-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
Książka Daoud’a Hari’ego, choć pozornie „mała” i wydawałoby się „łatwa” do przebrnięcia w kilka godzin, jest w rzeczywistości niewielką książką o wielkim cierpieniu. Opowiada historię człowieka, wplecioną w tragiczne i niewyobrażalne z europejskiego punktu widzenia wydarzenia z trwającej od 2003 roku wojny domowej w Sudanie.
„Tłumacz z Darfuru” to opowieść i zarazem przerażające świadectwo terroru i przemocy w najdzikszej i najbardziej odczłowieczonej postaci. Hari, na kartach swojej książki, otwiera przed nami cząstkę świata, który dla zdecydowanej większości z nas jest obcy, a dla wielu w ogóle nieznany. Przywraca pamięć o ofiarach oraz o miejscach takich jak Darfur, zapomnianych przez świat. Opowiada niezwykle przejmująco, dokładnie i z ogromną dozą empatii, odciskając piętno na czytelniku na długi czas.
Książka Daoud’a Hari’ego, choć pozornie „mała” i wydawałoby się „łatwa” do przebrnięcia w kilka godzin, jest w rzeczywistości niewielką książką o wielkim cierpieniu. Opowiada historię człowieka, wplecioną w tragiczne i niewyobrażalne z europejskiego punktu widzenia wydarzenia z trwającej od 2003 roku wojny domowej w Sudanie.
„Tłumacz z Darfuru” to opowieść i zarazem...
„Amundsen! Samo to nazwisko niesie pieśń arktycznych wiatrów, tajemnicę spowitych bielą miejsc na ziemi. Spośród wszystkich ludzi tylko on jeden stanął na obu wierzchołkach naszego wirującego świata. Od dzieciństwa poświęcił życie odludnym szlakom polarnym, a gdy jako zaprawiony w bojach stary człowiek ruszył samolotem na wyprawę ratunkową w białą ciszę, jego ukochana kraina śniegu wreszcie się o niego upomniała„.
Te wspaniałe słowa o Roaldzie Amundsenie opublikowane przez „Popular Science Monthly” w grudniu 1928 roku, choć gloryfikują norweskiego badacza i odkrywcę, nijak mają się do jego życia, dokonań oraz ich oceny, zarówno przez ówczesnych, jak i współczesnych ludzi.
Ludzie sukcesu zazwyczaj bywają o wiele bardziej skomplikowani aniżeli ich stereotypowe portrety, a Stephen R. Brown skutecznie się z nimi rozprawia. Amundsen pomieścił bowiem w swych pięćdziesięciu kilku latach życia taką ilość wypraw, zaszczytów, triumfów, porażek, frustracji i niebezpieczeństw, że można by obdzielić nimi kilku równie ambitnych śmiałków. Tymczasem stają się one trudnymi do wyobrażenia, kiedy uzmysłowimy sobie, że przytrafiły się jednemu człowiekowi. Amundsen żył tak jak tego pragnął, nie tak jak chciałoby tego wielu ludzi lub wymagały czasy, w których przyszło mu żyć. Spełnił wszystkie swoje młodzieńcze marzenia, a dopełnieniem jego barwnej i nietuzinkowej historii jest również to, w jaki sposób zszedł z tego świata – ginąc w dramatycznych okolicznościach akcji ratunkowej, której podjął się na rzecz swojego byłego towarzysza, a wówczas największego przeciwnika, po raz ostatni będąc w centrum uwagi.
Książka Browna, z każdą kolejną stroną umocni nas w przekonaniu, że Roald Amundsen w pełni zasługuje na miano jakim obdarzyła go ówczesna prasa – „ostatniego z wikingów”.
„Amundsen! Samo to nazwisko niesie pieśń arktycznych wiatrów, tajemnicę spowitych bielą miejsc na ziemi. Spośród wszystkich ludzi tylko on jeden stanął na obu wierzchołkach naszego wirującego świata. Od dzieciństwa poświęcił życie odludnym szlakom polarnym, a gdy jako zaprawiony w bojach stary człowiek ruszył samolotem na wyprawę ratunkową w białą ciszę, jego ukochana...
więcej mniej Pokaż mimo to
Pasjonująca podróż przez kulisy erotyki antyku.
Tym jednym krótkim zdaniem można by streścić to, czym jest książka Adama Węgłowskiego. Autor na jej kartach pisze o wszystkim tym, co również współczesnym nie jest obce, udowadniając czytelnikowi, że ludzkie podejście do spraw seksu i erotyki, choć podlegające zmianom na przestrzeni wieków, nie było i nie jest wolne od hipokryzji. Świat opisany przez Adama Węgłowskiego jest równie nam bliski i zrozumiały, co odległy i zgoła odmienny, a wiele pojęć zatraciło do naszych czasów swoje pierwotne znaczenia i uległo brutalnemu spłyceniu.
Książka ta, choć traktuje o historii (czy też bardziej o ciekawostkach historycznych) i daleko jej do miana typowej książki historycznej, jest ważną lekturą na drodze do odkrywania najintymniejszych i, można by powiedzieć, najbardziej ludzkich spraw, takimi jakie one były przed dwoma tysiącami lat.
Pasjonująca podróż przez kulisy erotyki antyku.
Tym jednym krótkim zdaniem można by streścić to, czym jest książka Adama Węgłowskiego. Autor na jej kartach pisze o wszystkim tym, co również współczesnym nie jest obce, udowadniając czytelnikowi, że ludzkie podejście do spraw seksu i erotyki, choć podlegające zmianom na przestrzeni wieków, nie było i nie jest wolne od...
"Jestem niezmiernie wzruszony i ogromnie zaszczycony faktem, że mogę przebywać w tak zacnym gronie z okazji tak wspaniałego jubileuszu, jakim jest stulecie mojej Cracovii. Dlaczego powiadam mojej? Ponieważ urodziłem się tuż przy boisku Cracovii, na Zwierzyńcu przy ulicy Kraszewskiego. Cracovia była moim nauczycielem, pierwszą instancją edukacyjną. Właściwie mam takie dziwne wrażenie, że urodziłem się na boisku Cracovii, a w każdym razie wychowałem. Na pewno wychowałem."
Wydawać by się mogło, że autora tych słów próżno szukać pośród ludzi kultury i sztuki, a jednak...
Słowa te padły podczas Gali 100-lecia Cracovii w 2006 roku z ust wielkiego mistrza teatru i jednego z najwybitniejszych polskich aktorów, Gustawa Holoubka. Są one dowodem - jednym spośród wielu przedstawionych w niniejszej książce - na niezwykle bogatą osobowość i wielowymiarowość człowieka, którego zwykliśmy utożsamiać jedynie z deskami teatru.
Książka Małgorzaty Terleckiej-Reksnis to wspaniały zbiór rozmów z mistrzem. Stanowi bezcenny dokument, zapis utrwalający ulotne słowa wypowiedziane w różnych miejscach i okolicznościach na przestrzeni lat.
Wraz ze śmiercią Gustawa Holoubka, te żywe jeszcze do niedawna opowieści stały się wyjątkowym podsumowaniem jego życia i twórczości, niezwykłym świadectwem ostatnich dekad i wreszcie testamentem mistrza. Dziś po wielu latach od dziejowego spektaklu "Dziadów" w inscenizacji Kazimierza Dejmka z 1967 roku, "Fantazego", "Króla Lear'a" czy "Rzeźni" na deskach teatrów w Katowicach i Warszawie, od "Kordiana", "Hamleta" i "Króla Edypa" w Teatrze Telewizji oraz dokonań pedagogicznych, jego życie zdaje się mówić w jego imieniu "Ja, syn chwały nieśmiertelnej...".
"Jestem niezmiernie wzruszony i ogromnie zaszczycony faktem, że mogę przebywać w tak zacnym gronie z okazji tak wspaniałego jubileuszu, jakim jest stulecie mojej Cracovii. Dlaczego powiadam mojej? Ponieważ urodziłem się tuż przy boisku Cracovii, na Zwierzyńcu przy ulicy Kraszewskiego. Cracovia była moim nauczycielem, pierwszą instancją edukacyjną. Właściwie mam takie dziwne...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Bałtyckie dusze" Jana Brokkena to barwny portret ponad dwudziestu bałtyckich dusz, wpisujących się w burzliwą historię Litwy, Łotwy i Estonii.
Autor podejmuje się niezwykle trudnego zadania, próby swoistego wskrzeszenia tych bohaterów. Odwiedzając ich domy i rozmawiając z ludźmi, również tymi przypadkowymi, ożywia historie dziś zapomniane, lub co znacznie częściej, w ogóle nieznane. Wśród nich nie sposób pominąć wybitnego rzeźbiarza pochodzenia żydowskiego Jacquesa Lipchitza, czy czołowego twórcy socrealistycznego w kinematografii radzieckiej, Siergieja Eisensteina i jego konfliktu pokoleniowego z ojcem, cenionym architektem, Michaiłem Eisensteinem. Autor zapoznaje nas także z dwójką estońskich kompozytorów, Arvo Partem, twórcą wspaniałego Credo na fortepian, chór i orkiestrę, oraz jego nauczycielem, Heino Ellerem.
Choć jest to niewątpliwie zbiór biografii zaledwie garstki osób, a nie monumentalne dzieło historyczne, to może razić kilka tez przedstawionych na kartach tej książki (czy raczej rozłożenie akcentów przez Autora). Z jednej strony bowiem dowiadujemy się, i słusznie, że dwudziestowieczna historia państw bałtyckich to dominacja rosyjska, obraz dramatyczny, ze wszystkimi animozjami, sporami ideologicznymi czy zwykłą nienawistną żądzą krwi. Niemniej jednak, dla czytelnika dopiero dotykającego historii tych ziem, wyłania się obraz krajów bałtyckich, i szerzej Europy Wschodniej, jako ziem przygniecionych ciężarem niewytłumaczalnego antysemityzmu. Wilno zaś to zasadniczo miasto żydowskie lub w najlepszym razie rosyjsko-żydowskie, choć wedle spisu powszechnego z 1916 roku, Polacy stanowili w nim ok. 54% mieszkańców.
Autor ma jednak niepodważalną rację w jednej kwestii, mianowicie, że państwa bałtyckie to najciężej doświadczona przez historię część Europy.
"Bałtyckie dusze" Jana Brokkena to barwny portret ponad dwudziestu bałtyckich dusz, wpisujących się w burzliwą historię Litwy, Łotwy i Estonii.
Autor podejmuje się niezwykle trudnego zadania, próby swoistego wskrzeszenia tych bohaterów. Odwiedzając ich domy i rozmawiając z ludźmi, również tymi przypadkowymi, ożywia historie dziś zapomniane, lub co znacznie częściej, w...
„Czarnobyl” Igora Kostina to niezwykłe i poruszające świadectwo dotyczące jednej z największych katastrof przemysłowych i ekologicznych w dziejach ludzkości.
Gdyby przyszło nam oceniać tę pozycję jedynie przez pryzmat zawartych w niej treści czy jakości zdjęć, wówczas wynik końcowy tego procesu byłby daleki od zadowalającego. Tekst to w znakomitej większości krótkie, najczęściej dwustronicowe opisy kolejnych rozdziałów. Zdjęcia zaś, biorąc pod uwagę kunszt reporterski oraz wspomnianą wcześniej ich jakość, nie kwalifikowałyby się do tego typu publikacji.
Niemniej jednak, zagłębiając się w ten album doświadczamy refleksji dotyczącej tego co przedstawiają, czasu i miejsca ich wykonania, oraz wrażliwości świadka tej katastrofy.
Autor, za sprawą swoich fotografii, ukazuje nam obrazy, które widziało niewielu, opisuje ogrom ludzkiego cierpienia oraz ambiwalentny stosunek władz do tysięcy poszkodowanych i bohaterów, nieświadomych swej samobójczej walki z zagrożeniem, którego nie sposób okiełznać zmysłami.
Bez względu na przyczyny katastrofy, błąd ludzki, nieprzemyślany eksperyment, wstrząsy sejsmiczne itp., wystarczyło jedynie kilka sekund aby sytuacja wymknęła się spod kontroli, a konsekwencje katastrofy przekroczyły naszą wyobraźnię. Autor wskrzesza Czarnobyl, który pozostanie takim co najmniej przez kolejne 24 tysiące lat, bowiem tyle czasu zajmie półrozpad plutonu, którym skażone zostało miasto Prypeć, swoisty symbol tamtej tragedii.
Z drugiej zaś strony, odradzające się środowisko naturalne i pojawienie się gatunków zwierząt, które dawno temu zniknęły z tych obszarów, skłania do przykrej refleksji, iż katastrofa nuklearna i radioaktywność okazały się mniejszym zagrożeniem dla natury, niż jej największy wróg – człowiek.
„Czarnobyl” Igora Kostina to niezwykłe i poruszające świadectwo dotyczące jednej z największych katastrof przemysłowych i ekologicznych w dziejach ludzkości.
Gdyby przyszło nam oceniać tę pozycję jedynie przez pryzmat zawartych w niej treści czy jakości zdjęć, wówczas wynik końcowy tego procesu byłby daleki od zadowalającego. Tekst to w znakomitej większości krótkie,...
Nie ma, zaiste, pośród zwykłych śmiertelników ludzi, którzy podczas lektury powieści J. R. R. Tolkiena nie przeżyliby choćby krótkotrwałej rezygnacji pod naporem nieokiełznanej wiedzy, niekończących się legend, niezliczonych nazw i imion władców oraz nowych języków. Wielu, zapewne, rozpoczęło swoją przygodę ze Śródziemiem wraz z pojawieniem się kasowych ekranizacji: Władcy Pierścieni i Hobbita. Równie wielu jest oddanymi fanami, od dawna zgłębiającymi tajniki tolkienowskiego legendarium, jego niezwykłą i skomplikowaną historię oraz złożoną kosmologię. Ten przebogaty świat, stworzony przez mistrza literatury fantasy, doczekał się właśnie swoistego przewodnika po całym uniwersum tego pisarza. Książka autorstwa David’a Day’a to bowiem kompendium wiedzy dla początkujących miłośników, jak też zbiór ciekawostek dla wytrawnych fanów, dążących do usystematyzowania chronologii świata przedstawionego przez Tolkiena. Książka ta jest geograficznym i chronologicznym przewodnikiem, sięgającym po wszelkiej maści atlasy, tablice, liczne ilustracje oraz zestawienia wydarzeń z historii Śródziemia i Nieśmiertelnych Krajów. Całość opisana jest w zwięzłych notkach i opisach, na łamach których David Day prowadzi nas poprzez dzieje Ardy, nie wymagając przy tym znajomości lektur Hobbita, Władcy Pierścieni czy Silmarillionu. Bez względu zaś na jej przydatność, nie może ona zastąpić prawdziwej przyjemności obcowania z dorobkiem J. R. .R. Tolkiena.
Nie ma, zaiste, pośród zwykłych śmiertelników ludzi, którzy podczas lektury powieści J. R. R. Tolkiena nie przeżyliby choćby krótkotrwałej rezygnacji pod naporem nieokiełznanej wiedzy, niekończących się legend, niezliczonych nazw i imion władców oraz nowych języków. Wielu, zapewne, rozpoczęło swoją przygodę ze Śródziemiem wraz z pojawieniem się kasowych ekranizacji: Władcy...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka nie tylko dla zafascynowanych osobą tej najwybitniejszej polskiej himalaistki oraz miłośników górskich przygód naznaczonych potem, krwią i łzami. To książka dla wszystkich tęskniących za wolnością w codziennym, szarym i częstokroć przytłaczająco nudnym i jednostajnym życiu. To książka o życiu kobiety z krwi i kości oraz o sile charakteru i bezpardonowym dążeniu do celu ... lub raczej celów, które mnożąc się nieubłaganie z biegiem lat stały się niejako klątwą głównej bohaterki. Pułapką, która zdaniem znajomych Wandy Rutkiewicz mogła wieść tylko do jednego - do kresu w całkowitym osamotnieniu. Ale czy na pewno? Wszak towarzyszami w jej ostatniej drodze były góry, które tak ukochała wypełniając tym samym swój los, o którym mówiła: "Zginę w górach".
Książka nie tylko dla zafascynowanych osobą tej najwybitniejszej polskiej himalaistki oraz miłośników górskich przygód naznaczonych potem, krwią i łzami. To książka dla wszystkich tęskniących za wolnością w codziennym, szarym i częstokroć przytłaczająco nudnym i jednostajnym życiu. To książka o życiu kobiety z krwi i kości oraz o sile charakteru i bezpardonowym dążeniu do...
więcej mniej Pokaż mimo to
Samar Yazbek na kartach swojej książki zabiera nas w brutalną i niebezpieczną podróż wraz ze swoimi wspomnieniami z trzech wypraw do Syrii, które odbyła w latach 2012 i 2013. Czytanie tych wspomnień, historii o wielkim cierpieniu oraz opowieści burzących krew w żyłach to nic innego jak ciągłe obcowanie ze śmiercią. Strona po stronie.
Zagłębiając się w tę książkę można odnieść wrażenie, że Syria w oczach autorki jest zarówno miłością (cierpiąc z tęsknoty za domem na wygnaniu), jak i przekleństwem (doświadczając tego, w co jej ojczyzna została przemieniona). Od pokojowych demonstracji w walce o swobody poprzez rewolucję ludzi marzących o wolności i sprawiedliwości, do wojny religijnej, która stała się interesem. Od słów "Trzeba obalić reżim", do haseł "Nie ma żadnego bóstwa oprócz Boga, a Mahomet jest jego prorokiem". Od umiarkowanego sufizmu, dominującego w społeczeństwie syryjskim przed wojną, do ekstremistycznego salafizmu, nawołującego do oczyszczenia islamu z wszelkich późniejszych naleciałości. I wreszcie od wspaniałych miast, jednych z najstarszych na świecie, po zgliszcza, zniszczone i rozgrabione zabytki oraz spalone biblioteki z bezcennymi tytułami starożytnych dzieł.
To, co dzieje się w Syrii, jak słusznie konkluduje autorka, nie jest niczym nowym w dziejach ludzkości. Różnica polega na tym, że teraz historia ludobójstwa rozgrywa się na oczach całego świata. Globalne media emitują brutalne świadectwa tych wydarzeń, a każde kolejne doniesienie o użyciu broni chemicznej, bombardowaniu, samobójczym ataku czy dekapitacji za złamanie zasad szariatu, posyła w nicość poprzednie. Wojna domowa w Syrii przedstawiona w książce Samar Yazbek to istny teatr szaleńców i upadek człowieczeństwa.
Samar Yazbek na kartach swojej książki zabiera nas w brutalną i niebezpieczną podróż wraz ze swoimi wspomnieniami z trzech wypraw do Syrii, które odbyła w latach 2012 i 2013. Czytanie tych wspomnień, historii o wielkim cierpieniu oraz opowieści burzących krew w żyłach to nic innego jak ciągłe obcowanie ze śmiercią. Strona po stronie.
więcej Pokaż mimo toZagłębiając się w tę książkę można...