-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2014-05-19
2014-08-10
Nie podołałam. Czytałam, czytałam, męczyłam i męczyłam, ale nie dokończyłam. Zdarzyło mi się to pierwszy raz, że nie doczytałam książki. I to nie dlatego, że jest to zła książka (bo wiadomo, że nie jest), ale forma książki zupełnie mi nie pasowała.
Bardzo chciałam doczytać do końca historię o jednym z najsłynniejszych i pierwszym wampirze. Po 300 stronach się poddałam.
Sam obraz wampira, który nie jest wyidealizowany i przesłodzony jest tym jak zawsze powinien być kojarzony wampir. Potężny, mroczny, wzbudzający strach.
Żałuję, że nie dałam rady, ale książki powinny sprawiać przyjemność, a nie sprawiać że zmuszam się do czytania. Jednym forma będzie pasowała, a innym nie.
Nie podołałam. Czytałam, czytałam, męczyłam i męczyłam, ale nie dokończyłam. Zdarzyło mi się to pierwszy raz, że nie doczytałam książki. I to nie dlatego, że jest to zła książka (bo wiadomo, że nie jest), ale forma książki zupełnie mi nie pasowała.
Bardzo chciałam doczytać do końca historię o jednym z najsłynniejszych i pierwszym wampirze. Po 300 stronach się poddałam....
2013-12-02
Każdy wie, że książka Oscara Wilda "Portret Doriana Graya" należy do klasyki literatury. Jakieś dwa lata temu obejrzałam ekranizację z 2009 roku. A ponieważ od niedawna zaczęłam sięgać w literaturze po pozycje klasyczne, więc przyszła kolej i na tą książkę.
Jakie są moje odczucia świeżo po przeczytaniu? Oto jest pytanie.
Książka w moim odczuciu nie należy do najłatwiejszych.
Mamy tu wywody Henryka Wottona - są fascynujące, choć także chwilami nużące. Jest to niewątpliwie bardzo barwna kreacja postaci, jest to człowiek niezwykle inteligentny, cyniczny, żyjący bez zasad - a właściwie według własnych zasad. Harry serwuje nam całą masę tak zwanych "złotych myśli". Jego kult młodości jest tak silny, że w momencie spotkania młodego, pięknego, niewinnego Doriana Graya przelewa na niego całą swoją ideologię życia. Dorian zaś chłonie jego słowa, jego teorię jak gąbka wodę. Kilka chwil rozmowy z Harrym i niezwykły portret powodują wypowiedzenie słów zmieniających całe życie bohatera.
Z pewnością nie jedna osoba ma w głowie pytanie podczas czytania tej lektury : Czy warto jest zaprzedać własną duszę, własny spokój ducha za wieczną młodość ?
Ciężko jest odpowiedzieć sobie samemu na takie pytania, wiedząc, że to czysta fikcja, ale widzimy jak potoczyły się losy Doriana dla którego niewinne (a na pewno nie przemyślane) życzenie staje się rzeczywistością.
Zakończenie książki jest świetne.
Muszę wspomnieć także o Przedmowie autora - zrobiła na mnie mocne wrażenie co jest w moim przypadku rzadkością. Zdecydowanie jest jedną z niewielu Przedmów, które zwracają uwagę.
Książka jest ciekawa, wywołuje w głowie sporo przemyśleń. Myślę, że będę o tej książce nie raz wspominała, choć nie wiem czy sięgnę po nią po raz drugi.
Każdy wie, że książka Oscara Wilda "Portret Doriana Graya" należy do klasyki literatury. Jakieś dwa lata temu obejrzałam ekranizację z 2009 roku. A ponieważ od niedawna zaczęłam sięgać w literaturze po pozycje klasyczne, więc przyszła kolej i na tą książkę.
Jakie są moje odczucia świeżo po przeczytaniu? Oto jest pytanie.
Książka w moim odczuciu nie należy do...
2022-12-07
2014-01-12
Pozwolę sobie na określenie, że ta książka jest DZIWNA. Ma w sobie coś szczególnego, coś bardzo specyficznego, ona sama jakby płynie, jakby żyje własnym rytmem, własnym życiem. Pomimo tego, że mamy przedstawione w książce sto lat dziejów rodu Buendía to mam wrażenie, że wszystkie wydarzenia są na jednym poziomie emocjonalnym. Nie ma tu skoków napięcia, akcja nie narasta a potem nagle nie wybucha. Ta historia po prostu sobie płynie.
Z początku byłam mocno zafascynowana tą książką, była to książka przy której podróż pociągiem mijała mi tak szybko, że bałam się, że przegapię stację. Potem jednak, gdzieś w połowie forma w jakiej została napisana zaczęła mnie trochę nużyć, zaczęła się ciągnąć. Zaczęłam się plątać w ilości osób, bo tych Aurelianów i Jose Aurelianów było sporo.
Pomimo tego, że w pewnym momencie czytają ją z pewnym wysiłkiemi uważam, że jest to niesamowicie barwne dzieło. Dostajemy tu całe bogactwo…wszystkiego. Całego bogactwo życia. Stykamy się z magią, z nauką, z miłością, samotnością, z fatum kazirodztwa, niby z codziennym, a jednak dla czytelnika jakby baśniowym światem mieszkańców Macondo. Właśnie z tym mi się tak książka kojarzy – z baśnią, z bardzo charakterystyczną baśnią.
Jest to książka, którą warto przeczytać. Myślę, że jest to też lektura po którą powinno się sięgnąć więcej niż raz i jestem pewna, że za każdym razem znajdzie się w tej książce coś nowego. Zdecydowanie zostawia ślad w pamięci, nie zostaje niezauważona.
Pozwolę sobie na określenie, że ta książka jest DZIWNA. Ma w sobie coś szczególnego, coś bardzo specyficznego, ona sama jakby płynie, jakby żyje własnym rytmem, własnym życiem. Pomimo tego, że mamy przedstawione w książce sto lat dziejów rodu Buendía to mam wrażenie, że wszystkie wydarzenia są na jednym poziomie emocjonalnym. Nie ma tu skoków napięcia, akcja nie narasta a...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-05-29
2013-05-01
2020-02-18
To prawdopodobnie jest dobra książka, nawet bardzo dobra, ale... dawno się aż tak nie wynudziłam przy lekturze.
Tytułowa Podręczna snuje tę swoją opowieść jakby bez celu. Przynajmniej dla mnie to wszystko nie miało celu. Na początku myślałam "pewnie później się rozkręci", ale kiedy miałam za sobą 3/4 książki przestałam się już łudzić. Naprawdę nie wiem dokąd ta historia zmierzała. Jest to opowieść stawiająca pełno pytań, ale jak dla mnie nie dająca żadnych odpowiedzi. Zostawiła mnie w zawieszeniu. Mogłabym wypisać bardzo długą listę pytań, które snuły się po mojej głowie w trakcie czytania i byłam bardzo zawiedziona, że właściwie nie odpowiedziano mi na żadne z nich. Sytuacja w jakiej przyszło żyć naszej bohaterce jest okropna, ale cała historia jest jakby wyprana z emocji. Nie potrafiłam wczuć się w to o czym czytałam, nie potrafiłam poczuć emocji bohaterki.
Jedyne co jestem w stanie docenić w tej książce to styl. Autorka potrafi posługiwać się słowem, jednak nie potrafiłam cieszyć się tym w pełni przez to, że ta historia była całkowicie nie dla mnie. Szkoda, bo pokładałam w niej wielkie nadzieje.
Sama nie wiem jak mam to ocenić. Samą fabułę oceniłabym chyba 2/10, ale zawsze jest mi jakoś głupio, kiedy tak uznana pozycja całkowicie nie trafia w mój gust. Stawiam, że po prostu nie zrozumiałam historii, ale bywa i tak. Starczy narzekania. Mi się nie podobało.
To prawdopodobnie jest dobra książka, nawet bardzo dobra, ale... dawno się aż tak nie wynudziłam przy lekturze.
Tytułowa Podręczna snuje tę swoją opowieść jakby bez celu. Przynajmniej dla mnie to wszystko nie miało celu. Na początku myślałam "pewnie później się rozkręci", ale kiedy miałam za sobą 3/4 książki przestałam się już łudzić. Naprawdę nie wiem dokąd ta historia...
2013-12-11
"Rozważna i romantyczna" była moim drugim zetknięciem z twórczością Jane Austen (pierwsza "Duma i uprzedzenie"). Nadal jestem pod ogromnym wrażeniem stylu w jakim Ona pisze. To jak buduje charaktery, jak opisuje życie w tamtych czasach. Czujemy się jakbyśmy niemal sami uczestniczyli w tej historii na uboczu.
Mamy rozważną Eleonorę oraz romantyczną Mariannę. Książka opisuje nam uczuciowe perypetie tych oto panien. Widzimy zupełnie inne postawy przyjmowane w stosunku do uczuć, miłości, jednak nie ważne w jaki sposób jedna bądź druga podchodzą do tego tematu, bo w efekcie w obu przypadkach chodzi o to, że chcą być szczęśliwe. W wyniku różnych zdarzeń i zrządzeń losu dzieje się tak, że rozważna Eleonora kończy romantycznie, a romantyczna Marianna rozważnie.
Męska część bohaterów czyli Edward, pułkownik Brandon oraz Willoughby - każdego polubiłam na swój sposób. Nie wiem co powiedzieć więcej, zwyczajnie ich polubiłam.
Jednak po tym jak zakochałam się w "Dumie i uprzedzeniu" tak w przypadku tej książki nie zostałam oczarowana. Podoba się, ale szału nie robi. Przyjemne na zimne dnie.
"Rozważna i romantyczna" była moim drugim zetknięciem z twórczością Jane Austen (pierwsza "Duma i uprzedzenie"). Nadal jestem pod ogromnym wrażeniem stylu w jakim Ona pisze. To jak buduje charaktery, jak opisuje życie w tamtych czasach. Czujemy się jakbyśmy niemal sami uczestniczyli w tej historii na uboczu.
Mamy rozważną Eleonorę oraz romantyczną Mariannę. Książka opisuje...
2009
2009-01-01
2015-09-11
Rewelacja! Jestem pod wrażeniem!
Michał wiedzie dość wyluzowane i wygodne życie. Ma dwadzieścia cztery lata, studiuje informatykę, a dodatkowo dorabia sobie jako model, robią zdjęcia oraz projektując strony internetowe. Nie brakuje mu także zainteresowania ze strony kobiet. Jeden telefon powoduje, że jego świat się wali, a on musi przewartościować wszystko co do tej pory było dla niego ważne oraz zająć się swoim małym, czteroletnim braciszkiem Tomkiem.
Kiedy jedzie do małej 'pipidówki' z której pochodzi nie wie jak żyć i poradzić sobie z dotychczasowymi zobowiązaniami i nowymi problemami.
Jedynym z rozwiązań jest niania dla Tomaszka - Zuzanna. Starsza o siedem lat od Michała, trochę zaniedbana, z kasztanowymi włosami i porcelanową skórą.
Początkowo Michał uważa ją za nieatrakcyjną, jednak z czasem zauważa coraz więcej piękna w kobiecie, która pomaga mu przy jego młodszym bracie.
Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, chciałam czytać ją na raty, ale nie udało się. Pochłonęła i wciągnęła i nie chciała wypuścić aż do późnej godzinny nocno-porannej.
Tak naprawdę to nie wiem co powiedzieć, książka wywołała we mnie pełno emocji. Każda strona była emocjami i oczekiwaniem na kolejne.
Niesamowici bohaterowie, zaskakująca historia, cały wachlarz emocji i uczuć.
To pierwsza książka pani Agnieszki Olejnik, którą przeczytałam, ale po tej lekturze zdecydowanie nie ostatnia.
Jestem uwiedziona, zachwycona, 'chcę mieć' tę książkę w swojej prywatnej biblioteczce.
To jedna z najlepszych książek jakie czytałam w tym roku. A jeśli chodzi o polskich autorów to jest na pierwszym miejscu - razem z "Kusicielem" Gabryela.
Rewelacja! Jestem pod wrażeniem!
Michał wiedzie dość wyluzowane i wygodne życie. Ma dwadzieścia cztery lata, studiuje informatykę, a dodatkowo dorabia sobie jako model, robią zdjęcia oraz projektując strony internetowe. Nie brakuje mu także zainteresowania ze strony kobiet. Jeden telefon powoduje, że jego świat się wali, a on musi przewartościować wszystko co do tej pory...
2015-01-20
"Pozostań przy mnie na zawsze - przybierz, jaką chcesz, postać - doprowadź mnie do obłędu, tylko nie zostawiaj mnie samego w tej otchłani, gdzie nie mogę cię znaleźć! O, Boże! To się nie da wypowiedzieć! Nie mogę żyć bez mego życia. Nie mogę żyć bez mojej duszy!"
Miłość która rozszarpuje dusze i serce. Takiej miłości jak ta Heathcliffa i Katarzyny nie spotkałam nigdzie indziej i z pewnością nie spotkam. Nigdy tak naprawdę nie zaznali wspólnego szczęścia, ich niespełniona miłość pociągnęła za sobą dużo nieszczęścia, bólu i zniszczyła niejedno życie. Wywołała pełno nienawiści i zemsty, która toczyła swoja truciznę przez lata.
Książka jest niesamowita. Klimat książki niepowtarzalny. Historia zapadająca w pamięć na zawsze. Charaktery bohaterów to majstersztyk - choć niejednokrotnie chciałoby się ich udusić.
Chylę czoła i szukam gdzieś ładnego wydania aby postawić w swojej biblioteczce, bo wracała będę do jej wnętrza wielokrotnie.
"Pozostań przy mnie na zawsze - przybierz, jaką chcesz, postać - doprowadź mnie do obłędu, tylko nie zostawiaj mnie samego w tej otchłani, gdzie nie mogę cię znaleźć! O, Boże! To się nie da wypowiedzieć! Nie mogę żyć bez mego życia. Nie mogę żyć bez mojej duszy!"
Miłość która rozszarpuje dusze i serce. Takiej miłości jak ta Heathcliffa i Katarzyny nie spotkałam nigdzie...
Zabierałam się do jej przeczytania długo, czytałam także dość długo, ale wreszcie zakończyłam przeczytanie książki, która jest wszem i wobec okrzyknięta klasyką i arcydziełem literatury.
Czytało mi się ją różnie - czasami pochłaniałam strony książki, potem znów nie mogłam przebrnąć przez niektóre fragmenty (zwłaszcza ciężko szły mi rozdziały, których akcja działa się w Jeruszalaim i motyw Poncjusza Piłata).
Jest to książka bogata w bardzo wiele treści i stąd miałam od czasu do czasu trudności z połączeniem wszystkiego w trakcie czytanie - ale na końcu wiele się wyjaśnia i rozjaśnia.
Chylę czoło w stronę autora za stworzenie historii tak bogatej, za język, za wykreowane postacie (nie ma w tej książce słabej postaci) i za humor i groteskę.
Niekwestionowanym 'mistrzem' tej książki jest dla mnie Behemot, tej postaci nie przebije mi NIC.
Nie będę wchodziła w jakąkolwiek analizę, bo robiło to przede mną wiele osób, które lepiej się na tym znały.
Uważam, że książka jest rewelacyjna, ale będę chciała ja przeczytać za jakiś czas jeszcze raz albo i dwa.
POLECAM zdecydowanie!
Zabierałam się do jej przeczytania długo, czytałam także dość długo, ale wreszcie zakończyłam przeczytanie książki, która jest wszem i wobec okrzyknięta klasyką i arcydziełem literatury.
więcej Pokaż mimo toCzytało mi się ją różnie - czasami pochłaniałam strony książki, potem znów nie mogłam przebrnąć przez niektóre fragmenty (zwłaszcza ciężko szły mi rozdziały, których akcja działa się w...