Obrona Szaleństwa

Okładka książki Obrona Szaleństwa Woody Allen
Okładka książki Obrona Szaleństwa
Woody Allen Wydawnictwo: Rebis literatura piękna
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Insanity Defence
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Data 1. wydania:
2007-01-01
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7510-322-9
Tłumacz:
Piotr W. Cholewa, Bogdan Baran, Jacek Łaszcz
Tagi:
woody allen felieton
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
596 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
815
135

Na półkach:

Kilka tekstów jest całkiem spoko, zwłaszcza pierwszy, ale jednak widzę pewien problem w humorze Allena, który mi bardzo przeszkadza. Otóż wstawki humorystyczne nie dzieją się na prawdę, przez co przypomina mi to nasze sesje rpg gdy odwalaliśmy jakieś pokręcone rzeczy, tylko po to żeby na koniec powiedzieć "nie no wiadomo, że tego nie robię". Humor Allena jest dygresyjny, to tylko taka wrzutka żeby śmiesznie brzmiało, ale zawsze można wszystko cofnąć żeby popchnąć fabułę w zwykłe tory. W sumie inaczej niż w jego najlepszych komediach.

Kilka tekstów jest całkiem spoko, zwłaszcza pierwszy, ale jednak widzę pewien problem w humorze Allena, który mi bardzo przeszkadza. Otóż wstawki humorystyczne nie dzieją się na prawdę, przez co przypomina mi to nasze sesje rpg gdy odwalaliśmy jakieś pokręcone rzeczy, tylko po to żeby na koniec powiedzieć "nie no wiadomo, że tego nie robię". Humor Allena jest dygresyjny, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
4

Na półkach: ,

Zbiór mniej lub bardziej zabawnych tekstów. Początkowo chciałem przeczytać jak inne książki. Od deski do deski. Zmęczyło mnie to i lekturę odpuściłem. Wróciłem po latach. Postanowiłem, więc czytać po jednym opowiadaniu na dzień i to było idealne rozwiązanie. Wówczas humor zawsze mnie rozśmieszał. Czasami zaśmiałem się na głos, a czasami pod nosem. Humor absurdalny i jak jego filmy wyrafinowany. Polecam fanom reżysera, nie zawiodą się.

Zbiór mniej lub bardziej zabawnych tekstów. Początkowo chciałem przeczytać jak inne książki. Od deski do deski. Zmęczyło mnie to i lekturę odpuściłem. Wróciłem po latach. Postanowiłem, więc czytać po jednym opowiadaniu na dzień i to było idealne rozwiązanie. Wówczas humor zawsze mnie rozśmieszał. Czasami zaśmiałem się na głos, a czasami pod nosem. Humor absurdalny i jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
120
18

Na półkach:

Niestety, poczucie humoru Pana Allena zupełnie do mnie nie trafiło. Przez cały zbiór uśmiechnęłam się może 2 razy. Rozumiem, że miało być trochę surrealistycznie, trochę absurdalnie, ale ja odniosłam wrażenie, że humor opiera się tu raczej na wciskaniu gdzie popadnie możliwie najbardziej niepasujących do kontekstu rzeczy. Do przesady i do znudzenia.

Niestety, poczucie humoru Pana Allena zupełnie do mnie nie trafiło. Przez cały zbiór uśmiechnęłam się może 2 razy. Rozumiem, że miało być trochę surrealistycznie, trochę absurdalnie, ale ja odniosłam wrażenie, że humor opiera się tu raczej na wciskaniu gdzie popadnie możliwie najbardziej niepasujących do kontekstu rzeczy. Do przesady i do znudzenia.

Pokaż mimo to

avatar
58
58

Na półkach:

Nigdy nie rozumiałem ekscytacji nad osobą czy twórczością tego pana. Ma może z dwa fajne filmy które darze dość dużym sentymentem. Zauważyłem w bibliotece jakąś jego książkę więc pomyślałem, że czas się przekonać. Okazało się, że czytanie tej książki to była istna mordęga...

Książka, zbiór tekstów/opowiastek mająca objawić nie bywałe i ponadprzeciętne poczucie humoru autora. Przez całą książkę szukałem choćby pierwiastka jakiegoś poczucia humoru. "Szukajcie a znajdziecie"...ta, dobre sobie. Coś o kalesonach, o wąsiku hitlera, o historii mafii. For God's sake !

Może się narażę ale gdyby ta książka byłaby podpisana pod pseudonimem Stanisława Kowalskiego to zostałaby uznana za najbardziej grafomańską książkę wszech czasów. No ale nie jest więc pewnie wychodzi na to, że to ja jestem ten głupi i mało inteligentny...niech i tak będzie !

Nigdy nie rozumiałem ekscytacji nad osobą czy twórczością tego pana. Ma może z dwa fajne filmy które darze dość dużym sentymentem. Zauważyłem w bibliotece jakąś jego książkę więc pomyślałem, że czas się przekonać. Okazało się, że czytanie tej książki to była istna mordęga...

Książka, zbiór tekstów/opowiastek mająca objawić nie bywałe i ponadprzeciętne poczucie humoru...

więcej Pokaż mimo to

avatar
220
220

Na półkach:

Woody Allen – Obrona szaleństwa

„Cloquet nienawidził rzeczywistości, zdawał sobie jednak sprawę, że jest to ciągle jeszcze jedyne miejsce, gdzie można dostać przyzwoity befsztyk”.

Szaleństwem jest zapamiętać wszystkie absurdy i niekonwencjonalne rozwiązania tego nie filigranowego umysłu. Jak i szaleństwem jest też w ogóle nie poznać pisarskiej twórczości słynnego reżysera. Allen sprawia wrażenie człowieka zdolnego z marszu kontynuować rozmowę na każdy temat; od społeczeństwa i jego obyczajów, przez religię, historię literatury, filozofię i nade wszystko psychoanalizę – przy okazji „robiąc sobie z tego jaja”. Być może komuś tak pozbawionego pychy, kto nigdy nie uważał się za istotę wyższą od gryzonia – przychodzi to dużo łatwiej?

Wśród kilkudziesięciu zebranych tu opowiadań, najlepsze są …, chciałem powiedzieć „najbardziej realne”, ale wszystkie są inteligentne i absurdalne; czy to o Hrabim Drakuli, który pomylił zachód słońca z dwuminutowym zaćmieniem, czy o tym jak Van Gogh zostaje nietuzinkowymi dentystą i …to samo - wpada w długi.

Rewelacyjnie wypada pastisz powieści kryminalnych z prywatnym detektywem siedzącym w biurze, czyszczącym swoją trzydziestkę ósemkę, który snuje refleksje, że choć „ raz na jakiś czas ktoś wymasuje mi dziąsła łyżką do opon, zapach zielonych sprawia, że warto”.
Otrzymuje zlecenie odnalezienia Pana B(oga). Dla Allena to dobry moment, żeby popisać o filozofii największych myślicieli, od Kartezjusza i jego dualnej wizji świata, przez Kanta, który postulował istnienie Boga na gruncie moralnym, do Kierkegarda, który twierdził, że nie można naprawdę wiedzieć, można tylko wierzyć.
Ustala, że Pana B. musieli zabić … egzystencjaliści.

I jak go nie kochać? Morze bon motów, lekturowa lekcja dystansu nie tylko do świata, ale i do siebie, wedle sposobu zaproponowanego chociażby w opowiadaniu „Pamięć o Needlemanie”:

„Człowiek potrafi postrzec własną egzystencję tylko tak,
że najpierw zachowuje się jak gdyby nigdy nic, a potem znienacka biegnie w przeciwległy róg pokoju z nadzieją szybkiego rzutu spojrzenia na siebie”.

Woody Allen – Obrona szaleństwa

„Cloquet nienawidził rzeczywistości, zdawał sobie jednak sprawę, że jest to ciągle jeszcze jedyne miejsce, gdzie można dostać przyzwoity befsztyk”.

Szaleństwem jest zapamiętać wszystkie absurdy i niekonwencjonalne rozwiązania tego nie filigranowego umysłu. Jak i szaleństwem jest też w ogóle nie poznać pisarskiej twórczości słynnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
298
132

Na półkach: ,

Musiałam oddać ją do biblioteki, nie skończywszy czytać. Żałuję, ale jestem pewna, że kiedyś doczytam. Na razie chyba i tak mi wystarczyło, bo choć sarkastyczny humor króla Allena trafia w samą dziesiątkę, to w nadmiernej ilości robi się męczący.

Książka to zbiór opowiadań, które - tak jak filmy Woody'ego - są raz lepsze, raz trochę słabsze. Za największą perełkę wśród opowiadań, które przeczytałam uznaję listowny pojedynek szachowy. Coś ge-nia-lne-go!

Musiałam oddać ją do biblioteki, nie skończywszy czytać. Żałuję, ale jestem pewna, że kiedyś doczytam. Na razie chyba i tak mi wystarczyło, bo choć sarkastyczny humor króla Allena trafia w samą dziesiątkę, to w nadmiernej ilości robi się męczący.

Książka to zbiór opowiadań, które - tak jak filmy Woody'ego - są raz lepsze, raz trochę słabsze. Za największą perełkę wśród...

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
34

Na półkach: ,

Nie rozumiem fenomenu i światowego powodzenia Woody'ego Allena tak jak nie rozumiem powodów, dla których niektórzy dają tej pozycji więcej niż 4 gwiazdki. Teksty Allena daje się czytać przez pięć minut, po których zaczynają ciążyć swoją napiętością oraz wysiloną próbą osiągnięcia zamierzonej przez autora śmieszności. Jest w nich taki poziom wysiłku, że po chwili nic już nie śmieszy. Raczej budzi ubolewanie nad starzejącym się i nie mającym wiele do powiedzenia panem, który stara się nadążać za własną legendą.

Jeśli ktoś poszukuje czegoś naprawdę śmiesznego, to powinien sięgnąć po Eduardo Mendozę - i przeczytawszy jego książki zrozumieć czym naprawdę jest niepohamowany śmiech.

Allen rozczarowuje i odcina kupon od swojej sławy. Nic więcej.

Nie rozumiem fenomenu i światowego powodzenia Woody'ego Allena tak jak nie rozumiem powodów, dla których niektórzy dają tej pozycji więcej niż 4 gwiazdki. Teksty Allena daje się czytać przez pięć minut, po których zaczynają ciążyć swoją napiętością oraz wysiloną próbą osiągnięcia zamierzonej przez autora śmieszności. Jest w nich taki poziom wysiłku, że po chwili nic już nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
317
317

Na półkach: , , ,

Jak nie lubię filmów Woodego Allena to jego felietony podbiły moje serce... Czytając je śmiałem się jak prawdziwy szaleniec a ludzie w pociągu zastanawiali się czy uciekać czy może wzywać Panów z białym kaftanem.

A tak na poważnie przyjemne, lekko napisane i z polotem... Polecam wszystkim którzy lubią bawić się intelektem, a jednocześnie pośmiać między innymi zz analizy życia na podstawie kwitów z pralni...

Jak nie lubię filmów Woodego Allena to jego felietony podbiły moje serce... Czytając je śmiałem się jak prawdziwy szaleniec a ludzie w pociągu zastanawiali się czy uciekać czy może wzywać Panów z białym kaftanem.

A tak na poważnie przyjemne, lekko napisane i z polotem... Polecam wszystkim którzy lubią bawić się intelektem, a jednocześnie pośmiać między innymi zz analizy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
30
20

Na półkach:

Uważam ten zbiór za dzieło wybitne, niemniej muszę przyznać, iż ocena jest tak naprawdę za jedno opowiadanie; Pan B. Polecam niemniej cały zbiór, bo choć nie każdego śmieszy ten typ humoru, intelektualne żarty sypią się tu gęsto.

Uważam ten zbiór za dzieło wybitne, niemniej muszę przyznać, iż ocena jest tak naprawdę za jedno opowiadanie; Pan B. Polecam niemniej cały zbiór, bo choć nie każdego śmieszy ten typ humoru, intelektualne żarty sypią się tu gęsto.

Pokaż mimo to

avatar
239
39

Na półkach:

6.8, czyli Woody nie schodzi poniżej pewnego poziomu.

6.8, czyli Woody nie schodzi poniżej pewnego poziomu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    831
  • Chcę przeczytać
    663
  • Posiadam
    313
  • Ulubione
    41
  • Teraz czytam
    25
  • Chcę w prezencie
    17
  • Literatura amerykańska
    6
  • 2012
    5
  • Domowa biblioteczka
    5
  • 2011
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Obrona Szaleństwa


Podobne książki

Przeczytaj także