-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2024-02-07
2023-11-16
2014-05-19
Zabierałam się do jej przeczytania długo, czytałam także dość długo, ale wreszcie zakończyłam przeczytanie książki, która jest wszem i wobec okrzyknięta klasyką i arcydziełem literatury.
Czytało mi się ją różnie - czasami pochłaniałam strony książki, potem znów nie mogłam przebrnąć przez niektóre fragmenty (zwłaszcza ciężko szły mi rozdziały, których akcja działa się w Jeruszalaim i motyw Poncjusza Piłata).
Jest to książka bogata w bardzo wiele treści i stąd miałam od czasu do czasu trudności z połączeniem wszystkiego w trakcie czytanie - ale na końcu wiele się wyjaśnia i rozjaśnia.
Chylę czoło w stronę autora za stworzenie historii tak bogatej, za język, za wykreowane postacie (nie ma w tej książce słabej postaci) i za humor i groteskę.
Niekwestionowanym 'mistrzem' tej książki jest dla mnie Behemot, tej postaci nie przebije mi NIC.
Nie będę wchodziła w jakąkolwiek analizę, bo robiło to przede mną wiele osób, które lepiej się na tym znały.
Uważam, że książka jest rewelacyjna, ale będę chciała ja przeczytać za jakiś czas jeszcze raz albo i dwa.
POLECAM zdecydowanie!
Zabierałam się do jej przeczytania długo, czytałam także dość długo, ale wreszcie zakończyłam przeczytanie książki, która jest wszem i wobec okrzyknięta klasyką i arcydziełem literatury.
Czytało mi się ją różnie - czasami pochłaniałam strony książki, potem znów nie mogłam przebrnąć przez niektóre fragmenty (zwłaszcza ciężko szły mi rozdziały, których akcja działa się w...
2023-01-15
2023-01-07
2014-01-12
Pozwolę sobie na określenie, że ta książka jest DZIWNA. Ma w sobie coś szczególnego, coś bardzo specyficznego, ona sama jakby płynie, jakby żyje własnym rytmem, własnym życiem. Pomimo tego, że mamy przedstawione w książce sto lat dziejów rodu Buendía to mam wrażenie, że wszystkie wydarzenia są na jednym poziomie emocjonalnym. Nie ma tu skoków napięcia, akcja nie narasta a potem nagle nie wybucha. Ta historia po prostu sobie płynie.
Z początku byłam mocno zafascynowana tą książką, była to książka przy której podróż pociągiem mijała mi tak szybko, że bałam się, że przegapię stację. Potem jednak, gdzieś w połowie forma w jakiej została napisana zaczęła mnie trochę nużyć, zaczęła się ciągnąć. Zaczęłam się plątać w ilości osób, bo tych Aurelianów i Jose Aurelianów było sporo.
Pomimo tego, że w pewnym momencie czytają ją z pewnym wysiłkiemi uważam, że jest to niesamowicie barwne dzieło. Dostajemy tu całe bogactwo…wszystkiego. Całego bogactwo życia. Stykamy się z magią, z nauką, z miłością, samotnością, z fatum kazirodztwa, niby z codziennym, a jednak dla czytelnika jakby baśniowym światem mieszkańców Macondo. Właśnie z tym mi się tak książka kojarzy – z baśnią, z bardzo charakterystyczną baśnią.
Jest to książka, którą warto przeczytać. Myślę, że jest to też lektura po którą powinno się sięgnąć więcej niż raz i jestem pewna, że za każdym razem znajdzie się w tej książce coś nowego. Zdecydowanie zostawia ślad w pamięci, nie zostaje niezauważona.
Pozwolę sobie na określenie, że ta książka jest DZIWNA. Ma w sobie coś szczególnego, coś bardzo specyficznego, ona sama jakby płynie, jakby żyje własnym rytmem, własnym życiem. Pomimo tego, że mamy przedstawione w książce sto lat dziejów rodu Buendía to mam wrażenie, że wszystkie wydarzenia są na jednym poziomie emocjonalnym. Nie ma tu skoków napięcia, akcja nie narasta a...
więcej mniej Pokaż mimo to
Świetnie, że wydawnictwo ArtRage wznawia i odświeża nam historie i książki, które trochę zaginęły w literackim gąszczu nowości. Gdyby nie oni nie wiedziałabym, że filmy mają swój pierwowzór a tym samym ominęłaby mnie bardzo interesująca pozycja. Prosta historia, ale bardzo ciekawa. Po przesłuchaniu "Planety małp" seria Cymelia trafia zdecydowanie pod mój radar czytelniczy. Coś czuję, że czeka tam więcej takich ciekawych odkryć.
Świetnie, że wydawnictwo ArtRage wznawia i odświeża nam historie i książki, które trochę zaginęły w literackim gąszczu nowości. Gdyby nie oni nie wiedziałabym, że filmy mają swój pierwowzór a tym samym ominęłaby mnie bardzo interesująca pozycja. Prosta historia, ale bardzo ciekawa. Po przesłuchaniu "Planety małp" seria Cymelia trafia zdecydowanie pod mój radar czytelniczy....
więcej Pokaż mimo to