Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Doskonała.

Doskonała.

Bardzo dobre, długie opowiadania, typowo Pilipiukowe. Na szczęście autor nie obniża standardów :)

Bardzo dobre, długie opowiadania, typowo Pilipiukowe. Na szczęście autor nie obniża standardów :)

Bardzo ładny opis pewnych cech, które dotyczą bardzo wielu osób. Pewnie dlatego to to taki bestseller - czytający myślą, jaka ta autorka przenikliwa. Odkryła moja prawdziwa naturę. Osobiście absolutnie się nie zgadzam z teza, ze na świecie są dwie grupy ludzi. Są różni, dużo bardziej różnorodni niz się autorce wydaje. A porady typu „zacznij uprawiać sport” wyczytam w każdej podrzędnej stronie www dla absolutnie każdego człowieka. Niekoniecznie wrażliwego. Porad jest może 1/4 książki także mało poradnikowy ten poradnik. Bardzo ciekawa sprawa jest także obsesja autorki dotycząca nadwydajnych osób nagminnie wiążących się z narcystycznymi manipulatorami. Wedlug autorki to jakaś plaga.
Aha, no i hit - lecz się homeopatia. Ale najpierw skonsultuj leczenie ze swoim homeopata ;)

Bardzo ładny opis pewnych cech, które dotyczą bardzo wielu osób. Pewnie dlatego to to taki bestseller - czytający myślą, jaka ta autorka przenikliwa. Odkryła moja prawdziwa naturę. Osobiście absolutnie się nie zgadzam z teza, ze na świecie są dwie grupy ludzi. Są różni, dużo bardziej różnorodni niz się autorce wydaje. A porady typu „zacznij uprawiać sport” wyczytam w każdej...

Metafor i porównań zdecydowanie za dużo :) trafiają się ładne i ciekawe ale ludzie, ileż można, to się robi męczące. Poza tym podobało mi się.

Metafor i porównań zdecydowanie za dużo :) trafiają się ładne i ciekawe ale ludzie, ileż można, to się robi męczące. Poza tym podobało mi się.

Książka idealna jako literatura, ekhem, klozetowa, ale w dobrym tego słowa znaczeniu ;) można przeczytać krótki rozdzialik, trochę się pośmiać i odłożyć. Poprawia nastrój dość szybko, warto ja sobie dozować. W zbyt dużych ilościach niezbyt strawna.

Książka idealna jako literatura, ekhem, klozetowa, ale w dobrym tego słowa znaczeniu ;) można przeczytać krótki rozdzialik, trochę się pośmiać i odłożyć. Poprawia nastrój dość szybko, warto ja sobie dozować. W zbyt dużych ilościach niezbyt strawna.

Bardzo dobra powieść. I to mimo że nie pasuję wiekowo do żadnej z bohaterek. Za młoda na pokolenie rodziców, a za stara na pokolenie córek ;) Ale i tak się wciągnęłam.

Bardzo dobra powieść. I to mimo że nie pasuję wiekowo do żadnej z bohaterek. Za młoda na pokolenie rodziców, a za stara na pokolenie córek ;) Ale i tak się wciągnęłam.

Doskonały kryminał. Jak na razie jedyny przedstawiciel tego gatunku, który mi się podobał :) Sporo humoru, umiejętnie dozowane emocje, przekonujące pomysły.

Doskonały kryminał. Jak na razie jedyny przedstawiciel tego gatunku, który mi się podobał :) Sporo humoru, umiejętnie dozowane emocje, przekonujące pomysły.

Całkiem ciekawa powieść. Mocno zaskakująca, i to nie tylko na samym końcu (chociaż to też). Polecam fanom dobrej fantastyki!

Całkiem ciekawa powieść. Mocno zaskakująca, i to nie tylko na samym końcu (chociaż to też). Polecam fanom dobrej fantastyki!

MIło się czyta, opowiadania są różnorodne (większość trafiła w mój gust). Na pewno sięgnę po kolejne książki autorki ;)

MIło się czyta, opowiadania są różnorodne (większość trafiła w mój gust). Na pewno sięgnę po kolejne książki autorki ;)

Nie zachwyciła mnie. Rzeczywiście może niekiedy nie ma sensu powracanie do debiutów :)

Nie zachwyciła mnie. Rzeczywiście może niekiedy nie ma sensu powracanie do debiutów :)

Bardzo dobre opowiadania, choć według mnie nieco zbyt zróżnicowane. Jedno ciągnęło się przez dosłownie 200+ odcinków;) Bardzo kobiece, cielesne, wyjątkowe.

Bardzo dobre opowiadania, choć według mnie nieco zbyt zróżnicowane. Jedno ciągnęło się przez dosłownie 200+ odcinków;) Bardzo kobiece, cielesne, wyjątkowe.

Książkę nazwałabym kryminałem psychologicznym, ale co ja się znam ;) Mam wrażenie, że momentami akcja nieco się wlecze, a przez to słabiej wciąga. Ale czyta się dość szybko i całkiem przyjemnie.

Książkę nazwałabym kryminałem psychologicznym, ale co ja się znam ;) Mam wrażenie, że momentami akcja nieco się wlecze, a przez to słabiej wciąga. Ale czyta się dość szybko i całkiem przyjemnie.

Eseje, które w przystępny sposób wyjaśniają, czym jest - ekhem, ekhem, brzydkie słowo! - feminizm. Tę książkę powinna przeczytać każda kobieta i każdy mężczyzna. Po to, aby przynajmniej wiedzieć, o co naprawdę trzeba walczyć lub z czym walczyć (jeśli ma się poglądy szowinistyczne). Dla informacji, po prostu.

Eseje, które w przystępny sposób wyjaśniają, czym jest - ekhem, ekhem, brzydkie słowo! - feminizm. Tę książkę powinna przeczytać każda kobieta i każdy mężczyzna. Po to, aby przynajmniej wiedzieć, o co naprawdę trzeba walczyć lub z czym walczyć (jeśli ma się poglądy szowinistyczne). Dla informacji, po prostu.

Można tę pozycję zakwalifikować jako formę epistolarną – w skrócie: jojczenie. Z żartami ma niewiele wspólnego, mimo tytułu :) Ot, dwóch facetów sobie mailuje na różne tematy.
Lubię stand-up, zgadzam się z większością poglądów autorów, więc według mnie można to czytać. Ale jak ktoś chce się pośmiać, to lepiej odpalić YouTube :)
Trzeba czytać już albo wcale – bo to jednak „streaming rzeczywistości” (aktualnej). Za jakiś czas może być trudno się połapać.
Książka może być ciekawa dla osób, które chciałyby wiedzieć, jak wygląda polski stand-up od kuchni.

Można tę pozycję zakwalifikować jako formę epistolarną – w skrócie: jojczenie. Z żartami ma niewiele wspólnego, mimo tytułu :) Ot, dwóch facetów sobie mailuje na różne tematy.
Lubię stand-up, zgadzam się z większością poglądów autorów, więc według mnie można to czytać. Ale jak ktoś chce się pośmiać, to lepiej odpalić YouTube :)
Trzeba czytać już albo wcale – bo to jednak...

Bardzo miłe felietony, nawet do pośmiania się na głos (niekiedy).
Polecam na jeden-dwa wieczory :)
Chcę więcej.
Udało mi się kupić książkę przedpremierowo na targach książek dla dzieci (!). I niestety skończyłam czytać, zanim premiera nadeszła. Smuteczek.
Wydaje się grubsza ze względu na porządny papier, dodatkowe strony oddzielające poszczególne rozdziały (nadaje się na uroczy prezent!). Ale czyta się szybko, bo jest cudownie napisana i skrzy się od dowcipu, nawet żartobliwej ironii.

Bardzo miłe felietony, nawet do pośmiania się na głos (niekiedy).
Polecam na jeden-dwa wieczory :)
Chcę więcej.
Udało mi się kupić książkę przedpremierowo na targach książek dla dzieci (!). I niestety skończyłam czytać, zanim premiera nadeszła. Smuteczek.
Wydaje się grubsza ze względu na porządny papier, dodatkowe strony oddzielające poszczególne rozdziały (nadaje się na...

Tak właśnie powinno się czytać o wojnie w szkołach. Nie jakieś pierdy o bohaterstwie, honorze i innych światłościach. Bo wojna światłością nie jest. Jest czystym złem, brudem, syfem i śmiercią.
Postuluję, by książkę Twardocha dodać do listy lektur jak najszybciej. Może być razem z pierwszą częścią.
* Co prawda, ujęłam jedną gwiazdkę za cios poniżej pasa w rozdzierającym serce ostatnim, krótkim rozdziale. Ryczy się na głos, osoby o słabszych nerwach powinny rozważyć jednak niedoczytanie do końca.
WIedziałam, że będzie źle (ostrzegano mnie).
Było jeszcze gorzej.

Tak właśnie powinno się czytać o wojnie w szkołach. Nie jakieś pierdy o bohaterstwie, honorze i innych światłościach. Bo wojna światłością nie jest. Jest czystym złem, brudem, syfem i śmiercią.
Postuluję, by książkę Twardocha dodać do listy lektur jak najszybciej. Może być razem z pierwszą częścią.
* Co prawda, ujęłam jedną gwiazdkę za cios poniżej pasa w rozdzierającym...

Doskonała proza. Czytamy powieść z punktu widzenia różnych bohaterów. I brzmią dokładnie tak, jakbyśmy siedzieli w głowie 10-letniego chłopczyka, 30-letniej kobiety, 55-letniej matki... Przeczytałam jednym tchem. Polecam. Nie tylko czyta się doskonale, ale i daje do myślenia. Oby tak dalej. Czekam z niecierpliwością na więcej książek autora.

Doskonała proza. Czytamy powieść z punktu widzenia różnych bohaterów. I brzmią dokładnie tak, jakbyśmy siedzieli w głowie 10-letniego chłopczyka, 30-letniej kobiety, 55-letniej matki... Przeczytałam jednym tchem. Polecam. Nie tylko czyta się doskonale, ale i daje do myślenia. Oby tak dalej. Czekam z niecierpliwością na więcej książek autora.

Zbiór opowiadań. W jednym znajdujemy ślad innego, w drugim kolejnego... Nie jest to trudne, to znalezienie śladów, myślałam, że będzie trzeba się bardziej wysilić. W efekcie, kiedy dochodzimy do końca mamy wrażenie.... przeczytania powieści, tylko trochę bardziej poszatkowanej. Losy opisywanych ludzi splatają się, luźno, mocniej.
Doskonały język. "Smycz zakończona smutnym psem" i inne perełki, które chcę zachować na zawsze.
Historie smutne raczej, ale nie tak przygnębiające jak "Dygot" (na razie jedyna książka Małeckiego, która mi się nie podobała), z fragmentami, do których można się uśmiechnąć, do których można się rozpłakać. Jak to w życiu.
Ślady. Tytuł oczywiście nawiązuje do śladów między opowiadaniami. Ale dla mnie to ma jeszcze inne znaczenie: ta książka zostawiła we mnie ślady. Tej książki nie zapomnę tak szybko.
Jak ja ją strasznie polecam.

Zbiór opowiadań. W jednym znajdujemy ślad innego, w drugim kolejnego... Nie jest to trudne, to znalezienie śladów, myślałam, że będzie trzeba się bardziej wysilić. W efekcie, kiedy dochodzimy do końca mamy wrażenie.... przeczytania powieści, tylko trochę bardziej poszatkowanej. Losy opisywanych ludzi splatają się, luźno, mocniej.
Doskonały język. "Smycz zakończona smutnym...