-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński23
Biblioteczka
2017-06-22
2017-12-11
Nie jestem fanką takich łzawych książek, ale muszę przyznać, że świąteczna trylogia tego autora jest po prostu genialna i cudowna – na pewno nie znajdziecie nigdzie takich książek jakie pisze Richard Paul Evans. Gorąco polecam!
Nie jestem fanką takich łzawych książek, ale muszę przyznać, że świąteczna trylogia tego autora jest po prostu genialna i cudowna – na pewno nie znajdziecie nigdzie takich książek jakie pisze Richard Paul Evans. Gorąco polecam!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-08-08
Na pewno zaletą tej książki jest, że szybko się ją czyta. Ogólnie jak dla mnie historia odrobinę chaotyczna, za mało szczegółów jak do tego wszystkiego doszło itp. Ot, taka zwykła fantastyka. Po opisie spodziewałam się czegoś lepszego, bardziej z sensem, aczkolwiek nie jest źle :)
Na pewno zaletą tej książki jest, że szybko się ją czyta. Ogólnie jak dla mnie historia odrobinę chaotyczna, za mało szczegółów jak do tego wszystkiego doszło itp. Ot, taka zwykła fantastyka. Po opisie spodziewałam się czegoś lepszego, bardziej z sensem, aczkolwiek nie jest źle :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-08-07
Zainteresowałam się tematem Doriana Grey’a grając w grę „Syndrom Doriana Grey’a” (POLECAM ). I tak oto właśnie postanowiłam sięgnąć po tą książkę. Lubię książki pisane „starym” językiem, są takie inne, wyjątkowe. Ogólnie historia spodobała mi się, aczkolwiek jak dla mnie było za dużo bezsensownych, nie wnoszących nic do fabuły. Jak ja bym chciała dostać to czego nie umiał docenić Dorian – wieczną młodość... Zakończenie super. Jestem na tak :)
Zainteresowałam się tematem Doriana Grey’a grając w grę „Syndrom Doriana Grey’a” (POLECAM ). I tak oto właśnie postanowiłam sięgnąć po tą książkę. Lubię książki pisane „starym” językiem, są takie inne, wyjątkowe. Ogólnie historia spodobała mi się, aczkolwiek jak dla mnie było za dużo bezsensownych, nie wnoszących nic do fabuły. Jak ja bym chciała dostać to czego nie umiał...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-19
Super książka i historia! Kiedy myślę, że przeczytałam już wszystkie możliwe pomysły na książki fantasy/sf , to nagle pojawia się taki „Wyścig śmierci” i udowadnia mi, że się myliłam. Książka naprawdę dobra, aczkolwiek ja osobiście zwiększyłabym liczbę wątków z relacją Seana i Puck. Nie mniej jednak polecam!
Super książka i historia! Kiedy myślę, że przeczytałam już wszystkie możliwe pomysły na książki fantasy/sf , to nagle pojawia się taki „Wyścig śmierci” i udowadnia mi, że się myliłam. Książka naprawdę dobra, aczkolwiek ja osobiście zwiększyłabym liczbę wątków z relacją Seana i Puck. Nie mniej jednak polecam!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-13
Carlos Ruiz Zafon ma niezwykłą zdolność doprowadzania czytelników do łez. A czyni to za pomocą pięknych i niezwykłych historii. Każde z jego dzieł jest w pewnym sensie do siebie podobne, ale jednocześnie jest inne pod każdym możliwym względem. Ubolewam jedynie na faktem, że tak utalentowany pisarz ma tak mało książek na swoim koncie (jak dla mnie powinien mieć ich tysiące). Po raz kolejny Zafon mnie nie zawiódł i potwierdził to co każdy kto przeczytał chociaż jedną jego książkę, a mianowicie to, że jest mistrzem w swoim fachu. Jak najbardziej POLECAM! :)
Carlos Ruiz Zafon ma niezwykłą zdolność doprowadzania czytelników do łez. A czyni to za pomocą pięknych i niezwykłych historii. Każde z jego dzieł jest w pewnym sensie do siebie podobne, ale jednocześnie jest inne pod każdym możliwym względem. Ubolewam jedynie na faktem, że tak utalentowany pisarz ma tak mało książek na swoim koncie (jak dla mnie powinien mieć ich tysiące)....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10-18
W końcu poznałam zakończenie "Mrocznych umysłów", na co bardzo długo czekałam ponieważ nie mogłam nigdzie znaleźć tej części. No ale w końcu się udało. Uważam ,że "Po zmierzchu" jest najlepsza z całej trylogii. Tak bardzo szkoda mi Cola, ale każda walka ma swoją ceny i wszyscy ponoszą jakieś szkody - niektórzy mniejsze, niektórzy większe. Dość dawno czytałam "Mroczne umysły" i "Nigdy nie gasną" , więc miałam z początku obawy ,że nie będę wiedziała o co chodzi w "Po zmierzchu" , ale wszystko zostało napisane tak,że bez trudu wszystko sobie przypomniałam. Cała trylogia jest podobna trochę do trylogii "Dar Julii" , ale naprawdę bardzo fajnie się ją czytało. Bodajże w pierwszej opinii tzn.o "Mrocznych umysłach"napisałam ,że ta książka nawet nie umywa się do "Igrzysk śmierci" - zmieniam zdanie. Trylogia "Mroczne umysły" nie jest ani lepsza ani gorsza od "Igrzysk śmierci" - jest po prostu inna... Naprawdę polecam! :)
W końcu poznałam zakończenie "Mrocznych umysłów", na co bardzo długo czekałam ponieważ nie mogłam nigdzie znaleźć tej części. No ale w końcu się udało. Uważam ,że "Po zmierzchu" jest najlepsza z całej trylogii. Tak bardzo szkoda mi Cola, ale każda walka ma swoją ceny i wszyscy ponoszą jakieś szkody - niektórzy mniejsze, niektórzy większe. Dość dawno czytałam "Mroczne...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-01
I po raz kolejny jestem zmuszona napisać to samo co w opiniach o poprzednich dziełach tego autora a mianowicie, że książka jest CUDOWNA. Zafon pisze wspaniałe książki, aczkolwiek zawsze z smutnymi zakończeniami. Nie mniej jednak jego książki mają w sobie coś takiego,że po prostu nie można się od nich oderwać. Przeczytałam prawie wszystkie jego dzieła i ubolewam nad tym, że jest ich tak mało :( "Światła Września" utwierdziły mnie w kiełkującym od jakiegoś czasu odczuciu, a mianowicie, że Carlos Ruiz Zafon jest jednym z moich ulubionych autorów i z czystym sumieniem mogę każdemu polecić wszystkie jego książki !
I po raz kolejny jestem zmuszona napisać to samo co w opiniach o poprzednich dziełach tego autora a mianowicie, że książka jest CUDOWNA. Zafon pisze wspaniałe książki, aczkolwiek zawsze z smutnymi zakończeniami. Nie mniej jednak jego książki mają w sobie coś takiego,że po prostu nie można się od nich oderwać. Przeczytałam prawie wszystkie jego dzieła i ubolewam nad tym, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-06-24
Kolejna piękna książka tego autora. W zasadzie Carlos Ruiz Zafon nie ma innych książek :). Jedyne co nie do końca podoba mi się to jego zawsze smutne zakończenie. Akurat w "Pałacu Północy" jest to los Sheere. Uwielbiam jego książki z ogromną przyjemnością sięgnę po kolejne jego dzieła.Aczkolwiek nie ważne ile Zafon napisze wspaniałych książek i tak najlepsza dla mnie zawsze będzie seria "Cmentarz Zapomnianych Książek" . Polecam wszystkie jego dzieła!
Kolejna piękna książka tego autora. W zasadzie Carlos Ruiz Zafon nie ma innych książek :). Jedyne co nie do końca podoba mi się to jego zawsze smutne zakończenie. Akurat w "Pałacu Północy" jest to los Sheere. Uwielbiam jego książki z ogromną przyjemnością sięgnę po kolejne jego dzieła.Aczkolwiek nie ważne ile Zafon napisze wspaniałych książek i tak najlepsza dla mnie zawsze...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-12-20
Przeczytałam jakieś 200 stron i dałam sobie spokój. Pomysł może i ciekawy ale wykonanie słabe. Mnóstwo nudnych i długich opisów, jak dla mnie zupełnie bez znaczenia. Naprawdę szkoda, bo wiązałam z "Blackout'em" duże nadzieje na super książkę a tu niestety się zawiodłam. Może kiedyś pokuszę się, żeby dalej ją przeczytać, aczkolwiek jest dużo świetnych książek a tak mało czasu,że szczerze w to wątpię czy do niej powrócę. Osobiście - odradzam .
Przeczytałam jakieś 200 stron i dałam sobie spokój. Pomysł może i ciekawy ale wykonanie słabe. Mnóstwo nudnych i długich opisów, jak dla mnie zupełnie bez znaczenia. Naprawdę szkoda, bo wiązałam z "Blackout'em" duże nadzieje na super książkę a tu niestety się zawiodłam. Może kiedyś pokuszę się, żeby dalej ją przeczytać, aczkolwiek jest dużo świetnych książek a tak mało...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09-05
Na fragment tego wiersza trafiłam czytając książkę Cassandry Clare pt."Pani Noc" i już wiedziałam ,że utonęłam w jego pięknie.A kiedy przeczytałam cały wiersz, zakochałam się w nim... Jest bardzo piękny i uważam ,że tą piękność zyskuje poprzez to ,że jest bardzo smutny. W każdym razie nie czytałam w życiu piękniejszego wiersza, więc polecam. Na pewno nie będziecie zawiedzeni :)
Na fragment tego wiersza trafiłam czytając książkę Cassandry Clare pt."Pani Noc" i już wiedziałam ,że utonęłam w jego pięknie.A kiedy przeczytałam cały wiersz, zakochałam się w nim... Jest bardzo piękny i uważam ,że tą piękność zyskuje poprzez to ,że jest bardzo smutny. W każdym razie nie czytałam w życiu piękniejszego wiersza, więc polecam. Na pewno nie będziecie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09-16
"Koniec" to dosłownie koniec trylogii "Sen", ale szczerze powiedziawszy spodziewałam się odrobinę innego zakończenia, a pzynajmniej jakiegoś epilogu, np. 10 lat później czy czegoś w tym stylu, jednak nie dostałam go. A szkoda. Wszystkie tomy tej trylogii czyta się błyskawicznie, są momentami zaskakujące. Ogólnie podsumowując ją fajna, krótka , wyróżnia się pośród innych serii. Tak więc z czystym sumieniem mogę ją polecić :)
"Koniec" to dosłownie koniec trylogii "Sen", ale szczerze powiedziawszy spodziewałam się odrobinę innego zakończenia, a pzynajmniej jakiegoś epilogu, np. 10 lat później czy czegoś w tym stylu, jednak nie dostałam go. A szkoda. Wszystkie tomy tej trylogii czyta się błyskawicznie, są momentami zaskakujące. Ogólnie podsumowując ją fajna, krótka , wyróżnia się pośród innych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09-14
Drugi tom trylogii "Sen". W tej części poznajemy , dowiadujemy się więcej na temat tajemniczego daru a raczej przekleństwa Janie. Cabel niby też ma jakieś zdolności dotyczące snów (przynajmniej w pierwszej części je miał) jednak we "Mgle" nie objawiają się ani razu. Z tego romansidła zrobił się nawet w miarę fajny kryminał, którego zakończenie poznamy w trzecim i ostatnim tomie , pod jakże chwytliwym tytule "Koniec" . Jestem naprawdę ciekawa jaki będzie finał całej tej historii. Książkę czyta się błyskawicznie i bardzo przyjemnie. . Kurczę naprawdę szkoda mi Janie , mam nadzieję ,że autorka nie postanowiła jej uśmiercić na końcu trylogii ... jeśli jednak tak - to ja się na to nie godzę. No ale dobra. Zamiast snuć spekulacje i domysły , zabieram się za ostatnią część :) Polecam!
Drugi tom trylogii "Sen". W tej części poznajemy , dowiadujemy się więcej na temat tajemniczego daru a raczej przekleństwa Janie. Cabel niby też ma jakieś zdolności dotyczące snów (przynajmniej w pierwszej części je miał) jednak we "Mgle" nie objawiają się ani razu. Z tego romansidła zrobił się nawet w miarę fajny kryminał, którego zakończenie poznamy w trzecim i ostatnim...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09-05
Nie miałam okazji obejrzeć filmu ale to jego plakat skłonił mnie to przeczytania tej książki. I co? I jestem cholernie zawiedziona , chociaż to słowo tylko delikatnie opisuje to co czuje po przeczytaniu "Love Rosie" . Tę książkę mogę podsumować krótko : jest to historia o dwojgu ludzi , którzy totalnie spieprzyli sobie życie, ale na pieprzonym końcu m, kiedy są już starzy i niedługo przyjdzie im się zawinąć z tego świata, idą po rozum do głowy (w końcu) i robią to czego chcieli odkąd tak naprawdę się poznali. Koniec kropka. Ot cała książka. A wszystko przez tajemnice, przez strach aby się nie ośmieszyć itd. , dlatego jestem za tym aby walić prosto z mostu , nie oglądać się na innych, robić to co się chce - po prostu żyć po swojemu. Wiem, że jedni będą się zachwycać ,że ta książka jest wspaniała , ale dla mnie ta historia jest po prostu okropna (i nie chodzi mi ,że jest tak kiepsko napisana czy coś w tym stylu - po prostu jest masakrycznie smutna). Jedyną pozytywną rzeczą w tej książce jest sposób w jaki została napisana . I tyle.
PS.Naprawdę mam bardzo , BARDZO mieszane uczucia co do tej książki - być może jest dla mnie za bardzo hmmm... życiowa, prawdziwa ? . Ja tam wolę zostać przy bardziej bajkowych historiach, mających mało wspólnego z prawdziwym , codziennym życiem :( :)
Nie miałam okazji obejrzeć filmu ale to jego plakat skłonił mnie to przeczytania tej książki. I co? I jestem cholernie zawiedziona , chociaż to słowo tylko delikatnie opisuje to co czuje po przeczytaniu "Love Rosie" . Tę książkę mogę podsumować krótko : jest to historia o dwojgu ludzi , którzy totalnie spieprzyli sobie życie, ale na pieprzonym końcu m, kiedy są już starzy i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-08-05
W końcu coś innego. Z początku "Córka Zjadaczki Grzechów" przypominała mi trochę Julię z trylogii "Dotyk Julii" jej dotyk też zabijał - tyle ,że w przypadku Twylli nie do końca. Dla mnie postawa Twylli była taka jakby niemrawa - "Tak Pani" , "Nie Pani" - po prostu taka marionetka. Jeśli chodzi o Księcia - brałabym go i nie zastanawiała się ani chwili :), co do Liefa - nie spodziewałam się tego po nim, totalny sukinsyn. Gdyby nie on wszystko byłoby super. No ale co - chęć zemsty była silniejsza , szkoda tylko ,że jej narzędziem była niewinna Twylla , która tak naprawdę niczego złego nie zrobiła. Książka naprawdę mi się spodobała i na pewno przeczytam następną część. Polecam :)
W końcu coś innego. Z początku "Córka Zjadaczki Grzechów" przypominała mi trochę Julię z trylogii "Dotyk Julii" jej dotyk też zabijał - tyle ,że w przypadku Twylli nie do końca. Dla mnie postawa Twylli była taka jakby niemrawa - "Tak Pani" , "Nie Pani" - po prostu taka marionetka. Jeśli chodzi o Księcia - brałabym go i nie zastanawiała się ani chwili :), co do Liefa - nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-28
Chce mi się po prostu płakać, ale wiem ,że są kolejne części i jestem pewna niemal na 100% ,że Jag i Vi będą w końcu razem - innej opcji po prostu nie widzę. Na tę książkę trafiłam przypadkiem i pochłonęłam ją w kilka godzin. Po prostu nie idzie się od niej oderwać. Czegoś w tym stylu nigdy jeszcze nie czytałam (no może "Mroczne umysły" ale one nie mogą równać się z "Zawładniętymi"). Mam nadzieję ,że znajdę w internecie tłumaczenia kolejnych tomów bo inaczej chyba skoczę z mostu ;) Ja na miejscu Vi w życiu nie dałabym wymazać sobie wspomnień o Jagu - nie ważne jak bardzo by tego chciał jej ojciec. Mam ochotę go zabić i dziwię się, że Vi tego nie zrobiła... Książka zaskakująca, co rozdział na jaw wychodzą nowe fakty. Po prostu zapiera dech w piersiach. "Zawładnięci" przypominają mi naszą rzeczywistość. Ludzie oprócz telefonów, komputerów, telewizorów i tej całej cholejnej nowoczesnej technologi nie zauważają nic i nie mają innych zajęć. Ba , nie umieją się bez obejść . Jestem bardzo ciekawa co by się stało gdyby cała technologia padła. Ludzie dostali by chyba szału i nie potrafili żyć - tak są zniewoleni przez technologię. Dokąd ten świat podąża tego nie wiem. Wiem ,że jest źle a będzie jeszcze gorzej - to tylko kwestia czasu. W każdym razie , Ja się nie dam. Vi na końcu okazała się słaba , ale mam nadzieję ,że wynagrodzi mi to w następnej części. W każdym razie mimo braku happy endu - (Jag+Vi) jestem zachwycona i pod ogromnym wrażeniem. Gorąco polecam!
Chce mi się po prostu płakać, ale wiem ,że są kolejne części i jestem pewna niemal na 100% ,że Jag i Vi będą w końcu razem - innej opcji po prostu nie widzę. Na tę książkę trafiłam przypadkiem i pochłonęłam ją w kilka godzin. Po prostu nie idzie się od niej oderwać. Czegoś w tym stylu nigdy jeszcze nie czytałam (no może "Mroczne umysły" ale one nie mogą równać się z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-15
Drugi tom o usilnym próbowaniu zajścia w ciążę przez Meredith Gentry - a raczej Meredith NicEssus. Tak właśnie w skrócie przedstawia się ta książka. Pierwsza część była super, naprawdę mi się spodobała, natomiast ta , no cóż arcydzieło to, to nie jest, a na pewno nie utrzymuje poziomu swojej poprzedniczki. Właściwie poza paroma momentami erotycznymi i walką z Bezimiennym to nic tam się nie dzieje. Taka prawda. Mimo to zamierzam przeczytać kolejne tomy, chociażby po to kiedy (czy w ogóle) zajdzie w ciążę i z kim, oraz co będzie dalej z Celem .Jeśli chodzi o moją opinię to tyle. W każdym razie nie zniechęcam to czytania ale też nie zachęcam. Pozostaję neutralna.
Drugi tom o usilnym próbowaniu zajścia w ciążę przez Meredith Gentry - a raczej Meredith NicEssus. Tak właśnie w skrócie przedstawia się ta książka. Pierwsza część była super, naprawdę mi się spodobała, natomiast ta , no cóż arcydzieło to, to nie jest, a na pewno nie utrzymuje poziomu swojej poprzedniczki. Właściwie poza paroma momentami erotycznymi i walką z Bezimiennym to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-13
Cykl książek o Artemisie Fowlu jest po prostu genialny a samego Artiego po prostu uwielbiam. Ale czasami lepiej zakończyć, i dać spokój z pisaniem dodatków. To jest takie odcinanie kuponów od czegoś co osiągnęło sukces. Jeśli chodzi o "Kartotekę Artemisa Fowla" to nieprzypadła mi do gustu i uważam ten dodatek za zbędny.
Cykl książek o Artemisie Fowlu jest po prostu genialny a samego Artiego po prostu uwielbiam. Ale czasami lepiej zakończyć, i dać spokój z pisaniem dodatków. To jest takie odcinanie kuponów od czegoś co osiągnęło sukces. Jeśli chodzi o "Kartotekę Artemisa Fowla" to nieprzypadła mi do gustu i uważam ten dodatek za zbędny.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-13
No i moja przygoda z trylogią "Strażnicy Czasu" dobiegła końca. Muszę przyznać ,że "Zieleń Szmaragdu" jest najlepsza ze wszystkich trzech części. Jest więcej tajemnic które wychodzą na światło dzienne. W opinii o "Czerwieni Rubinu" napisałam ,że rodzicielami Gwen na bank są Lucy i Paul - i co do tego miałam rację :) Jeśli chodzi o tego przeklętego hrabiego, w życiu nie wpadłabym na pomysł ,że może nim okazać się Wiewióra :) Pod koniec myślałam,że dostanę zawału że Gideon wyzionie tam ducha , ale na szczęście Lucy i Paul mieli świetny plan, który wypalił :) Super ,że nie tylko Gwen jest nieśmiertelna ale i Gideon, i muszę przyznać ,że im zazdroszczę :) "Zieleń Szmaragdu" tak jak poprzednie części trylogii czytało się szybko i przyjemnie. Ogólnie polecam :)
No i moja przygoda z trylogią "Strażnicy Czasu" dobiegła końca. Muszę przyznać ,że "Zieleń Szmaragdu" jest najlepsza ze wszystkich trzech części. Jest więcej tajemnic które wychodzą na światło dzienne. W opinii o "Czerwieni Rubinu" napisałam ,że rodzicielami Gwen na bank są Lucy i Paul - i co do tego miałam rację :) Jeśli chodzi o tego przeklętego hrabiego, w życiu nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-11
"Świat Niezgodnej. Droga do Wiernej" jest dodatkiem do trylogii "Niezgodna". Bardzo fajnie jest dowiedzieć sie więcej o wszystkich frakcjach, poznać ich manifesty no i oczywiście rozwiązać quiz :)
PS. To,że podoba mi się dodatek nie oznacza Veroniko Roth ,że Ci wybaczyłam uśmiercenie Tris...Życie jest wystarczające smutne i bez Twoich tragicznych zakończeń...
"Świat Niezgodnej. Droga do Wiernej" jest dodatkiem do trylogii "Niezgodna". Bardzo fajnie jest dowiedzieć sie więcej o wszystkich frakcjach, poznać ich manifesty no i oczywiście rozwiązać quiz :)
PS. To,że podoba mi się dodatek nie oznacza Veroniko Roth ,że Ci wybaczyłam uśmiercenie Tris...Życie jest wystarczające smutne i bez Twoich tragicznych...
Jakiś czas temu zaczęłam Tessę ale jakoś tak wyszło, że przerwałam mniej więcej w połowie. Teraz dokończyłam ją czytać. Ogólnie książka dobra, taka inna od współczesnych. Aczkolwiek miałam nadzieję na inne zakończenie. Nie mniej jednak uważam książkę za super dzieło i polecam :)
Jakiś czas temu zaczęłam Tessę ale jakoś tak wyszło, że przerwałam mniej więcej w połowie. Teraz dokończyłam ją czytać. Ogólnie książka dobra, taka inna od współczesnych. Aczkolwiek miałam nadzieję na inne zakończenie. Nie mniej jednak uważam książkę za super dzieło i polecam :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to