Polska pisarka, autorka książek dla dzieci, mama Marty i Kacpra, ukończyła socjologię na Uniwersytecie Jagiellońskim, mieszka w Bielsku Białej, a jej pasja to jazda konna. W 2007 roku otrzymała drugą nagrodę za książkę dla dzieci do lat 6 w konkursie literackim na współczesną książkę dla dzieci i młodzieży im. Astrid Lindgren, zorganizowanym przez Fundację ABCXXI – „Cała Polska czyta dzieciom”. Jest autorką książek dla dzieci: „Opowiadań dla przedszkolaków”, „Opowiadań z piaskownicy”, „Nie ma nudnych dni”, „Z przysłowiami za pan brat”, „Przygoda ma kolor niebieski”. Renata Piątkowska znalazła się wśród laureatów konkursu, rozstrzygniętego na początku kwietnia 2008., o Nagrodę im. M. Weryho-Radziwiłłowicz, przyznawaną przez miesięcznik „Bliżej Przedszkola”. Patronat honorowy sprawował m.in. Minister Edukacji Narodowej. Celem konkursu jest odkrywanie osób, dzieł i inicjatyw, które wspierają wszechstronny rozwój dziecka oraz jego spontaniczną i twórczą aktywność.
"Dzieci, których nie ma" Renata Piątkowska.
.
Przeczytaj mały fragment w ciszy i skupieniu: „Do obozu jedzie kolejna ciężarówka (…) Wiezie wystraszone dzieci. Niektóre ukradkiem trzymają się za ręce, jakby dwie małe splecione dłonie mogły pokonać strach. Drewniana brama otwiera swe skrzydła. Dzieci nie mają pojęcia, że Niemcy zgotowali tu dla nich prawdziwe piekło (…) stoją na placu w ulewnym deszczu (…) zbite w ciasną gromadkę – czekają ….” Znajdują się w obozie prewencyjnym Kinder-KL Litzmannstadt działającym na obszarze wydzielonym z łódzkiego getta, który to funkcjonował w Łodzi do końca okupacji.
.
Wojna i dzieci to temat, który najtrudniej zaakceptować w świcie literatury. Czytam o faktach, wspomnieniach, słowach, które tak bardzo rozdzierają serce i umysł, że trudno później wrócić na „normalne” tory. Najgorsze są proste słowa, słowa dziecka, które opisuje to co widzi, co czuje, jak reaguje na dane wydarzenia. Emocje, które mu wtedy towarzyszą są tak naturalne tak szczere i tak bardzo rozdzierające umysł, że nawet najbardziej skostniały czytelnik, straci rezonans. Inaczej niestety nie można. Literatura obozowa, faktu i II WŚ, jest mi „bliska” w kręgu moich czytelniczych zainteresowań, i zawsze kiedy czytam o najmłodszych więźniach, to nie potrafię wyłączyć emocji, obrazy jakby same tworzą się w mojej głowie. Mam wrażenie, że głosy dzieci nadal do mnie mówią, proszą PAMIĘTAJ O NAS!!. Dlatego proszę przeczytaj, pamiętaj, nie pozwól aby koszmar wrócił.
Ból, łzy, cierpienie obok tego nie można przejść obojętnie. Usłysz wołanie. Bezimienny apel. Niech numer stanie się da Ciebie człowiekiem. Kimś, komu należy się szacunek. Lata mijają, pamięć, szwankuje, nie pozwól nigdy o tym zapomnieć …
.
„Ten chłopczyk ma najwyżej osiem lat. Jest wystraszony i głodny. Przed nim tęgi esesman w dobrze dopasowanym mundurze z pejczem w ręce. Krzyczy. Jego policzki płoną gniewem. Mały więzień stoi karnie na baczność …” [Polen-Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt]
Literatura wojenna to jedna z tych, po które lubię sięgać. To pierwsza książka o tej tematyce dedykowana dzieciom, którą mam przyjemność recenzować. Jest ona odpowiednia dla dzieci od dziewięciu lat. To opowieść o niezwykłej odwadze i zawziętości. O zdeterminowaniu, by żyć i pomagać najbliższym. By ocalić siebie i rodzinę…
Kiedy czytałam historie tych małych bohaterów nie kryłam wzruszenia. Szymek, Josek, Boluś… To tylko trójka z wielu sierot, które aby przetrwać musiały stawić czoła własnym lękom, a także wielkiej tragedii jaką jest strata rodziny. Na szczęście na ich drodze pojawiają się osoby dobroduszne, które są w stanie zaryzykować własne życie, by ocalić cudze.
Książka jest wolna od drastyczności, ale bardzo autentycznie przedstawia historię małych Żydów. Ich zaradność i sposoby na zdobycie pieniędzy i żywności zasługują na podziw. Myślę, że ta pozycja może stanowić idealny wstęp do zapoznania się z historią II Wojny Światowej. Wydarzenia przedstawione z perspektywy dziecka idealnie trafią do najmłodszych czytelników. Temat jest trudny, ale poprzez ukazanie dziecięcej siły i determinacji możemy zrozumieć, że po drugiej stronie muru stoi człowiek taki sam jak Ty.
Dodatkowy walor stanowią ilustracje, które świetnie współgrają z treścią, niekiedy nawet bardzo dobitnie. O samych grafikach można też dużo podyskutować z dzieckiem. Podsumowując to bardzo wyjątkowa i zasługująca na miano perełki literatury dziecięcej!