Depeche Mode
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Poza serią
- Tytuł oryginału:
- Depeche Mode
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2022-06-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-12-31
- Data 1. wydania:
- 2006-04-12
- Liczba stron:
- 248
- Czas czytania
- 4 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381914932
- Tłumacz:
- Michał Petryk
Powieść Serhija Żadana to alkoholowo-hormonalny „pamiętnik z okresu dojrzewania” w Charkowie i okolicach na początku lat dziewięćdziesiątych. Jedyna słuszna ideologia trzyma się wciąż nieźle, dlatego znajdziemy tu Wasię Komunistę, faszyzujące metody perswazji policji państwowej oraz podręcznik rewolucjonisty. Ale w powietrzu buzuje już nowe – marketing, niuejdżowe kaznodziejstwo, zapach marihuany, Depeche Mode w radiu. Kulminację udanej fuzji starego z nowym stanowi – dokonana przez jednego z bohaterów – zamiana teorii permanentnego rozpadu kapitału w teorię permanentnego pochuizmu. „Życie jest jak rakieta kosmiczna i jeśli wlazłeś do niej, to siedź i niczego nie ruszaj, po prostu bądź gotów na to, że życie twoje ostro się zmieni”. Zapnijcie pasy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Prawdziwa jazda bez trzymanki
Czy to najbardziej wyczekiwane wznowienie książek w tym roku? Bardzo możliwe, na pewno dla mnie. Bo po przeczytaniu „Internatu” zdecydowanie potrzebowałam więcej prozy Żadana. Zupełnie innej od tej polskiej, amerykańskiej czy brytyjskiej. Autor swego kraju nie wynosi na wyżyny, wręcz przeciwnie, kieruje wzrok czytelnika na niziny. Bo właśnie tam dzieje się najwięcej, tam dzieje się najprawdziwiej.
Tutaj powinien się znaleźć chociaż skrót fabuły, ale osoby, które czytały „Depeche Mode”, doskonale zdają sobie sprawę, że to nie jest takie łatwe zadanie. Aż chciałoby się pokusić o stwierdzenie, że jest to niemożliwe. Bo o ile „Internat” miał linię fabularną, o tyle ta powieść jest prawdziwą jazdą bez trzymanki. I to dosłownie. Określenie alkoholowo-hormonalny „pamiętnik z okresu dojrzewania” jest najlepszym sposobem na opisanie tej książki. I zanim stwierdzicie, że to kompletnie nie dla was, to dajcie mi jeszcze parę akapitów, żeby spróbować was do tego przekonać. Bo takiej literatury nie spotyka się na co dzień, nie czyta się każdego dnia, a czasem swoją literacką strefę komfortu warto opuścić. Zwłaszcza dla Żadana.
A jest to historia dojrzewania na tle tworzącego się państwa, które podobnie jak bohater musi w szybki sposób dojrzeć do swojej roli. I tak poprzez alkoholowo-narkotykową mgłę możemy obserwować, jak nowe spotyka się ze starym. Jak kapitalizm spotyka stary system, jak rozwija się nowe podejście do życia, a w tle gra Depeche Mode. To historia bez konkretnej opowieści. Ciężko szukać tu jakiegokolwiek punktu zaczepienia. Jest za to mnóstwo ironii, bolesnych prawd życiowych, zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników, komizm. Są przyjaciele do kufelka, którzy znikają, gdy tylko zabraknie napoju, i jest tu próba odnalezienia siebie w nowej rzeczywistości – zarówno tej krajowej, jak i w szeroko pojętej dorosłości.
Tą powieścią można się zachłysnąć – dokładnie tak jak bohaterowie i Ukraina zachłysnęli się nowymi możliwościami. Były momenty, gdy podśmiechiwałam się pod nosem, kiwałam poważnie głową i wywracałam oczami. Już dawno żadna powieść nie wzbudziła we mnie tylu różnych emocji. Nie wiem, kiedy znowu do niej usiądę. Nie wiem, czy w ogóle nadejdzie taki dzień, bo pewnie już nigdy nie wzbudzi ona u mnie tego samego, co przy pierwszym czytaniu. Wiem też, że pewnie wielu osobom ta niesiona narkotykowym i alkoholowym uniesieniem narracja może nie podejść. Jednak gorąco zachęcam do spróbowania. I zapewniam, nie czytaliście jeszcze czegoś takiego! Zapnijcie więc pasy i przewróćcie pierwszą stronę – takiej przygody literackiej na pewno nie zapomnicie.
Kinga Kolenda
Oceny
Książka na półkach
- 258
- 254
- 67
- 7
- 7
- 6
- 5
- 4
- 4
- 2
Cytaty
Przez ostatnie piętnaście lat miałem więcej niż dość powodów, by nie lubić tego życia, a życie od początku, kiedy tylko zacząłem je odbierać...
RozwińTeraz mam trzydzieści lat. Co zmieniło się przez ostatnie piętnaście lat? Prawie nic. (...) Nie zmienił się klimat - zimy są jednak tak samo...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
To już moja trzecia książka Żadana i wychodzi na to, że potrafi pisać tylko o młodych ludziach, dla których główną siłą napędową w życiu jest alkohol. Więcej już nie zdzierżę. Pas!
To już moja trzecia książka Żadana i wychodzi na to, że potrafi pisać tylko o młodych ludziach, dla których główną siłą napędową w życiu jest alkohol. Więcej już nie zdzierżę. Pas!
Pokaż mimo toUwielbiam!
Uwielbiam!
Pokaż mimo to"Depeche Mode" przybliża nam losy grupki przyjaciół z Charkowa, intrygujących ludzi, zagubionych w swojej rzeczywistości. Codzienne zmagania tej młodzieży z wątpliwą przyszłością, są przedstawione z godną podziwu autentycznością, dzięki której mocno da się wczuć w panujący w ich środowisku klimat. A w tym boleśnie prawdziwym, przepełnionym beznadzieją obrazie, jest coś fascynującego.
"Depeche Mode" przybliża nam losy grupki przyjaciół z Charkowa, intrygujących ludzi, zagubionych w swojej rzeczywistości. Codzienne zmagania tej młodzieży z wątpliwą przyszłością, są przedstawione z godną podziwu autentycznością, dzięki której mocno da się wczuć w panujący w ich środowisku klimat. A w tym boleśnie prawdziwym, przepełnionym beznadzieją obrazie, jest coś...
więcej Pokaż mimo toBrawurowo napisane
Ponadprzeciętnie błyskotliwe
Trochę jak wojna polsko-ruska, ale jeszcze grubsze i cięższe
Chłopaki próbują wejść w dorosłość, ale dorosłość ma ich w dupie i radzą sobie tak jak umieją
Brawurowo napisane
Pokaż mimo toPonadprzeciętnie błyskotliwe
Trochę jak wojna polsko-ruska, ale jeszcze grubsze i cięższe
Chłopaki próbują wejść w dorosłość, ale dorosłość ma ich w dupie i radzą sobie tak jak umieją
Ostatnia wypowiedź Żadana dla polskich czytelników w niedawnej "Polityce", a raczej apel obok innych ukraińskich pisarzy wysłany gdzieś tam z jądra wojennej ciemności był dość klarowny - pisanie wtedy w czasach gdy powstawało "Depeche Mode" a teraz to kompletnie dwie różne sprawy, pomiędzy którymi wielka przepaść wieku i doświadczeń. Jeszcze nie wiem co i jak jest w literaturze Żadana teraz bo chyba nie do końca jestem na to gotowa, ale stare bardzo ciepło mi się kojarzy. Z własnymi głupotkami, z młodością, szlajaniem się po cudzych kwadratach i taszczeniem całego tego niepokoju egzystencjalnego, który potem już nic nie znaczy, a który był taki ważny. 'Dlatego "D.M." polecam ufnie i z czułością.
Ostatnia wypowiedź Żadana dla polskich czytelników w niedawnej "Polityce", a raczej apel obok innych ukraińskich pisarzy wysłany gdzieś tam z jądra wojennej ciemności był dość klarowny - pisanie wtedy w czasach gdy powstawało "Depeche Mode" a teraz to kompletnie dwie różne sprawy, pomiędzy którymi wielka przepaść wieku i doświadczeń. Jeszcze nie wiem co i jak jest w...
więcej Pokaż mimo toDla fanów - lektura obowiązkowa!
Dla fanów - lektura obowiązkowa!
Pokaż mimo toU Żadana zawsze jest wielu przyjaciół, takich przede wszystkim do wypicia, powędrowania po barach, powłóczenia się po nocy. Jednak zazwyczaj okazuje się, że ci przyjaciele są kimś więcej, niż kompanami od kufelka. Tak jest i tym razem, i chociażby warto przeczytać tę książkę.
U Żadana zawsze jest wielu przyjaciół, takich przede wszystkim do wypicia, powędrowania po barach, powłóczenia się po nocy. Jednak zazwyczaj okazuje się, że ci przyjaciele są kimś więcej, niż kompanami od kufelka. Tak jest i tym razem, i chociażby warto przeczytać tę książkę.
Pokaż mimo toJedna z tych książek, która podobała się w trakcie czytania, ale do której raczej nie chce się już wracać. Podobał mi się styl pisania autora, ale nie dojrzałam w nim nic oryginalnego - potoczna mowa, zdania wielokrotnie złożone, błyskotliwa ironia, komizm sytuacyjny, niekończące się strumienie świadomości, w których na pierwszy rzut oka można by się łatwo zgubić, ale czytając, łapiemy się doskonale. Świetnie odtworzony codzienny język mówiony, bez sztuczności i nadęcia. Mimo autobiograficznego charakteru książki, szczerze wątpię, by opisane "przygody" były faktami. W każdym jednak razie wydaje się, że atmosfera środowiska i tychże lat odtworzona z najmniejszymi detalami.
Tak, na marginesie dodam, że Żadan jest reprezentantem sławnego i uważanego za literacką stolicę Ukrainy miasta Charkowa.
Jedna z tych książek, która podobała się w trakcie czytania, ale do której raczej nie chce się już wracać. Podobał mi się styl pisania autora, ale nie dojrzałam w nim nic oryginalnego - potoczna mowa, zdania wielokrotnie złożone, błyskotliwa ironia, komizm sytuacyjny, niekończące się strumienie świadomości, w których na pierwszy rzut oka można by się łatwo zgubić, ale...
więcej Pokaż mimo toLiterackie dzieło sztuki/HAHAHAHAHAHAHA...!!!/Kolejny opis alkoholowo-narkotycznej libacji gdzieś we wschodniej Europie
Szanowni Państwo - gdy przeczytacie tę książkę, sami będziecie w stanie ocenić, która z powyższych opinii najlepiej ją opisuje, przy czym niekoniecznie trzeba ograniczać się do jednej - każda z w/w. ma rację bytu, a tylko od nas zależy, z którą najbardziej się identyfikujemy.
Radzę ją czytać także w miejscach postronnych, gdyż z autopsji wiem, że jadąc środkiem komunikacji zbiorowej, można rzucać się w oczy - cóż, spazmatyczny śmiech raczej jest rzadko spotykany w takich miejscach. Z drugiej jednak strony był to piękny przykład, że książka może bawić nie gorzej niż telewizja.
Literackie dzieło sztuki/HAHAHAHAHAHAHA...!!!/Kolejny opis alkoholowo-narkotycznej libacji gdzieś we wschodniej Europie
więcej Pokaż mimo toSzanowni Państwo - gdy przeczytacie tę książkę, sami będziecie w stanie ocenić, która z powyższych opinii najlepiej ją opisuje, przy czym niekoniecznie trzeba ograniczać się do jednej - każda z w/w. ma rację bytu, a tylko od nas zależy, z którą...
Gdyby nie końcówka, to mogłoby być preludium do Mechanicznej Pomarańczy. Silnie odciśnięta awangarda. Trochę książka - mozaika, nie wiem czy opowiada tak zupełnie konkretną historię - może to nie wada. Jest kilka "filmowych" scen.
Gdyby nie końcówka, to mogłoby być preludium do Mechanicznej Pomarańczy. Silnie odciśnięta awangarda. Trochę książka - mozaika, nie wiem czy opowiada tak zupełnie konkretną historię - może to nie wada. Jest kilka "filmowych" scen.
Pokaż mimo to