-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać1
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
Biblioteczka
2016-07-21
2016-09-02
Powieść Ireny Jurgielewiczowej to opowieść przygodowa, opisująca wakacyjne przygody przyjaciół, mieszkających w Olszynach. Celem książki jest przybliżenie nam życia Uli, Pestki, Mariana i Julka oraz tytułowego bohatera Zenka.
Zenek był w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej jak i fizycznej. Jego matka zmarła, a ojciec się nim nie zajmował. Uciekł z domu z powodu pijaństwa ojca. Chciał odszukać wuja, u którego miał nadzieję znaleźć opiekę. Jednak po drodze skaleczył sobie nogę i musiał zatrzymać się w Olszynach do czasu, kiedy nie wyzdrowieje. Na szczęście czwórka przyjaciół postanowiła się nim zaopiekować. Zamieszkał na wyspie, gdzie codziennie pomagali mu nowi znajomi. Z początku im nie ufał, jednak po pewnym czasie uwierzył w ich dobre chęci.
Tak na prawdę nikt nie jest obcy nawet jeśli różni się od nas stanem materialnym, pozycją w społeczeństwie, wiekiem czy poglądami. Zawsze pozostaje człowiekiem i można się z nim zaprzyjaźnić.
Powieść Ireny Jurgielewiczowej to opowieść przygodowa, opisująca wakacyjne przygody przyjaciół, mieszkających w Olszynach. Celem książki jest przybliżenie nam życia Uli, Pestki, Mariana i Julka oraz tytułowego bohatera Zenka.
Zenek był w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej jak i fizycznej. Jego matka zmarła, a ojciec się nim nie zajmował. Uciekł z domu z powodu pijaństwa...
2016-12-31
Kolejny kryminał z serii Alfabet Zbrodni, gdzie główną bohaterką jest kobieta...prywatny detektyw Kinsey Millhone.
Dostaje ona niby proste zlecenie, ale w trakcie są komplikacje. Zleceniodawca okazuje się być kimś całkiem innym i ginie w dziwnych okolicznościach. A Kinsey zostaje wciągnięta w wir wydarzeń.
Książkę przeczytałam w jeden wieczór. Zagadka mało skomplikowana, ale dosyć ciekawa. Czyta się przyjemnie, a główna bohaterka wzbudza w czytelniku sympatię.
Kolejny kryminał z serii Alfabet Zbrodni, gdzie główną bohaterką jest kobieta...prywatny detektyw Kinsey Millhone.
Dostaje ona niby proste zlecenie, ale w trakcie są komplikacje. Zleceniodawca okazuje się być kimś całkiem innym i ginie w dziwnych okolicznościach. A Kinsey zostaje wciągnięta w wir wydarzeń.
Książkę przeczytałam w jeden wieczór. Zagadka mało skomplikowana,...
2016-12-16
Monika Rakusa w swojej książce zestawia postaci dwóch żon Adama – byłej i aktualnej. Pierwsza – Rita, osoba jakich mało. Kobieta dojrzała, pewna siebie, wie do czego dąży w życiu. Druga – Anna, postać cicha, spokojna, sprawiająca wrażenie jakby kompletnie brakowało jej chęci do życia. Po śmierci Adama dotyka je pewnego rodzaju pustka, choć obie odczuwają ją inaczej. Pod koniec książki Ricie i Annie udaje się przerwać ten krąg. Zaczynają ze sobą rozmawiać. Grzebiąc Adama, odnajdują siebie.
Książka jest dobrą, przenikliwą powieścią psychologiczną. Portrety postaci pisarka nakreśliła z wyjątkową precyzją. Czytelnik przenika do świata Rity i Anny. Książka jest również głosem w dyskusji o roli płci, potrzebie zdefiniowania siebie i o tym, jak na tę potrzebę wpływa relacja z mężczyzną.
Polecam.
Monika Rakusa w swojej książce zestawia postaci dwóch żon Adama – byłej i aktualnej. Pierwsza – Rita, osoba jakich mało. Kobieta dojrzała, pewna siebie, wie do czego dąży w życiu. Druga – Anna, postać cicha, spokojna, sprawiająca wrażenie jakby kompletnie brakowało jej chęci do życia. Po śmierci Adama dotyka je pewnego rodzaju pustka, choć obie odczuwają ją inaczej. Pod...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-04-10
Zachęcam do przeczytania tej książki nie tylko ze względu na osobę ks. Jana Kaczkowskiego ale także na jego wielkie przemyślenia,pokorę i trafne diagnozy. Sama mam styczność z tą chorobą...mam chorego tatę. Wiele myśli zawartych w książce utwierdziło mnie,że to co przeżywam ja to i inni przeżywają, nie można się zamykać w sobie,należy się cieszyć, ze jeszcze się jest na tym trudnym ale pięknym świecie.
Sam Ksiądz Jan Kaczkowski swoją ogromną wiarą oraz charyzmą potrafi w bardzo prosty sposób wyrazić wiele opinii na tematy dotyczące każdego z nas, nie narzucając przy tym nikomu własnych przekonań. Fantastyczna książka o życiu, radości, chorobie i kapłaństwu, napisana z solidną dawką humoru i sporym dystansem do siebie oraz duchowieństwa. Nie będzie przesadą gdy powiem wprost - jest po prostu ciekawa!
Czyta się bardzo dobrze, a co ważniejsze - zostaje w pamięci.
Zachęcam do przeczytania tej książki nie tylko ze względu na osobę ks. Jana Kaczkowskiego ale także na jego wielkie przemyślenia,pokorę i trafne diagnozy. Sama mam styczność z tą chorobą...mam chorego tatę. Wiele myśli zawartych w książce utwierdziło mnie,że to co przeżywam ja to i inni przeżywają, nie można się zamykać w sobie,należy się cieszyć, ze jeszcze się jest na tym...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-05
Gregor wraz ze swoją młodszą siostrą, Botką, spada zupełnie przypadkiem, przez kratę wentylacyjną, do Podziemia. Ludzie żyją tam we względnej zgodzie z olbrzymimi pająkami, nietoperzami, karaluchami i szczurami, lecz ten niepewny pokój jest zagrożony. Gregor nie chce się w to mieszać, ale Niedokończona Przepowiednia wróży mu co innego. W końcu chłopak daje się przekonać, bo okazuje się, że dzięki temu może znaleźć własnego ojca.
Suzanne Collins stworzyła naprawdę fantastyczny świat wypełniony wieloma różnorodnymi postaciami i istotami. Mimo wszystko, sprawić żeby czytelnik zapałał sympatią do karaluchów, to nie lada sztuka. Podziemia to wyjątkowo mroczne miejsce, w którym śmierć jest wszechobecna i czyha na każdym kroku, a jednak jest to także świat na swój sposób magiczny.
W książce są sceny poruszające i z humorem, straszne i smutne. Fabuła wydaję się prosta, ale czasami umiejętnie skomplikowana. Podoba mi się oprawa graficzna książki, dobrze dobrana - pozłacana czcionka i klimatyczna grafika dodaję książce smaczku.
Książka zaskakuje, śmieszy, naprawdę warto ją przeczytać.
Gregor wraz ze swoją młodszą siostrą, Botką, spada zupełnie przypadkiem, przez kratę wentylacyjną, do Podziemia. Ludzie żyją tam we względnej zgodzie z olbrzymimi pająkami, nietoperzami, karaluchami i szczurami, lecz ten niepewny pokój jest zagrożony. Gregor nie chce się w to mieszać, ale Niedokończona Przepowiednia wróży mu co innego. W końcu chłopak daje się przekonać, bo...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-17
Zawsze podobały mi się jej programy podróżnicze. Tym bardziej z wielką ochotą sięgnęłam po jej książkę. Muszę przyznać, że jest to lektura, która przeniosła mnie w klimat i świat Indii. Pawlikowska bardzo świadomie wybrała miejsca oraz rzeczy, które chciałaby przybliżyć czytelnikom. Na pewno książka będzie fajnym wstępem do planowania podróży po Indiach.
Okładka książki pokazuje cały galimatias Indii oraz urok tego kraju w kilku ujęciach. Nie mogę powiedzieć, że książka jest genialna i nie mogłam się od niej oderwać. Zła? Tego nie mogę napisać. Przeczytałam ją szybko. Ta książka jest tak napisana, że wręcz czyta się sama. Nie wiem kiedy dobrnęłam do końca. W sumie mam wrażenie, że jej książki pisane są schematycznie.Ale i tak lubię twórczość pani Beaty.
Trzeba przyznać, że Beata Pawlikowska ma lekkie pióro i dar do pisania niesamowitych historii, choć czasem średnio realistyczne są faktycznie bardzo ciekawe i czyta się z wielką przyjemnością. Dodałabym więcej faktów na temat Indii i ich mieszkańców, a wtedy wyszłaby z tego naprawdę świetna książka podróżnicza.
Na niemyślenie i lekkie popołudnie - polecam.
Zawsze podobały mi się jej programy podróżnicze. Tym bardziej z wielką ochotą sięgnęłam po jej książkę. Muszę przyznać, że jest to lektura, która przeniosła mnie w klimat i świat Indii. Pawlikowska bardzo świadomie wybrała miejsca oraz rzeczy, które chciałaby przybliżyć czytelnikom. Na pewno książka będzie fajnym wstępem do planowania podróży po Indiach.
Okładka książki...
2016-12-13
Kinsey Millhone to kobieta po przejściach. Bezdzietna rozwódka, ostrożna jeśli chodzi o związki emocjonalne. Kolejny raz mierzy się z zagadką, tym razem zaginięcia kobiety. Nie stroni od swoich ironicznych gadek i przemądrzałych odpowiedzi, ale właśnie za to ją uwielbiam!
To literatura raczej dla kobiet niż mężczyzn. Pisana przez kobietę, z punktu widzenia kobiety i z myślą o kobiecej wrażliwości. Głównymi postaciami są kobiety, większość mężczyzn jest ukazana w mało korzystnym świetle. Opisy są drobiazgowe, zdecydowanie odpowiednie dla tych, którzy lubią poczuć temperaturę każdego dnia w powieści, którzy chcą wiedzieć dokładnie, w co ubiera się bohaterka i jak często robi pranie.
Książkę czyta się lekko, przyjemnie. Cały czas z zapartym tchem śledzimy losy Pani Detektyw. Ona sama w sobie jest bohaterem, który nie budzi antypatii czytelnika, a wręcz przeciwnie - da się ją naprawdę lubić. W sam raz na jesienne i zimowe popołudnia.
Kinsey Millhone to kobieta po przejściach. Bezdzietna rozwódka, ostrożna jeśli chodzi o związki emocjonalne. Kolejny raz mierzy się z zagadką, tym razem zaginięcia kobiety. Nie stroni od swoich ironicznych gadek i przemądrzałych odpowiedzi, ale właśnie za to ją uwielbiam!
To literatura raczej dla kobiet niż mężczyzn. Pisana przez kobietę, z punktu widzenia kobiety i z myślą...
2016-12-10
Chcesz choć przez chwilę poczuć klimaty PRL-u, przypomnieć sobie absurdy, a może i nie tamtego okresu. A jednocześnie zobaczyć, że wcale nie byliśmy tacy nieszczęśliwi a na pewno już nie mało pomysłowi. Ta książka jest dla Ciebie. Napisana z charakterystycznym poczuciem humoru Iwony Czarkowskiej próbuje w dzisiejszą rzeczywistość wpasować przeszłe wydarzenia. Wartka akcja, ciekawe i nietuzinkowe postacie, zabawne dialogi. Polecam. Ja bawiłam się naprawdę nieźle.
Książkę polecam każdej z was, na pewno nie rozczarujecie się, a wręcz przeciwnie, będziecie mogły przeżyć niezapomniane przygody z bohaterami i poczuć, że zdrada rzeczywiście pachnie pomarańczami.
Chcesz choć przez chwilę poczuć klimaty PRL-u, przypomnieć sobie absurdy, a może i nie tamtego okresu. A jednocześnie zobaczyć, że wcale nie byliśmy tacy nieszczęśliwi a na pewno już nie mało pomysłowi. Ta książka jest dla Ciebie. Napisana z charakterystycznym poczuciem humoru Iwony Czarkowskiej próbuje w dzisiejszą rzeczywistość wpasować przeszłe wydarzenia. Wartka akcja,...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-07
Grażyna Bąkiewicz w swej książce skierowanej do młodego odbiorcy po raz kolejny przedstawia nam bohaterów, znanych z wyprawy w czasy Mieszka Pierwszego. Kto tamtego tomu nie czytał, na szczęście nic nie stracił, są to niezależne dzieła, połączone tylko bohaterami. No i w tej części główną postacią nie jest Aleks, ale jego przyjaciółka, dwunastoletnia Zuzka. Po raz kolejny więc przemierzamy szlaki średniowiecznej Rzeczypospolitej. Trochę szkoda, że autorka przeskoczyła od razu od Mieszka do Kazimierza Wielkiego, myślę, że przynajmniej Chrobry i Łokietek również zasłużyliby na odwiedziny rozbrykanej gromadki z przyszłości. Świetna książka, z której można poznać życie w średniowieczu z jego wszystkimi wadami i zaletami. Zderzenie współczesnych dzieciaków ze średniowieczna rzeczywistością, ich pomysłowość i poczucie humoru sprawiają, że czyta się tę książeczkę niemal jednym tchem. Autorka w przystępny sposób objaśnia zawiłości średniowiecznej rzeczywistości. Doskonałe uzupełnienie tekstu stanowią ilustracje Artura Nowickiego.
Grażyna Bąkiewicz w swej książce skierowanej do młodego odbiorcy po raz kolejny przedstawia nam bohaterów, znanych z wyprawy w czasy Mieszka Pierwszego. Kto tamtego tomu nie czytał, na szczęście nic nie stracił, są to niezależne dzieła, połączone tylko bohaterami. No i w tej części główną postacią nie jest Aleks, ale jego przyjaciółka, dwunastoletnia Zuzka. Po raz kolejny...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-04
Główna bohaterka, Marynia, ma trzynaście lat. Mamę straciła gdy była całkiem malutka. Natomiast jej ojciec zmarł kilka miesięcy temu, a ponieważ trzeba było spłacić jego długi, rodzinny dom w Londynie został sprzedany. Nastolatka wyjeżdża ze swoją opiekunką i pieskiem do wuja. Tu dowiaduje się o dziwnej historii swej rodziny, której członkowie dzielą się na "słonecznych" i "księżycowych", i nad którą ciąży klątwa, sprowadzona przez jednego z przodków. W jej rezultacie cierpią nie tylko członkowie rodziny, którym nie dane jest cieszyć się szczęściem małżeńskim, ale i mieszkańcy pobliskiej wioski, atakowani nieustannie przez wrogich czarnych ludzi. Przeznaczeniem Maryni okazuje się zakończenie konfliktu i przezwyciężenie klątwy.
Wszystko jest bardzo urocze i bajkowe, aż za bardzo, jak dla mnie. Białe jednorożce, dziarskie karzełki, cała plejada zwierzaków o magicznych cechach, przyjaciel ze snów, masa nieszczęśliwych kochanków, których serca uleczy Marynia, oraz nawrócenie gromady zbójców.
Tą książkę polecam dzieciom poniżej dwunastego roku życia, oraz rodzicom… którym skończyły się już pomysły na dobranocki czytane dla swoich pociech. Wasze maluchy zasną od dużych ilości opisów w tej historii. Nie chcę obrazić ani książki, ani autorki… ale to nie jest fantastyka… to jest bajka.
Główna bohaterka, Marynia, ma trzynaście lat. Mamę straciła gdy była całkiem malutka. Natomiast jej ojciec zmarł kilka miesięcy temu, a ponieważ trzeba było spłacić jego długi, rodzinny dom w Londynie został sprzedany. Nastolatka wyjeżdża ze swoją opiekunką i pieskiem do wuja. Tu dowiaduje się o dziwnej historii swej rodziny, której członkowie dzielą się na...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-26
Została mi polecona przez koleżankę z pracy. Zaciekawił mnie fakt, iż proboszcz jest z lubelskiego. Ks.Jan Szczepański został porwany z plebani w Brzeźnicy Bychawskiej przez nieznanych spawców w sierpniu 1948 roku, bestialsko zamordowany, a jego ciało wyrzucone do wody. Sprawców jego męczeńskiej śmierci do tej pory nie ukarano, mimo że było wiadomo kto brał w tym udział. Określono go mianem lubelskiego Popiełuszki.
Naprawdę warto przeczytać.
Została mi polecona przez koleżankę z pracy. Zaciekawił mnie fakt, iż proboszcz jest z lubelskiego. Ks.Jan Szczepański został porwany z plebani w Brzeźnicy Bychawskiej przez nieznanych spawców w sierpniu 1948 roku, bestialsko zamordowany, a jego ciało wyrzucone do wody. Sprawców jego...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-27
Książka opowiada o trudnym okresie dojrzewania. Rodzice bohaterów są zapracowani na nic nie mają czasu, nauczyciele nie są autorytetem dla młodych ludzi. Akcja powieści dzieje się w dzisiejszych czasach. Opowiada o szkole, pierwszych uczuciach i problemach z odnalezieniem się we współczesnym świecie. Głównymi bohaterami są Kinga i Artur. Odnajdują się i zakochują się w sobie . Do wyrażania swoich uczuć i myśli używają wierszy, czatują w Internecie i wysyłają e-maile. Książka została zdominowana przez poezję różnych autorów.
Szczerze wam powiem , że nie przypadła mi do gustu.
Książka opowiada o trudnym okresie dojrzewania. Rodzice bohaterów są zapracowani na nic nie mają czasu, nauczyciele nie są autorytetem dla młodych ludzi. Akcja powieści dzieje się w dzisiejszych czasach. Opowiada o szkole, pierwszych uczuciach i problemach z odnalezieniem się we współczesnym świecie. Głównymi bohaterami są Kinga i Artur. Odnajdują się i zakochują się w...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-19
Bardzo fajnie napisany dziennik, format książki idealny na wyjazd, zmieści się w każdym, nawet najmniejszym zakamarku torby. Krótka i przyjemna lektura w sam raz na niepogodę ;)
Bardzo fajnie napisany dziennik, format książki idealny na wyjazd, zmieści się w każdym, nawet najmniejszym zakamarku torby. Krótka i przyjemna lektura w sam raz na niepogodę ;)
Pokaż mimo to2016-11-18
"Pięcioro dzieci i coś" to opowieść o piątce rodzeństwa i przygodzie jaka ich spotkała w czasie wakacji. Antea, Janeczka, Cyryl, Robert i najmłodszy, dwuletni braciszek nazywany Barankiem na stałe mieszkają w Londynie, ale lato spędzają na wsi, w Białym Dworku. Po kilku dniach rodzice muszą nagle wyjechać i dzieci zostają pod opieką niani i kucharki. Zwiedzając okolicę trafiają do starego kamieniołomu i tam spotykają tajemnicze stworzonko. Jest to Psammetych, czarodziejski duszek spełniający życzenia, zwany również Piaskoludkiem. Łatwo sobie wyobrazić radość dzieci kiedy dowiedziały się o właściwościach nowego znajomego. Niestety szybko się okazuje, że nie wszystko idzie po ich myśli, a życzenia, które miały nieść przyjemność i dobrą zabawę sprowadzają na nich coraz to nowe kłopoty...
Bohaterowie to zwykłe dzieci, skłonne do zabawy, czasem nieznośne, trochę naiwne, nie zawsze pamiętające o dobrych manierach, ale wrażliwe i lojalne. Nie zawsze się ze sobą zgadzają, ale jeśli ktoś spróbował by skrzywdzić jedno z nich, reszta zawsze stanie w jego obronie. Autorka jednak widać, że poważnie traktuje wartości takie jak przyjaźń, miłość, rodzina, lojalność i uczciwość, i te cechy wykazują jej bohaterowie. Kolejne problemy wywołane przez nieprzemyślane życzenia sprawiają, że dzieci stają się coraz bardziej odpowiedzialne i starają się aby ich poczynania nie krzywdziły innych.
"Pięcioro dzieci u coś" to świetna lektura dla dzieci w wieku 8 -10 lat, zarówno dla chłopców jak i dla dziewczynek. To pouczająca i zaskakująca książka z pomysłem, która z pewnością nie raz was rozśmieszy, to lektura godna znalezienia się w dziecięcej biblioteczce. Polecam każdemu, bez względu na wiek. Lektura bez terminu przydatności do spożycia – dobra na każdą okazję.
"Pięcioro dzieci i coś" to opowieść o piątce rodzeństwa i przygodzie jaka ich spotkała w czasie wakacji. Antea, Janeczka, Cyryl, Robert i najmłodszy, dwuletni braciszek nazywany Barankiem na stałe mieszkają w Londynie, ale lato spędzają na wsi, w Białym Dworku. Po kilku dniach rodzice muszą nagle wyjechać i dzieci zostają pod opieką niani i kucharki. Zwiedzając okolicę...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-17
Przyzwyczajona do tego, że Forsyth mocno stąpa po ziemi, nie spodziewałam się książki, która będzie jednocześnie tak nieskomplikowana pod względem fabuły, a z drugiej strony tak tajemnicza, ocierająca się o ciemną stronę. Przewidywalna od pierwszych stron a jednak wciągająca, wzbudzająca w czytelniku ogromne napięcie.
Autor pisze bardzo ciekawym językiem. Książka jest dość krótka, ma tylko 80 strona, ale dzięki temu nie ciągnie się w nieskończoność. Polecam.
Przyzwyczajona do tego, że Forsyth mocno stąpa po ziemi, nie spodziewałam się książki, która będzie jednocześnie tak nieskomplikowana pod względem fabuły, a z drugiej strony tak tajemnicza, ocierająca się o ciemną stronę. Przewidywalna od pierwszych stron a jednak wciągająca, wzbudzająca w czytelniku ogromne napięcie.
Autor pisze bardzo ciekawym językiem. Książka jest dość...
2016-11-13
Historia człowieka, który przejął kontrolę nad cyberprzestępczym podziemiem. Max „Iceman” Butler, nie ruszając się sprzed klawiatury, zgromadził dane z blisko dwóch milionów kart kredytowych. Za pomocą sieci podporządkował sobie tysiące oszustów z całego świata i stał się głową cybermafii. Historia Icemana została spisana przez innego hackera - Kevina Poulsena - człowieka, który otrzymał najdłuższy wyrok za hacking w dziejach USA. Z tej książki dowiesz się, jak przy pomocy faksu, telefonu i odrobiny charyzmy, w łatwy sposób wydobyć od poważnej firmy konsultingowej tysiące dolarów. Poznasz kulisy wojen hackerów. Dowiesz się więcej o ludziach, których ofiarą możesz stać się w każdej chwili. Historia, która zafascynuje i sprawi, że dwa razy zastanowisz się zanim zapłacisz kartą lub zalogujesz się do swojego konta.
Książkę Poulsena czyta się, jak pasjonujący thriller, trzymający w napięciu, niezależnie od tego, że finał jest nam znany. Podchody, jakie urządzają sobie Max, inni carderzy i funkcjonariusze różnych agencji rządowych, są gotowym scenariuszem filmowej superprodukcji. Kreatywność bohatera wzbudza niekłamany podziw, zaś jego kolejne akcje robią wrażenie, niezależnie od stopnia orientacji czytelnika w temacie. Szczegółowe opisy tych działań, pomimo używania specjalistycznej terminologii, można zrozumieć bez fachowego przygotowania, co stanowi bardzo duży plus książki.
Świetnie napisana książka, przeczytanie jej zajęło mi kilka wieczorów. Zdecydowanie polecam.
Historia człowieka, który przejął kontrolę nad cyberprzestępczym podziemiem. Max „Iceman” Butler, nie ruszając się sprzed klawiatury, zgromadził dane z blisko dwóch milionów kart kredytowych. Za pomocą sieci podporządkował sobie tysiące oszustów z całego świata i stał się głową cybermafii. Historia Icemana została spisana przez innego hackera - Kevina Poulsena - człowieka,...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-13
Cornelia Funke tworzy opowieść zwartą i dynamiczną, przy tym prostą i dającą się czytać. Na szczególną uwagę zasługują wymyślane przez nią typy i gatunki duchów a także metody ich zwalczania. Przyrządy, które stanowią element wyposażenia Łowców to na przykład cukierniczki i termosy. Używane przeciw określonym rodzajom zjaw przynoszą pożądane efekty. W wypadku książki dla najmłodszych jest to świetne.
Tak jak w poprzednim tomie, akcja obfituje w momenty humorystycznej grozy, zwłaszcza przy opisach walk dzielnych Łowców Duchów z najstraszliwszymi zmorami. A tych potyczek i pojedynków jest sporo. Dlatego przy lekturze nie ma czasu na nudę. Wydarzenia następują w piorunującym tempie. To książka napisana z uśmiechem.
Cornelia Funke tworzy opowieść zwartą i dynamiczną, przy tym prostą i dającą się czytać. Na szczególną uwagę zasługują wymyślane przez nią typy i gatunki duchów a także metody ich zwalczania. Przyrządy, które stanowią element wyposażenia Łowców to na przykład cukierniczki i termosy. Używane przeciw określonym rodzajom zjaw przynoszą pożądane efekty. W wypadku książki dla...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-12
Książka opowiada historię piosenkarki rockowej Julie Walker mieszkającej w LA. Jest sympatyczną kobietą z wieloma wadami, zresztą jak każdy z nas. Była sławna, bogata, miała kochanego męża, zespół i spełnione marzenia - w zasadzie miała wszystko. Nic nie trwa wiecznie i w jednej chwili wszystko straciła. Tragiczna śmierć przyjaciółki i rozwód spowodowały, że się załamała i zaczęła się staczać na samo dno. Alkohol, narkotyki i przypadkowy seks. Odwoływane koncerty. Zaczęły pojawiać się w gazetach artykuły o jej wybrykach i pijaństwie. Nie przysporzyło to jej fanów.
Spotykamy ją po kilkunastu latach. Jest doświadczoną przez los kobietą i próbuje wszystko naprawić i zrobić w końcu coś ze swoim życiem. Zaczyna walczyć z nałogami, poddaję się terapii w ośrodku odwykowym i próbuję wrócić na scenę. Chcę być dobrą żoną dla Matta i matką dla syna Timma. W końcu po wielu staraniach wszystko jej się udaję.
Książka ukazuję nam drugą stronę kulis ludzi sławnych. Wielu z nich tak jak Julie zmaga się z nałogami. Nam ich życie wydaję się cudowne...ale ma ciemniejszą stronę, której my nie dostrzegamy. W ich sytuacji ciężko o prawdziwego przyjaciela, gdyż otaczających ich ludzi interesują przychody jakie mogą z nich uzyskać.
Temat nie jest najprostszy, ale bardzo interesujący. Zwykły czytelnik może na chwilę wczuć się w rolę w celebryty. Zobaczyć jak to jest być gwiazda rocka. Poznać dobre i złe strony bycia sławnym. Mi pozycja przypadła do gustu. Przeczytałam w jeden dzień. A więc polecam.
Za udostępnienie egzemplarza i za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję panu Damianowi Łukowiakowi.
Książka opowiada historię piosenkarki rockowej Julie Walker mieszkającej w LA. Jest sympatyczną kobietą z wieloma wadami, zresztą jak każdy z nas. Była sławna, bogata, miała kochanego męża, zespół i spełnione marzenia - w zasadzie miała wszystko. Nic nie trwa wiecznie i w jednej chwili wszystko straciła. Tragiczna śmierć przyjaciółki i rozwód spowodowały, że się załamała i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-01
Niby książka a nie książka. Niektóre cytaty przypadły mi do gustu a nie których nie jestem w stanie określić. Córka dostała na urodziny i tak z czystej ciekawości po nią sięgnęłam.
Niby książka a nie książka. Niektóre cytaty przypadły mi do gustu a nie których nie jestem w stanie określić. Córka dostała na urodziny i tak z czystej ciekawości po nią sięgnęłam.
Pokaż mimo to
Książkę przeczytałam jednym tchem. Jestem zafascynowana postawą księdza Jana, jego podejściem do życia, wiary, swobodą i prawdziwością wypowiedzi.Nie boi się krytykować tego co złe w kościele,ale pomaga wzmocnić wiarę tym niezdecydowanym.Szanuję go za podejście do chorych i szacunek jakim obdarza chorych i ich rodziny.
Ksiądz Kaczkowski to fenomen w polskim kościele. Idol, głos mądrości i miłości oraz zrozumienia, którego bardzo mi brakowało. Jest oparciem dla wielu chorych, nie tylko na nowotwory. Jego nieustępliwa wiara i równie twarda walka z chorobą są przyczyną, że książka jest rozchwytywana. Zarazem ksiądz Kaczkowski jest przykładem kapłana, który żyje dla innych - zbudował hospicjum w Pucku - i nie ogląda się na żadne zaszczyty czy oklaski tłumów.
Książka genialna. Poglądy ciekawe, aczkolwiek odrobin kontrowersyjne. Bardzo otwarty i inaczej patrzący na życie kapłan. Niesamowicie wciągająca i wylewająca z siebie osobowość człowieka który zmaga się nie tylko z codziennością ale i spoglądającą mu w oczy śmiercią.
Polecam z czystym sercem !!!!
Książkę przeczytałam jednym tchem. Jestem zafascynowana postawą księdza Jana, jego podejściem do życia, wiary, swobodą i prawdziwością wypowiedzi.Nie boi się krytykować tego co złe w kościele,ale pomaga wzmocnić wiarę tym niezdecydowanym.Szanuję go za podejście do chorych i szacunek jakim obdarza chorych i ich rodziny.
więcej Pokaż mimo toKsiądz Kaczkowski to fenomen w polskim kościele. Idol,...