-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2024-04-27
2024-04-26
2024-04-24
2024-01-19
2024-01-10
2023-12-29
Liczyłam na zimowo-świąteczny romans, czyli taki jaki został mi przedstawiany w opisie, a dostałam mierną historię z boomerskim poczuciem humoru:
“Marzenka wycisnęła na dłoń krem z mokrym pierdnięciem. Żeby tylko nikt sobie nie pomyślał, że to ona…”
Całość niestety jest utrzymana w tym tonie, włącznie z kiepskimi dialogami. Natomiast samego romansu tutaj praktycznie nie ma, bo jest insta love. Na dodatek w typie który ma zabandażowaną całą twarz i widać tylko oko, więc to bardziej wybujałe fantazje głównej bohaterki. Niczym nie podparte, bo nawet nie było żadnego sensownego dialogu między główną parą. Cała uboga fabuła opiera się głównie na pov różnych postaci, którzy są tak samo nijacy, co główna para. Jeszcze żeńskie postacie przedstawiane są jako Maritka, Wioletka, Marzenka. Tymczasem taktycznie MC ma na imię Kaja.
Szkoda czasu
Liczyłam na zimowo-świąteczny romans, czyli taki jaki został mi przedstawiany w opisie, a dostałam mierną historię z boomerskim poczuciem humoru:
“Marzenka wycisnęła na dłoń krem z mokrym pierdnięciem. Żeby tylko nikt sobie nie pomyślał, że to ona…”
Całość niestety jest utrzymana w tym tonie, włącznie z kiepskimi dialogami. Natomiast samego romansu tutaj praktycznie nie...
2023-12-27
2023-12-27
2023-12-08
2023-12-06
2023-12-04
2023-11-08
Warto było przeczytać dla samego języka, jakim posługuje się autorka, oraz dla pięknych opisów. Końcówka trochę przegadana i bardziej nudziła niż budowała napięcie, ale i tak cała historia bardzo mnie wciągnęła.
Warto było przeczytać dla samego języka, jakim posługuje się autorka, oraz dla pięknych opisów. Końcówka trochę przegadana i bardziej nudziła niż budowała napięcie, ale i tak cała historia bardzo mnie wciągnęła.
Pokaż mimo to2023-11-05
Wciągnęła mnie od pierwszej strony!
Na początku zaczęłam słuchać audiobooka, ale tam się tyle działo, że zrobiłam rereada i dokończyłam już w postaci ebooka.
Według mnie jest tu idealna dawka humoru, przygód, baśni, barwnych postaci oraz słodko-gorzkiej historii. Trafiła do mnie jak żadna inna ostatnio. Idealna do czytania pod kocykiem w jesienny wieczór oraz jako przerywnik od grubszego fantasy.
Oj będę do niej wracać!
Wciągnęła mnie od pierwszej strony!
Na początku zaczęłam słuchać audiobooka, ale tam się tyle działo, że zrobiłam rereada i dokończyłam już w postaci ebooka.
Według mnie jest tu idealna dawka humoru, przygód, baśni, barwnych postaci oraz słodko-gorzkiej historii. Trafiła do mnie jak żadna inna ostatnio. Idealna do czytania pod kocykiem w jesienny wieczór oraz jako...
2023-11-03
Największą zaletą tej książki jest klimat - baśniowy, mroczny oraz przytłaczający. Natomiast cała reszta jest przeciętna.
Zacznijmy od tego, że praktycznie nie ma tu akcji. Zazwyczaj nie przeszkadza mi powolne rozwijanie historii, ale tutaj nie działo się nic szczególnego i miałam wrażenie, że w kółko czytam o tym samym. Sama fabuła też nie zaskakuje, ponieważ można łatwo domyślić się jakie będzie zakończenie. Na plus mogę zaliczyć relację Effy i Prestona, która była rozwijana powoli i z wyczuciem. Podobał mi się również główny przekaz autorki odnośnie wykorzystywanych kobiet oraz samą postać głównej bohaterki, która zmagała się z wewnętrznymi demonami (tutaj ukazanymi jako zewnętrzna siła). Szkoda tylko, że potrzebowała do tego mężczyzny, aby się z nimi uporać.
Niestety historia przedstawiona przez autorkę nie spełniła moich oczekiwań.
Na koniec mój ulubiony cytat z całej książki:
– Dlaczego wszystkim pająkom nadajecie męskie imiona? – zapytała Maisie, gdy Rhia napełniała kubek Effy.
– Bo wtedy rozgniata się je z większą satysfakcją – odparła Rhia.
Największą zaletą tej książki jest klimat - baśniowy, mroczny oraz przytłaczający. Natomiast cała reszta jest przeciętna.
Zacznijmy od tego, że praktycznie nie ma tu akcji. Zazwyczaj nie przeszkadza mi powolne rozwijanie historii, ale tutaj nie działo się nic szczególnego i miałam wrażenie, że w kółko czytam o tym samym. Sama fabuła też nie zaskakuje, ponieważ można łatwo...
2023-07-07
2023-10-26
Czegoś tutaj zabrakło.
Podobał mi się przedstawiony świat, z akcją osadzoną na wyspie Cadence, która została podzielona przez dwa wrogie klany. Dało się odczuć mocną inspirację Szkocją. Ogromnym plusem był też główny bohater w roli barda, co w dobie współczesnej fantastyki było dosyć ożywczym pomysłem.
Jednak zawiodła cała reszta.
Akcja dzieje się bardzo powoli. Dodatkowo narracja rozbita jest na kilku bohaterów, którzy w żaden sposób nie wywołują głębszych emocji. Nawet ich wspólne relacje, niby w opisie takie głębokie, nie dają takiego wrażenia. Wszystko jest tu po prostu letnie, jak sama historia, która pomimo znaczącego zwrotu akcji na końcu, w ogóle mnie nie zaangażowała.
Pomimo braku konkretnego zakończenia, nie sięgnę po kolejną część. Książka jest poprawna: ani dobra, ani zła> po prostu taka sobie.
Czegoś tutaj zabrakło.
Podobał mi się przedstawiony świat, z akcją osadzoną na wyspie Cadence, która została podzielona przez dwa wrogie klany. Dało się odczuć mocną inspirację Szkocją. Ogromnym plusem był też główny bohater w roli barda, co w dobie współczesnej fantastyki było dosyć ożywczym pomysłem.
Jednak zawiodła cała reszta.
Akcja dzieje się bardzo powoli....
2023-10-25
Nie ma tu obszernych opisów czy lania wody, jest za to ciągła akcja, cięte dialogi oraz całkiem ciekawie stworzony świat. Trochę irytował mnie główny bohater - Vlad Taltos, który był szczytem cwaniactwa i w zasadzie nie było możliwości, żeby coś mu się nie powiodło, czego dowodem jest zakończenie. Spodziewałam się też lepszych plot twistów oraz fabuły, jednak dostałam całkiem prostą historię, skupiającą się dosłownie na złapaniu jednego typa. Po książkę warto sięgnąć, jeśli chce się oderwać od tradycyjnego fantasy, ale osobiście nie spodobała mi się na tyle, żeby sięgnąć po kolejne części.
Nie ma tu obszernych opisów czy lania wody, jest za to ciągła akcja, cięte dialogi oraz całkiem ciekawie stworzony świat. Trochę irytował mnie główny bohater - Vlad Taltos, który był szczytem cwaniactwa i w zasadzie nie było możliwości, żeby coś mu się nie powiodło, czego dowodem jest zakończenie. Spodziewałam się też lepszych plot twistów oraz fabuły, jednak dostałam...
więcej mniej Pokaż mimo to
Redakcja i tłumaczenie beznadziejne. Czasami ciężko było zrozumieć co autor miał na myśli, ogólnie książka jest stylistycznie kiepska. Fabularnie też. Natomiast sam romans słaby. Chłop zwracał się do niej per wiedźmuniu, aż mnie skręcało za każdym razem.
Redakcja i tłumaczenie beznadziejne. Czasami ciężko było zrozumieć co autor miał na myśli, ogólnie książka jest stylistycznie kiepska. Fabularnie też. Natomiast sam romans słaby. Chłop zwracał się do niej per wiedźmuniu, aż mnie skręcało za każdym razem.
Pokaż mimo to