Książka Henninga Mankella "Grząskie piaski" została nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Autobiografia, biografia, wspomnienia. Jeden z najczęściej nagradzanych pisarzy szwedzkich, a zarazem wybitny dziennikarz i człowiek teatru, zasłynął serią publikowanych od 1991 roku powieści kryminalnych, których bohaterem jest komisarz Wallander. Stały się one bestsellerami nie tylko w Szwecji, gdzie osiągnęły łączny nakład trzech milionów egzemplarzy; doczekały się przekładu na dwadzieścia pięć języków i wielu ekranizacji. Mankell jest też autorem powieści o tematyce społecznej oraz książek dla dzieci i młodzieży, dramaturgiem i reżyserem teatralnym. Mieszka w Maputo, w Mozambiku.http://www.henningmankell.com/
"Psy z Rygi" to druga część cyklu kryminałów o policjancie z Ystad Kurcie Walanderze. Do brzegów Szwecji przybija ponton z dwoma martwymi mężczyznami. Bohater rozpoczyna śledztwo, które bardzo szybko prowadzi go do Rygi. Młode państwo, które dopiero odzyskało niepodległość po upadku ZSRR boryka się z różnymi problemami. Tam rusza bohater Heminga Mankella.
Ten kryminał jest inny niż pierwszy "Morderca bez twarzy". Heming Mankell przedstawia tu problemy młodego państwa, które odzyskuje niepodległość. Ludzie tak nie do końca wiedzą co wydarzy się za chwilę. Bardzo podobało mi się jak autor to przedstawił. Słuchając czułem się prawie jak był bym w stolicy Łotwy razem z Walanderem i rozmawiał z tymi samymi ludźmi co on. Ten kryminał ma też w sobie elementy szpiegowskie.
Sama intryga również mi się podobała. Fajnie pasowała do tego tła. Jedna rzecz mnie nie przekonała do końca. Moim zdaniem Mankell przekombinował trochę z zakończeniem. Mocne, ale momentami zbyt naciągane.
Audiobook wykonany jest bardzo dobrze. Lektorem jest Maciej Kowalik. O tym jak mi się podoba ten lektor wspominałem już więc nie będę się powtarzać.
Podsumowując "Psy z Rygi" to ciekawy kryminał z bardzo ciekawym tłem społeczno politycznym. Mankamentem jest trochę zakończenie. Moje oceny to 8/10 i 8/10.
Powrót sentymentalny do autora uwielbianego przed laty. Kryminał skandynawski w jednej ze swych lepszych odsłon. Ciekawie, bardzo realistycznie co niektórych, a być może wielu znudzi i zniechęci bo prawdziwe śledztwo to rzadko gnająca na złamanie karku górska kolejka, raczej powolne, mozolne dreptanie krok po kroczku. U Mankella nie jest to bezmyślne tupanie w miejscu, ale dreptanie bardzo owocne choć czasem te owoce rodzą się w bólu i mozole. Nie jest sensacyjnie, wir emocjonalny nie zwala z nóg, brutalność zdarzeń nie ogłusza więc z pewnością nie jest to pozycja dla miłośników rwącej akcji, ostrych działań i ociekającej krwią makabreski. Spokojna, trochę powolna, ale intrygująca powieść śledczo-detektywistyczna ze zręcznie wkomponowanym, nie przebudowanym wątkiem obyczajowym.