-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2017
2017
2017
Książkę oceniłam jako dobrą, bo jest trochę lepsza od przeciętnej, ale niezmiernie mi się dłużyła. Brakowało jakiegoś wstrząsu, nie było narastającego napięcia, punktu kulminacyjnego, dreszczu emocji, moją emocją było znudzenie. Po przeczytaniu pomyślałam - i to już? to już koniec? Nie rozmyślałam o niej jak tylko odłożyłam po skończeniu. Nabrałam się na opinię Stephena Kinga.
Książkę oceniłam jako dobrą, bo jest trochę lepsza od przeciętnej, ale niezmiernie mi się dłużyła. Brakowało jakiegoś wstrząsu, nie było narastającego napięcia, punktu kulminacyjnego, dreszczu emocji, moją emocją było znudzenie. Po przeczytaniu pomyślałam - i to już? to już koniec? Nie rozmyślałam o niej jak tylko odłożyłam po skończeniu. Nabrałam się na opinię Stephena Kinga.
Pokaż mimo toMożna nie czytać jeśli przeczytało się "Przebudzenie". Dużo powtórzeń z poprzedniej pozycji, niewiele nowego.
Można nie czytać jeśli przeczytało się "Przebudzenie". Dużo powtórzeń z poprzedniej pozycji, niewiele nowego.
Pokaż mimo to
Nie mogłam się oderwać! Czytałam na przystankach, w autobusach. Bardzo dobra. Nie domyśliłam się do zakończenia kto zabbijał, co chwila podejrzewałam kogoś innego, autor dobrze zmyla tropy. Minus za epilog, autor chyba nie przemyślał w szczegółach tego co napisał kilka stron wcześniej UWAGA SPOILER! : "Grace i Michael Strachanowie zginęli w kuchni. Ich kości nie sposób było rozróżnić". Czy tak szczegółowo badający zwłoki antropolog sądowy, a potem ekipa dochodzeniowa nie byli w stanie stwierdzić po ilości szczątków czy kości ile osób tak naprawdę zginęło w wybuchu hotelu? No ale to przyszło chwilę po przeczytaniu epilogu, w trakcie aż chciało się powiedzieć "No nie!".
Mimo powyższego polecam, bardzo dobry kryminał. Jeśli trafię na inny tom o doktorze Hunterze z pewnością przeczytam, bo było to moje pierwsze spotkanie z tym bohaterem i autorem i jestem z niego zadowolona.
Nie mogłam się oderwać! Czytałam na przystankach, w autobusach. Bardzo dobra. Nie domyśliłam się do zakończenia kto zabbijał, co chwila podejrzewałam kogoś innego, autor dobrze zmyla tropy. Minus za epilog, autor chyba nie przemyślał w szczegółach tego co napisał kilka stron wcześniej UWAGA SPOILER! : "Grace i Michael Strachanowie zginęli w kuchni. Ich kości nie sposób było...
więcej Pokaż mimo to