-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2017
2017
2017
2017
2017
2017
2017
2017
2017
2017
2017
2017
Słaba, nic nie wniosła. I przygnębiająca jednocześnie, bo jeśli tak wyglądają relacje międzyludzkie w warszawce to ja dziękuję, wolę mieszkać w lesie.
Słaba, nic nie wniosła. I przygnębiająca jednocześnie, bo jeśli tak wyglądają relacje międzyludzkie w warszawce to ja dziękuję, wolę mieszkać w lesie.
Pokaż mimo to2017
Zmęczyłam do końca, bo już coś zacznę czytać muszę skończyć. Nie ukrywam, ze przysypiałam, za dużo filozoficznego bełkotu na temat sprzątania, pod koniec książki autorka kompletnie odlatuje "Starajmy się działać w taki sposób, aby naszych partnerów, przyjaciół, nasze rodziny, a nawet społeczeństwa i cały świat wprowadzić w wir Danshari, tak aby pozytywne podejście i pomyślna atmosfera były dostępne dla wszystkich...". Ratujcie mnie! Zgadzam się ze stwierdzeniem, które już tu padało - całą treść książki można zawrzeć w jednym zdaniu: "Wyrzuć to co nie potrzebne a poczujesz się lepiej". Przeczytałam jako ebook w abonamencie. Gdybym wydała kasę na książkę to byłabym zła. Są zdecydowanie lepsze pozycje w tym temacie. Autorka pisze, że jest szczęśliwa, bo mogła napisać tę książkę, ja jestem szczęśliwa, że ją skończyłam.
Zmęczyłam do końca, bo już coś zacznę czytać muszę skończyć. Nie ukrywam, ze przysypiałam, za dużo filozoficznego bełkotu na temat sprzątania, pod koniec książki autorka kompletnie odlatuje "Starajmy się działać w taki sposób, aby naszych partnerów, przyjaciół, nasze rodziny, a nawet społeczeństwa i cały świat wprowadzić w wir Danshari, tak aby pozytywne podejście i...
więcej mniej Pokaż mimo to2017
2017
2017
Nie mogłam się oderwać! Czytałam na przystankach, w autobusach. Bardzo dobra. Nie domyśliłam się do zakończenia kto zabbijał, co chwila podejrzewałam kogoś innego, autor dobrze zmyla tropy. Minus za epilog, autor chyba nie przemyślał w szczegółach tego co napisał kilka stron wcześniej UWAGA SPOILER! : "Grace i Michael Strachanowie zginęli w kuchni. Ich kości nie sposób było rozróżnić". Czy tak szczegółowo badający zwłoki antropolog sądowy, a potem ekipa dochodzeniowa nie byli w stanie stwierdzić po ilości szczątków czy kości ile osób tak naprawdę zginęło w wybuchu hotelu? No ale to przyszło chwilę po przeczytaniu epilogu, w trakcie aż chciało się powiedzieć "No nie!".
Mimo powyższego polecam, bardzo dobry kryminał. Jeśli trafię na inny tom o doktorze Hunterze z pewnością przeczytam, bo było to moje pierwsze spotkanie z tym bohaterem i autorem i jestem z niego zadowolona.
Nie mogłam się oderwać! Czytałam na przystankach, w autobusach. Bardzo dobra. Nie domyśliłam się do zakończenia kto zabbijał, co chwila podejrzewałam kogoś innego, autor dobrze zmyla tropy. Minus za epilog, autor chyba nie przemyślał w szczegółach tego co napisał kilka stron wcześniej UWAGA SPOILER! : "Grace i Michael Strachanowie zginęli w kuchni. Ich kości nie sposób było...
więcej mniej Pokaż mimo to2017
Wstrząsająca.
Wstrząsająca.
Pokaż mimo to