-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
2018-07-10
2024-01-15
2023-12-27
2023-11-25
2021-02-19
2018-07-06
Czytało mi się naprawdę super. Ten pomysł na fabułę, mitologia - wszystko to, co tygryski lubią najbardziej. Tylko, że cały czas miałam wrażenie, jakbym czytała opowiadanie nastolatki, opublikowane na jakimś blog.onet.pl. Trochę taki infantylny styl, władca zakochujący się w szarej myszce ("Zmierzch"? Bo mi trochę przypomina). Chociaż najbardziej żenowały mnie niektóre żarty - "nie odróżniam pietruszki od koperku" - normalnie kwiat inteligencji, jak ty skończyłaś medycnę. Ale w symie bawiłam się świetnie, pomysł mi się szalenie podobał, więc pomimo całej tej "blogaskowości" ocena będzie wysoka.
To chyba te wakacje tak na mnie działają...
Czytało mi się naprawdę super. Ten pomysł na fabułę, mitologia - wszystko to, co tygryski lubią najbardziej. Tylko, że cały czas miałam wrażenie, jakbym czytała opowiadanie nastolatki, opublikowane na jakimś blog.onet.pl. Trochę taki infantylny styl, władca zakochujący się w szarej myszce ("Zmierzch"? Bo mi trochę przypomina). Chociaż najbardziej żenowały mnie niektóre...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-09-18
2021-08-18
2021-05-11
2021-05-05
2021-04-29
2021-04-28
2021-04-27
2021-03-30
2021-02-19
2018-07-20
Mam straszny problem z tą książką. I to taki spory. Bo treść jest nie dość, że przerażająca, to (chociaż stwierdzam to ze smutkiem) na czasie. Porusza niesamowicie ważny problem i możliwe konsekwencje naszego cywilizacyjnego rozwoju. Tylko, że serial był lepszy. Niestety. Tam widzialam emocje bohaterki. A w książce? Nic, a nic. W sumie była bierna. A tego nie umiałam zrozumieć. Bo ja bym walczyła. Nawet za cenę życia. I co mnie jeszcze niesamowicie denerwowało - daleko mi do debila, ale na litość boską, nienawidzę być wrzucana w sam środek wydarzeń. Bez wyjaśnień kto jest kim i dlaczego jest tak a nie inaczej. Poza tym - opisy. Jakbym chciała czytać o "matowym szkle, przez które prawie nie przechodzi światło i nie da się przebić jego twardej tafli, by przeciąć swe żyły, schowane pod albatrasową skóra" to bym "Nad Niemnem" poczytała.
Mam straszny problem z tą książką. I to taki spory. Bo treść jest nie dość, że przerażająca, to (chociaż stwierdzam to ze smutkiem) na czasie. Porusza niesamowicie ważny problem i możliwe konsekwencje naszego cywilizacyjnego rozwoju. Tylko, że serial był lepszy. Niestety. Tam widzialam emocje bohaterki. A w książce? Nic, a nic. W sumie była bierna. A tego nie umiałam...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-05-09
2020-11-19
Ta książka jest chora, tak samo jak jej główny bohater i narrator. Nie powiem - wciągnęła mnie bardzo, kilka wątków było poprowadzone lepiej niż w serialu (chociaż ten oceniłam wyżej), ale... Ma strasznie dużo wad. Pomijam język, który jest pełen wulgaryzmów. I jasne, ja sama też dużo bluźnię, ale czytanie co zdanie "tak Cię kurwa pragnę", "ten cholerny, pierdolony dupek" robi się nudne. To tak, jakby nie umiało zbudować się w inny sposób ekspresyjnej wypowiedzi. Poza tym - bohaterowie. W serialu jeszcze jako tako dali się lubić. W książce każdy był irytujący. Beck wybitnie głupia, Peach strasznie zołzowata, Joe po prostu walnięty. I nie, nie wierzę, że nie widać było red flagów. Dodatkowo ten seks. Czułam się, jakbym czytała jakieś opowiadanie na seks portalu. W sumie - w tej książce większość sprowadza się do seksu, kolejnych facetów, kolejnych lasek, zdrad, wkładania kutasa tu i tam. Na dłuższą metę turbo niesmaczne.
Mimo wszystko to była całkiem dobra rozrywka na te ostatnie kilka dni, no ale książką nie jestem zachwycona. King pewnie też nie był, ale jak go tyle razy tam wspomniano, to wypadało napisać coś miłego. ;)
Ta książka jest chora, tak samo jak jej główny bohater i narrator. Nie powiem - wciągnęła mnie bardzo, kilka wątków było poprowadzone lepiej niż w serialu (chociaż ten oceniłam wyżej), ale... Ma strasznie dużo wad. Pomijam język, który jest pełen wulgaryzmów. I jasne, ja sama też dużo bluźnię, ale czytanie co zdanie "tak Cię kurwa pragnę", "ten cholerny, pierdolony...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-07-27
Książka może I interesująca i poruszająca, ale przez formę w jakiej została napisana - zupełnie nie mogłam się na niej skupić i w pełni jej zrozumieć. Niestety - nie dla mnie.
Książka może I interesująca i poruszająca, ale przez formę w jakiej została napisana - zupełnie nie mogłam się na niej skupić i w pełni jej zrozumieć. Niestety - nie dla mnie.
Pokaż mimo to2020-05-09
Jestem zaskoczona, ale książkę mogę naprawdę z czystym sumieniem polecić. Świetny wątek obyczajowy, zagadka teoretycznie pozornie wyjaśnionej śmierci w tle. Relacje pomiędzy dwójką głównych męskich bohaterów trzymały w napięciu, a końcówki zupełnie się nie spodziewałam. Czyta się naprawdę świetnie i polecam.
Jestem zaskoczona, ale książkę mogę naprawdę z czystym sumieniem polecić. Świetny wątek obyczajowy, zagadka teoretycznie pozornie wyjaśnionej śmierci w tle. Relacje pomiędzy dwójką głównych męskich bohaterów trzymały w napięciu, a końcówki zupełnie się nie spodziewałam. Czyta się naprawdę świetnie i polecam.
Pokaż mimo to
Kompletnie nie rozumiem, co mnie w tych książkach uwiodło. Przecież to prosta literatura, kobieca na dodatek i taka uroczo naiwna. Ale jak mi było tego trzeba! To idealna pozycja na te upały. I są przygody i fantastyka i miłość. Trochę się pośmiałam, czasem zrobiło mi się smutno, naprawdę - kawał dobrej roboty. Mimo, że takiej prostej.
Kompletnie nie rozumiem, co mnie w tych książkach uwiodło. Przecież to prosta literatura, kobieca na dodatek i taka uroczo naiwna. Ale jak mi było tego trzeba! To idealna pozycja na te upały. I są przygody i fantastyka i miłość. Trochę się pośmiałam, czasem zrobiło mi się smutno, naprawdę - kawał dobrej roboty. Mimo, że takiej prostej.
Pokaż mimo to