rozwińzwiń

Jej ciało i inne strony

Okładka książki Jej ciało i inne strony Carmen Maria Machado
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Jej ciało i inne strony
Carmen Maria Machado Wydawnictwo: Agora literatura piękna
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Her Body and Other Parties
Wydawnictwo:
Agora
Data wydania:
2018-10-31
Data 1. wyd. pol.:
2018-10-31
Data 1. wydania:
2017-10-04
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788326827099
Tłumacz:
Dobromiła Jankowska
Tagi:
cielesność debiut literacki dyskryminacja kobieta literatura amerykańska namiętność opowiadanie płeć przemoc seks współczesna obyczajowość
Inne
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pośród lasu Tamra Bonvillain, Danai Kilaidonis, Carmen Maria Machado
Ocena 6,1
Pośród lasu Tamra Bonvillain, D...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
258 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
161
97

Na półkach:

Opowiadania o różnych, głównie przygnębiających, obliczach kobiecości, w których kobiece ciało stanowi źródło przyjemności, a zarazem głębokiego cierpienia. Poruszające temat dorastania, nieuchronnego upływu czasu i konfrontacji z własną, wewnętrzną ciemnością.
Pokazujące, jak silna może być potrzeba, by dostosować się do odgórnie przyjętych standardów, a przy tym zadowolić wszystkich wokoło, tylko nie samych siebie. Dziwne opowieści o powolnym znikaniu i zatracaniu swojej osobowości.

Wszystkie historie przypominają strumienie myśli, odbiegające od głównego nurtu i wędrujące w różne strony. W każdej z nich w rzeczywistość wplecione są wątki nadnaturalne i wręcz baśniowe.

Największe wrażenie zrobiły na mnie dwa ostatnie opowiadania - "Rezydentka" oraz "Towarzyskie trudności". Przez "Inwentarz" i "Wszystko odrażające" najtrudniej było przebrnąć, głównie z powodu raczej niekonwencjonalnej formy, w jakiej zostały napisane.

Opowiadania o różnych, głównie przygnębiających, obliczach kobiecości, w których kobiece ciało stanowi źródło przyjemności, a zarazem głębokiego cierpienia. Poruszające temat dorastania, nieuchronnego upływu czasu i konfrontacji z własną, wewnętrzną ciemnością.
Pokazujące, jak silna może być potrzeba, by dostosować się do odgórnie przyjętych standardów, a przy tym zadowolić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
641
610

Na półkach: , , , ,

“Jej Ciało I Inne Strony” to znakomicie przyjęty, głośno chwalony zbiór opowiadań amerykańskiej (niech was nie zwiedzie hispanojęzyczne nazwisko - Machado pochodzi z Kalifornii),balansujący na granicy tzw. “prozy współczesnej” a weird fiction - ale czy dla fana literackiej grozy aż tak udany to mariaż? No, nie dla każdego…Niestety, nie zawsze jest maj i nie każda autorka z hispanojęzycznym nazwiskiem (Enriquez!, Moreno-Garcia!, Bazterrica!) automatycznie oznacza trafienie w dziesiątkę. No i w wypadku “Ciała” - przynajmniej zdaniem piszącego te słowa - coś nie zadziałało.

+

A wszystko zaczyna się całkiem dobrze, intrygującym opowiadaniem“Mężowski Szew” (jak się niestety okaże, najlepszym z całego zbioru”). Każda kobieta ma jakąś tajemnicę - w opowiadaniu symbolizuje ją wstążka noszoną na szyi bohaterki. Niestety, mężczyzna (ba, samiec po prostu!) to tępe zwierzę i koniec końców musi się dowiedzieć, co się pod tasiemką skrywa, tym samym niszcząc jakże udane, przepełnione seksem (wrócimy jeszcze do tematu…) życie swej kobiety.

Kolejne opowiadanie - “Inwentarz” też jest ciekawe. W czasie, gdy śmiertelny wirus (ihaaa, jesteśmy na dobrze nam znanym terytorium pandemicznego post-apo) kończy erą panowania człowieka, ostatnia ocalała zabija samotność sporządzając listę swych wszystkich erotycznych podbojów z przeszłości (pisałem, że wrócimy do seksu…).

I w końcu, na zakończenie listy pozytywów - “Wyjątkowo Odrażające”. Z bardzo męczącej formy (jednozdaniowe opisy poszczególnych odcinków wielosezonowo serialu, jakby na imdb sprawdzać),gdzie trzeba samemu mozolnie „nizać” oderwane fragmenty gęstego patchworku naracyjnego wyłania się fascynujący obraz. Coś na kształt policyjnego procedurala połączonego z krwawym thrillerem ozdobionym elementami mrocznego weird fiction Policjant z problemami małżeńskimi, jego partnerka z patrolu (Mulder&Scully :-) ),niepewna swej seksualności (no czyżby…),seria morderstw, nawiedzony ewangelista (morderca?) wchodzące do akcji sobowtóry bohaterów…Ajjj, przy bardziej tradycyjnym storytellingu to mógłby być sztos.

“Prawdziwe Kobiety Mają Ciała” to weird na pełnej, opisujący tajemniczą przypadłość, polegającą za - dosłownym - zanikaniu ciał kobiet. Klimat przypomina nieco “To, Co Straciłyśmy W Ogniu” Mariany Enriquez, ale z mniej przekonującym rezultatem artystycznym.


Pozostałe opowiadania zbioru niestety mocno rozczarowują. Starają się one przedstawić sytuacje życiowe, sytuacje kobiet na granicy, kobiet poszukujących, badających własną seksualność, w poetyce weird fiction, z reguły jednak z nieprzekonującym rezultatem.

“Rezydentka” opisuje relacje grupy twórców na stypendium twórczym w odosobnionym ośrodku leśnym. Początkowo wydaje się klimatycznie, do bohaterki wracają niepokojące wspomnienia ze spędzanych w tym samym ośrodku wakacji, można nawet snuć nadzieje na jakiś weird w scenografii rodem z “Piątku 13” ale gasną one w opisach wzajemnych relacji i klimatów niczym z telewizyjnego reality show.

W “Matkach” marzenia lesbijki o życiu rodzinnym i miłości konfrontowane są z prozą życia, w “Ośmiu Kęsach” kobieta poddaje się zabiegowi zmniejszenia żołądka, by schudnąć i znowu być piękną, no i kończące zbiór “Towarzyskie Trudności”, opisujące, jak kobieta z rozbitą przez gwałt (?) z psychiką oddala się od otaczającego świata, ucieka w kompulsywne oglądanie pornografii zamyka w kręgu samej siebie.

+

Proza Machado jest pełnokrwista, pożądliwa i seksowna. Machado interesuje seks i poprzez jego perspektywę snuje swe niesamowite opowieści - przy czym nie chodzi tu o pornograficzne opisy, co to to nie. Autorkę nurtuje wpływ seksualności na człowieka, na jego życie, wybory, zachowania. Temat na pewno intrygujący, a pióro ma Machado mocne i doskonale potrafi snuć historie poszukujących, walczących o zrozumienie otaczającego świata i samych siebie kobiet. Tyle, że gatunkowego, grozowego funu nie za wiele, stąd też ocena, odzwierciedlająca subiektywne rozczarowanie.

Niemniej, jak pisałem na początku, “Jej Ciało I Inne Strony” to zbiór powszechnie wychwalany i wysoko ceniony, wręcz taki “instant classic” nowoczesnego weird ficrton. Fanów gatunku zachęcam do wyrobienia sobie własnego zdania - trzeba pamiętać, że ja jestem mocno biased na pulpowym horrorze ejtisowym i z tej perspektywy czasami przycinam wartościowe tytuły.
Niemniej kanonem współczesnej grozy bym tego zbiorku nie nazwał.

“Jej Ciało I Inne Strony” to znakomicie przyjęty, głośno chwalony zbiór opowiadań amerykańskiej (niech was nie zwiedzie hispanojęzyczne nazwisko - Machado pochodzi z Kalifornii),balansujący na granicy tzw. “prozy współczesnej” a weird fiction - ale czy dla fana literackiej grozy aż tak udany to mariaż? No, nie dla każdego…Niestety, nie zawsze jest maj i nie każda autorka z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2264
562

Na półkach: , , , ,

Wyborny i bardzo spójny zbiór opowiadań. Chyba najbardziej porwała mnie pierwsza historia ("Mężowski Szew") ale każda z nich jest warta uwagi. Z pewnością będę do nich jeszcze wielokrotnie wracać. Polecam zwłaszcza dla fanów/ek Gillian Flynn i Sarah Hall.

Wyborny i bardzo spójny zbiór opowiadań. Chyba najbardziej porwała mnie pierwsza historia ("Mężowski Szew") ale każda z nich jest warta uwagi. Z pewnością będę do nich jeszcze wielokrotnie wracać. Polecam zwłaszcza dla fanów/ek Gillian Flynn i Sarah Hall.

Pokaż mimo to

avatar
52
30

Na półkach:

Zacznijmy od końca, czyli od zapowiedzi z ostatniej strony okładki. A robię tak dlatego, że to właśnie te krótkie teksty skusiły mnie i skłoniły do kupienia "Jej ciała i innych stron", kiedy przeglądałem ofertę nadmorskiego kiermaszu taniej książki. Miała to być zatem pozycja pełna "drapieżnych i przekraczających granice opowiadań", mocno erotyczna (Olga Wróbel - "Kurzojady") i wreszcie pełna fascynujących i intymnych portretów kobiecych (Anna Dziewit-Meller). Żadna z tych opinii nie jest - według mnie - prawdziwa.

Wracamy zatem na start: książkę otwiera motto tak estetycznie i znaczeniowo bezwartościowe, że w sumie z miejsca pożałowałem wydanych pieniędzy. Oto ono:

"bóg powinien uczynić kobietę śmiercionośną
kiedy z mężczyzn uczynił potwory"

Dobre, prawda? Jasne, że bardzo łatwo skreślić moje obiekcje, skoro jestem potwor... to znaczy mężczyzną. Ale wystarczy zastanowić się przez dwie minuty i cała ta fraza zdradza absolutną pustkę znaczeniową. Spróbujmy: istnieje sobie jakiś bóg, który na raz zmienia facetów w sui generis bestie. Perspektywa groteskowa i do odrzucenia. Więc może: istnieje bóg, który w samej płci męskiej zawiera cechy potworne. No dobrze, ale przecież tych facetów rodzą i wychowują kobiety. Czyli śmiercionośna kobieta rodzi potwora? I co dzieje się dalej? Ginie ta męska bestia, czy jest wychowywana i dorasta do pełni okropieństwa? A może dziecko nie jest jeszcze... OK, wystarczy. To nie ma sensu i w mojej ocenie jest zwyczajnie seksistowskie. Mimo wszystko dałem szansę opowiadaniom Carmen Marii Machado. Jak je znajduję?

Z całego zbioru bronią się w mojej opinii dwa, może trzy teksty. Pierwsze, zbudowane w całości z opowieści rodem z serii "Strefa mroku" i ładnie poprowadzone w tej konwencji. Odczytałem je jako opowieść o tym, że oddanie każdego skrawka indywidualności i osobności kończy się nieszczęściem i smutkiem bez granic.

Podobało mi się opowiadanie "8 kęsów". Ciężkie i bolesne rozliczenie z macierzyństwem dalekim od idyllicznych obrazów z Instagrama. Oj, dalekie.

I "Towarzyskie trudności" o kobiecie, która zaczyna słyszeć myśli aktorów i aktorek filmów porno. Ale w gruncie rzeczy to opowieść o traumie, która przekreśla tyle fundamentalnych dla bohaterki rzeczy. O ofierze przemocy, najpewniej gwałtu. O ile można to tak ująć, podobało mi się to, jak autorka prowadzi narrację, jaki nastrój odmalowuje, jakie emocje wzbudza oszczędną formą prowadzonej historii.

I tyle, niestety. Pozostałe opowiadania są według mnie nieciekawe i nieudane. Wspomniany na początku mojej opinii erotyzm jest mechaniczny i dosłowny do tego stopnia, że przestał na mnie robić jakiekolwiek wrażenie. A pamiętam, jak mocno przemawiała do mnie Sara Hill - właśnie dlatego, że zostawiała wiele w sferze niedopowiedzenia. Wyobraźnia, impresjonistyczna malarka, naprawdę doda wszystko, co potrzebne, aby wpłynąć na zmysły lepiej, niż film z etykietą xxx. Niestety w "Jej ciele i innych stronach" rzecz wygląda inaczej i przez to zupełnie to na mnie nie zadziałało.

Według zapowiedzi ten zbiór to feministyczne "Black Mirror". Pewnie tak: efekciarskie zagrania pod którymi ledwo płynie jakaś rzeczywista treść - to łączy dla mnie oba wymienione zjawiska kultury. Nie jest to książka, do której będę wracał. Nie polubiliśmy się, co może wynika z faktu, że potwory takie jak ja czytają po prostu źle. Co robić.

Zacznijmy od końca, czyli od zapowiedzi z ostatniej strony okładki. A robię tak dlatego, że to właśnie te krótkie teksty skusiły mnie i skłoniły do kupienia "Jej ciała i innych stron", kiedy przeglądałem ofertę nadmorskiego kiermaszu taniej książki. Miała to być zatem pozycja pełna "drapieżnych i przekraczających granice opowiadań", mocno erotyczna (Olga Wróbel -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
637
538

Na półkach:

Bardzo dobre opowiadania.
Jeśli lubicie "Sezon na truskawki" to koniecznie sięgnijcie również po to

Bardzo dobre opowiadania.
Jeśli lubicie "Sezon na truskawki" to koniecznie sięgnijcie również po to

Pokaż mimo to

avatar
1465
909

Na półkach:

coś mi się,wydaje że "feministyczne" zacznie mi się kojarzyć z kobiecym grafomaństwem a "ciemna stron cielesności" nasuwa skojarzenia z literaturopodobną ramotą

coś mi się,wydaje że "feministyczne" zacznie mi się kojarzyć z kobiecym grafomaństwem a "ciemna stron cielesności" nasuwa skojarzenia z literaturopodobną ramotą

Pokaż mimo to

avatar
1457
1431

Na półkach:

Spodziewałam się czegoś o wiele lepszego, zwłaszcza po pierwszym opowiadaniu, które naprawdę jest świetne, chociaż niepozbawione wad, niektóre frazy brzmią jak Paulo Coelho, ale na szczęście nie ma ich wiele, a opowiadania robią się z czasem tak bardzo zakręcone, że wszystko inne schodzi na dalszy plan.

Okładka jest świetna i bardzo dopasowana do treści, są to opowiadania kobiece, lesbijskie wręcz, rzekłabym, deczko makabryczne, szczyptę psychodeliczne i nie do końca standardowe. Szalenie denerwuje mnie to, że czasem naprawdę nie wiem o co chodzi, musiałam wracać do niektórych fragmentów, żeby w ogóle ogarnąć co ja czytam, nie przepadam za taką literaturą, ale tutaj było warto. Zetknięcie się z czymś nowym bywa ożywcze, no czegoś takiego to ja dawno nie czytałam, o ile w ogóle. Tematyka może wydawać się wyświechtana, ale nic bardziej mylnego, nazwałabym te treści takim cynicznym horrorem codziennym, psychologicznym, z perspektywy na wskroś kobiecej.
Treści są nierówne, są opowiadania naprawdę świetne, są przeciętne i w moim mniemaniu całkiem słabe, jak np. ostatnie, o pisarce. Szaleństwo bohaterki, pisarki, wszystko się miesza, motyw bardzo znany, na co zwraca uwagę nawet jedna z bohaterek opowiadania, no incepcja, że hej, ale ja niestety dalej nie wiem, o co chodziło, nic mi to za bardzo nie wniosło. I tak w zasadzie jest w całym zbiorze, sporo się trzeba domyślić, nawymyślać, odwołać się do swoich doświadczeń i myśli, połączyć wiele na pozór nie pasujących do siebie wątków. Wahałam się, jak ocenić zbiór, z jednej strony miałam już dość, od połowy bardzo chciałam już dobrnąć do końca, ale z drugiej jednak strony, każde z opowiadań czymś mnie zaskoczyło, kazało mi się wnieść na wyżyny intelektu, żeby wydedukować, o co w zasadzie może chodzić. Historie pobudzają wyobraźnię, kreatywność, bez dwóch zdań. Nieśmiało sobie myślę, że chętnie przeczytam inne książki autorki, bo ma ona ciekawy pazur literacki, mam nadzieję, że skręci bardziej w te kobiece i feministyczne strony, a nie bajdurzenie w stylu uduchowionym. Lesbijskie i gejowskie treści zawsze na plus.

Jednego "opowiadania" to już całkiem nie łapię, jest to streszczenie odcinków serialu, wygooglowałam, naprawdę istnieje i zaiste ma tych właśnie bohaterów. Normalnie jak wycinki z programu telewizyjnego, wtf?
Ocena nie była jednoznaczna, początkowo chciałam dać mniej gwiazdek, ale coś intrygującego Machado nam tu jednak proponuje, toteż dodatkowa gwiazdka za powiew świeżości w literaturze.

Wyzwanie czytelnicze LC maj 2021: Przeczytam opowiadanie lub zbiór opowiadań (3).

Spodziewałam się czegoś o wiele lepszego, zwłaszcza po pierwszym opowiadaniu, które naprawdę jest świetne, chociaż niepozbawione wad, niektóre frazy brzmią jak Paulo Coelho, ale na szczęście nie ma ich wiele, a opowiadania robią się z czasem tak bardzo zakręcone, że wszystko inne schodzi na dalszy plan.

Okładka jest świetna i bardzo dopasowana do treści, są to opowiadania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1425
1195

Na półkach:

Jeśli ktoś chce przy czytaniu odrobinę się zmęczyć, zmusić do myślenia i na chwilę zadumać nad tym co czyta, to "Jej ciało i inne strony" z pewnością będzie dobrym wyborem. Nie jest to łatwa pozycja, gdyż tematyka nie jest prosta. W ośmiu opowiadaniach, które składają się na Jej ciało Autorka, niczym w serialowym Black Mirror, ukazuje pewną futurystyczną wizję rozwoju stosunków damsko-męskich, odwołując się do baśniowej aury nie stroni od połączenia seksu z przemocą, nie unika opisu grozy wynikającej z połączenia władzy z cielesności, wreszcie podważa istniejące kanony piękna czy obala stereotypy myślenia o każdej płci i o wzajemnych ich względem siebie oczekiwaniach. Wizja kobiecości, którą Machado prezentuje jest przesycona feministycznym spojrzeniem na płeć piękną. Co ciekawe, spojrzenie to zmienia się w zależności od tego z jakiej perspektywy Autorka prowadzi swe rozważania, czasem bowiem wciela się w rolę żony, innym razem matki, jeszcze kiedy indziej kochanki czy artystki. Niezależnie od tego, która z postaci wiodła będzie prym jej wizja otaczającej rzeczywistości nie będzie napawała optymizmem, przeciwnie, będzie budzić lęk, obawę , a czasem odrazę. Z perspektywy tej książki życie kobiety nie jest bowiem zawsze usłane różami, a w wielu przypadkach staje się ono istnym horrorem. Warto jednak zapoznać się z wizją Autorki, by wyrobić sobie własne zdanie i zmierzyć się z kawałkiem literatury pięknej, choć piękna w tej książce jest niewiele.

Jeśli ktoś chce przy czytaniu odrobinę się zmęczyć, zmusić do myślenia i na chwilę zadumać nad tym co czyta, to "Jej ciało i inne strony" z pewnością będzie dobrym wyborem. Nie jest to łatwa pozycja, gdyż tematyka nie jest prosta. W ośmiu opowiadaniach, które składają się na Jej ciało Autorka, niczym w serialowym Black Mirror, ukazuje pewną futurystyczną wizję rozwoju...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1129
671

Na półkach:

Ciemna strona kobiecego erotyzmu. Tak o tym jeszcze chyba nikt nie pisał.

Mroczny klimat tych ośmiu opowiadań hipnotyzuje, wciąga. Są tu seks i przemoc, i postulat feministycznej niezależności, ciągle aktualny w dzisiejszym świecie. Ideologia nie jest jednak sprawą najważniejszą, istotne jest przede wszystkim literackie oddziaływanie. I pod tym względem są to teksty wysokich lotów. Porywają żywą formą, wzbudzają niepokój, przekonują swą pesymistyczną raczej wymową.

Carmen Maria Machado napisała książkę, którą czyta się świetnie, która otwiera przed czytelnikiem bardzo zaskakujące perspektywy. Chcecie wiedzieć, to przeczytajcie sami...

Ciemna strona kobiecego erotyzmu. Tak o tym jeszcze chyba nikt nie pisał.

Mroczny klimat tych ośmiu opowiadań hipnotyzuje, wciąga. Są tu seks i przemoc, i postulat feministycznej niezależności, ciągle aktualny w dzisiejszym świecie. Ideologia nie jest jednak sprawą najważniejszą, istotne jest przede wszystkim literackie oddziaływanie. I pod tym względem są to teksty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
135
132

Na półkach:

Po nadludzkich zmaganiach z Cavalierem i Clayem, które zupełnie niespodziewanie zatkały mnie literacko na większą część tego jakże zaskakującego roku, wziąłem opowiadania. Agnieś mi poleciła, klęła się na świętości, że mi się będzie podobało, bo to moje klimaty, mówiła. Wziąłem. Przeczytałem nie aż tak znowu szybko, dbając o zasadę - jedno posiedzenie, jedno opowiadanie. Jak mi było?
Bardzo dobrze mi było. Po pierwszym nie przeczuwałem, było świetnie napisane, takim drapieżnym językiem, takim namiętnym językiem, nic tam nie jest udawane, niczego nie pompuje, nie ma maniery, jest samo mięso. Ale sama tematyka była taka taka, pomyślałem że dostanę kolejne "opowiadania bizarne", czyli bardzo dobrze, ale nie rewelacyjnie. A potem było drugie opowiadanie "Inwentarz" i ono było takie, jakie są najlepsze opowiadania, przy których język recenzji klęka, bo nie da się tego godnie wyrazić, tego huraganu uczuć które szarpią ze wszystkich stron. Tak było do końca - zawsze bardzo dobrze, czasami kosmicznie dobrze. Po "Wyjątkowo odrażające" odłożyłem książkę, po raz pierwszy od długiego czasu nie patrzyłem ile jeszcze mam do końca, pobiegłem na dół i podskakując zacząłem skandować do Agniesi "Słuchaj! To! Ostatnie! Opowiadanie! Zupełnie! Jak!" Dokończyła spokojnie: "...Bolano, prawda?". Ja postulowałem całkowity zakaz czytania w myślach w tym domu, niejednokrotnie, niejednokrotnie mój postulat był lekceważony, to był właśnie ten moment. Wystarczyłoby wydać to jedno opowiadanie i byłoby to warte zachodu, wschodu, północy i całej reszty mniej oczywistych stron świata. Będę szukał, czy nie ma więcej,

Po nadludzkich zmaganiach z Cavalierem i Clayem, które zupełnie niespodziewanie zatkały mnie literacko na większą część tego jakże zaskakującego roku, wziąłem opowiadania. Agnieś mi poleciła, klęła się na świętości, że mi się będzie podobało, bo to moje klimaty, mówiła. Wziąłem. Przeczytałem nie aż tak znowu szybko, dbając o zasadę - jedno posiedzenie, jedno opowiadanie....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    436
  • Przeczytane
    319
  • Posiadam
    59
  • 2019
    29
  • 2018
    12
  • Teraz czytam
    8
  • 2022
    7
  • Opowiadania
    6
  • Audiobook
    6
  • Audiobooki
    5

Cytaty

Więcej
Carmen Maria Machado Jej ciało i inne strony Zobacz więcej
Carmen Maria Machado Jej ciało i inne strony Zobacz więcej
Carmen Maria Machado Jej ciało i inne strony Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także