-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant22
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2020-10-04
2021-04-15
2021-03-12
2021-03-23
2021-03-18
2021-03-18
Jako matka jedynaczki, bardzo doceniam książki, w których bohaterom nie przeszkadza samotność, potrafią oni znaleźć sobie zwierzęcych towarzyszy harców i wykorzystując swoją wyobraźnię tworzą fantastyczną przestrzeń do zabawy.
Lotta jest dla mnie niezmiernie inspirująca.
Jako matka jedynaczki, bardzo doceniam książki, w których bohaterom nie przeszkadza samotność, potrafią oni znaleźć sobie zwierzęcych towarzyszy harców i wykorzystując swoją wyobraźnię tworzą fantastyczną przestrzeń do zabawy.
Lotta jest dla mnie niezmiernie inspirująca.
2021-03-12
2020-09-10
Książka, po lekturze której mam mieszane uczucia. Temat - równouprawnienie kobiet - niezwykle ważny, postać Malali inspiruje miliony na całym świecie. A jednak - czułam pewien zgrzyt czytając tę książkę. W oczy kłuły mnie pewne szczegóły, które jednak dla mnie są ważne i istotne jeśli chodzi o feminizm i edukację młodych kobiet. Mianowicie Malala walczyła o to, żeby dziewczynki były traktowane tak samo jak chłopcy, żeby nie musiały zakrywać twarzy, żeby mogły chodzić do szkoły i się uczyć, a nie tylko zostawać żonami-matkami-analfabetkami. Mimo tego przekazu, autorka książki podkreśla, że mama Malali oczarował męża tylko swoją urodą, a Malala podczas najważniejszego wystąpienia wyglądała pięknie odbierając nagrodę. Jakby to było najważniejsze w tamtej chwili! Rozumiem, że czytając historię młodej Pakistanki nie trzeba co chwilę podkreślać jej odwagi, nieustępliwości, inteligencji - bo to rozumie się samo przez się. Jednak książka pozostawiła u mnie niedosyt. Miałam nadzieję, że będzie to najważniejsza książka wprowadzająca w feminizm moją córkę.
Niemniej mimo moich zastrzeżeń, córce książka przypadła do gustu i słuchała historii Malali z wielkim zainteresowaniem - a to chyba jest najistotniejsze.
Książka, po lekturze której mam mieszane uczucia. Temat - równouprawnienie kobiet - niezwykle ważny, postać Malali inspiruje miliony na całym świecie. A jednak - czułam pewien zgrzyt czytając tę książkę. W oczy kłuły mnie pewne szczegóły, które jednak dla mnie są ważne i istotne jeśli chodzi o feminizm i edukację młodych kobiet. Mianowicie Malala walczyła o to, żeby...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-11-18
2020-10-29
2020-07-20
2020-08-10
2020-08-15
Książka bardzo feministyczna.
Dziewczynki powinny być grzeczne, ładne, czyste, schludne, pilne i cichutkie. Zawsze uśmiechnięte. Nie odzywać się nieproszone. Być niewidoczne. Tak nas przecież wychowano. Jak dobrze, że czasy się zmieniają i powstają książki, które mówią dziewczynkom, że mogą być brudne i głośne. Mogą krzyczeć i się złościć. Mogą być jakie chcą! Nie muszą tłumić uczuć i emocji - udawać, że wszystko jest OK.
Ale czy to książka dla małych dzieci? U dorosłego wywołuje uczucie dyskomfortu, a co dopiero u młodszego czytelnika... Mimo to, pozycja bardzo ważna. Jeśli nie dla małych dziewczynek, to na pewno dla tych dużych.
Książka bardzo feministyczna.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDziewczynki powinny być grzeczne, ładne, czyste, schludne, pilne i cichutkie. Zawsze uśmiechnięte. Nie odzywać się nieproszone. Być niewidoczne. Tak nas przecież wychowano. Jak dobrze, że czasy się zmieniają i powstają książki, które mówią dziewczynkom, że mogą być brudne i głośne. Mogą krzyczeć i się złościć. Mogą być jakie chcą! Nie muszą...