy kompani E, ich przemyślenia oraz uwagi (cytaty z rozmów z nimi, listy do rodzin).

Książka bardzo dobrze uzupełnia się z serialem, gdyż na papierze dostaniemy dużą liczbę faktów, natomiast produkcja filmowa mocno poruszy emocje.

Na pewno jeszcze do niej kiedyś wrócę.

Po obejrzeniu drugi raz serialu "Kompania Braci", postanowiłem sięgnąć po książkę na podstawie której owy serial został nakręcony. Okazało się to bardzo dobrą decyzją, ponieważ pozwala ona poznać bardziej szczegółowo losy żołnierzy kompani E, ich przemyślenia oraz uwagi (cytaty z rozmów z nimi, listy do rodzin).

Książka bardzo dobrze uzupełnia się z serialem, gdyż na...

Bardzo rzetelnie napisany reportaż. Nie byłem świadomy do tej pory iż Albania była zamkniętym Państwem, w którym panował regularny terror. Fantastycznie dobrani rozmówcy, niewiarygodne historie. Zdecydowanie polecam.

Jedną gwiazdkę odjąłem, gdyż w mojej ocenie zabrakło w książce więcej historii z pozytywnym akcentem. Wiadomo że tragedia bardziej przyciąga uwagę, lecz chętnie poznałbym weselszą część życia Albańczyków w tamtym czasie.

Bardzo rzetelnie napisany reportaż. Nie byłem świadomy do tej pory iż Albania była zamkniętym Państwem, w którym panował regularny terror. Fantastycznie dobrani rozmówcy, niewiarygodne historie. Zdecydowanie polecam.

Jedną gwiazdkę odjąłem, gdyż w mojej ocenie zabrakło w książce więcej historii z pozytywnym akcentem. Wiadomo że tragedia bardziej przyciąga uwagę, lecz...

Trzecie spotkanie z autorem, ale w zupełnie innej formie. Podszedłem do książki z lekkim dystansem, gdyż pierwszy raz czytałem zbiór krótkich reportaży, każdy opowiadający unikalną historię.
Zaskoczenie. Od pierwszych stron dostajemy cios. Autor się nie patyczkuje z czytelnikiem. Nie spodziewałem się że pojedyncza historia przedstawiona na kilkunastu stronach, będzie mogła tak wgryźć się w emocje, niczym tytułowy wściekły pies. Nie mogę napisać czy mi się podoba, czy nie podoba. Taki opis tutaj nie zadziała, bo to co się dzieje u bohaterów książki, zdecydowanie mi się nie podoba. Czy polecam po nią sięgnąć? Zdecydowanie.

Czytając reportaże trafiam w końcu na taki, po którym muszę od nich odpocząć. Na coś lżejszego. Ten jest taki. Potrzebuję przerwy.

Trzecie spotkanie z autorem, ale w zupełnie innej formie. Podszedłem do książki z lekkim dystansem, gdyż pierwszy raz czytałem zbiór krótkich reportaży, każdy opowiadający unikalną historię.
Zaskoczenie. Od pierwszych stron dostajemy cios. Autor się nie patyczkuje z czytelnikiem. Nie spodziewałem się że pojedyncza historia przedstawiona na kilkunastu stronach, będzie mogła...

Pierwsza pozycja w 2021, bardzo dobrze trafiona. Temat poznałem ogólnikowo, przy okazji napotkania gry Kholat.
Książka bardzo dobrze wprowadza w szczegóły tragedii, przebieg śledztwa, a także opisuje ludzi związanych z tą sprawą. Bywały momenty, że nie mogłem jej zwyczajnie odłożyć, szczególnie gdy rozpoczęły się opisy poszukiwania ofiar.
Podziw budzi bibliografia, którą autorka posługuje się przy cytowaniu wielu osób. Nie jestem jednak w stanie ocenić wiarygodności jak i wagi tych źródeł.

Książka robi dobre wrażenie, jej konstrukcja została dobrze przemyślana. Końcówka trochę przeciągnięta, ale spodobał mi się motyw pozostawienia dla czytelnika niewielkiego pola do samodzielnego wyciągnięcia wniosków.
Zdecydowanie polecam!

Pierwsza pozycja w 2021, bardzo dobrze trafiona. Temat poznałem ogólnikowo, przy okazji napotkania gry Kholat.
Książka bardzo dobrze wprowadza w szczegóły tragedii, przebieg śledztwa, a także opisuje ludzi związanych z tą sprawą. Bywały momenty, że nie mogłem jej zwyczajnie odłożyć, szczególnie gdy rozpoczęły się opisy poszukiwania ofiar.
Podziw budzi bibliografia, którą...

Niektóre reportaże nie muszą być długie, wystarczy że są napisane odpowiednimi słowami. Chwyta za serce, nakazuje zatrzymać się do namysłu. Bulwersuje.
Nie przeczytałem zbyt dużo reportaży, ale do tej pory Wojciech Tochman najskuteczniej skompensował ilość bólu i cierpienia na stronach swoich książek.

Niektóre reportaże nie muszą być długie, wystarczy że są napisane odpowiednimi słowami. Chwyta za serce, nakazuje zatrzymać się do namysłu. Bulwersuje.
Nie przeczytałem zbyt dużo reportaży, ale do tej pory Wojciech Tochman najskuteczniej skompensował ilość bólu i cierpienia na stronach swoich książek.

Kolejna przygoda w Rosji z Panem Jackiem Hugo-Baderem zaliczona.
Oceniając książkę pod kątem rzetelności podejścia do tematu, zdecydowanie 9/10. Ilość przebytych kilometrów, zadawane pytania oraz forma treści pokazują doświadczenie autora, jak i łatwość z jaką odnajduje się on w rosyjskich realiach. Jednak trzeba wymienić jedną cechę, jaką Pan Hugo-Bader szczególnie mi zaimponował - otwartość umysłu. Zdarza się iż na głos poddaje wątpliwości niektóre fakty z którymi się styka, lecz w moim odczuciu służyły one wciągnięcia kogoś w dyskusję. W mojej opinii taką samą otwartością umysłu musi wykazać się czytelnik. Bez tego przeczytanie całej książki mogłoby stanowić wyzwanie, gdyż nie ma co ukrywać, temat jest trudny.
W jednym z poniższych komentarzy ktoś zadaje pytanie "Wierzyć czy nie?". Na to pytanie chyba każdy musi sobie odpowiedzieć sam po zakończeniu lektury.

Zdecydowanie polecam!

Kolejna przygoda w Rosji z Panem Jackiem Hugo-Baderem zaliczona.
Oceniając książkę pod kątem rzetelności podejścia do tematu, zdecydowanie 9/10. Ilość przebytych kilometrów, zadawane pytania oraz forma treści pokazują doświadczenie autora, jak i łatwość z jaką odnajduje się on w rosyjskich realiach. Jednak trzeba wymienić jedną cechę, jaką Pan Hugo-Bader szczególnie mi...