Opinie użytkownika
„Ale znosić to dalej, teraz, kiedy mam wybór – to by był świadomy współudział".
Miałam sprecyzowane oczekiwania wobec tego utworu, a autorce wspaniale się udało ze mnie zakpić. Natascha Brown wykorzystuje przyzwyczajenia progresywnych odbiorców oraz ramy fikcji literackiej, a potem brawurowo wywraca stolik. To nie jest konsekwentnie fabularna lista błędów popełnianych...
Na tle klasycznych kryminałów Christie, "Tajemnica rezydencji Chimneys" wypada zaskakująco humorystycznie. Niby mamy tu do czynienia ze śmiercią i detektywistyczną zagadką, ale klimat farsy wymaga od odbiorcy pewnego zawieszenia niewiary. Jest to wczesna powieść autorki i chociaż doceniam, że za jej pomocą zdecydowała się na poszerzanie ram gatunkowych swojej twórczości, to...
więcej Pokaż mimo toNie dziwię się, że zbiorek ten otrzymał tytuł od pierwszego opowiadania, jest ono moim zdaniem najciekawsze pod względem rozwiązania zagadki. Spodziewałam się bardzo uproszczonych tekstów, ale Christie nawet przy tak skromnej objętości potrafiła zarysować pełnoprawną intrygę (chociaż w przypadku "Trójkąta na Rodos" nie jest ona szczególnie zagmatwana). Odpowiednia pozycja...
więcej Pokaż mimo to"Zatrute pióro" zalicza się co prawda do cyklu o Pannie Marple, ale tym razem jej obecność jest mocno ograniczona. Mamy tu do czynienia z typową dla Christie kryminalną zagadką osadzoną w małej hermetycznej społeczności. Utwór trzyma tempo najlepszych książek autorki, chociaż decyzje podejmowane przez głównego bohatera (i jednoczesnego narratora) dziś już mogą wydawać się...
więcej Pokaż mimo to
"Istnieje wielu ludzi i wiele plemion, lecz liczba opowieści jest ograniczona."
Cykl barokowy sprawił, że Neal Stephenson z miejsca awansował na jednego najbardziej intrygujących mnie pisarzy. Jego styl cechuje pewna powściągliwość, która nie sprzyja szybkiemu zaangażowaniu się emocjonalnie w lekturę. Jako autor oszczędnie dawkuje postaci poboczne oraz sceny akcyjne, a...
Spodziewałam się konsekwentnej wyliczanki organizmów zasiedlających domy, ale autor obrał inną drogę, przez co tytuł wybrzmiewa nieco myląco. Bardziej jest to opowieść o odkrywaniu wpływu bioróżnorodności w miejscu zamieszkania na dobrobyt człowieka.
Książka koncentruje się przede wszystkim na drobnoustrojach oraz stawonogach, pomija rośliny, a o kręgowcach wspomina...
Od lat intryguje mnie to, jak mało zestarzały się powieści Jane Austen i biografia autorstwa Lucy Worsley przybliżyła mi powody tego fenomenu.
Worsley jest jednocześnie bardzo skrupulatna w poszukiwaniach źródeł, jak i ostrożna w momentach próby rozszyfrowania motywacji tej wybitnej brytyjskiej pisarki.
Wiemy, że życie Austen było trwale naznaczone zmaganiami z...
Po mniej udanych dwóch tomach, Östlundh powraca w dobrej formie. "Intruz" ma charakterystyczną dla tego autora powolną akcję i skupienie na dynamice relacji rodzinnych (nie tylko ofiar, ale również i śledczych). Zakończenie co prawda pozostawia pewien niedosyt, ale w świetle konsekwencji działań oraz dzieciństwa jednej z głównych postaci wybrzmiewa jako pewnego rodzaju...
więcej Pokaż mimo toDobrze zapowiadający się klasyk noir, który w pewnym momencie zaczął mnie nużyć. Dałam radę znieść typowego detektywa w starym stylu, wyrachowanego i niesamowicie kompetentnego, podobały mi się plastyczne opisy i nadająca klimatu gwara przestępcza. W pewnym jednak momencie erotyzacja relacji damsko-męskich oraz rozwlekłe dialogi kryjące wielopiętrowe intrygi osiągnęły...
więcej Pokaż mimo to
Niedługa i mocno introspektywna powieść, która swoją powtarzalną strukturą i odwoływaniem się do przeszłości nasuwała mi skojarzenia z "Latami" Annie Ernaux. "Mógłby spaść śnieg" ma jednak bardziej skromne ambicje i nie próbuje uchwycić wspólnoty doświadczeń pokoleniowych oraz narodowych, co wyszło temu utworowi na dobre.
Podróż matki i córki po Japonii jest tu tylko...
Szwedzki kryminał z niespełnionymi ambicjami. Niby mamy tu dość intensywnie eksplorowaną tematykę nierówności społecznych i zakończenie igrające z oczekiwaniami odbiorców, ale realizacja pozostawia sporo do życzenia.
Autorzy mnożą postaci "z marginesu", ale są one traktowane narzędziowo, a z ich pokiereszowanych życiorysów za wiele nie wynika. Gdy już odsłużą swoją wartę...
Nie wiem, czy lektura Gombrowicza będzie mi jeszcze w stanie zaoferować coś bardziej intensywnego niż mój zachwyt nad "Ferdydurke" w czasach nastoletnich. "Pornografię" również można co prawda zaliczyć do powieści korzystających z konwencji groteski, ale miałam wrażenie, że w pogoni za konfrontowaniem swoich bohaterów z presją kulturowych narracji, autor aż nazbyt odarł ich...
więcej Pokaż mimo toJestem wręcz wściekła na pierwotnego wydawcę za dobór okładki narzucającej skojarzenia z pogodnymi obyczajówkami z wątkiem romansowym (trudniej mieć pretensje do Wydawnictwa Kobiecego, że w dobie tak łatwego przenikania trendów z rynku anglojęzycznego zdecydowało się ją zachować). Myślę, że była to decyzja podyktowana celowaniem w jak najszerszą grupę docelową, co w...
więcej Pokaż mimo to
Nie spodziewałam się aż tak solidnej porcji informacji. To naprawdę jest zbiór mało oczywistych ciekawostek, do tego wzbogacony o wskazówki dla turystów skłonnych się z nimi bezpośrednio zaznajomić.
Niesamowite jest to, że mimo swojej wybiórczości, książka ta dała mi wrażenie zapoznania się z szerszym kontekstem kuchni narodowych. Widać tu pewien amerykocentryzm, ale...
Nie zaskoczyło mnie, że fakt powstania tego reportażu wywołał spore poruszenie w uważanej za bardziej progresywną części internetu, ale sama dostrzegam potrzebę istnienia podobnych publikacji. Chociaż nie uważam, by działaczki prokobiece miały moralny obowiązek budowania mostów między incelami a resztą społeczeństwa. Nawet jeśli to właśnie kobietom najbardziej oni...
więcej Pokaż mimo to
Spodziewałam się, że po dość obiecującym debiucie autor podszlifuje swój warsztat, spotkał mnie jednak zawód. Pod tym względem jest niestety gorzej niż poprzednio. Językowo bywa wręcz fatalnie (zwłaszcza w pierwszej połowie), a rozwlekła struktura sprawia, że główny wątek prezentuje się o wiele skromniej, niż sugerowałaby długość tekstu.
Nie zawsze przekonująco wypadają...
Cenię sobie w twórczości Dvořákovej to, że nie boi się portretować wątpliwych moralnie postaci w empatyczny sposób. Głównie właśnie dlatego "Jestem głód" zrobiło na mnie większe wrażenie niż koncentrujące się na dziecięco niewinnej bohaterce "Wrony". W "Ogrodzie" autorka jeszcze mocnej eksploruje granicę, do której odbiorca jest w stanie kibicować wewnętrznie...
więcej Pokaż mimo to
O ile "Legendy i Latte" były dla mnie odprężającą lekturą, to przebrnięcie przez "Księgarnie i kościopył" okazało się wyzwaniem.
Początek był obiecujący. Dochodzenie do siebie zranionej Viv w pokoiku na piętrze tawerny zapowiadało udaną powieść w klimacie cozy fantasy. Powtórka z rozrywki w postaci renowacji księgarni mi nie przeszkadzała, w końcu książki są potencjalnie...
Dających drugą szansę serii ten tom moim zdaniem nie przekona, a dla części dotychczasowych fanów może być rozczarowaniem. Ja się bawiłam bardzo dobrze.
Skąd ten dysonans? Po części zapewne z mojego uwielbienia dla lektorki Anny Dereszowskiej, która w niewymuszony sposób oddała zróżnicowane charaktery postaci. Dlatego bardzo polecam formę audiobooka. Poza tym, dochodzę...
Nabrałam ochoty na tę powieść jeszcze przed zapoznaniem się z serią o kosiarzach, ale ciekawie było przekonać się, jak Shusterman radzi sobie w bardziej onirycznej konwencji.
Okazało się, że jego pozbawiony ozdobników styl świetnie sprawdza się w portretowaniu ukrytej logiki stanów psychotycznych. Wizje głównego bohatera nie są tu jedynie pozbawionym sensu efektem...