-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2024-01-29
2017-05-06
Zanim M. Bruczkowski porwał się na powieściopisarstwo, napisał niezwykle wciągającą relację z wieloletniego pobytu w Japonii. Mnóstwo tu informacji o realiach tokijskiego życia na przełomie, o ile mnie pamięć nie myli, lat 80. i 90., opisu częściej śmiesznych (a czasem też i smutnych) perypetii osobistych, ciekawostek, które wprawią przeciętnego Europejczyka w zdumienie. Tekst ma swoje niedoróbki (głównie stylistyczne), nie każdemu zapewne przypadnie do gustu wyczuwalna skłonność autora do koloryzacji. Niemniej 'Bezsenność w Tokio' potrafi dać wielką satysfakcję czytelniczą - mnie jak dotąd aż trzy razy.
Zanim M. Bruczkowski porwał się na powieściopisarstwo, napisał niezwykle wciągającą relację z wieloletniego pobytu w Japonii. Mnóstwo tu informacji o realiach tokijskiego życia na przełomie, o ile mnie pamięć nie myli, lat 80. i 90., opisu częściej śmiesznych (a czasem też i smutnych) perypetii osobistych, ciekawostek, które wprawią przeciętnego Europejczyka w zdumienie....
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-03
2014-11-23
2014-03-29
2013-07-01
Nie spodziewałam się aż tak solidnej porcji informacji. To naprawdę jest zbiór mało oczywistych ciekawostek, do tego wzbogacony o wskazówki dla turystów skłonnych się z nimi bezpośrednio zaznajomić.
Niesamowite jest to, że mimo swojej wybiórczości, książka ta dała mi wrażenie zapoznania się z szerszym kontekstem kuchni narodowych. Widać tu pewien amerykocentryzm, ale nawet rozdziały o Afryce i Oceanii robią wrażenie. Szkoda, że tak skromnie reprezentowana jest polska kuchnia.
Trafiają się drobne niezręczności w tłumaczeniu, ale Sonia Draga i tak wykonała kawał dobrej roboty. Całość cieszy oko (twarda oprawa, setki barwnych ilustracji) i moim zdaniem świetnie nadaje się na prezent. Jeśli jesteście znudzeni czytaniem o tym, że Francuzi lubią sery, a Kanadyjczycy syrop klonowy, ale chętnie dowiecie się czegoś więcej o mormońskich stypach i starożytnych perskich chłodniach, ta książka jest dla Was.
Nie spodziewałam się aż tak solidnej porcji informacji. To naprawdę jest zbiór mało oczywistych ciekawostek, do tego wzbogacony o wskazówki dla turystów skłonnych się z nimi bezpośrednio zaznajomić.
więcej Pokaż mimo toNiesamowite jest to, że mimo swojej wybiórczości, książka ta dała mi wrażenie zapoznania się z szerszym kontekstem kuchni narodowych. Widać tu pewien amerykocentryzm, ale...