Mądra i bardzo wartościowa opowieść.
Pozornie o trzech zwyczajnych dziewczynkach, które miały swoje marzenia. I które w pełnym momencie pozwoliły na działanie "podstępnej bandy", pod którym to mianem skryły się kompleksy i lęki, skutecznie podcinające skrzydła. Czy nie można tej alegorii odnieść do każdego, kto kiedykolwiek poniechał swoich marzeń i planów, bo bał się, że nie jest dość dobry, wystarczająco ładny czy mądry? Bo ktoś inny wmawiał mu, że nie wypada, albo że nie powinno się?
A przecież każdy, kto chce spełniać swoje marzenia, ma skrzydła utkane przez pana CHCIEĆ-TO-MÓC... Warto przeczytać i sprawdzić swoje kieszenie, czy nie obciążają ich zanadto kamyki kompleksów i obaw...
Czasem miłość może stać się pułapką...Tylko dzięki ogromnej sile możemy się z niej uwolnić. Najpierw jednak trzeba zrozumieć, że to co wydawało się dla nas dobre i piękne, jest złotą klatką… Żyjemy dla siebie czy dla innych? Czy bycie w związku to oddanie siebie drugiej osobie? Czy dla miłości powinniśmy zrezygnować z wolności?
O tym mniej więcej jest ta niezwykła i poruszająca historia hiszpańskiej autorki. Historia, z którą warto zapoznać, szczególnie dziewczynki (w jakim wieku, sami zdecydujcie po przeczytaniu) ale i ich mamom przyda się ta lektura!
WIĘCEJ NA BLOGU:
http://wilczelektury.blogspot.com/2023/11/jestem-tylko-moja.html